BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.
Trwający za wschodnią granicą konflikt nieustannie wpływa na kierowców i rodzimy rynek moto. Mogą to odczuć właściciele samochodów z napędem diesla lub benzynowym, ponieważ ceny paliw ponownie biją rekordy. W niewiele lepszej sytuacji są kierowcy elektryków, dla których koszt przejechania 100 km staje się powoli taki sam, jak w przypadku samochodu spalinowego. Dalsze problemy mają także producenci samochodów. Warto więc zadać pytanie – jakie są dalsze skutki wojny dla rynku moto?
Coraz drożej na stacjach, nie tylko benzynowych
Embargo na rosyjską ropę wprowadzone po agresji na Ukrainę, a także ostatnia decyzja krajów OPEC o zmniejszeniu jej wydobycia sprawiła, że ceny paliw znów dynamicznie rosną. Z danych portalu e-petrol wynika, że litr benzyny Pb 95 kosztuje już 6,95 zł, a diesla ON aż 8,08 zł. W ciągu ostatnich 30 dni można było zaobserwować wzrost cen Pb 95 o 7%, a każda wizyta na stacji sprawia, że obserwuje się kolejne podwyżki.
Widok 7 i 8 zł na stacjach paliw to już normalna sytuacja, co oznacza powrót do rekordowych cen z czerwca. Skończyły się już niemal wszystkie akcje promocyjne, które pozwalały kierowcom nieco obniżyć koszty tankowania. Jednak prawdziwy szok przeżyją właściciele samochodów elektrycznych, którzy ładują swoje pojazdy głównie poza domem, np. w trasie. Jeden z liderów pod względem liczby ładowarek w Polsce drastycznie podniósł ceny. W nowym cenniku koszt za 1 kWh szybkiego ładowania wzrósł o prawie 20%, co przy zużyciu auta na poziomie 15-17 kWh na 100 km oznacza, że jazda samochodem elektrycznym jest tak samo kosztowna jak spalinowym – wyjaśnia Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl. Jeżeli ktoś planował inwestycję w elektryka w celu oszczędności, warto wstrzymać się z tą decyzją. Nie mamy gwarancji, że prąd będzie w przyszłości tańszy niż benzyna – dodaje.
Podwyżki cen na stacjach ładowania pozostałych operatorów to kwestia czasu. W takim wypadku koszt przejazdu 100 km w trasie dla samochodu elektrycznego zrównuje się z tym dla pojazdu spalinowego, co bardzo zmniejsza atrakcyjność auta na prąd.
Ładowanie samochodów elektrycznych w naszych domach również jest coraz droższe, choć wciąż opłacalne. Od grudnia br. cena za 1 kWh, poza ustawowym limitem, wzrośnie aż o 54%, a wciąż mamy obniżony VAT na energię. Jednak nawet biorąc pod uwagę, że w 2023 r. wykorzystamy zagwarantowane 2000 kWh energii po starych cenach i będziemy korzystać z droższej taryfy prądu, zapłacimy około połowę mniej za przejechanie 100 km elektrykiem niż autem spalinowym. Jednak nie w każdym państwie sytuacja jest na tyle komfortowa – np. w Rumunii odbiorcy energii otrzymali trzykrotne podwyżki cen energii – tłumaczy Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl. Niestety wojna nie dla wszystkich ma negatywne konsekwencje. Warto zauważyć, że koncerny energetyczne czy paliwowe notują w tym roku rekordowe zyski – dodaje.
Dalsze problemy z nowymi samochodami
Brak komponentów, inflacja czy podwyżki cen prądu dla przedsiębiorstw. Wszystkie te problemy uderzają w producentów samochodów, którzy borykają się z wieloma wyzwaniami od początku pandemii, co skomplikowała jeszcze bardziej wojna w Ukrainie. Odzwierciedlenie trudnej sytuacji na rynku moto w Polsce można zaobserwować w danych dotyczących rejestracji nowych samochodów. Według Cyfryzacji KPRM w pierwszych ośmiu miesiącach 2022 r. zarejestrowano aż o 12% mniej nowych pojazdów osobowych niż w analogicznym okresie roku temu.
Na obecnej sytuacji cierpi rynek wtórny. W statystykach rejestracji aut używanych widać jeszcze większy spadek – aż o 17%. Ze względu na brak nowych samochodów na rynku, konsumenci nie mogą wymienić obecnie posiadanych modeli. Z tego powodu dłużej eksploatują swoje egzemplarze, a mniej ich trafia na rynek wtórny. To jeden z powodów, dlaczego ceny aut używanych rosną – dostępnych jest ich coraz mniej – tłumaczy Przemysław Gąsiorowski ekspert autobaza.pl. Oczywiście do tego zjawiska możemy dodać powody, które wszyscy dobrze znamy – inflację, rosnące raty kredytów i wyższe koszty życia. Taka sytuacja nie zachęca do odważnych zakupów. Ekonomiczniej zainwestować w naprawę i pojeździć autem jeszcze dwa lata – dodaje.
