...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Polacy o rynku pracy

pracownicy kierownik magazynier

[Warszawa, 13 lipca 2020 r.] Ostatnich kilka miesięcy zmieniło sytuację europejskiej i rodzimej gospodarki oraz wpłynęło na rynek pracy. Zgodnie z wynikami badania Michael Page, w pierwszym kwartale 2020 r., ponad 29% Polaków ankietowanych przez Michael Page, zadeklarowało, że jest bez pracy. To wzrost o 4,5 p.p. względem analogicznego okresu roku oraz o 7,2 p.p. w porównaniu do ostatniego kwartału 2019 r. Jak polscy pracownicy ominionegoceniają swoją aktualną sytuację zawodową?

Więcej obaw dotyczących pracy

Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że w maju 2020 r. stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 6,0% i była o 0,6 p.p. większa niż w analogicznym okresie 2019 r. W porównaniu do statystyk sprzed roku, liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy wzrosła o ponad 105,7 tysiąca. W badaniu Michael Page „Confidence Index” w IV kwartale 2019 r., nieco ponad 18 proc. badanych przyznało, że bezrobocie jest dla nich główną przyczyną szukania nowego miejsca zatrudnienia. W tym roku odsetek respondentów, których główną motywacją do podjęcia pracy jest brak stałego zatrudnienia wzrósł o 6,8 p.p. (osiągając poziom 25%). Zmniejszył się natomiast odsetek pracowników, którzy rozważają odejście od obecnego pracodawcy ze względu na kwestie finansowe. Niewystarczające zarobki to pretekst do zmiany dla 38 proc. ankietowanych. Pocieszające jednak jest to, że nadal większość polskich pracowników (54,7 proc.) rozgląda się za nowym pracodawcą głównie ze względu na chęć zdobycia dodatkowych umiejętności.

Na trudną sytuację ekonomiczną pracodawcy zwróciło w tym roku uwagę ponad 18 proc. ankietowanych. Jeszcze w IV kwartale 2019 r. takiej odpowiedzi udzieliło 11 proc. badanych. Zeszłoroczna edycja naszego badania „Confidence Index”, które przeprowadzone było w analogicznym okresie, czyli I kwartale 2019 r. pokazała, że to zarobki były czynnikiem najbardziej motywującym do zmiany pracy. Na ten aspekt zwracało uwagę ponad 43 proc. respondentów, czyli o ponad 5 p.p. więcej niż obecnie. Coraz mniej z nas traktuje wysokość pensji jako czynnik decydujący o podjęciu nowej pracy. Możemy przypuszczać, że ważniejsza w tym momencie jest perspektywa stabilnego zatrudnienia. Nietrudno zauważyć, że ostatnie kilka tygodni wpłynęło nie tylko na rynek, ale także preferencje pracowników zmieniając ich podejście do niektórych aspektów pracy.

Piotr Dziedzic, senior dyrektor w firmie Michael Page

Więcej czasu zajmuje poszukiwanie pracy

Coraz więcej Polaków deklaruje, że dłużej szuka pracy niż miało to miejsce jeszcze pół roku temu. Co drugi badany w IV kwartale 2019 r. twierdził, że pracę znajdował w czasie krótszym niż miesiąc. Dziś ten odsetek zmniejszył się o 10 p.p. Liczba respondentów, którzy w I kwartale 2020 r. na znalezienie zatrudnienia przeznaczyli od 4 do 6 miesięcy wzrosła niemal dwukrotnie w porównaniu do ostatniej edycji badania „Confidence Index” z 2019 r. Takiej odpowiedzi udzieliło obecnie 12,7% ankietowanych versus 6% w 2019 r.

Dotychczas znajdowaliśmy się w czołówce państw europejskich z najniższym bezrobociem. Rok temu, według danych Eurostatu, bezrobocie w Polsce osiągnęło poziom 3,3 proc., a w zestawieniu państw o najmniejszym bezrobociu wyprzedzały nas jedynie Czechy i Niemcy. Prognozy Komisji Europejskiej wskazują, że w tym roku stopa bezrobocia może wzrosnąć ponad dwukrotnie, nawet do 7,5 proc. Mimo to, przewidywane wzrosty bezrobocia dla pozostałych krajów europejskich są wyraźnie wyższe. Prognozowana średnia dla UE wynosi 9 proc. Nadal będziemy wypadać lepiej niż np. Grecja czy Hiszpania, gdzie w tym roku odsetek osób bez pracy może wynieść nawet 20 proc.

Piotr Dziedzic, senior dyrektor w firmie Michael Page

Rozwojowe, elastyczne i zdalne miejsce pracy

Dobre relacje i zgrany zespół (96,8 proc.), work-life balance (95,5 proc.) oraz dostęp do szkoleń i konferencji branżowych (93,2 proc.) – na to największą uwagę zwracają pracownicy podczas szukania nowej pracy. Home office przyciąga ponad połowę respondentów (56,8 proc.).

Rośnie liczba kandydatów, którym zależy na możliwości pracy zdalnej. W porównaniu do IV kwartału 2019 r., odnotowujemy ponad czteroprocentowy wzrost osób, które chcą mieć możliwość wykonywania obowiązków służbowych z domu. Możemy przypuszczać, że grono osób rozważających pracę w systemie „home office” będzie się zwiększać, na co wpływ mają również doświadczenia ostatnich miesięcy i wprowadzenie na większą skalę okresowego modelu pracy na odległość w wielu firmach. Wkrótce praca zdalna może stracić status atrakcyjnego benefitu, a stanie się codziennością wielu polskich przedsiębiorstw.

Piotr Dziedzic, senior dyrektor w firmie Michael Page


Źródło: informacja prasowa Michael Page 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Gdzie najczęściej szukamy nowej pracy?

oferty pracy gdzie szukać

Większość pracowników pozytywnie ocenia perspektywę swojej kariery zawodowej i z optymizmem patrzy w przyszłość. Coraz częściej zatrudnieni uważają też, że obecny pracodawca daje im szansę dalszego rozwoju. Nie jest to jednak argument przekładający się na chęć pozostania w firmie. Z prowadzonego obecnie badania Hays Poland wynika, że tylko 22 proc. pracowników nie rozważa zmiany pracy. Jedni biorą pod uwagę taką ewentualność w perspektywie kilku lat, inni – w ciągu nadchodzących miesięcy. Dla pracodawców oznacza to wyzwanie znalezienia odpowiedniego zastępstwa dla odchodzących pracowników, a tym samym stworzenia ciekawej oferty i jej odpowiedniego zaprezentowania.

Pespektywa zmiany pracy dotyczy wielu osób. Pracownicy odważnie planują swoją ścieżkę kariery i z mniejszymi obawami niż kilka lat temu podchodzą do zmian zawodowych. Wynika to z rosnącej świadomości mechanizmów rynku pracy, ale też korzystnej dla zatrudnionych sytuacji gospodarczej. Podjęcie decyzji o poszukiwaniu innego miejsca zatrudnienia to jednak nie tylko przemyślenie swojej motywacji i przygotowanie dokumentów aplikacyjnych, ale również znalezienie odpowiedzi na pytanie, gdzie szukać pracy. W badaniu Hays Poland ponad 13 tysięcy osób wskazało źródła ofert, z których korzystają w pierwszej kolejności. W czołówce znalazły się portale z ogłoszeniami o pracę, sieci kontaktów – najczęściej w mediach społecznościowych – ale też firmy rekrutacyjne oraz własna aktywność, polegająca na wysyłaniu aplikacji bezpośrednio do interesujących firm.

Kto szuka, znajduje

Gdzie najczęściej kandydaci poszukują nowej pracy? W coraz bardziej cyfrowym świecie odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista. Prym wiodą portale z ogłoszeniami o pracę. Dla 57 proc. uczestników badania Hays Poland jest to miejsce brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Portale pracy to źródła ogłoszeń z każdej dziedziny i specjalizacji, które dzięki zaawansowanym filtrom i możliwości ustawienia powiadomień umożliwiają bieżące śledzenie ofert pracy dotyczących określonych stanowisk, specjalizacji bądź lokalizacji.

Na drugim miejscu uplasowały się – również silnie powiązane z światem cyfrowym – media społecznościowe oraz budowane w nich sieci kontaktów. Z badania wynika, że już 14 proc. kandydatów rozpoczyna poszukiwanie pracy od sprawdzenia informacji dostępnych m.in. na LinkedIn oraz GoldenLine. Użytkownicy coraz częściej obserwują profile poszczególnych firm, a także należą do grup powiązanych z interesującą branżą. Coraz częściej poszukują osób odpowiedzialnych za rekrutację, aby być na bieżąco z publikowanymi ofertami pracy. Jest to zbieżne z działaniami pracodawców, którzy o pojawiających się wakatach informują różnymi kanałami – obok mediów społecznościowych o charakterze zawodowym, w kontekście działań rekrutacyjnych na popularności zyskuje Facebook, a także Instagram i Twitter.

Możliwości zawodowych kandydaci poszukują również w bezpośrednim kontakcie z wymarzonymi pracodawcami i rekruterami reprezentującymi agencje zatrudnienia. 12 proc. uczestników badania Hays Poland rozpoczyna poszukiwania nowej pracy od odezwania się do znanych agencji rekrutacyjnych i kontaktu z rekruterami w profesjonalnych mediach społecznościowych. 10 proc. zwraca się natomiast do działów personalnych firm, które postrzegają jako dobrych pracodawców.

Gdzie rozpoczyna Pan/ Pani poszukiwanie ogłoszeń rekrutacyjnych?
Portale pracy 57%
Sieć kontaktów, media społecznościowe 14%
Firmy rekrutacyjne 12%
Bezpośredni kontakt z firmą 10%
Rodzina i znajomi 4%
Targi pracy 2%
Wydarzenia branżowe 1%

Źródło: Hays Poland, Źródła ofert pracy 2019

Bezcenne znajomości

Tylko 4 proc. uczestników badania Hays Poland rozpoczyna poszukiwania nowej pracy od kontaktów z rodziną i znajomymi, którzy mogą rekomendować kogoś do swojej firmy bądź firm współpracujących. Jak zauważa Anna Podolska, ekspertka Hays Poland, posiłkowanie się sprawdzonymi informacjami i korzystanie z porad znajomych jest dobrym kierunkiem w poszukiwaniach zawodowych. W dobie wielu programów poleceń pracowników, aktywne śledzenie informacji udostępnianych przez znajomych może przynieść szybkie i bardzo pozytywne skutki.

Poleganie na kontaktach towarzyskich w procesie poszukiwania pracy jest korzystne dla wszystkich zainteresowanych stron – kandydata, osoby polecającej i pracodawcy. – Firmy mierzące się z wyzwaniami natury rekrutacyjnej coraz chętniej zwracają się do swoich obecnych pracowników o pomoc i rekomendacje kandydatów. Od kilku lat obserwujemy jak na popularności zyskują programy poleceń, w ramach których pracodawcy docierają do „sprawdzonych” kandydatów, a pracownik, który skutecznie polecił do pracy znajomego, otrzymuje nagrodę pieniężną lub rzeczową. Nowo zatrudniony pracownik, który podjął decyzję na podstawie pozytywnych doświadczeń znajomego, ma z kolei poczucie, że trafia do dobrej firmy. 

Anna Podolska, Hays Poland

Kandydaci jeszcze rzadziej rozpoczynają poszukiwanie zatrudnienia na targach pracy oraz konferencjach branżowych. Wszystko dlatego, że dostępność tego typu wydarzeń jest ograniczona, a udział w nich wymaga zaangażowania i pojawienia się w określonym miejscu i czasie. Internet ma tę przewagę, że z każdego miejsca na świecie, o każdej porze można sprawdzić dostępne oferty. Zaletą mediów online są jednak nie tylko ogłoszenia o wolnych miejscach pracy. Systematyczne śledzenie wiadomości daje cenną wiedzę, przydatną przy szukaniu zatrudnienia. Z informacji w mediach można dowiedzieć się o rozwoju branż i postępach w technologii, a to może z kolei oznaczać, że niedługo wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów z danej dziedziny.

Oferta pracy obowiązkowo z wynagrodzeniem?

Łatwy dostęp do ofert pracy to także liczne możliwości ich analizy i porównania. Jest to szczególnie istotne w przypadku specjalistów, którzy cieszą się ogromnym zainteresowaniem pracodawców, mogą liczyć na wiele propozycji współpracy i poszukują naprawdę atrakcyjnych ofert. Oczywiście to, co stanowi o atrakcyjności danej propozycji zależy od indywidualnych potrzeb, zajmowanego stanowiska oraz aktualnej sytuacji zawodowej. Natomiast jak wynika z badań Hays Poland, główną przyczyną rozważań zmiany pracy wciąż jest wysokość oferowanego wynagrodzenia.

Mimo to na polskim rynku pracy wciąż nie przyjął się zwyczaj publikowania ogłoszeń rekrutacyjnych z oferowanymi zarobkami, a nawet z widełkami wynagrodzenia przewidzianego na stanowisku. W kontekście standardów obowiązujących na chociażby zachodnich rynkach pracy jest to niestandardowa praktyka, która wpisuje się w poufność, z jaką traktowana jest przez Polaków kwestia zarobków. Jednak jak wynika z badania Hays Poland, o ile nie chcemy dzielić się informacjami o swoich finansach, to chcemy znać wysokość zarobków oferowanych przez firmę – już na etapie podejmowania decyzji, czy warto zaaplikować na daną ofertę pracy.

Propozycja zmiany przepisów prawa, zgodnie z którymi pracodawcy mieliby obowiązek publikowania ogłoszeń z informacją na temat finansowych warunków zatrudnienia, pojawiła się już w ubiegłym roku. W ostatnim czasie propozycja nowelizacji Kodeksu pracy trafiła do Sejmu. Pomysłodawcy projektu proponują nałożenie na firmy obowiązku zawierania we wszystkich komunikatach rekrutacyjnych informacji o przewidzianym wynagrodzeniu, a w przypadku podania wyłącznie przedziału przewidzianych zarobków – informacji o tym, że ostateczna kwota podlega negocjacji. Kolejny przepis miałby ograniczać sytuacje, w których kandydaci ostatecznie są zatrudniani na warunkach gorszych, niż te komunikowane podczas procesu rekrutacyjnego. Za zaoferowanie wynagrodzenia niższego niż określone w ofercie pracy, pracodawca mógłby otrzymać grzywnę. Celem zmiany przepisów jest zabezpieczenie interesów kandydatów i pracowników. Jawność wynagrodzeń mogłaby bowiem przyczynić się do ograniczenia dyskryminacji płacowej oraz umożliwiłaby dotychczasowym pracownikom firmy na ocenę, czy ich warunki zatrudnienia nie odbiegają od oferty kierowanej do kandydatów.

Jednocześnie jak zauważa Anna Podolska z Hays Poland, informowanie o przewidzianym wynagrodzeniu to dobry kierunek również z perspektywy pracodawców.

Zamieszczanie w ogłoszeniach informacji o zarobkach w formie widełek płacowych przekłada się na skrócenie procesu rekrutacji, poprawę efektywności prowadzonych działań i mniej niezręczności. Poruszając się w ramach widełek, wynagrodzenie nadal pozostaje negocjowanym elementem umowy między pracodawcą a konkretnym kandydatem. Pominięcie tej kluczowej informacji w komunikatach rekrutacyjnych sprawia, że wiele aplikacji pochodzi od osób, które w ostateczności i tak nie przyjmą oferty z uwagi na niesatysfakcjonujące zarobki. Dlatego też pracodawcy, którzy obecnie decydują się na publikowanie wynagrodzeń nie tylko otrzymują bardziej dopasowane aplikacje, ale również zyskują wizerunkowo. Kandydaci doceniają ich transparentność oraz działania zapobiegające dyskryminacji i luce płacowej.

Anna Podolska, Hays Poland

Warto jednak podkreślić, że nie w każdej firmie wprowadzenie jawności płac będzie łatwe. Dla pracownika dostęp do informacji o wynagrodzeniu proponowanym przez pracodawcę kandydatowi na analogiczne stanowisko, to przede wszystkim możliwość dokonania porównania. Jeśli na tym polu istnieją różnice – w szczególności na niekorzyść obecnego pracownika, posiadającego określony staż pracy w firmie – może to rodzić negatywne emocje i zarzuty wobec pracodawcy. Przed wprowadzeniem jawności wynagrodzeń, niezbędne jest zatem uregulowanie polityki wynagrodzeń, stworzenie siatki płac uwzględniającej dokładne opisy stanowisk i ścieżki karier, a także przejrzystość komunikacji z obecnymi pracownikami. Jeśli zatrudnieni będą mieli świadomość, z czego wynikają rozbieżności w zarobkach i jakie warunki powinny zostać spełnione, aby je zmniejszyć, to na jawnej polityce wynagrodzeń skorzystają wszystkie strony.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kiwi Jobs pozyskało nowego inwestora strategicznego – Grupę OLX

Kiwi Jobs, dynamicznie rozwijający się polski startup, oferujący aplikację do szukania pracy, która koncentruje się na segmencie pracowników blue collar, pozyskał nowego inwestora strategicznego – Grupę OLX, należącą do południowoafrykańskiej grupy medialno-technologicznej Naspers.

Od początku zespół Kiwi Jobs obrał sobie za cel usprawnienie procesu rekrutacji i poszukiwania pracy. Kiwi Jobs rozwiązuje problemy poszukujących pracy w segmencie blue collar takie jak np. brak podstawowych informacji w ogłoszeniu (typ umowy, wynagrodzenie, szczegółowa lokalizacja) czy brak informacji zwrotnej oraz problemy pracodawców takie jak np. duża ilość niedopasowanych aplikacji czy fakt, że 70-80 proc. kandydatów nie pojawia się na rozmowie kwalifikacyjnej. Kiwi Jobs kładzie duży nacisk na lokalność ofert pracy (sprawdzone oferty w bliskiej okolicy), transparentność (jawność wynagrodzenia czy typu umowy) i szybkość procesu rekrutacji (gwarantowana odpowiedź od pracodawcy w ciągu 48 godzin). Obecnie Kiwi Jobs działa wyłącznie w Warszawie, ale już niedługo pojawi się kolejnych dużych miastach Polski, w pierwszej kolejności we Wrocławiu i Krakowie.

Zdecydowaliśmy się na Grupę OLX jako inwestora strategicznego, bo mamy przekonanie, że zyskujemy partnera, który wierzy i będzie wspierał nas w realizacji naszej wizji. Równocześnie jednak pozwoli nam działać dalej niezależnie, zachowując nasz charakter oraz szybkość i elastyczność działania. Przygotowując się do transakcji mieliśmy okazję poznać bliżej zespół i kulturę firmy, co tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że Grupa OLX jest najlepszym wyborem, a za jej sukcesem, podobnie jak sukcesem Kiwi Jobs, stoi świetny zespół, a dodatkowo wieloletnie doświadczenie – tłumaczy Katarzyna Godlewska założycielka i CEO Kiwi Jobs.

Grupa OLX Sp. z o.o. jest operatorem serwisów ogłoszeniowych OLX, Otomoto, Otodom i Fixly. Docierają one do ponad 15 mln użytkowników internetu. Serwis ogłoszeniowy pod marką OLX działa w Polsce od 14 kwietnia 2014 roku. W kategorii Praca dziennie szuka w nim zatrudnienia 300 tys. unikalnych użytkowników (dane PBI Gemius za kwiecień 2019).Widząc olbrzymi potencjał rozwoju Kiwi Jobs, zwłaszcza w czasach wymagającego, polskiego rynku pracy, Grupa OLX planuje wspólnie z twórcami startupu wzmocnić pozycję na rynku ogłoszeń o pracę w segmencie blue collar.

Bezrobocie w Polsce wynosi dziś 5,9 proc., jest najniższe od 1989 roku. Rynek pracy rośnie bardzo dynamicznie, zmieniają się też potrzeby pracowników, którzy stawiają na transparentność procesu rekrutacyjnego i czas, w jakim się od odbywa. Z drugiej strony aż 60 proc. firm boryka się z problemem zatrudniania pracowników. Grupa OLX widzi ogromny potencjał tego rynku, a inwestycja w Kiwi Jobs wpisuje się w naszą długofalową wizję budowania ekosystemu produktów, które odpowiadają na różne potrzeby rekrutacyjne naszych klientów. Jesteśmy przekonani, że połączenie sił pozwoli nam wzmocnić naszą pozycję na rynku poszukiwania pracy i pomoże w dotarciu do nowej grupy użytkowników – mówi Marcin Urbańczyk, General Manager Grupy OLX w Polsce.

Istotną przewagą, którą Kiwi Jobs posiada nad konkurencją, jest doświadczenie
i zaangażowanie twórców aplikacji, którzy przez lata tworzyli grupę Absolvent, jednego z liderów rynku ogłoszeń o pracę w Polsce. Był to jeden z kluczowych aspektów, który wpłynął na zainteresowanie Grupy OLX polskim startupem.

Zespół Kiwi Jobs bardzo dobrze identyfikuje potrzeby rynku i w sprawny sposób wdraża rozwiązania w produkcie, który jest bardzo dobrze oceniany zarówno przez poszukujących pracy jak i pracodawców. Od pierwszej rozmowy z Katarzyną Godlewską, założycielką Kiwi Jobs, spodobał nam się cel, który obrała, czyli usprawnienie procesu rekrutacji i poszukiwania pracy na rynku blue collar. Wierzę, że wspierając już bardzo silny kompetencyjnie i zgrany zespół Kiwi Jobs doświadczeniem i zasobami Grupy OLX, pomożemy mu mocno przyspieszyć realizację tej wizji – dodaje Urbańczyk.

Kiwi Jobs powstało w ramach Grupy Absolvent, w której skład wchodzą takie marki jak Absolvent.pl, Absolvent Talent Days czy Absolvent Consulting. Jesienią 2017 w Grupę Absolvent zainwestował Nomad Management GmbH, którego głównym udziałowcem jest Krajowy Fundusz Kapitałowy.

Zainwestowaliśmy jeszcze w momencie, kiedy produkt nie był dostępny dla użytkowników czy klientów. Przekonało nas do tego wieloletnie doświadczenie, wcześniejsze sukcesy i pasja Katarzyny Godlewskiej i Dominika Wieganda, którzy zbudowali Grupę Absolvent i opracowali wizję rozwoju Kiwi Jobs. Po sprzedaży naszych udziałów w Kiwi Jobs Grupie OLX skoncentrujemy się na wspieraniu rozwoju pozostałych marek Grupy Absolvent. – mówi Sławomir Szczotka, Prezes Zarządu Nomad Management GmbH.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF