...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Prognozy trendów na 2022 rok na brief.pl: branża medyczna, technologie, IT, przemysł

trendy na 2022 technolgie

Jakich wydarzeń wyczekują eksperci w branży medycznej, technologiach, IT i przemyśle? Czym inspirują się do sukcesu w biznesie i jakie są według nich najważniejsze trendy na 2022 rok? Zapraszamy do przeczytania drugiej części prognoz trendów na brief.pl.

Paweł Biernat

Paweł Biernat

prezes Biotts

branża medyczna

 

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

W sektorze, w którym działamy w ramach Biotts, czyli branży medycznej, obserwacja wielu dziedzin nauki równocześnie – to podstawa. W medycynie każdego dnia pojawiają się wyniki kolejnych badań, generujące znaczne postępy w wielu różnych terapiach równolegle.

Naukowcy cały czas szukają nowych i skutecznych rozwiązań. Jednak często ich odkrycie jest zbyt skomplikowane/drogie, aby wdrożyć je w powszechnym leczeniu. Kluczem jest znalezienie prostych i tanich rozwiązań, z których będą korzystać ludzie na całym świecie. Tym samym sporo inspiracji możemy czerpać z natury. Zamiast tworzyć nowe substancje w laboratoriach, warto przebadać te, które przyroda kształtowała przez miliony lat (np. w roślinach i grzybach występuje mnóstwo nieprzebadanych substancji).

Jeżeli do bacznego przyglądania się nowym odkryciom dorzucimy zdobytą wcześniej wiedzę/doświadczenie, nowoczesne technologie oraz wytrwałość… to każdego dnia będziemy bliżej zawodowego sukcesu.

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

Od 2020 r. na ustach całego świata tematem przewodnim jest wirus SARS COV-2 oraz poszukiwanie rozwiązań radzenia sobie z chorobą COVID-19, jest to poważny problem, którym udało się dobrze zarządzić, mamy już pierwsze dostępne szczepionki oraz leki na COVID-19. W przyszłym roku powrócą do nas ze zdwojoną siła wyzwania, których do tej pory nie udało nam się skutecznie rozwiązać i mam tutaj na myśli choroby nowotworowe i cukrzycę. Zmiana stylu życia spowodowana obostrzeniami oraz utrudniony dostęp do diagnostyki spowoduje, że czeka nas w przyszłym roku pandemia chorób nowotworowych i cukrzycy. Wraz z powrotem świadomości tych chorób, powróci koncentracja naukowca i koncernów farmaceutycznych na poszukiwaniach rozwiązania tego trudnego tematu. Z dopuszczeniem na rynek szczepionki mRNA, koncerny farmaceutyczne podejmą próby rejestracji szczepionki na nowotwór w oparciu o technologie mRNA. Obostrzenia i lockdown’y wymusiły przeniesienie diagnostyki ze szpitali do domów, co akurat jest pewnego rodzaju plusem, ponieważ przyszłością tutaj jest szybka diagnostyka pacjentów w miejscu ich przebywania (point-of-care diagnostics), pacjenci i lekarze zostali zmuszeni do diagnozowania pacjentów zdalnie, co stymuluje firmy do tworzenia mobilnych i prostych w obsłudze urządzeń diagnostycznych.

Odnośnie samego biznesu farmaceutycznego w ciągu najbliższych 10 lat, wygasa ochrona patentowa wielu oryginalnych leków wysokomarżowych stosowanych w chorobach cywilizacyjnych, firmy będą poszukiwać technologii ich usprawnienia, redukcji skutków ubocznych lub zmiany drogi podania, w tym obszarze widzimy ogromny potencjał komercyjny naszej uniwersalnej platformy transportu leków MTC-Y.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

W 2021 wszystkie największe eventy i konferencje odbyły się w formie wirtualnej, w 2022 wierzymy, że takie targi jak np. Bio-Europe odbędą się w formie stacjonarnej. Najbardziej wyczekujemy międzynarodowych targów BIO International Convention, które odbędą się w San Diego 13-16 czerwca, to właśnie tam planujemy pokazać możliwości naszej technologii.

 

Mariusz-Pełechaty

Mariusz Pełechaty

CEO KODA BOTS

technologie

 

 

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

Owocami pracy firm, które w obliczu pandemii musiały u podstaw przebudować swoje biznesy. Obserwowałem przez ostatnie 1,5 roku codzienną walkę wielu firm o każdego pracownika, o każdego klienta – w wielu branżach – gastronomii, fitness, turystyce, transporcie, eventach i nie tylko. Widziałem niesamowita energię, motywację, pracę włożoną w transformację cyfrową, która najpierw pozwoliła im przetrwać, a teraz pomaga rozwijać się często w nowych, wcześniej nie planowanych kierunkach.

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

Patrzę na rynek z perspektywy automatyzacji komunikacji, interfejsów konwersacyjnych i rozwiązań głosowych. 2022 będzie kolejnym rokiem wzrostu popularności tzw. asystentów głosowych, takich jak Google Home, Amazon Alexa oraz nne rozwiązania promowane przez światowych gigantów. Coraz częściej korzystamy z nich w naszych smartfonach, używamy ich podczas jazdy samochodem, nasze dzieci rozmawiają z nimi w zupełnie naturalny sposób, wydając im polecenia i zdobywając podczas tych rozmów informacje. Niebawem dla nas wszystkich naturalne będzie więc zamawianie zakupów, umawianie wizyt i zdobywanie odpowiedzi na pytania zadawane naszym ulubionym markom, sklepom i usługodawcom.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

Czekamy na szerokie zastosowanie RCS, czyli nowej generacji znanych od ponad 25 lat wiadomości SMS. Operatorzy komórkowi prowadzą już testy i przygotowują się do szerokiego, komercyjnego wykorzystania ich możliwości. Dzięki wiadomościom RCS możliwe będzie angażowanie użytkowników podobne do tego, które znamy dziś np. z chatbotów na Messengerze – pojawią się przyciski, szablony informacji, multimedia. Wszystko to pozwoli na pogłębienie informacji nt. przesyłanej informacji, ale również konwersację np. z botem lub konsultantem po stronie firmy.

Jak co roku wypatruję inspirujących przypadków wykorzystania nowych technologii w przyspieszaniu, ułatwianiu, optymalizowaniu biznesu na każdym możliwym odcinku. Firmy mogą dziś korzystać z tysięcy narzędzi, które pomagają zarabiać pieniądze wprost i poprzez łatanie dziur, przez które pieniądze im uciekają.

​​Tomasz SzpikowskiTomasz Szpikowski

CEO Bergman Engineering

rekrutacja inżynierów i specjalistów

 

 

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

Inspirować powinny przede wszystkim możliwości, które obecnie mamy. Rynek pozwala na to, że nawet przy minimalnym nakładzie finansowym można stworzyć technologiczny start-up, który odniesie ogromny sukces. Inspirujmy się tym, co za chwilę zdominuje naszą rzeczywistość – kryptowaluty, blockchain, zagadnienia związane z connectivity – czyli urządzenia i aplikacje, które wymieniają informacje bezpośrednio między sobą, bez udziału człowieka.

Inspirować się można tym, co posiadamy na naszym własnym, polskim podwórku. Polskie firmy mogą być globalnymi graczami. Dobrym i inspirującym przykładem jest Rafał Brzoska, szef spółki InPost, który stworzył firmę o zasięgu ogólnoświatowym. Jego konsekwencja i cierpliwość sprawiają, że zdecydowanie może być inspiracją dla innych przedsiębiorców.

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

Najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem jest stworzenie meta świata czyli metaverse. To przyszłość, której doświadczymy już niedługo. To przyszłość Internetu, nowa rzeczywistość, w której będziemy mieli swojego avatara. To przyszłość, w której będziemy żyli w dwóch równoległych światach.