Pasja przerodziła się w biznes i Jacek Ballaun zajął się profesjonalnym serwisem i sprzedażą nowych i używanych samochodów. Do tej pory zaufało mu ponad 50 tys. zadowolonych klientów. Od 2021 roku w ofercie można znaleźć również nowe samochody koreańskiej marki SsangYong.
Kim jest Jacek Ballaun? Przede wszystkim można powiedzieć, że jest pasjonatem motoryzacji. Już w młodości w swoim garażu składał i naprawiał samochody i motocykle, takie jak Willysy czy Harleye. Nie tylko jednak spędzał czas w garażu, pasja zaprowadziła go na trasy rajdowe i tory wyścigowe, gdzie sam ścigał się własnoręcznie zbudowanymi Fiatami 126p. Prowadził też zespół rajdowy Nissana z takimi kierowcami jak Robert Herba czy Michał Rej. Wspólnie zdobyli rajdowe Mistrzostwo i Wicemistrzostwo Polski.
SsangYong Motor Company to najstarsza koreańska marka motoryzacyjna. Powstała w 1954 roku, czyli ma ponad 67 lat doświadczenia na rynku. Wtedy jeszcze pod inną nazwą, przeszła gruntowną modernizację po tym jak część firmy została zakupiona przez niemiecki koncern Mercedes Benz w 1993 roku.
Spowodowało to wymianę technologiczną i podniesienie statusu aut pochodzących z Korei. Jeszcze dwadzieścia lat temu uznawano je za tańszą alternatywę dla rodzinnych samochodów. Jednak w ostatnich latach po wprowadzeniu wielu zmian technologicznych i nowych modeli auta te nie tylko nie ustępują konkurencji jakością, ale także zmienia się na korzyść w znacznym stopniu ich wizerunek
Firma przekazała również, że idąc z duchem czasu, planuje wprowadzać również do swojej oferty samochody z napędem czysto elektrycznym. Jest już pierwszy model z napędem elektrycznym Korando.
Koreańska marka w swojej ofercie, ma wiele samochodów na każdą kieszeń, jednak w ostatnich latach SUV-y cieszą się niezwykłą popularnością. Na naszym rynku dostępnych jest pięć modeli.
Oprócz dobrych podzespołów nowa stylistyka i wielkość z pewnością trafią zarówno do indywidualnych kierowców jak i rodzin, oraz firm. Dla specjalistycznych przedsiębiorców jest także do wyboru wielofunkcyjny pickup z możliwością zabudowy bagażnika.
Jednak wśród wszystkich modeli Jacek Ballaun ma swój ulubiony, jaki?
Korando — to samochód, który warto zobaczyć i przejechać się nim. Produkowany od 1983 roku Korando jest ulubieńcem Jacka Ballauna. Jak sam określił, jest to po prostu bardzo dobre nowoczesne auto. Obecnie w sprzedaży znajduje się już czwarta generacja tego modelu. Od pozostałych różni się tym, że powstała od nowa, oznacza to, że nie jest oparta na poprzednich rozwiązaniach, ale ma całkowicie nowe wnętrze, silnik, jak i nadwozie.
14 lutego Ballaun i SsangYong zapraszają na Walentynkowy konkurs. Przez cały tydzień na mediach społecznościowych salonu, będzie trzeba oznaczyć kilku znajomych, z którymi chciałbyś się wybrać na weekend do Malowej Góry i uzasadnić dlaczego. Do wygrania weekend w domku właśnie w Malowej Górze dla maksymalnie 9 osób. Na miejsce dojedziecie wybranym przez Was samochodem SsangYong Tivoli, Tivoli Grand lub Korando z pełnym bakiem na ten weekend!
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Izraelska firma UVeye wprowadza trzy systemy diagnostyczne, które pozwolą z dużą dokładnością wykrywać usterki w samochodach.
Artemis, Helios i Atlas. Trzy systemy wykorzystywane przy diagnostyce pojazdów.
Pierwszy z nich, Artemis zajmuje się sprawdzaniem opon. Skanuje on wszystkie opony zamontowane w pojeździe. Wykrywa markę, rozmiar, a następnie oblicza zużycie bieżnika oraz ścian bocznych i sprawdza ciśnienie.
Kolejnym systemem jest Helios. Po przeskanowaniu podwozia tworzy jego trójwymiarowy model pojazdu. Następnie pokazuje wszelkie możliwe nieprawidłowości, od wycieku płynu, po nieszczelność danego układu. Ciekawostką jest to, że początkowo system był tworzony z myślą o wykrywaniu kontrabandy.
Ostatni system wykorzystuje się na linii produkcyjnej. Wykrywa na nich wszelkie nieprawidłowości. W projekt Atlas zainwestowały już takie marki jak Volvo, Toyota czy Hyundai, a kolejni producenci zaczynają korzystać z technologii na swoich liniach montażowych.
Grupa Santander uzupełnia swoje usługi w zakresie finansowania samochodów. Oferta Santander Consumer Financal Solutions (SCFS) umożliwi zakup pojazdów dla osób, które nie prowadzą działalności gospodarczej.
Spółkę powołało Sandtander Consumer Multirent. Na start SCFS zaproponuje klientom indywidualnym pożyczkę na zakup używanych samochodów, bez zabezpieczenia w postaci wpisu do dowodu rejestracyjnego czy cesji z polisy AC. Prowadzi to do zmniejszenia kosztów, a przede wszystkim do minimalizacji czynności po stronie klienta zainteresowanego zakupem auta z rynku wtórnego w porównaniu np. z kredytem samochodowym.
Oferta spółki jest już dostępna u partnerów sprzedaży Santander Consumer Multirent — w komisach i u dealerów samochodowych. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie usług do AutoSalonu, czyli platformy sprzedaży samochodów prowadzonej przez Santander Consumer Multirent.
W oficjalnym komunikacie Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś wskazuje, że pandemia i zerwane przez nią łańcuchy dostaw przyspieszyły decyzje koncernów, o przeniesieniu produkcji do Europy. Dodatkowo wskazuje, że od klimatu inwestycyjnego zależy, czy część tej produkcji trafi do Polski.
Jak wskazuje Jakub Faryś – szef Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM), pandemia stała się katalizatorem do przemyślenia i wprowadzenia zmian w strukturze dostaw.
Trudności, jakie obserwowaliśmy na rynku dostaw podzespołów do produkcji samochodów. Co odbiło się niekorzystnie na terminach dostawach nowych samochodów na rynek, sprawiły, że uruchomiony został proces lokowania produkcji poszczególnych elementów samochodu bliżej fabryki produktu finalnego.
Jakub Faryś
Kryzys na rynku motoryzacyjnym i produkcji półprzewodników
Jak wyjaśnił, małe elementy takie jak np. półprzewodniki, które z powodów oszczędnościowych były produkowane daleko od Europy, okazały się w pandemii problemem.
Otóż brak tych elementów, których wartość w porównaniu do ceny całego samochodu jest niewielka, blokuje całą produkcję. To uświadomiło producentom, że oszczędność kilku procent w cenie samochodu, kosztem dużego ryzyka dostaw, nie jest dobra. Dlatego postanowili zmienić te łańcuchy dostaw.
Jakub Faryś
Dodał, że zwłaszcza w elektromobilności ten proces jest istotny, gdzie łańcuchy dostaw są budowane od nowa. Pandemia przyspieszyła też zmiany i spowodowała, że będą one znacznie głębsze.
Już mówi się o budowie europejskiej fabryki półprzewodników.
Jakub Faryś
Polska atrakcyjnym terenem do inwestycji
Według prezesa PZPM branża motoryzacyjna jest jedną z najbardziej zglobalizowanych produkcyjnie sektorów gospodarki, z dominującą rolą kilku globalnych producentów.
Dla nich Polska była atrakcyjnym krajem do lokowania produkcji z jednej strony. Ze względu na niższe koszty pracy, co już się zmieniło, z drugiej na jakość produktów. Jesteśmy postrzegani jako jeden z krajów, które robi najlepsze produkty.
Jakub Faryś
Dodał, że w tej chwili jesteśmy bardzo ważnym miejscem produkcji podzespołów w Europie. Ponad połowa tej produkcji dotyczy motoryzacji konwencjonalnej, czyli spalinowej.
Walka o inwestorów
W opinii Farysia, żeby producenci globalni zechcieli przenosić produkcję do Polski. Potrzebny jest dobry klimat inwestycyjny w tym m.in. dobre prawo podatkowe. Dodał, że za te kwestie odpowiada rząd. Jak zaznaczył, jednocześnie rząd i przedsiębiorcy powinni pamiętać, że choć mamy silną branżę motoryzacyjną w Polsce, nie jest to nam dane raz na zawsze.
Zwłaszcza że ta branża się zmienia wraz z rozwojem elektromobilności, a konkurencja nie śpi.
Jakub Faryś
Czym jest Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego?
PZPM to największa polska organizacja pracodawców branży motoryzacyjnej, która zrzesza 57 krajowych firm, producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce.
Polska organizacja należy do Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA, Stowarzyszenia Europejskich Producentów Motocykli ACEM oraz Europejskiego Stowarzyszenia, a także Producentów Nadwozi, Przyczep i Naczep – CLCCR, reprezentując krajowych producentów motoryzacyjnych na arenie międzynarodowej, w tym także na terenie Unii Europejskiej.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Eksperci platformy Automarket.pl sprawdzili, jakie samochody najczęściej finansują w leasingu i wynajmie długoterminowym kobiety, a jakie mężczyźni.
Automarket.pl to należąca do PKO Leasing internetowa platforma, oferująca nowe i używane samochody pochodzące z polskich salonów. Jej eksperci przeanalizowali 2 tys. umów zawartych z klientami w ciągu pierwszego roku obecności firmy na rynku, aby dowiedzieć się, jakie samochody w leasingu i wynajmie długoterminowym najbardziej interesują kobiety i mężczyzn.
Analiza powstała w oparciu o umowy leasingu i wynajmu długoterminowego. Obserwujemy bowiem duży wzrost zainteresowania tymi formami finansowania i ich popularności wśród zdecydowanej większości naszych klientów. Sprawdziliśmy również, jakie samochody są najczęściej wybierane przez kobiety, a jakie przez mężczyzn, biorąc pod uwagę ich potrzeby i preferencje zakupowe.
Tomasz Otto, Dyrektor Departamentu Strategii i Rozwoju, odpowiedzialny za rozwój platformy Automarket.pl
Opel i Hyundai – ulubione marki kobiet…
Z przeprowadzonej analizy wynika, że wśród dostępnych na platformie marek samochodów, najbardziej popularną wśród kobiet jest Opel – aż 30% z nich decyduje się na modele tej marki (najczęściej na Astrę lub Insignię). Na drugim miejscu wśród wybieranych przez panie producentów znajduje się Hyundai – wybiera go 15% klientek platformy (najpopularniejsze modele: i30 i Tucson). Na trzecim miejscu plasuje się BMW – samochody rodem z Bawarii wybiera 10% pań (przeważnie modele serii 3).
Sympatią klientek Automarket.pl cieszą się też Skoda (8%), Fiat (7%) oraz marki japońskie – Toyota i Nissan (po 6%). Warto podkreślić, że auta z Japonii są wybierane znacznie częściej przez kobiety niż mężczyzn – łącznie 15% pań i 10% panów decyduje się na te pojazdy.
…i mężczyzn
Jak się okazuje, Opel to marka numer jeden także wśród mężczyzn, choć odsetek tych aut wśród umów leasingu i wynajmu długoterminowego jest mniejszy w porównaniu do umów zawieranych przez kobiety – Ople wybiera 15% panów. Na drugim miejscu znajduje się Hyundai (11%) – także nr 2 wśród kobiet. Trzecie miejsce u panów zajmują jednocześnie BMW i Skoda (po 10%).
Różnice między motoryzacyjnymi preferencjami obu płci widać dopiero od czwartego miejsca. U panów tę pozycję zajmuje Ford z wynikiem 7%, a tuż za nim plasuje się Volkswagen (6%). Marki japońskie rzeczywiście nie są ulubieńcami mężczyzn. Najchętniej wybierają oni Toyotę (4%), ale decydują się na nią równie często, co na Audi (również 4%).
Analiza pokazuje te same preferencje w przypadku francuskich marek – po 6% kobiet i mężczyzn stawia na Peugeota, Citroena i Renault.
Nasze obserwacje potwierdzają, że równie często można zobaczyć kobietę za kierownicą SUV-a, np. Hyundaia Tucsona, co mężczyznę w niewielkim aucie miejskim, np. Oplu Astrze. Co więcej, osoby, które decydują się na auta z naszej oferty, stosują te same kryteria podczas wyboru samochodu. Ich wspólną cechą jest chęć zakupu i korzystania z pojazdu w możliwie wygodny sposób. To dlatego najczęściej wybierają wynajem długoterminowy i leasing, a transakcje często zawierają online – ograniczają dzięki temu formalności i mogą liczyć na wsparcie w obsłudze samochodu, np. serwisowaniu, przechowywaniu i wymianie opon czy ubezpieczeniu auta.
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Jesteś fanem motoryzacji i dobrego jedzenia? Co powiesz na wyjątkową kolację w chmurach w towarzystwie nowoczesnych i klasycznych aut? Już w najbliższy weekend (27 i 28 sierpnia) Neo(n) Bistro zaprasza wszystkich miłośników czterech kółek na włoską ucztę pod gwiazdami z Chefem Edoardo Mallozzi. Kolację na ostatnim piętrze parkingu Hotelu Novotel, którą uświetnią zaparkowane przy stolikach modele aut Ferrari i Maserati. Rezerwacje trwają na http://neonbistro.club i http://app.rclb.pl. Paweł Światczyński CEO oraz Maciej Żakowski CSO Restuarant Week są lauratami 6. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Od restauracji do motoryzacji
Miłośników samochodów marki Ferrari i Maserati powinna ucieszyć ta informacja. W ostatni weekend sierpnia (27 i 28) na parkingu hotelu Novotel zaparkują klasyczne i nowoczesne modele tych samochodów. Jeśli więc jesteś miłośnikiem motoryzacji, a przy okazji lubisz dobrze zjeść, koniecznie zarezerwuj kolację w Neo(n) Bistro. W tym tygodniu kubki smakowe Gości rozpieszczać będzie Edoardo Mallozzi, Chef La Squadra Ristorante, włoskiej restauracji znajdującej się w Katowicach przy salonie samochodów marki Ferrari oraz Maserati. Na Gości czekać będą wyjątkowe dania tradycyjnej kuchni włoskiej w wersji wege oraz mięsnej. Wśród nich m.in. pasta z włoską wędzoną szynką, sosem pomidorowym, dodatkiem Parmigiano Reggiano D.O.P, wegetariańska lasagne lub pieczony indyk w plastrach z sosem z tuńczyka, kaparami i oliwą. Zwieńczeniem kolacji będzie słynne pistacjowe tiramisu Edoardo, o którym niejednokrotnie pisano, że lepszego próżno szukać nawet we Włoszech. Zapowiada się włoska uczta w towarzystwie nowoczesnych i klasycznych aut!
Neo(n) Bistro to nie tylko wspaniałe doświadczenie kulinarne, ale również możliwość spędzenia wieczoru w niezwykłych okolicznościach. Romantyczny klimat tego miejsca to zasługa przede wszystkim widoku na Warszawę nocą, blasku kolorowych neonów oraz rozgwieżdżonego nieba. Są to zdecydowanie sprzyjające okoliczności na pierwszą randkę czy na niezapomniane zaręczyny!
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Całkowita wartość 500 najcenniejszych europejskich marek spadła o 10% podczas pandemii COVID-19 z 1,96 bln EUR w 2020 r. do 1,76 bln EUR w 2021 r., wynika z najnowszego raportu Brand Finance – wiodącej na świecie firmy konsultingowej w zakresie wyceny marek.
Samochody to najcenniejszy sektor na kontynencie, stanowiący 14% całkowitej wartości marek w rankingu
Mercedes-Benz to najcenniejsza marka w Europie, o wartości prawie 50 miliardów euro
Ferrari to najsilniejsza marka w Europie, szczycąca się elitarnym ratingiem AAA+
Sektor bankowy cierpi, skumulowana wartość marek spadła o 20%
Zmiany nawyków konsumenckich napędzają sektor detaliczny do wzrostu wartości marek, najszybciej rozwijającą się marką na kontynencie – niemiecka Delivery Hero, która notuje wzrost o 148%
Ponad połowa marek w pierwszej 500 pochodzi z zaledwie trzech krajów: Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii
Ranking Brand Finance został po raz pierwszy poszerzony o 500 najcenniejszych marek starego kontynentu, co pozwala na porównanie z dwiema innymi dużymi gospodarkami świata – Stanami Zjednoczonymi i Chinami. W rankingu dla Stanów Zjednoczonych, pierwsza 500 osiąga łączną wartość marek wynoszącą 3,40 biliona euro. Podczas gdy Europa zajmuje drugie miejsce, wpływ pandemii COVID-19 osłabił jej pozycję, a Chiny szybko nadrabiają zaległości, z 500 najlepszymi markami o łącznej wartości 1,65 biliona euro.
Pandemia COVID-19 spustoszyła zarówno Europę, jak i świat, a wpływu na najlepsze marki starego kontynentu nie można zignorować. Całkowita wartość marki w rankingu 500 najlepszych spadła o 10% rok do roku. Pandemia przetestowała determinację czołowych europejskich marek – niektóre naprawdę dobrze prosperowały i odniosły korzyści, ponieważ konsumenci całkowicie zmienili swoje nawyki, podczas gdy inni będą mieć nadzieję, że program szybkich szczepień na kontynencie umożliwi im wkrótce powrót do normalnej działalności.
Richard Haigh, dyrektor zarządzający, Brand Finance
Samochody najcenniejszym sektorem
Samochody to najcenniejszy sektor na całym kontynencie, a 27 marek, które znalazły się w rankingu Brand Finance Europe 500 – 2021, odpowiada za 14% całkowitej wartości marek (237,7 mld euro). Niemieckie marki nadal kierują przemysłem motoryzacyjnym w całej Europie. Siedem Niemieckich marek reprezentowanych w łącznej kwocie 171,5 miliarda euro, to trzy czwarte całości sektora. Mercedes-Benz po raz kolejny prowadzi w zestawieniu jako najcenniejsza marka w Europie, z wartością marki wynoszącą 49,6 mld euro. Volkswagen (spadek o 1% do 40,0 mld euro), BMW (spadek o 6% do 34,4 mld euro) i Porsche (spadek o 5% do 29,2 mld euro) zajmują miejsca w pierwszej dziesiątce odpowiednio na 3., 5. i 6. miejscu.
Mimo utrzymania pozycji na szczycie, Mercedes-Benz zanotował w tym roku 16% spadek wartości marki. To był trudny rok dla większości tradycyjnych producentów samochodów – w tym Mercedesa – a na sprzedaż wpłynął COVID-19. Kultowa niemiecka marka walczyła również o sformułowanie spójnej strategii mobilności elektrycznej i przekazanie jasnej wizji swoich modeli samochodów elektrycznych.
Volkswagen może być zadowolony bowiem wyniki, jego wartość marki odnotowały jedynie marginalny 1% spadek. Marka nadal koncentruje się na strategii „Nowego Volkswagena” – określanej jako nowa era dla marki, a także na wdrażaniu strategii TOGETHER 2025+ – której ostatecznym celem jest sprzedaż 50 różnych w pełni elektrycznych pojazdów i kolejnych 30 samochodów typu plug-in, w opcjach hybrydowych. Jeśli marka odniesie sukces, wyprzedzi Teslę, stając się największym na świecie producentem samochodów elektrycznych.
Ferrari – najsilniejsza marka w Europie
Oprócz mierzenia ogólnej wartości marki, Brand Finance określa również względną siłę marek za pomocą zrównoważonej karty wyników zawierającej wskaźniki oceniające inwestycje marketingowe, kapitał interesariuszy i wyniki biznesowe. Zgodnie z tymi kryteriami, Ferrari jest najsilniejszą marką w Europie – i drugą najsilniejszą marką na świecie według rankingu Brand Finance Global 500 – 2021 – z wynikiem 93,9 na 100 punktów w indeksie siły marki (BSI) i odpowiadającym mu elitarnym rankingiem siły marki AAA+ .
Ferrari zareagowało proaktywnie na pandemię, początkowo zamykając produkcję, a następnie ponownie otwierając z naciskiem na stworzenie bezpiecznego środowiska pracy. To zarówno zminimalizowało zakłócenia, jak i wzmocniło reputację marki jako wysokiej jakości i odpowiedzialnej firmy. Zgodnie z tym, Ferrari zajmuje wysoką pozycję pod względem reputacji w naszym badaniu Global Brand Equity Monitor, szczególnie w Europie Zachodniej (w pierwszej trójce wszystkich badanych marek we Francji, Włoszech i Wielkiej Brytanii). Ferrari pozostaje bardzo pożądaną marką, aczkolwiek bardziej aspiracyjną, niż dostępną dla wielu.
Oprócz prognoz przychodów, siła marki jest kluczowym czynnikiem wartości marki. Ponieważ siła marki Ferrari utrzymała swoją ocenę, jej wartość spadła tylko nieznacznie, o 4% do 7,9 miliarda euro. Przez lata Ferrari wykorzystywało swoje produkty do wspierania świadomości marki i dywersyfikacji strumieni przychodów, a teraz podejmuje kroki w celu zachowania wyłączności marki, planując zmniejszenie obecnych umów licencyjnych o 50% i wyeliminowanie 30% kategorii produktów.
Sektor bankowy spadł o 20%
Ponieważ rządy walczą o stymulowanie wzrostu gospodarczego w obliczu trwającego globalnego kryzysu zdrowotnego, a zyski i stopy procentowe spadają, nie dziwi fakt, że europejski sektor bankowy odnotował najbardziej dramatyczną skumulowaną utratę wartości marek, wśród głównych sektorów gospodarki. Całkowita wartość marek w branży spadła o 20% – z 225,8 mld euro w 2020 r. do 181,8 mld euro w 2021 r. – w tym roku z rankingu wypadły trzy marki, co daje łączną ich liczbę 53.
Brytyjska marka HSBC jest najwyżej notowaną marką bankową, ale zajmuje dopiero 21. miejsce, o sześć miejsc niżej niż w zeszłym roku, po 18% spadku wartości marki do 14,5 miliarda euro. W ciągu ostatniego roku HSBC musiał zmierzyć się ze spadkiem zysków, niższymi stopami procentowymi wywołanymi pandemią, napięciami politycznymi między USA i Chinami oraz niepewnością związaną z Brexitem, które spowodowały spadek zysków marki o 65% w ciągu ostatniego roku w pierwszej połowie 2020 roku.
Podobnie hiszpański lider w branży, Santander, odnotował spadek wartości swojej marki o 23% do 12,2 mld euro, spadając z 25 najlepszych w tym roku na 26. pozycję. Jego większa obecność na rynkach Ameryki Południowej oznacza, że ekspozycja na ryzyko jest większa niż w przypadku hiszpańskich odpowiedników, a zatem zawirowania z ubiegłego roku sprawiły, że oczekiwane zwroty są mniej optymistyczne niż w latach poprzednich, co ma wpływ na ogólną wartość marki.
Inni krajowi liderzy bankowości z całego kontynentu poradzili sobie nieco lepiej, awansując w rankingu pomimo utraty wartości marki: francuski BNP Paribas (spadek o 12% do 10,5 mld euro), holenderski ING (spadek o 17% do 8,5 mld euro) i szwajcarska UBS (spadek o 11% do 7,4 mld euro) awansowali odpowiednio na 29., 38. i 51. pozycję.
Sber zarabia jako najsilniejsza marka bankowa
Lider rynku rosyjskiego, Sber, jest najsilniejszą marką bankową na kontynencie i na świecie według rankingu Brand Finance Banking 500 – 2021. Marka z sukcesem zwiększała swoją siłę marki rok do roku, osiągając imponujący wynik BSI 92,0 na 100 punktów oraz pożądaną ocenę siły marki AAA+.
Jako największy bank w Rosji, Sber skorzystał ze swojej stabilnej marki i wysokiego poziomu lojalności klientów. Zostały one wzmocnione tylko przez niedawny rebranding, aby skonsolidować ekosystem usług – obejmujący między innymi bankowość, zdrowie i logistykę – wokół marki Sber. Sber jest gotowy na dalsze sukcesy, ponieważ zobowiązanie firmy do zwiększenia wydatków na swoją markę w nadchodzącym roku prawdopodobnie jeszcze bardziej poprawi wynik BSI.
W oryginalnych badaniach rynkowych Sber konsekwentnie przewyższa swoich konkurentów pod względem ogólnej reputacji i znajomości – jest powszechnie znany, zawsze na szczycie i dobrze szanowany. W rezultacie rekomendacja jest wysoka. Jej wszechobecność i – w oczach konsumentów – zdecydowanie najlepsza oferta cyfrowa zapewniają wysoką dyspozycyjność psychiczną i fizyczną, które są mocnymi fundamentami siły marki.
Udany rebranding Sbera jako międzysektorowej marki technologicznej może być przykładem dla innych liderów rynku na całym świecie. Podczas gdy niektórzy spoczywają na laurach i często są zaskoczeni przez przełomowych rywali, Sber koncentruje się na przyszłości, wprowadzając innowacje i modernizacje, mając na uwadze dobro swoich klientów.
David Haigh, dyrektor generalny Brand Finance
Sektor detaliczny odnotowuje wzrost wartości marek
Przeciwstawiając się trendowi w największych branżach w Europie, sektor detaliczny odnotował 4% wzrost łącznej wartości marek. Jest to trzeci pod względem wartości sektor, za motoryzacją i bankowością, z 49 markami, które stanowią 9% całkowitej wartości marek w rankingu Brand Finance Europe 500 – 2021.
Nic dziwnego, że pandemia w różny sposób wpłynęła na różne rodzaje sprzedawców detalicznych, ponieważ nawyki konsumentów zostały zmuszone do zmiany. Warto zauważyć, że aplikacje dostawcze i platformy e-commerce należą do najszybciej rozwijających się w tegorocznym rankingu. Aplikacje dostawcze skorzystały na przeniesieniu wydatków na gościnność, gdy popyt na wysokiej jakości żywność i drobne przyjemności nie mogły zostać zaspokojone przez zamknięte restauracje i bary, a konsumenci decydowali się na dania na wynos.
Delivery Hero w Niemczech jest najszybciej rozwijającą się marką w rankingu, po imponującym wzroście wartości marki o 148% do 3,2 miliarda euro. Podobnie Just Eat jest drugą najszybciej rozwijającą się marką, ze wzrostem o 112% do 2,5 miliarda euro.
Niemniej jednak, sklepy stacjonarne IKEA (spadek o 13% do 15,3 miliarda euro), Aldi i Lidl nadal zajmują podium dla najcenniejszych marek w sektorze. Konkurenci z niemieckich supermarketów opublikowali jednak odmienne wyniki, przy czym Aldi odnotował 2% wzrost wartości marki, a Lidl spadek o 14%.
Aldi (wartość marki 13,2 miliarda euro) rozpoczęła wyprawę do internetowej przestrzeni handlowej, z powodzeniem zmieniając swoją ofertę w obliczu pandemii. Tej samej strategii nie podjął Lidl (wartość marki 9,6 miliarda euro), a dyrektor generalny brytyjskiego ramienia Christian Härtnagel argumentował, że pandemia sztucznie zawyżyła popyt na zakupy online i że koszty są po prostu zbyt wysokie.
Niemieckie marki stanowią jedną czwartą całkowitej wartości marek
Z 65 krajowymi markami stanowiącymi 25% całkowitej wartości marki w rankingu, Niemcy znacznie wyprzedzają konkurencję.
Francja zajmuje drugie miejsce z 91 markami, a ich wartość wynosi 20% całości. Orange (spadek o 1% do 16,3 mld euro), Total (spadek o 26% do 15,4 mld euro) i AXA (wzrost o 1% do 14,8 mld euro) to trzy najbardziej wartościowe francuskie marki, zajmując 13., 15. i 19. miejsce , odpowiednio. Orange nadal koncentruje się na wdrażaniu sieci 5G, która od początku 2021 r. jest obecna w 160 miastach.
Brexit stawia Wielką Brytanię w depresji?
Mimo że Wielka Brytania wciąż ma największą liczbę reprezentowanych marek na poziomie 101, jest to jedyna duża gospodarka, która straciła marki w rankingu, a dziewięć marek odpadło z rankingu w tym roku. Po oficjalnym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w styczniu 2020 r., prawdziwy wpływ tego opuszczenia jest dopiero widoczny, zwłaszcza biorąc pod uwagę pandemiczne zamieszanie z poprzedniego roku.
W sumie 334 lub dwie trzecie wśród 500 najlepszych marek pochodzi z UE, a liczba ta znacznie spadła po Brexitcie Wielkiej Brytanii.
Reprezentowanych jest bardzo niewiele marek z Europy Środkowo-Wschodniej, łącznie tylko 22. Większość z tych marek pochodzi z Rosji, której 15 marek stanowi 2% łącznej wartości marki w rankingu.
Ponieważ ponad połowa marek w pierwszej 500 pochodzi z zaledwie trzech krajów – Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii – mniejsze gospodarki mają przed sobą długą drogę, aby podbić swój autorytet na całym kontynencie. Należy skoncentrować się na inwestycjach w budowanie i wspieranie silnych rodzimych marek w celu ekspansji międzynarodowej, co z kolei będzie napędzać rozwój lokalnych gospodarek.
Richard Haigh, dyrektor zarządzający, Brand Finance
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Znamy już wyniki rankingu „Liderzy e-commerce. Raport SEO 2020”, który wyłonił 20 najlepszych firm e-commerce w dziewięciu najważniejszych branżach. W kategorii motoryzacja zwycięzcą okazała się firma Oponeo.pl, która osiągnęła 803 752 szacunkowego ruchu. Jak wskazuje Wojciech Topolewski, Dyrektor Marketingu w grupie Oponeo, najważniejsza jest elastyczność i szybkie reagowanie na wydarzenia.
Agencja Mayko już po raz szósty opublikowała ranking „Liderzy e-commerce. Raport SEO 2020”. Firma Oponeo.pl zajęła pierwsze miejsce w kategorii motoryzacja, dzięki osiągnięciu 803 752 szacunkowego, organicznego ruchu w wyszukiwaniu Google w 2020 roku. Strona dystrybutora opon uzyskała także najlepszy wynik wykorzystania słów rankujących w TOP 3, które w tekstach znalazły się 23 645 razy.
2020 to był rok nieprzewidywalny, a jednocześnie okres wzmożonej aktywności internetowej. Tym bardziej cieszymy się, że ponownie zostaliśmy wyróżnieni 1. miejscem w tak konkurencyjnej branży. Drogą do sukcesu w SEO, a zarazem naszym sekretem, po raz kolejny okazał się zgrany zespół specjalistów, którzy nieustanie analizują zmiany w trendach i rozwijają pod ich kątem swoje umiejętności.
Wojciech Topolewski, Dyrektor Marketingu w Oponeo.pl S.A.
Ranking „Liderzy e-commerce. Raport SEO 2020” został opracowany na podstawie danych z narzędzia SEMSTORM, służącego do śledzenia działań serwisów. Analizą objęto ponad 3000 sklepów, których wyniki podzielono na 9 kategorii w zależności od branż, w jakich funkcjonują. Najważniejszym kryterium oceniania była średnia szacunkowego ruchu z naturalnych wyników wyszukiwania Google.
Pełny raport wraz z komentarzami ekspertów jest dostępny na stronie marketingwsieci.pl
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.
Jedyna w Polsce wypożyczalnia w pełni elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność w połowie marca. Samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy, ale klienci usługi nadal będą mieli szansę przejechać się elektrykiem. innogy go! ogłasza także partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z Traficar.
Przełomowa usługa
innogy go! to największa w Polsce i aktualnie jedyna wypożyczalnia wyłącznie elektrycznych samochodów. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było m.in. promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii współdzielenia.
Start usługi był wyjątkowy – pierwszy raz w historii krajowego rynku motoryzacyjnego stworzono flotę o tak dużej liczbie samochodów elektrycznych – łącznie było to 500 aut BMW i3. To wydarzenie nie pozostało również bez wpływu na polską elektromobilność i jej rozwój. Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób.
Wzrost zainteresowania e-mobility
innogy go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem. Od początku usługa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy – wielu z nich po raz pierwszy mogło przekonać się, jak wygląda jazda autem z napędem elektrycznym. Badania pokazują, że mimo pandemii i mniejszej liczby aktywnych użytkowników, znajomość marki innogy go! wzrasta z miesiąca na miesiąc. Tym samym rośnie również świadomość alternatywnych, zeroemisyjnych sposobów podróżowania.
Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu.
Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z innogy Polska
Partnerstwo z Traficar
Liczba aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br. innogy go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności.
W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje m.in. udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie.
Marka przyjazna mieszkańcom
Na przełomie ostatniego roku usługa nieustannie się zmieniała w odpowiedzi na zapotrzebowanie użytkowników. Wprowadzono nowe sposoby rozliczeń, takie, jak subskrypcje i vouchery oraz poszerzono flotę o ekskluzywne i w pełni elektryczne Jaguary i-PACE, dzięki czemu kierowcy mogli doświadczyć różnorodności w poruszaniu się elektrykami.
W czasie działalności innogy go! podejmowało szereg działań związanych z promowaniem świadomości ekologicznej i wsparciem społeczności lokalnej, takich jak mierzenie jakości powietrza za pomocą samochodów wyposażonych w czujniki smogu, czy wsparcie organizacji charytatywnych w transporcie podczas pierwszej i drugiej fali pandemii.
Innowacyjność i przełomowość usługi przyniosła jej wiele nagród m. in. tytuł Lidera Elektromobilności, a w zakresie designu statuetkę w konkursie Dobry Wzór. Marka zdobyła również uznanie w środowisku marketingowym, zdobywając aż 12 nagród w konkursach, takich jak Effie, Golden Arrow, MiXX Awards czy KTR. Dzięki oryginalnej identyfikacji wizualnej i charakterystycznemu brandingowi marka w niedługim czasie stała się rozpoznawalna dla większości mieszkańców stolicy.
Od początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym. Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt.
Andrzej Popławski , Head of Electric Mobility z innogy Polska
Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.