Uważam, że to największa zagadka i wyzwanie. Z niecierpliwością czekam, jak podejdą do tego tematu największe koncerny, posiadające ogrom danych – Facebook czy Google. Jakie rozwiązania wykreują w meta świecie i jak my się do nich zaadaptujemy? O tym przekonamy się szybciej niż nam się wydaje.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

Czekam na szczegóły związane z działaniem metaverse. Na czym będzie polegał ten „nowy świat” i na jakich zasadach będzie działał.
Myślę, że to bardzo zmieni rzeczywistość w której jesteśmy. Wyobrażam sobie, że będzie to zupełnie równoległy świat w zakresie tego, co robimy teraz. Zmiany dotkną praktycznie każdego kawałka naszego życia – tego jak spędzamy wolny czas, jak płacimy, komu płacimy, za co płacimy, z jakich usług korzystamy, jakie produkty kupujemy, jakie wirtualne znajomości będziemy zawierać.
Zupełnie nowa rzeczywistość przed nami i czekam na nią z niecierpliwością.

Dominika Paciorkowska

Dominika Paciorkowska

Dyrektor Zarządzająca i Członek Zarządu ClickMeeting

IT, oprogramowanie

 

 

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

Nie znam uniwersalnej recepty. Mnie inspiruje możliwość rozwoju i dążenia do osiągania coraz lepszych efektów. Pozyskiwanie wiedzy jest obecnie niemal nieograniczone. Istnieje też ogromny wachlarz możliwości co do sposobu jej zdobywania. Dopóki mamy otwarte głowy i słuchamy po to, aby się czegoś dowiedzieć, a nie tylko wyrazić swoje zdanie, nie zabraknie inspiracji, które mogą nas zaciekawić i pchnąć w nowe, ciekawe kierunki.

Chcę obserwować uważnie, jak zmieniają się nie tylko potrzeby i oczekiwania naszych klientów, ale też dostrzegać szanse wynikające z przeobrażania się świata wokół nas. Bycie ciekawym świata i uważnym samo w sobie dostarcza wiele inspiracji. Ważne jest przy tym także niepoprzestawanie na akumulowaniu informacji, ale podejmowanie działania. Jak zauważa Seth Godin, koszt popełnienia błędu jest mniejszy niż koszt nierobienia niczego.

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

Świat zmienia się w bardzo szybkim tempie i dotyczy to wielu obszarów. W kontekście pracy i środowiska biznesowego z pewnością utrzyma się konsekwentny wzrost liczby zakładanych działalności gospodarczych. Utrwali się przy tym model pracy zdalnej i popularność freelancingu lub pracy skupionej w większym stopniu na realizacji konkretnych projektów. Rosnąć będą również oczekiwania wobec pracodawców, a coraz ważniejsze stanie się zapewnienie dobrych warunków pracy, w tym dbanie o dobrostan pracowników w aspekcie zdrowia fizycznego i psychicznego. Młode pokolenie inaczej spogląda na kwestię osobistego sukcesu. Chce angażować się w projekty, w które wierzy. Trzeba o tym pamiętać, tworząc środowisko pracy, projektując usługi i produkty.

Pandemia skłoniła nas także do przewartościowania wielu kwestii. Inaczej spoglądamy na własny dobrostan i bezpieczeństwo najbliższych. To daje duże możliwości rozwoju firmom, które będą specjalizować się w dostarczaniu usług i rozwiązań pozwalających nam jeszcze lepiej zadbać o te aspekty.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

Jednym z takich kierunków będzie z pewnością VR. Ciekawi mnie, jak bardzo wirtualna rzeczywistość wniknie w naszą codzienność. Zwłaszcza w kontekście inicjatyw podejmowanych przez Facebook (Metaverse) i Apple. Osobiście towarzyszą mi niejednoznaczne odczucia. Widzę tyle samo zalet rozwoju tego sektora, co potencjalnych zagrożeń. Do tych pierwszych należy bez wątpienia wzrost zaangażowania dzięki interaktywności, rozwój nowych sposobów pozyskiwania wiedzy. Z drugiej strony może wiązać się to z koniecznością radzenia sobie ze zbyt dużą liczbą bodźców, rosnącą alienacją jednostki i dużą pokusą ucieczki do rzeczywistości wirtualnej.

Ciekawym kierunkiem rozwoju rynku jest też wspomniany nomadyzm cyfrowy: daje zdecydowanie więcej wolności i praktycznie zupełną dowolność dotyczącą wyboru miejsca zamieszkania. To tworzy potencjał dla usług wspierających cyfrowych nomadów. Poczynając od narzędzi przez usługi związane z formalnościami towarzyszącymi przeprowadzkom, rejestracjom działalności po odnajdywanie się w nowym miejscu.

Adam Komarnicki

Adam Komarnicki

Prezes zarządu spółki Indoorway Sp. z o.o.

Przemysł/Produkcja/Technologie, Internet of Things

 

 

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

Go big or go home – takie hasło dotychczas towarzyszyło wielu osobom, które chciały osiągnąć sukces niezależnie od branży. Ciężka praca jednak, zwłaszcza w tak szybko zmieniającej się branży, jaką obecnie jest np. produkcja, wywiera ogromną presję. W tym roku dużo zaczęło się mówić o zdrowiu psychicznym. Warto zwrócić uwagę na pozytywne przykłady, jak postawa amerykańskiej gimnastyczki Simone Biles czy tenisistki Naomi Osaki, które postawiły zdrowie psychiczne na pierwszym miejscu. Temat ten jest także coraz bardziej widoczny w biznesie. Jako przedsiębiorcy, szczególnie rozwijający swój biznes, pracujemy dużo powyżej średniej. Dodatkowo musimy radzić sobie z bardzo dużą presją – wobec pracowników, inwestorów, ale też tę środowiskową, bo nadal dajemy się zwieść kreowanemu obrazowi w biznesowych mediach społecznościowych, że odnoszenie sukcesów na każdym polu trwa przez całą dobę, 365 dni w roku. Mam nadzieję, że w 2022 roku wyznacznikiem sukcesu, ale też i inspiracją dla innych, zacznie być więc osiągnięcie równowagi między pracą a życiem zawodowym i to nie tylko na pokaz.

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

W branży związanej z produkcją i logistyką rośnie świadomość wagi wykorzystania informacji związanych z geolokalizacją. 2022 może być rokiem, w którym zobaczymy coraz więcej przełomowych zastosowań w tym obszarze. Przedsiębiorcy coraz mocniej stawiają na dane lokalizacyjne, ponieważ dostarczają one istotny kontekst do informacji o ich klientach lub operacjach – na poziomie makro (rozpoznawanie obrazu z satelit lub dronów) oraz mikro (czujniki w telefonach, Real-time Location Systems w fabrykach czy magazynach). To kontekst czasu i przestrzeni, który świetnie uzupełnia inne dane, np. dotyczące transakcji finansowych, awarii ciężarówek, czy też zwyczajów zakupowych i pozwala przenieść ich analizę na zupełnie nowy poziom.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

Z niecierpliwością czekam na informację, która z polskich spółek technologicznych została już oficjalnie jednorożcem. Ciekawym wydarzeniem byłoby też z pewnością spektakularne przejęcie (tzw. exit) któregoś z polskiego startupów, za minimum 100 mln dolarów. Takie wydarzenie z pewnością pobudziłoby w pozytywny sposób polski ekosystem startupowy. To tylko kwestia czasu, bo polska myśl technologiczna jest naprawdę na niezwykle wysokim, światowym poziomie. Rozwiązania wymyślone przez Polaków kupowane są przez czołowe firmy na całym świecie, dlatego myślę, że jesteśmy coraz bliżej takiego wydarzenia. I mam nadzieję, że będzie to rok 2022.

Czym inspirować się do sukcesu w biznesie/w życiu zawodowym w 2022?

Najważniejsze to realizować własne cele i pragnienia, a jeśli przypadkiem towarzyszą im zainteresowania związane z rozwojem nowych technologii, mamy przepis na sukces. To obecnie najlepsza droga, być może już wkrótce jedyna, by odnaleźć się na rynku pracy dziś i zarazem zapewnić sobie na nim miejsce w przyszłości. Twarde kwalifikacje techniczne związane z rozwiązaniami cyfrowymi, umiejętność programowania, rozumienie procesu tworzenia oprogramowania, współpraca z ludźmi (i maszynami), którzy za nie odpowiadają, zarządzanie takimi procesami – jeśli się rozejrzymy, zobaczymy, że tak jest już niemal w każdej dziedzinie życia zawodowego. Osoby, które się w tym świecie odnajdą i jednocześnie będzie to dla nich nie tylko dobrze płatny obowiązek, ale też możliwość realizowania pasji, należą do wygranych. Nawet jeśli obecnie jeszcze nie mają odpowiednich umiejętności i dopiero muszą je zdobyć, ucząc się i poznając skomplikowane systemy. To bardzo szybko zaprocentuje, a im szybciej rozpoczną swoją metamorfozę, tym lepiej dla nich.

Magdalena Rogoż

Magdalena Rogoż

ekspert ds. rynku IT w szkole programowania Kodilla.com

IT

 

 

Jakie trendy – tematy, rozwiązania, technologie – odegrają dużą rolę w nadchodzącym roku?

Dalszy rozwój rozwiązań chmurowych, jeszcze większe inwestycje w e-commerce, coraz większy nacisk na cyberbezpieczeństwo, inżynieria AI… Patrząc w przyszłość, nie oddalajmy się jednak zbyt mocno od teraźniejszości. Nowe rozwiązania są bardzo mocno związane z technologiami, które stosujemy obecnie. Nie da się myśleć o sztucznej inteligencji, Machine Learning czy Big Data zapominając o Pythonie. Jeśli mowa o danych, to także ich wizualizacja, co oznacza ciekawe wyzwania również dla Frontend Developerów. Tu warto zauważyć, że cały czas rośnie zapotrzebowanie na tzw. Full Stacków, czyli programistów znających także backend. Z danych, które pozyskaliśmy od Devire wynika, że tylko w tym roku zapotrzebowanie na ich usługi wzrosło wśród pracodawców o 30%. Wszechstronne kompetencje programistów na tym stanowisku są szczególnie cenne dla banków, instytucji finansowych oraz prężnie rozwijających się sektorów e-commerce i medycznego. Ale nie ma mowy o działającym bez zarzutu oprogramowaniu bez dobrze przeprowadzonych testów, a to znów np. Python i Java, których uczą się przyszli testerzy.

Jakiego wydarzenia w branży/w biznesie/w świecie kreatywnym i innowacji wyczekujesz z niecierpliwością?

Z pewnością warto zwrócić uwagę na wiele wydarzeń. Web Summit 2022 w Lizbonie to wykłady ekspertów technologicznych, ikon świata kultury i popkultury oraz oczywiście biznesu.

Ciekawym i inspirującym wydarzeniem od lat jest też konferencja The Next Web, która odbywa się w Amsterdamie. Podczas dwóch dni można zdobyć wiele ciekawych, ale też ważnych informacji ze świata nowoczesnych technologii, poznać najnowsze trendy, zainspirować się, ale przede wszystkim poznać i porozmawiać z ludźmi, którzy są skupieni wokół świata IT.

Z kolei CES 2022 (Consumer Electronics Show), czyli jeden z największych pokazów elektroniki użytkowej. Tym razem, przynajmniej częściowo, impreza ma być zorganizowana fizycznie, w Las Vegas, a nie tylko online. To właśnie na CES zaprezentowano takie cuda techniki, jak magnetowid (1970 r.), komputer Commodore 64 (1982 r.), technologię DVD, czy już bliżej naszych czasów konsolę Xbox. Co zobaczymy tym razem?

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

PwC: dla 80% światowego przemysłu model e-commerce to najważniejsze wyzwanie najbliższych 2 lat

e-commerce

Według PwC*, aż 80% światowych producentów sektora przemysłowego uważa marketing cyfrowy i sprzedaż cyfrową za najważniejsze wyzwania biznesowe najbliższych 2 lat. Zarówno z segmencie B2B jak i B2C, pandemia stała się katalizatorem zmian i większego otwarcia na internetowe platformy sprzedaży i marketingu. Odsetek sprzedaży „bezdotykowej” będzie rósł także ze względu na coraz bardziej powszechną pracę zdalną, zarówno wśród nabywców jak i sprzedawców.

Zmiana strategii i przejście w większym stopniu na sprzedaż online pozostaje w centrum zainteresowania większości producentów przemysłowych. Kanały handlu elektronicznego otwierają szereg możliwości, w tym zachowanie płynności sprzedaży w przypadku kolejnego kryzysu podobnego do pandemii, zwiększenie zasięgu w nowych segmentach klientów (oraz danych o ich zwyczajach i potrzebach), a także zwiększenie przychodów i obniżenie kosztów obsługi poprzez ograniczenie wydatków na marketing i sprzedaż bezpośrednią. Sprzedaż większej ilości produktów i usług online pozwala też na nałożenie większej marży.

Osiągnięcie ambicji i celów związanych z handlem elektronicznym wymaga fundamentalnych zmian w modelach operacyjnych i biznesowych zarówno producentów, jak i ich dystrybutorów. Ten proces już trwa. Firmy przemysłowe inwestują w skuteczne platformy e-commerce, zmieniają też swoje podejście do asortymentu i opakowań produktów, marketingu cyfrowego, merchandisingu i obsługi klienta. Przejście całego procesu transformacji daje wymierne korzyści, jednak najpierw trzeba się do takiej zmiany przygotować. Udane programy transformacji do e-commerce są realizowane stopniowo, z każdym kolejnym krokiem zwiększając możliwości wielokanałowego handlu B2B i B2C.

Zsolt Balogh, General Manager na Europę Środkowo-Wschodnią (CEE)

infografika

Co sprzedawać online a co offline

W przeciwieństwie do tradycyjnych detalistów, większość producentów będzie prawdopodobnie korzystać z takich modeli sprzedaży jak bezpośrednia sprzedaż online (research i zakup online) oraz Ro/Po (research online, zakup offline). Oba modele wymagają od producentów, dystrybutorów i kanałów sprzedaży stworzenia platformy internetowej bogatej w informacje o produktach, łatwe funkcje zakupowe i wsparcie klienta (call center, boty) – na wzór tego co funkcjonuje na rynku produktów konsumenckich czy usług finansowych.

Model sprzedaży w zależności od złożoności produktu

Jednym z wyzwań jest podjęcie decyzji, które proste produkty, takie jak części zamienne, będą kandydatami do handlu elektronicznego, a które elementy złożone będą wymagały sprzedaży osobistej i obsługi posprzedażowej.

Dla wielu firm przemysłowych będzie to nowe terytorium i może okazać się bardzo złożonym przedsięwzięciem. Po analizie swojego portfolio produktowego, firmy najpewniej będą musiały dokonać segmentacji jednostek SKU (ang. Stock Keeping Unit) w zależności od tego, czy mają być one nisko/niedotykowe czy wysokodotykowe. Innymi słowy, które produkty i usługi, takie jak uzupełnianie zamówień lub MRO (Maintenance Repair Operations), mogą być rozsądnie i łatwo sprzedawane online przy niewielkim kontakcie z człowiekiem, a które z nich wymagają bardziej zaangażowanych konsultacji pomiędzy kupującym a sprzedającym. Część tej inwentaryzacji będzie zależała od złożoności danego produktu.

Doświadczenia cyfrowe jakich oczekują klienci

Coraz częściej klienci B2B oczekują szybkiej, spersonalizowanej obsługi 24/7, podobnej do tej do jakiej przyzwyczaili się kupując produkty konsumenckie. To coś więcej niż tylko katalogi produktowe i ceny. Nowoczesny cyfrowy CX (Customer Experience) to m.in.: wizualizacje produktów, informacja o dostępności, ukierunkowane promocje i marketing, dostęp do historii zamówień, śledzenie produktów, wsparcie produktowe i posprzedażowe.

Poza samą sprzedażą, wartością dodaną z takiego modelu relacji z klientem są przede wszystkim informacje jakie można pozyskać w celu zwiększenia skuteczności marketingu ukierunkowanego, jak dane o ich preferencjach zakupowych i potrzebach.

Handel elektroniczny zmienia dynamikę kanałów w łańcuchach dystrybucji i dostaw

Jedną z najbardziej znaczących konsekwencji rozwoju platformy e-commerce w handlu B2B i B2C jest jej wpływ na istniejące kanały i sieci dystrybucji, które będą musiały zostać przekonfigurowane. Może to oznaczać konflikty z dystrybutorami, którzy nie są w stanie dostosować się do nowej hybrydy
e-handlu online i offline. Niektórzy dystrybutorzy, chcąc pozostać w grze, zwiększyli nakłady na technologie cyfrowe w sposób, który jest zgodny zarówno z oczekiwaniami producentów, jak
i użytkowników końcowych. Takie konflikty wymagają zarządzania.

Wkraczać w świat e-handlu, ale powoli

Przedsiębiorstwa powinny zdawać sobie sprawę, że znajdują się na progu bezprecedensowej transformacji, w której stawką jest wiele. Dobre zaplanowanie początkowego etapu budowanie nowej strategii pomoże zapobiec potencjalnie kosztownym niedociągnięciom i rozczarowaniom w przyszłości.

Krótkoterminowe wyzwania są warte długoterminowych korzyści

Pomimo wyzwań, jakie się z tym wiążą, dążenie do rozwoju cyfrowej sprzedaży i marketingu jest nieuniknione. Jeśli zostanie to zrobione prawidłowo, budowanie cyfrowych kanałów B2B i B2C otworzy nowe możliwości, w tym m.in.: obniżenie kosztów obsługi przy jednoczesnym podniesieniu jej poziomu, uzyskanie przewagi konkurencyjnej, zwiększenie lojalności wśród aktualnych klientów i rozbudowanie bazy nowych.

Podjęcie powyższych kroków pozwoli określić, w jaki sposób tradycyjny marketing i sprzedaż mogą się zmienić na lepsze oraz jak dużą rolę w organizacji odegra nowy, internetowy kanał marketingu, sprzedaży i dystrybucji. Na koniec pozostaje pytanie czy firma, w zależności o charakteru swojej działalności, powinna stworzyć własną platformę e-commerce, czy współpracować z firmą zewnętrzną.

* PwC: Chief Operating Officer (COO) Manufacturing Survey 2021


Źródło: Liferay

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Rola konsultantów i firm konsultingowych we wdrażaniu smart factory w polskim przemyśle

ifm electronic

Po okresie słabszej koniunktury, polski przemysł powoli wraca na ścieżkę długofalowego rozwoju. Zdaniem ekspertów, mimo czyhających na przedsiębiorców i wytwórców przeciwności losu, droga do sukcesu jest dzisiaj mniej kręta i wyboista niż byłaby jeszcze kilka lat temu. Źródłem optymizmu są innowacyjne technologie czwartej rewolucji industrialnej skutecznie adaptowane do realiów funkcjonowania fabryk i zakładów za sprawą konsultingu przemysłowego.

Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że produkcja polskiego przemysłu w styczniu 2021 roku wzrosła o 0,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Tak zwana produkcja wyrównana sezonowo wzrosła zaś o 5,7 proc. w ujęciu rok do roku oraz o 1,7 proc. w zestawieniu miesięcznym. Dobre informacje z GUS potwierdzane są także przez raporty Eurostatu, według których Polska jest w czołówce europejskich krajów, sklasyfikowanych według styczniowych wskaźników dynamiki produkcji przemysłowej, za Irlandią i Litwą. Z kolei luty przyniósł kontynuację poprawy kondycji gospodarczej sektora wytwórczego.

Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu zanotował 53,4 punktów i był wyższy o 1,5 punktu w porównaniu do stycznia. To najwyższa wartość od 32 miesięcy. Na bazie aktualnych prognoz Komisji Europejskiej nasz kraj powinien być w czwórce państw UE, jakie w 2021 roku mogą odrobić straty w poziomie PKB poniesione rok wcześniej. Wiele będzie zależeć jednak od kolejnych lockdownów.

Kondycja polskiego sektora przemysłowego od początku tego roku nieustannie ulega poprawie. W lutym wskaźnik produkcji dołączył do wskaźnika nowych zamówień, rejestrując wartość powyżej neutralnego progu 50,0 punktów. Coraz szybszy wzrost poziomu zatrudnienia oraz znaczne wydłużenie czasu dostaw wywindowały odczyt wskaźnika PMI do poziomu, którego nie osiągnął on od pierwszej połowy 2018.

Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit

Światowe trendy

Specjaliści oceniają, że nasz przemysł korzysta obecnie z trzech trendów – zmiany modelu konsumpcyjnego Europejczyków, którzy kupują więcej dóbr materialnych zamiast podróżować, wzrostu produkcji na eksport, którą wzmacnia niski kurs złotego do euro oraz wykorzystywania na coraz szerszą skalę zastosowań z gamy smart factory. Zdaniem profesjonalistów, kluczową rolę może odgrywać ten ostatni czynnik, przemawiający za rosnącą od dekady popularnością rozwiązań Przemysłu 4.0. w przedsiębiorstwach zlokalizowanych nad Wisłą i Odrą.

Lutowe dane PMI zasygnalizowały szybki wzrost w polskim sektorze przemysłowym, a z drugiej strony obecność presji inflacyjnych. Wzmożony eksport wpłynął na większą liczbę nowych zamówień, co doprowadziło do sporego wzrostu wielkości produkcji i najszybszej od stycznia 2007 akumulacji zaległości.

fragment raportu raport IHS Markit PMI Polski Sektor Przemysłowy

Profesjonalny konsulting pozwala na optymalizację opłacalności procesów produkcyjnych, kontrolingu, zarządzania danymi oraz pełna gama korzyści technicznych, organizacyjnych i zabezpieczenia. Na podstawie analiz, w ramach audytu zdobywa się wiedzę, która pozwala na rewitalizację istniejących procesów lub opracowanie optymalnego planu automatyzacji pod kątem innowacji i popytu.

Strategia korzyści

Doradztwo strategiczne w zakresie smart factory to dla dużych przedsiębiorstw powoli standard. Industry 4.0. w polskich fabrykach i zakładach produkcyjnych, w powiązaniu z sieciami dostaw i sprzedaży, przekłada się bezpośrednio na zwiększanie elastyczności produkcji, przy jednoczesnym obniżeniu jej kosztów. To z kolei gwarantuje utrzymywanie konkurencyjności, ale także zdobywanie nowych rynków zbytu.

Przede wszystkim należy zdefiniować oczekiwania oraz określić potencjalne obszary do poprawy. Nie jest sztuką zakupić system do zbierania informacji i gromadzić tam wszystkie dostępne dane z nadzieją, że ich analiza za pomocą uniwersalnych narzędzi rozwiąże wszystkie problemy. Zamiast tego, na początek warto zadbać o profesjonalne i niezależne usługi konsultingowe w zakresie wdrażania rozwiązań Przemysłu 4.0. Rozwiązania te warto także wprowadzać stopniowo, rozpoczynając od wdrożeń pilotażowych.

Aleksandra Banaś, prezes zarządu katowickiej spółki ifm electronic

Eksperci są przekonani, że wykorzystanie rozwiązań Przemysłu 4.0. daje szansę na wykreowanie każdego producenta jako lidera nowoczesności i innowacyjności. To z kolei umożliwia bardziej wiarygodne kształtowanie świadomości biznesowej, gdyż w najbliższej przyszłości tylko nowoczesne firmy, oferujące produkty wysokiej jakości, mają szansę zasłużyć na powszechne zaufanie odbiorców. A z konsultingu przemysłowego w praktyce można czerpać na wielu polach.

To między innymi analiza zużycia energii, ocena bezpieczeństwa maszyn i ryzyka, audyty efektywności systemów automatyki przemysłowej. Na ich podstawie możliwe jest opracowywanie kompleksowej strategii zawierającej plany kontraktowe, modernizacyjne, naprawcze i rozwojowe – oparte o szkolenia wewnętrzne czy wsparcie techniczne, a dodatkiem może być tutaj outsourcing inżynierii oraz badań.

Tomasz Kłopot, dyrektor zarządzający w Inverse Control, gliwickiej firmie konsultingowo-inżynierskiej specjalizującej się w zakresie automatyki procesowej.

Indywidualne doradztwo

Branżowa rzeczywistość kreuje indywidualne podejście do implementacji innowacyjnych systemów i nowoczesnych technologii, szczególnie w przypadku rozwiązań stosowanych bezpośrednio w automatyzacji procesu produkcyjnego. Rozwiązania smart factory przygotowane „na miarę” często pozwalają taniej i efektywniej wykorzystać potencjał linii produkcyjnych oraz istniejącej już infrastruktury sprzętowo-informatycznej. Ale Przemysł 4.0. jest dedykowany dla wszystkich przedsiębiorstw produkcyjnych, bez względu na wielkość czy rodzaj produkcji, ponieważ wymierny efekt mogą dać też systemy uniwersalne.

Aleksandra Banaś, prezes zarządu katowickiej spółki ifm electronic

Na rynku można znaleźć wiele gotowych rozwiązań wykorzystujących ultranowoczesne technologie. Nie każda firma poradzi sobie jednak z wdrożeniem innowacji smart factory bez uzyskania wsparcia ze strony niezależnego i kompetentnego konsultanta Przemysłu 4.0. Specjalista krok po kroku wskaże ścieżkę wdrożeń i wesprze producenta w stworzeniu długookresowej strategii oraz dobierze odpowiednie narzędzia. Większe zakłady produkcyjne mogą pozwolić sobie na zatrudnienie takiego eksperta na stałe. Dla mniejszych zakładów najlepszym rozwiązaniem jest zlecanie takich usług specjalistom zewnętrznym.

Zarządzający fabrykami w Polsce zdali sobie sprawę, że nie ma żadnych ograniczeń co do możliwości stosowania rozwiązań Przemysłu 4.0. Choć najlepiej nadają się do tego nowe zakłady produkcyjne lub pojedyncze linie technologiczne, gdzie odpowiednie rozwiązania można od razu integrować na etapie projektu, to nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby dokonywać wdrożeń w działających już zakładach produkcyjnych. Warto wtedy rozpocząć od wdrożeń w obszarach automatyki procesowej, robotyki, wytwarzania, pakowania. Kolejny ważny obszar to dystrybucja – zarządzanie stanami magazynowymi i skoordynowanie ich z systemem dostaw surowców i odbioru produktów.

Decyzję o tym, czy będą to rozwiązania uniwersalne, czy też dedykowane do indywidualnych potrzeb klienta, należy podejmować biorąc pod uwagę koszt rozwiązania oraz jego funkcjonalność, otwartość na modyfikacje i technologiczne możliwości rozwoju w przyszłości.

Jacek Czeczot, dyrektor operacyjny w Inverse Control


Źródło: ifm electronic

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

27% firm w Polsce w wyniku pandemii przyspieszyło decyzję o automatyzacji. Niemal wszystkie chcą dzięki temu zwiększyć zatrudnienie [RAPORT]

Automatyzacja przedsiębiorstw

W wyniku pandemii 27% firm w Polsce oraz 35% w ujęciu globalnym zdecydowało się na przyspieszenie decyzji o wdrożeniu automatyzacji i digitalizacji. Jednocześnie COVID-19 doprowadził do wstrzymania tych planów w przypadku 21% pracodawców nad Wisłą i 17% na świecie. Wśród organizacji, które chcą się automatyzować i digitalizować, niemal wszystkie (97%) zamierzają zwiększyć lub utrzymać zatrudnienie na obecnym poziomie. To wnioski płynące z najnowszego raportu ManpowerGroup „Rewolucja Umiejętności – restart pod znakiem trzech P: przedłuż, przekwalifikuj, przeorganizuj”.

W wyniku automatyzacji i digitalizacji procesów powstanie więcej nowych miejsc pracy – potwierdzili pracodawcy zapytani przez ManpowerGroup o wpływ tych rozwiązań na zatrudnienie w ich firmach. W gronie polskich przedsiębiorców, którzy korzystają z dobrodziejstw najnowszych technologii, 97% prognozuje, że w wyniku automatyzacji i digitalizacji liczba pracowników w ich firmach wzrośnie lub utrzyma się na obecnym poziomie. Nieco mniej optymistyczne plany mają przedsiębiorstwa w ujęciu globalnym, gdzie 86% spodziewa się tak pozytywnego wpływu na zatrudnienie. Na drugim biegunie jest 2% firm nad Wisłą, które szacują, że automatyzacja i digitalizacja doprowadzą do redukcji etatów. Podobnego zdania jest 11% pracodawców na świecie.

Transformacja cyfrowa zachodzi w bezprecedensowym tempie, a organizacje, które chcą się digitalizować zapewniają sobie większą elastyczność w obliczu nadchodzących zmian. Pandemia pokazała, że firmy, które stawiały na digitalizację jeszcze przed wybuchem kryzysu zdrowotnego, lepiej poradziły sobie z dynamiką przemian spowodowanych światowym lockdownem. Przedsiębiorstwa, które więcej inwestują w cyfryzację, umiejętności zespołów i innowacje, zdobywają większy udział w rynku. Automatyzacja i digitalizacja nie zabiorą pracy człowiekowi, ale zmienią ją w znaczny sposób, czyniąc bardziej jakościową i wymagającą nieustannego uczenia się.

 Automatyzacja i digitalizacja to nie tylko inwestycje w nowoczesne technologie. Aby móc efektywnie korzystać z ich funkcji potrzebni są ludzie, którzy będą wiedzieć, jak robić to z sukcesem dla firmy. Dlatego tak ważne jest właściwe przygotowanie kadry i w ramach projektów reskillingu oraz upskillingu pracowników wyposażenie ich w potrzebne kompetencje. Przyszłość pracy jest cyfrowa, dlatego firmy już dziś powinny zadbać o wzmocnienie w zespołach tych umiejętności, których nie będą w stanie zapewnić technologie. Nie bez powodu w raporcie Światowego Forum Ekonomicznego na liście kompetencji przyszłości znalazło się tak wiele umiejętności miękkich. Zdolność i chęć uczenia się, odporność i elastyczne reagowanie na zmiany to kompetencje, które pozwolą firmom w przyszłości odpowiadać na dynamicznie zmieniające się środowisko biznesowe. Te cechy okazały się już bardzo potrzebne przy okazji zmian wynikających z pandemii. Transformacja cyfrowa to nie tylko zakup technologii, to również transformacja umiejętności.

  Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup na Polskę

Produkcja przemysłowa z największym przyspieszeniem dla automatyzacji i digitalizacji procesów

Pandemia w największym stopniu przyczyniła się do podjęcia decyzji o przyspieszeniu digitalizacji i automatyzacji procesów w firmach produkcyjnych – 23% z nich zdecydowało się na taki krok. W sprzedaży detalicznej było to 17% organizacji, tyle samo w sektorze finansów, ubezpieczeń i nieruchomości. Najwięcej organizacji wstrzymało digitalizację w sektorze sprzedaży detalicznej (28%) i w budownictwie (23%).
Jak zaznacza Tomasz Walenczak, dyrektor Manpower, część organizacji, w związku z panującą na rynku niepewnością wynikającą z sinusoidalnego zamrażania i odmrażania gospodarki, postanowiła ograniczyć swoje plany dotyczące wdrażania innowacyjnych technologii.

Szczególnie widoczne jest to w handlu i budownictwie. Na przeciwległym biegunie są organizacje, dla których szybka automatyzacja i digitalizacja procesów była niejednokrotnie szansą na usprawnienie funkcjonowania i bardziej efektywne działanie w nowej rzeczywistości. Wiele firm, aby utrzymać swoją konkurencyjność na rynku, prawie z dnia na dzień przeniosło biznes do sfery online i wdrożyło rozwiązania, umożliwiające pracownikom pracę zdalną. Organizacje dostrzegają korzyści, płynące z automatyzacji i digitalizacji – należą do nich między innymi optymalizacja kosztów, większa elastyczność oraz wzrost wydajności przedsiębiorstwa. Szczególnie otwarte na technologiczne innowacje są firmy przemysłowe, dla których utrzymanie ciągłości produkcji jest kwestią kluczową.

Tomasz Walenczak, dyrektor ManpowerGroup

Większe organizacje automatyzują na największą skalę

Analizując dane na temat planów automatyzacji pod kątem wielkości firm, to duże organizacje w Polsce, zatrudniające powyżej 250 pracowników, planują szerzej zakrojoną cyfryzację oraz najbardziej w jej wyniku zwiększają zatrudnienie. Z powodu pandemii co trzecia duża firma (30%) podjęła decyzję o przyspieszeniu cyfryzacji. W przypadku zarówno średnich, jak i małych przedsiębiorstw potencjał automatyzacji dostrzega 13% firm, a wśród mikroprzedsiębiorstw – 7%.

Niewielkie przedsiębiorstwa intensywniej odczuwają ograniczenia budżetowe, które nie pozwalają im w pełni korzystać z możliwości, jakie daje automatyzacja. Nie zawsze uważają też, że profil ich działalności wymaga zwiększonych nakładów na digitalizację. Natomiast duże organizacje są bardziej skłonne do wdrażania cyfrowych rozwiązań, ponieważ zależy im na dynamicznym rozwoju i wykazywaniu wzrostów przed inwestorami. Częściej niż małe firmy korzystały też z innowacyjnych technologii przed pandemią i mają pozytywne doświadczenia w tym zakresie.

Tomasz Walenczak, dyrektor ManpowerGroup

Raport z badania jest bezpłatny i ogólnodostępny w wersji polskiej na stronie www.manpowergroup.pl w zakładce Raporty rynku pracy.


Źródło: ManpowerGroup

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Przemysł 4.0 – nowe potrzeby, nowi specjaliści

Przemysł 4.0

Automatyka, robotyka, zaawansowane analizy danych czy sztuczna inteligencja – to wszystko sprawia, że przedsiębiorstwa przemysłowe potrzebują kadr o nowych umiejętnościach i kompetencjach. W ciągu ostatnich miesięcy, kiedy gospodarką rządziła pandemia, okazały się one jeszcze cenniejsze.

Epidemia koronawirusa zmieniła nie tylko naszą codzienność, ale również rzeczywistość, w jakiej działają przedsiębiorstwa. Teraz idea Przemysłu 4.0 nabrała nowego znaczenia. Zwłaszcza, że niesie ze sobą zmiany we wszystkich obszarach funkcjonowania zakładów przemysłowych. Zmieniają się nie tylko technologie, ale również potrzeby kadrowe i kompetencje pracowników zatrudnianych w nowoczesnych firmach. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej liczy się informatyzacja produkcji oraz koncentracja na zaawansowanych technologiach. To z kolei wiąże się ze znacznymi zmianami wymogów dotyczących kwalifikacji zawodowych pracowników.

Wiele wskazuje na to, że automatyzacja i informatyzacja procesów produkcyjnych sprawi, że przemysł będzie potrzebował z jednej strony osób nieposiadających wysokich umiejętności, zajmujących się prostymi pracami pomocniczymi na produkcji, a z drugiej strony coraz cenniejsi będą pracownicy o najwyższych kwalifikacjach i wiedzy specjalistycznej. Z kolei kadra średniego szczebla może stracić pracę lub zostać oddelegowana do wykonywania prostych czynności przy produkcji.

Nowa rola inżyniera

Według badania przeprowadzonego przez firmę Siemens i Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii „Smart Industry Polska 2019” wśród kadry technicznej pracującej w firmach z sektora MŚP zlokalizowanych na terenie naszego kraju, do najistotniejszych kompetencji inżynierów Przemysłu 4.0 należą umiejętności techniczne, wymagające znajomości i zrozumienia przebiegu procesu produkcji (93% wskazań) oraz zdolności personalne (89%), takie jak myślenie analityczne, rozwiązywanie problemów czy gotowość do ciągłego uczenia się. Ponad 80% respondentów uznała za ważne umiejętności społeczne, związane z komunikacją i współpracą z innymi osobami, rozumieniem ich potrzeb, przywództwem oraz nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktów biznesowych.

najistotniejsze kompetencje

Perspektywa transformacji zawodu inżyniera i przejęcia roli przywódcy zmian jest bardziej oczywista dla przedstawicieli tego zawodu z krótszym stażem pracy. Wśród najmłodszych respondentów odsetek spodziewających się ewolucji profesji inżyniera wyniósł aż 84%. Jednak także dla osób z dłuższym stażem, zmiana w kompetencjach łączących się z tym zawodem wydaje się być nieuchronna (65%).

Konieczne podnoszenie kwalifikacji

Wyniki badania „Smart Industry Polska 2019” wskazują także ma na potrzebę dokształcania się. Respondenci, uważają, że jest to konieczne szczególnie w odniesieniu do umiejętności technicznych (71%), w następnej kolejności osobistych (57%), związanych z zarządzaniem danymi (55%) oraz społecznych (52%). Potrzeba dokształcania w zakresie umiejętności technicznych częściej wskazywana była przez młodszych respondentów.

potrzeba dokształcenia
źródło: POiNTB

Z badań wynika, że źródłem wiedzy w organizacji są najczęściej pracownicy z dłuższym stażem. Wśród form przekazywania wiedzy wymieniane były szkolenia, które często przyjmują formę nieformalnych porad ze strony bardziej doświadczonych pracowników (61%), ale także bardziej formalne, podczas których inżynierowie z dłuższym stażem dzielą się wiedzą z innymi pracownikami (50%).

Potrzebni kreatorzy nowej rzeczywistości

Również firmy zajmujące się produkcją i wdrażaniem nowoczesnych technologii w zakładach przemysłowych widzą potrzebę zmian w strukturze zatrudnienia u swoich klientów.

Dotychczas zmianami technologicznymi w przedsiębiorstwach produkcyjnych zajmowali się głównie automatycy. To oni podejmowali decyzje dotyczące wprowadzanych zmian. To było dla nas dość proste, gdyż po prostu odpowiadaliśmy na pewne potrzeby. Teraz sami te potrzeby staramy się kreować posługując się nie językiem technicznym, ale korzyści biznesowych. Dlatego pokazujemy przykłady wdrożeń w firmach z danej branży i jakie były zwroty z tych inwestycji. Stąd też uznaliśmy, że musimy spotykać się w firmach z innymi osobami niż dotychczas, czyli przedstawicielami grupy C-level, którzy mają uprawnienia do podejmowania decyzji o wdrożeniach. Współpracujemy też z pracownikami, którzy są odpowiedzialni za nowe rozwiązania, m.in. innowacje IT na produkcji oraz Industry 4.0. Takich stanowisk dawniej nie było, powstają one dopiero teraz. Z takimi osobami rozmawia się nam najlepiej.

Aleksandra Banaś, prezes zarządu firmy ifm electronic

Coraz ważniejszy „Work -Life Balance”

Wiele wskazuje tez na to, że wraz z rozwojem automatyki, robotyki i sztucznej inteligencji pracownicy produkcyjni coraz częściej w swojej pracy będą korzystać z narzędzi cyfrowych, które wspierają codzienną komunikację, a w efekcie przekładają się na wzrost produktywności. To sprawi, że coraz częściej praktykowana będzie praca na odległość lub godziny pracy będą elastyczne. W większym stopniu niż dotychczas na popularności zyskają formy pracy projektowej, w której będą brały udział jednostki z oraz spoza organizacji.

Z kolei uelastycznienie czasu pracy, którego według badań spodziewa się dwie trzecie przedsiębiorstw przemysłowych, pozwoli na „Work-Life Balance“, czyli lepsze połączenie pracy i życia prywatnego. Pozwoli to pracownikom na samodzielną regulację rytmu pracy oraz na uniknięcie fizycznych i psychicznych napięć i zachowanie długotrwałej zdolności do wykonywania zawodu. Dzięki temu czwarta rewolucja przemysłowa daje możliwość zbudowania nowego, lepszego środowiska pracy, w którego centrum będzie znajdował się człowiek i jego potrzeby.

Plusy i minusy nowoczesności

Według prof. Jacka Bendkowskiego z Politechniki Śląskiej zmiany w pracy produkcyjnej w perspektywie koncepcji Przemysłu 4.0 będą miały zarówno dobre, jak i złe skutki. Do negatywnych należy zaliczyć: niepewność zatrudnienia, degradację zawodową wielu grup pracowników, rozwój nowych, niezależnych od człowieka mechanizmów kontroli, ograniczenie decyzyjności pracowników oraz nadmierne oczekiwania dotyczące produktywności siły roboczej. Natomiast do pozytywnych efektów zmian w pracy produkcyjnej w Przemyśle 4.0 należy zaliczyć: atrakcyjną pracę, możliwość rozwoju kompetencji jednostkowych, zwiększenie autonomii działania pracowników oraz rozwój samoorganizujących się i autonomicznych sieci współpracy.


Źródło: Informacja prasowa POiNTB

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

EEC Magenta inwestuje w Przemysł 4.0

EEC Magenta, największy w Polsce fundusz corporate venture capital, inwestuje w Reliability Solutions. Krakowska firma pozyska łącznie 3 mln euro. Pieniądze przeznaczy na rozwój technologii dla Przemysłu 4.0 i ekspansję na rynki zagraniczne.

Reliability Solutions powstało poprzez wydzielenie z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Firma zajmuje się analizami predykcyjnymi, które pozwalają nowoczesnemu przemysłowi przewidzieć awarie urządzeń, badają różne scenariusze radzenia sobie z problemami i sugerują najkorzystniejsze rozwiązania. W ten sposób pozwalają optymalizować całe procesy. – Stworzony przez nas potężny silnik analityczny, oparty na technologii sztucznej inteligencji, automatycznie przetwarza ogromne ilości danych i tworzy zaawansowane modele predykcyjne. Wykorzystuje do tego różnorodne algorytmy, takie jak losowe lasy, XGBoost i głębokie sieci neuronowe – wyjaśnia Matusz Marzec, prezes Reliability Solutions. – Dzięki temu potrafimy przewidywać zdarzenia, co dla naszych klientów oznacza skrócenie czasu wdrożeń i zapewnienie skalowalności stosowanych rozwiązań – dodaje. 

Inwestycja w Reliability Solutions to pierwsza transakcja EEC Magenta, największego w Polsce funduszu corporate venture capital. Powołał go EEC Ventures przy udziale TAURON Polska Energia, PFR Ventures i NCBR, w ramach programu PFR NCBR CVC. – To modelowy przykład inwestycji, jakie EEC Magenta zamierza realizować na rynku. Reliability Solutions otrzymuje wsparcie finansowe przy współudziale EEC Magenta i holenderskiego funduszu CVC Icos Capital. Jednocześnie spółka korzysta na współpracy operacyjnej z Grupą TAURON przy testowaniu rozwiązań – wyjaśnia Michał Rumiński, partner zarządzający EEC Ventures. I zapowiada kolejne inwestycje. – EEC Magenta będzie aktywnie wzmacniać tempo rozwoju polskich firm technologicznych i ich ekspansję na rynki zagraniczne – mówi. 

Po udanych projektach pilotażowych i pełnych wdrożeniach w Europie Środkowej, otrzymane fundusze Reliability Solutions wykorzysta właśnie na rozwój i ekspansję w krajach Europy Zachodniej. – Jesteśmy zainteresowani zwłaszcza rynkiem niemieckim i holenderskim, gdzie świadomość wykorzystania modeli predykcyjnych w biznesie jest bardzo wysoka – mówi Mateusz Marzec z Reliability Solutions.

Rozwijając swoją ofertę, Reliability Solutions korzystać będzie z infrastruktury Grupy TAURON. Nieustannie szukamy rozwiązań technicznych poprawiających dyspozycyjność i sprawność naszych kluczowych jednostek wytwórczych. Ponad rok doświadczeń potwierdził wysoką efektywność systemu diagnostyki predykcyjnej opartego na sztucznej inteligencji na naszym największym obecnie pracującym bloku energetycznym o mocy 460 MW w Elektrowni Łagisza. W wyniku wdrożenia ograniczone zostaną koszty usuwania awarii, a dzięki dodatkowym godzinom, w których blok będzie dyspozycyjny, zwiększone będą przychody z operacyjnej rezerwy mocy oraz przychody z rynku mocy – wyjaśnia Jarosław Broda wiceprezes TAURON Polska Energia ds. zarządzania majątkiem i rozwoju. 

EEC Magenta jest największym polskim funduszem CVC utworzonym przez EEC Ventures wspólnie z PFR Ventures, NCBR oraz Tauron Polska Energia w ramach programu PFR NCBR CVC. Grupa EEC Ventures zarządza funduszami venture capital o łącznej kapitalizacji 210 mln zł. EEC Magenta specjalizuje się w finansowaniu cyfryzacji energetyki, przemysłu oraz gospodarki obiegu zamkniętego. Funduszem zarządzają Michal Rumiński, Rafał Małecki, Voytek Siewierski i Konrad Sitnik. Partnerzy posiadają bogate doświadczenie na polskim, europejskim i amerykańskim rynku venture capital i private equity. Zespół współpracuje ze sobą od ponad 12 lat i ma na koncie szereg udanych transakcji.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polska potęgą przemysłową? Eksperci wierzą w taki scenariusz

W ostatnim czasie o polskiej gospodarce media rozpisywały się obficie. Najpierw na łamach portalu The New York Times ukazał się wielokrotnie cytowany artykuł wychwalający polską gospodarkę, następnie Central European Financial Observer, anglojęzyczny portal należący do Narodowego Banku Polskiego, opublikował tekst o dynamicznym rozwoju Europy Środkowej, w który koncentruje się nad nadwiślańskim sektorze usług biznesowych i przemysłu. Choć sytuacja polityczna wciąż wzbudza obawy inwestorów, to eksperci z optymizmem patrzą w przyszłość. Polska staje się w niej ekonomicznym liderem regionu.

Czytelnicy portalu New York Times z pewnością zdziwili się na wieść o tym, że nadbałtycki kraj niewiele większy od stanu Alaska ma szanse stać się przemysłową potęgą regionu. Jednak Ruchir Sharma związany z Morgan Stanley Investment Management widzi przyszłość Polski w jasnych kolorach. Amerykański ekonomista zwraca uwagę na dane o zwiększających się zarobkach mieszkańców nadwiślańskiej krainy i odważnie stawia tezy o szybkim rozwoju gospodarczym, który ma sprawić, że będzie ona mlekiem i miodem płynąca. Na pierwszy rzut oka takie predykcje mogą wydawać się odrealnione, jednak wszystko wskazuje na to, że z dystansu nasza gospodarka wygląda lepiej niż nam się wydaje. Zresztą Sharma ma na potwierdzenie swojej tezy twarde dowody. Jednym z nich jest sposób, w jaki Międzynarodowy Fundusz Walutowy definiuje rozwinięte gospodarczo kraje. Ich wspólnym mianownikiem jest dochód na jednego mieszkańca kształtujący się na poziomie 15 tys. dol. W Polsce, zaraz po obaleniu komunizmu w 1991 r. wskaźnik ten wynosił 2,3 tys. dol., a dziś kształtuje się on na poziomie niemal 13 tys. dol. Zawdzięczamy to nieprzerwanemu wzrostowi gospodarczemu, który wynosi średnio 4 proc. rdr. Szacuje się, że już w 2020 dochód na jednego mieszkańca Polski wynosić będzie 15 tys. dol., co da nam miejsce w prestiżowym gronie państw rozwiniętych ekonomicznie. Powodem do dumy może być również fakt, że nasza gospodarka pod względem wielkości w rankingu światowym plasuje się na 24 miejscu, co jest sporym osiągnięciem.

W pogoni za tygrysami

Zdaniem felietonisty New York Times, Polska ma szansę podzielić los azjatyckich tygrysów, takich jak − Korea Południowa czy Tajwan, które przez długi czas pozostawały niezauważone, aż do momentu, gdy ich wyniki zaczęły wprawiać w osłupienie. Dopiero wtedy okrzyknięto je gospodarczymi cudami Azji. Tyle, że nasza droga jest trudniejsza z powodu malejącego udziału przemysłu w światowej gospodarce. Poza Chinami istnieje niewiele państw zwiększających eksport. Są to m.in. Korea Południowa, Czechy i Polska. Z niską wartością złotego jesteśmy groźną konkurencją dla azjatyckich producentów i jeśli dobrze to rozegramy, to mamy szanse utrzeć im nosa. Przemysł, jak nic innego jest w stanie sprawić, że kraj w błyskawicznym tempie stanie się bogaty, a bezrobocie zmaleje. W wyścigu o pozycję na globalnym rynku warto zwrócić uwagę na działania, jakie podejmują najwięksi gracze. Chiny np. ruszyły niedawno z dziesięcioletnim programem „Made in China 2025”, wspierającym firmy w automatyzacji i wdrażaniu strategii Przemysłu 4.0. Pozwoli on Pekinowi rozwinąć nowe sektory gospodarki, a dzięki robotyzacji, zachować również te stare. Ponadto, Państwo Środka aktywnie szuka rynków zbytu dla swoich produktów. Stąd inicjatywa mająca na celu wskrzeszenie Szlaku Jedwabnego. Mimo licznych zapewnień o charakterze propagandowym, że wymiana handlowa ma mieć charakter obopólny, Pekin liczy przede wszystkim na zwiększenie eksportu. Przemysł jest silnikiem chińskiej gospodarki, a rząd robi wszystko by zapewnić mu paliwo. – Chińscy politycy rozumieją, jak duże znaczenie dla rozwoju przemysłu i utrzymania konkurencyjności mają nowe technologie. Stąd gigantyczne inwestycje wspierane przez program „Made in China 2025”. Chińscy przetwórcy wdrażają systemy ERP, Internet Rzeczy i nowoczesne narzędzia analityczne, a w ich fabrykach pojawia się coraz więcej robotów. Jeśli chcemy osiągnąć pozycję przemysłowego lidera regionu, to podobnie jak w przypadku Państwa Środka musimy postawić na gruntowną cyfryzację i robotyzację – uważa Piotr Rojek, dyrektor generalny w firmie DSR, dostarczającej zaawansowane rozwiązania informatyczne dla firm produkcyjnych.

W grupie siła

O sytuacji ekonomicznej nad Wisłą napisał również Central European Financial Observer, anglojęzyczny portal należący do Narodowego Banku Polskiego.  Ignacy Morawski, autor publikacji pochyla się nad dynamicznym rozwojem gospodarczym Europy Środkowej. Rodzimy ekonomista zauważa, że wzrost produktu krajowego brutto w pierwszym kwartale 2017 r. ukształtował się na optymistycznym poziomie 4 proc., zwracając uwagę, że w dużej mierze przyczyniły się do tego tymczasowe czynniki cykliczne, takie jak np. zmiany w wydawaniu funduszy europejskich czy rosnący handel międzynarodowy. – Istnieje jednak strukturalna siła regionu w postaci firm, które coraz bardziej angażują się w globalny łańcuch produkcji – dodaje Morawski. Chodzi o łańcuchy zorganizowane głównie wokół niemieckich firm, które mimo skutecznej ekspansji oraz dominacji Berlina w regionie, nie występują w roli eksploratora naszego rynku. Są one raczej źródłem technologii, kapitału i rozwoju.  Autor cytuje również ekonomistów Macieja Bukowskiego i Aleksandra Śniegockiego, którzy uważają, że głęboka integracja z najbliższym centrum przemysłowym jest kluczem do utrzymaniu szybkiego, długoterminowego wzrostu. W przypadku Polski takie centra zorganizowane są wokół Niemiec i Francji, jednak to nasi zachodni sąsiedzi odgrywają tu najważniejszą rolę.

Morawski zwraca również uwagę, że w globalny łańcuch produkcji zaangażowane są dwa sektory: przemysł i usługi biznesowe. Pierwszy jest bardziej umiędzynarodowiony, drugi natomiast posiada dużo większy potencjał do dalszego szybkiego rozwoju. W ostatnich latach państwa Europy Centralnej (Grupa Wyszehradzka i Rumunia) w błyskawicznym tempie włączone zostały w łańcuch produkcji skoncentrowany wokół niemieckich firm. Sektor przemysłowy pięciu państw z tego regionu dostarcza już globalnym niemieckim producentom towarów i usług podobną wartość co wytwórcy z Francji, Włoszech i Hiszpanii oraz niewiele więcej niż firmy pochodzące z USA.  Europa Centrala ma być również ważniejsza niż Chiny i Indie razem wzięte. W przypadku usług biznesowych sprawy mają się inaczej. Europa Centralna wciąż pozostaje w tyle za Zachodnią i za Stanami Zjednoczonymi, gdzie sektor usług jest dużo bardziej rozwinięty. – Nie jesteśmy samotną wyspą. Nasz przemysł w dużej mierze zależny jest od zagranicznych koncernów i zewnętrznych rynków zbytu, a jego dalszy rozwój na satysfakcjonującym poziomie możliwy jest jedynie przy utrzymaniu dobrych relacji z zagranicznymi partnerami. Im więcej rodzimych producentów odnosić będzie rynkowy sukces z własnymi markami, tym bardziej niezależny będzie nasz sektor przemysłowy, jednak nigdy nie będzie on samowystarczalny. W dobie postępującej globalizacji musimy uczestniczyć w największych, międzynarodowych łańcuchach produkcji. Nie widzę innej drogi – uważa Piotr Rojek z DSR.

Artur Grynkiewicz, Prezes Zarządu Valmont Polska, również zwraca uwagę na wpływ kapitału zagranicznego na sytuację rodzimych producentów. Jego zdaniem, rozwój polskiego przemysłu opiera się na dwóch solidnych filarach. Pierwszy związany jest z ogromnym wzrostem inwestycji lokalnych firm, napędzanym funduszami inwestycyjnymi oraz rosnącym eksportem rodzimych produktów. – Zdecydowana większość funduszy unijnych dedykowana jest rozwojowi nowych technologii i uzyskaniu gwarancji opłacalności inwestycji. To solidny zastrzyk dobrze nakierowanych wydatków na rozwój przemysłu. Jego efekty można z przyjemnością obserwować zwiedzając lokalne polskie przedsiębiorstwa, które nie odstają technologicznie od podobnych firm zagranicznych – zauważa Grynkiewicz. Drugi filar wynika z nieprzerwanego napływu inwestycji zagranicznych do Polski, która od wielu lat jest najbardziej atrakcyjną lokalizacją w ujęciu FDI w naszym regionie. Wielkość inwestycji zagranicznych nad Wisłą szacuje się dzisiaj na blisko 750 mld PLN. Zagraniczne firmy otwierają w Polsce swoje najnowocześniejsze zakłady i niejednokrotnie to właśnie tutaj testują i rozwijają nowe technologie. – Te dwa filary stwarzają unikalną sytuację biznesową, gdzie nowoczesne i sprawnie funkcjonujące polskie przedsiębiorstwa przeplatają się z doświadczeniem i stabilizacją rozwiniętych firm zagranicznych. Ciekawy mix, który w długim okresie może ewoluować w kierunku tworzenia synergii, konsolidacji, a nawet dalszej ekspansji poza Polskę. Taka sytuacja nie bez powodu przyciąga uwagę wielu ekonomistów na świecie – dodaje ekspert.

Gonimy Europę

Tymczasem europejski przemysł przeżywa istny rozkwit. Nastroje wśród kadry menedżerskiej firm produkcyjnych ze starego kontynentu wskazują na bardzo dobrą koniunkturę w branży przemysłowej, która wpływa na poprawę nastrojów wśród menedżerów polskich spółek produkcyjnych. Indeks PMI dla polskiego przemysłu wzrósł w sierpniu o 0.2 pkt do poziomu 52.5, by miesiąc później zyskać dodatkowe 1,2 pkt. Wśród przyczyn dobrego nastroju ankietowani wymieniali najczęściej wzrost wielkości produkcji i liczby nowych zamówień pochodzących zarówno z rynku krajowego jak i z rynków zagranicznych. – Rosnący portfel zamówień przy ograniczonych możliwościach zwiększenia zdolności produkcyjnych spowodowały wzrost zaległości produkcyjnych i cen wyrobów gotowych. Polska w tym kontekście nie jest wyjątkiem na mapie świata. Globalny przemysł ma się dobrze i stale zwiększa poziom produkcji oraz zatrudnienia, głównie w Europie i Azji, ale także w Ameryce – mówi Maciej Zaręba z firmy DSR SA. O dobrym stanie polskiego przemysłu świadczy również wynik Giełdowego Indeksu Produkcji, który we wrześniu wzrósł o 3.6 pkt (0.31 proc. m/m) do poziomu 1160.4 pkt.

Czy dobra koniunktura w Europie wystarczy, by spełniło się proroctwo Ruchira Sharma z New York Times? Według Piotra Rojka jesteśmy na dobrej drodze, jednak wciąż potrzebujemy reform, które sprawią, że inwestycje w naszym regionie będą prostsze i bardziej opłacalne. – Uproszenie prawa gospodarczego i reforma podatkowa to ważne kroki na drodze do gospodarczego sukcesu. Nie możemy o tym zapominać. Istotną rolę pełnią również technologie informatyczne. Choć polskie firmy zainwestowały w nie w ostatnich latach znaczące środki, to analizując dane zagraniczne, jesteśmy jednym z krajów, które najwolniej wdrażają nowe rozwiązania. Bez nich niestety nie zwiększymy wydajności i nie zredukujemy kosztów produkcji, a to właśnie może uczynić nasz przemysł bardziej atrakcyjnym – uważa ekspert.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF