Dostrzegła lukę na rynku. Stworzyła aplikację, która pomaga lokalnym przedsiębiorcom i ich klientom

Po przeszło czterech latach spędzonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wróciła do Polski i… nie obyło się bez zaskoczeń. Okazało się, że w przeciwieństwie do tętniącego życiem Dubaju, w Warszawie wiele nawet bardzo dobrych lokali nie może poszczycić się pełnym obłożeniem. Tu Aneta Dowsey-Juszkiewicz dostrzegła przestrzeń do zmian. Tak powstał pomysł na Laviro - aplikację, która pomaga użytkownikom poznać ciekawe miejsca na mapie miasta i zachęca do korzystania z ich usług. W jaki sposób? Bardzo prosty - oferując atrakcyjne rabaty.

Większość swojego życia zawodowego Aneta Dowsey-Juszkiewicz wiązała z branżą nieruchomości. W poszukiwaniu nowych wyzwań wyjechała z rodziną do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, skąd wróciła po przeszło czterech latach. Przez ten czas zdążyła przyzwyczaić się do świata tętniącego życiem przez całą dobę i stale wypełnionych po brzegi lokali. Rzeczywistość, jaką zastała w Warszawie, mocno kontrastowała z dubajską codziennością, gdzie spotkania w restauracjach czy kafejkach to jeden z głównych sposobów na spędzanie wolnego czasu. 

 

Doświadczona przedsiębiorczyni szybko zrozumiała, co było głównym powodem takiego stanu rzeczy – ceny. W Warszawie, jak i w całej Polsce, ceny w lokalach zaczęły przewyższać finansowe możliwości przeciętnego obywatela. Inflacja mocno uderzyła w portfele Polaków. Klienci zaczęli częściej zwracać uwagę na koszt dań. 

 

Po dokładnym przyjrzeniu się sytuacji na rynku gastronomicznym Aneta Dowsey-Juszkiewicz doszła do jeszcze innego wniosku – w dużych miastach konkurencja jest tak ogromna, że wiele atrakcyjnych lokali ze znakomitą kuchnią zanika w natłoku wciąż otwierających się nowych miejsc. Przyczyn tego zjawiska może być wiele – od niesprzyjającej lokalizacji po brak odpowiedniej reklamy. Tu Aneta dostrzegła przestrzeń do zmian. Lukę, którą idealnie wypełniłoby rozwiązanie, mogące pomóc zarówno zwykłym ludziom, chcącym bez wyrzutów sumienia korzystać z propozycji kulinarnych,  jak i właścicielom lokali, pragnącym przyciągnąć nowych klientów. 

 

Tak powstał pomysł na aplikację Laviro – bazę kodów rabatowych, działającą na zasadzie subskrypcji. Z czasem pomysłodawczyni postanowiła rozszerzyć ofertę, skupiającą się na branży gastronomicznej, o branżę beauty – salony fryzjerskie, barberów, kosmetyczki, czyli wszystkie te usługi, z których Polacy korzystają cyklicznie. Do tego właśnie sprowadza się esencja Laviro – nie są nią pojedyncze vouchery i okresowe promocje, a możliwość oszczędzania na regularnych usługach, jak lunch w pobliżu biura czy manicure. 

 

Zauważyłam przestrzeń, żeby połączyć przedsiębiorców walczących o klientów, z mieszkańcami, którzy chcieliby dobrze zjeść, nie wydając przy tym fortuny. Zrozumiałam też, że wielu warszawiaków wcale nie zna dobrze swojego miasta. Wielu z nas jest przywiązanych do tego, co już zna – zwykle kilku sprawdzonych restauracji, czy jednego salonu beauty Często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele miasto ma do zaoferowania – mówi założycielka aplikacji, Aneta Dowsey Juszkiewicz.

 

Laviro ma pomóc to zmienić. Użytkownicy aplikacji będą mieli możliwość odkrywania nowych, interesujących miejsc i korzystania z ich usług po atrakcyjnych cenach. Dzięki Laviro korzyści zauważą też partnerzy, którzy współpracując z aplikacją, będą sprawniej budować świadomość swojej marki i pozyskiwać nowych klientów. 

 

Jak podkreśla sama twórczyni aplikacji, projekt został wykreowany przez zwykłych ludzi i do takich też jest skierowany. Aneta Dowsey-Juszkiewicz jest matką trójki dzieci, więc jak nikt inny zdaje sobie sprawę, jak przytłaczające potrafią być codzienne wydatki, nie wspominając np. o rodzinnym wyjściu do restauracji. To właśnie od pierwszych liter imion jej pociech pochodzi nazwa pomagającego oszczędzać rozwiązania Laviro – Lara, Victoria i Rocco. 

 

Swoją markę chcę budować na autentyczności i zaufaniu. Na każdym kroku pragnę podkreślać swój osobisty stosunek do głównej idei projektu, czy wspieraniu ludzi w dbaniu o swoje finanse. Laviro skierowane jest do wszystkich, którzy chcą korzystać z tego, co oferuje im miasto, a jednocześnie oszczędzać – podsumowuje Dowsey-Juszkiewicz.

 

Obecnie projekt skierowany jest głównie do warszawiaków, ale w planach jest rozszerzenie oferty na cały kraj. Aplikacja cały czas się rozwija, w najbliższej przyszłości planowane jest także zawarcie partnerstwa z trenerami personalnymi i fizjoterapeutami. Pierwsza tego typu umowa została już podpisana, a partner ze swoją ofertą już wkrótce pojawi się w aplikacji. 

oLIVE media to butikowa agencja digital, social media i public relations, która powstała z zamiłowania do sztuki komunikowania i rozwijających się nowych mediów. Nad strategiami pracujemy holistycznie. Firma to dla nas nie tylko jej historia, wartości, produkty i usługi czy wizja rozwoju. To przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą. Tylko kompleksowe prowadzenie działań w tych obszarach, pozwala na strategiczne komunikowanie oraz realizację celów wizerunkowych i biznesowych firmy.

oLIVE media

Koniec z czekaniem na rachunek w restauracji.

Innowacyjna aplikacja mobilna RestBill przyśpieszy tempo zmian w gastronomii. Firma chce przeznaczyć 2,5 miliona złotych na jej rozwój.

Gastronomia to branża, która zmienia się w bardzo szybkim tempie. Mobilna aplikacja RestBill ma przyśpieszyć jeszcze bardziej tempo digitalizacji. Pozwoli ona na opłacenie rachunku w restauracji przy użyciu smartfona.

„W praktyce wygląda to tak: terminal do płatności, inny system do obsługiwania zamówień, jeszcze inny do zarządzania pracą obsługi. Przeciętny lokal gastronomiczny dysponuje wieloma różnymi narzędziami. My połączyliśmy je w jedno. To nie tylko upraszcza zarządzanie biznesem czy ogranicza koszty wynikające z korzystania z różnych systemów, ale przede wszystkim ułatwia życie właścicielom lokalu, obsłudze i klientom. Kelnerzy mogą zapewnić szybszą obsługę i są odciążeni z części obowiązków; z kolei klienci mogą samodzielnie uregulować rachunek, gdy tylko zechcą, dowolnie go podzielić i dać napiwek. Wszystko w ramach jednego systemu z trzema aplikacjami dla przedsiębiorcy, obsługi i konsumentów.” – Marek Wasik, założyciel oraz prezes RestBill

RestBill ma bardzo ambitne plany. Już teraz trwają prace nad integracjami aplikacji z wybranymi dostawcami POS. W maju przyszłego roku RestBill będzie obecny w co najmniej kilkudziesięciu restauracjach, a na koniec 2023 ich liczba osiągnie 1000.

 

Adam Daniluk

Rok po wybuchu pandemii koronawirusa – jak sobie radzą restauracje, kluby i hotele w Polsce? [RAPORT]

Branża gastronomiczna w pandemii

Rok po wybuchu pandemii Covid-19 w Polsce i wprowadzeniu pierwszego lockdownu prawie połowa lokali z szeroko rozumianej branży gastronomicznej i eventowej zawiesiła działalność lub została zlikwidowana.

Obecnie, na początku marca 2021, widoczny jest wyraźny podział na trzy segmenty w ramach szeroko pojętej branży horeca i eventowej:

  1. Restauracje i kawiarnie – większość (60%) działa na wynos

  2. Kluby i przestrzenie eventowe – większość (70%) zawiesiło działalność

  3. Hotele – większość (84%) działa zgodnie z reżimem sanitarnym


W czym zatem upatrywać nadziei? 

Polacy są spragnieni wyjścia z domów i ponownego otwarcia lokali rozrywkowych. W ciągu minionych 12 miesięcy restauracje i kluby opublikowały najpopularniejsze posty w mediach społecznościowych w maju 2020 roku, gdy informowały o otwarciu po pierwszym lockdownie. Lokale otrzymują pozytywne sygnały od klientów i bardzo liczą na „popyt odroczony”.

Tomasz Szczęśniak współzałożyciel i prezes portalu Briefly

Stan lokali gastro w Polsce
Źródło: Briefly

Załamanie branży – kłopoty restauracji, klubów i przestrzeni eventowych

Równie smutny fakt co skala likwidacji i tymczasowych zamknięć jest ta dana: jedynie 5% lokali zdołało całkowicie zmienić profil działalności, by móc dalej funkcjonować w epidemicznej rzeczywistości. Zazwyczaj polegało to na rozpoczęciu oferowania cateringu w dostawie lub zamiast organizowania przyjęć okolicznościowych, to wynajmowanie przestrzeni do pracy biurowej (szkolenia, warsztaty).

Pierwsze zamknięcie, które wywołało totalny szok (lockdown był wówczas całkowity) oraz drugie, październikowe zamknięcie, gdy zostaliśmy z towarem dopiero co kupionym. Zamknięcie było w piątek, a towary na weekend przywozimy w czwartek. To było nie tylko nieprzyjemne, ale też dla nas bardzo kosztowne.

Ewa Urbańska, klub Czerwony Fortepian z Kielc

Ostatnie 12 miesięcy przyniosły spadek obrotów o 40-80% i zysków o 50-90%. Psychicznie najtrudniejsze były ostatnie dni przed pierwszym zamknięciem – wówczas nastąpił gwałtowny spadek sprzedaży bez perspektyw na polepszenie sytuacji.

Maciej Marks, współwłaściciel Klubokawiarni Jaś i Małgosia z Warszawy

Stan działalności lokali
Źródło: Briefly

Rynek dostaw jedzenia

Przed pierwszym zamknięciem branży gastronomicznej w marcu 2020 restauracje (z wyjątkiem np. pizzerii) nie inwestowały w promowanie ofert na wynos. Nie był to segment działalności, który przynosił zyski porównywalne z serwowaniem jedzenia na miejscu.

Epidemia Covid-19 i zamrożenie gospodarki wymusiły skokowy wzrost liczby lokali gastro, które oferują dania na wynos i z dostawą. 

Rynek dostaw jedzenia jest z pewnością największym (i raczej jedynym) zwycięzcą okresu pandemii. Ale wobec wysokich prowizji największych platform, restauratorzy próbują zachęcić klientów do odbiorów osobistych: oferują zniżki przy odbiorze osobistym (zamiast w dostawie), a czasem po prostu wprost proszą klientów o zamawianie bezpośrednio, a nie przez pośredników typu Pyszne, Uber Eats, czy Wolt.

Oferta na wynos restauracji
Źródło: Briefly

Formy pomocy dla restauracji, klubów, sal bankietowych

Dla branży gastronomicznej i ratunkiem były i są: 

  • sprzedaż na wynos i z dostawą
  • pomoc publiczna i samorządowa (zwolnienia pracowników z ZUS, dotacje do pensji w ramach tarcz antykryzysowych, obniżki czynszów i opłat)
  • współpraca z instytucjami finansowymi (odroczenie spłat kredytów, niskooprocentowane kredyty pomostowe)

Branża eventowa praktycznie polega wyłącznie na dotacjach i ulgach państwowych.

Wsród przedstawicieli lokali opinie nt. pomocy ze strony państwa są podzielone:

Wartość pomocy państwowej, obok uruchomienia sprzedaży na wynos i w dostawie, pozwoliła utrzymać działanie lokalu bez konieczności czasowego zamknięcia                        

Maciej Marks, Jaś i Małgosia z Warszawy

Skorzystaliśmy ze zwolnień ZUS i wypłat tzw tarczy antykryzysowej. Zamierzamy z tego korzystać do końca zamknięcia branży. Pomoc ze strony Państwa w skali makro brzmi imponująco, ale w skali małych firm i realnego pomagania ta „pomoc” to śmieszna sprawa.

Ewa Urbańska, Czerwony Fortepian z Kielc

Od wprowadzenia pierwszego zamknięcia lokal funkcjonował na 25% swoich możliwości. Gości było zdecydowanie mniej i rzadziej decydowali się na usługi. Najtrudniejszy moment nastąpił, gdy rząd zakazał wynajmu lokali na imprezy – od tamtego momentu nie możemy pracować. Nie otrzymaliśmy też żadnej pomocy państwowej.

Piotr, współwłaściciel Grindhouse Warsaw

Wszelkie inne formy pomocy (zbiórki wśród klientów, sprzedaż voucherów, akcje w serwisach społecznościowych) miały raczej marketingowy charakter i jedynie sporadycznie gwarantowały realne wsparcie dla lokali. W naszym raporcie przyjrzeliśmy się szczegółowo poszczególnym akcjom wspierającym lokale.

Jeśli chcesz otrzymać pełen raport nt. sytuacji restauracji, klubów i hoteli w czasie pandemii Covid-19 w Polsce napisz wiadomość na adres team@askbriefly.com


Źródło: Briefly

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

KFC zmienia towarzyszący marce od 64 lat slogan!

KFC

„It's Finger Lickin' Good” – ten slogan niezmiennie, od 64 lat, był kultowym hasłem KFC na całym świecie. Jednak, jak sama marka przyznaje, zachęcanie do oblizywania palców po zjedzeniu przepysznych kawałków kurczaka w chrupiącej panierce w obecnej sytuacji i obowiązujących obostrzeniach wydaje się być dziś nie najlepszym pomysłem. Stąd właśnie globalna, ale też historyczna decyzja o tymczasowym wstrzymaniu posługiwania się sloganem „It's Finger Lickin' Good” w przekazach reklamowych.

Jak na markę funkcjonującą w czasach, kiedy wszystko wokół opiera się na ciągłych zmianach, imponującym jest, że KFC udało się od ponad pół wieku pozostać przy swoim sloganie, kultywując jego znaczenie. Jak to działa? Jedynym słusznym wytłumaczeniem dla tego fenomenu jest fakt, że slogan zwyczajnie mówi prawdę. Po prostu, kurczak KFC jest Finger Lickin’ Good. Po pysznej porcji kurczaka oblizywanie palców to naturalna kolej rzecz, a myśl, że mogłoby dojść do zmarnowania choćby jednego kęsa któregoś z idealnie przygotowanych dań KFC, nie podlega nawet żartom.

Dziś to historyczne hasło, mimo że wciąż prawdziwe, przestało pasować do aktualnej sytuacji. Obecny rok jest – jak żaden dotychczas – niezwykle wymagający i stawia przede wszystkim kolejne wyzwania. Z tego właśnie powodu KFC zadecydowało o wprowadzeniu na jakiś czas przerwy w używaniu znanego nam od lat hasła we wszystkich swoich reklamach, aby chronić swoich gości.

Znaleźliśmy się w wyjątkowej sytuacji – mamy kultowy slogan, który chwilowo nie pasuje do obecnej sytuacji. Podczas, gdy my wstrzymujemy się z używaniem hasła It’s Finger Lickin’ Good, możecie być pewni, że jedzenie, które uwielbia tak wielu ludzi na całym świecie, ani trochę się nie zmieni.

Catherine Tan-Gillespie, globalna dyrektor ds. marketingu w KFC

Mimo krótkiego oddechu na odrobinę żartów z przymrużeniem oka, KFC nadal będzie serwować jedzenie, które sprosta znaczeniu słów: „Finger Lickin’ Good”, dbając o najwyższy poziom obsługi, najwyższą jakość serwowanych dań oraz zapewniając swoim gościom i pracownikom najwyższe standardy bezpieczeństwa. Kurczak smażony jest zawsze w temperaturze powyżej 170 stopni, po usmażeniu jedynie dłonie Gościa dotykają pysznego jedzenia, a pracownicy regularnie myją i dezynfekują ręce. Dodatkowo w ostatnim kwartale zasady te zostały jeszcze mocniej zaostrzone i kontrolowane – sieć zapobiegawczo dezynfekuje torby, rekomenduje płatności kartą i dezynfekuje terminale na bieżąco. Ponadto, KFC w trosce o najwyższe bezpieczeństwo swoich gości oferuje obecnie wiele możliwości zamawiania dań z restauracji. Są to m.in. KFC Dostawa, umożliwiająca
zamawianie jedzenie do domu również z wariantem bez kontaktu z doręczycielem oraz KFC® Collect – dostępnej w aplikacji KFC na telefon, która umożliwia użytkownikom dokonania wszystkich czynności zamawiania zdalnie, poza samym odbiorem, który może nastąpić w zależności od preferencji gości, przez Drive Thru, w lokalu albo na wyznaczonym miejscu parkingowym wybranej restauracji.

Tymczasem, w mediach społecznościowych KFC Polska pojawiły się filmiki, które w zabawny sposób maskują napis It’s Finger Lickin’ Good. Już niebawem pojawi się także nawiązujący do akcji konkurs. Warto więc być czujnym i obserwować na bieżąco profile KFC Polska na Facebooku i Instagramie.

A dla wszystkich najwierniejszych fanów słowa uspokojenia na koniec: nie martwcie się – hasło powróci. Dokładnie wtedy, gdy nadejdzie na to odpowiedni czas. A jeśli ktoś nie umie zjeść kurczaka bez oblizywania – może to zrobić, jeśli wcześniej dokładnie umył ręce!


Źródło: Informacja prasowa KFC

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Gastronomia w czasie pandemii — aplikacja do zbierania zamówień

Aplikacja dla restauracji

Lokale gastronomiczne nie poddały się w czasie narodowej kwarantanny, skutecznie realizując zamówienia z dowozem i odbiorem osobistym. Jednak w dzisiejszych czasach przyjmowanie zamówień telefonicznie powoli już nie wystarcza. W marcu 2020 r. aż 24,6 mln Polaków korzystało z urządzeń mobilnych do połączenia z Internetem. Właśnie dlatego warto rozpocząć obsługę swoich klientów również online. Najlepszym rozwiązaniem dla większości restauracji są specjalne aplikacje, które ułatwiają przyjmowanie i realizację zamówień złożonych przez Internet.

Lokale gastronomiczne nie poddały się w czasie narodowej kwarantanny, skutecznie realizując zamówienia z dowozem i odbiorem osobistym. Jednak w dzisiejszych czasach przyjmowanie zamówień telefonicznie powoli już nie wystarcza. W marcu 2020 r. aż 24,6 mln Polaków korzystało z urządzeń mobilnych do połączenia z Internetem. Właśnie dlatego warto rozpocząć obsługę swoich klientów również online. Najlepszym rozwiązaniem dla większości restauracji są specjalne aplikacje, które ułatwiają przyjmowanie i realizację zamówień złożonych przez Internet.

Czym charakteryzuje się dobra aplikacja dla restauracji?

By aplikacja sprawdziła się w restauracji, musi być wygodna w użytkowaniu zarówno dla samego lokalu, jak i dla klientów. Przykładem takiej aplikacji do zbierania zamówień jest narzędzie Digitree Group. Ze strony restauracji jej działanie zamyka się w kilku prostych krokach:

Aplikacja do obsługi restauracji online pozwala sprawnie zarządzać zamówieniami. W panelu obsługi łatwo uporządkujemy zamówienia według ich statusów, zmienimy etap ich realizacji w systemie, skontrolujemy szczegóły czy dane klienta, a także dodamy notatki. Aplikacja umożliwia również zbadanie statystyk sprzedaży oraz popularności poszczególnych ofert, np. oferty weekendowej czy lunchowej.

Korzyści dla klientów restauracji

Oprócz wygody w zamawianiu klienci mogą oczekiwać dodatkowych korzyści ze ściągnięcia aplikacji konkretnej restauracji. Wszystko zależy od kreatywności właściciela. Sprawdzają się tutaj programy lojalnościowe, zbieranie punktów przez użytkowników czy też przygotowane dla nich promocje i oferty specjalne. Jak wygląda sam proces korzystania z aplikacji? To również sprowadza się do kilku etapów:

  1. Zainteresowany konsument — odpowiednio zachęcony przez lokal — ściąga aplikację konkretnej restauracji.
  2. Użytkownik przegląda menu, wybiera ulubione dania i dodatki.
  3. Klient wybiera formę płatności i dostawy.
  4. Użytkownik składa zamówienie, czeka na jego potwierdzenie i realizację.

Warto dodać tu elementy związane z promocjami, voucherami czy punktami zbieranymi przez użytkowników. Wiele restauracji z powodzeniem dzieli się już aplikacjami ze swoimi klientami, a funkcjonując w ich telefonach ze swoim logotypem, budują lojalność i zwiększają wartość koszyków.

Dodatkowe funkcje aplikacji

Firma Digitree Group zapewnia, że już wkrótce aplikacja zostanie rozwinięta o wiele przydatnych funkcji. Na pewno plusem będzie silne zaplecze systemowe związane z e-mail marketingiem (SAREsystem) i marketing automation (SAREhub). Dzięki temu w rozbudowanej aplikacji będzie można rekomendować użytkownikom dania oraz proponować im towary komplementarne uzupełniające ich zamówienie. Ograniczymy też czas trwania ofert czy liczbę konkretnych dań możliwych do zamówienia. Popularna usługa darmowej dostawy w zależności od wydanej kwoty będzie uruchamiać się automatycznie. Co do menu — pojawi się opcja oznaczenia dodatkowych parametrów, np. pozycje bezglutenowe czy wegetariańskie. Klient natomiast — oprócz korzystania z programów lojalnościowych — będzie mógł sprawdzać historię swoich zamówień czy zapisywać ulubione pozycje. Możliwa będzie nie tylko integracja z systemem kasowym, ale i narzędziami do promocji — kampaniami SMS czy e-mail. Warto przetestować to narzędzie, ponieważ jego twórcy, aby wspomóc lokalną gastronomię, oferują aplikację każdemu właścicielowi restauracji do końca czerwca zupełnie za darmo.

Digitree Group to kompleksowe usługi z zakresu digital marketingu, oparte na zaawansowanych, autorskich narzędziach, technologii i unikatowych danych o użytkownikach sieci, wspierające sprzedaż oraz działania marketingowe klientów. Ponad 15 lat doświadczenia w branży technologicznej. Generujemy rocznie miliony leadów i sprzedaży w branżach: e-commerce, retail, ubezpieczenia, finanse, nieruchomości, turystyka, MŚP, instytucje publiczne, agencje i domy mediowe. 25 rozwiązań technologicznych zwiększających ruch i sprzedaż online. Wyróżniają nas autorskie narzędzia: system do marketing automation, e-mail marketingu, walidacji i scoringu danych oraz unikatowe dane: intencje zakupowe i zainteresowania, finansowe, geolokalizacji, aktywności online. Rozwijamy digital. Edukujemy branżę współpracując z magazynami, serwisami i organizatorami eventów: Marketer+, Online Marketing, E-commerce w Praktyce, Targi e-Handlu, IAB Polska, Szef Sprzedaży, Marketing i Biznes, Sprawny.Marketing, NowyMarketing.pl i wiele innych. 19 nagród branżowych i biznesowych. Deloitte Technology Fast 50 CE, Deloitte Technology Fast 500 EMEA, Gazele Biznesu, Golden Arrow, Bloomberg Businessweek, Krajowi Liderzy Innowacji i Rozwoju.

Digitree Group

Zupełnie nowa aplikacja dla restauracji

Zupełnie nowa aplikacja dla restauracji

Digitree Group wychodzi naprzeciw aktualnym oczekiwaniom i dylematom lokalnych restauracji w dobie kryzysu związanego z COVID-19, udostępniając im za darmo narzędzie do skutecznej promocji lokali i składania zamówień online przez klientów. Na czas lokautu rozpoczął się właśnie 3-miesięczny, darmowy okres korzystania z aplikacji stworzonej specjalnie na obecne potrzeby biznesów gastronomicznych.

Działania aplikacji krok po krokuAplikacja dla restauracji zapewnia wsparcie lokalnym przedsiębiorcom poprzez udostępnienie im narzędzia do promocji i szybkiej obsługi zamówień online. Restauratorzy tworzą swoje wirtualne menu i unikatowy wygląd aplikacji dla klienta, ustalają formy płatności, odbioru zamówień i reklamują się w ogólnym katalogu firm dostępnym dla użytkowników. Klienci natomiast zyskują intuicyjną platformę z ciekawymi ofertami lokalnych restauracji i najkorzystniejszymi promocjami, dzięki której zamówią dania szybko i jedynie przy użyciu aplikacji mobilnej, bez konieczności uciążliwego dzwonienia do restauracji.

Rozwiązanie to pozwala na sprawną obsługę zamówień oraz budowanie własnej bazy klientów restauracji, a to umożliwia tworzenie w prosty sposób przejrzystych statystyk oraz filtrowanie złożonych zamówień według danych takich jak data, klient czy kwota zamówienia. Nie tylko daje to szeroki pogląd na realizowane zamówienia, ale również pomaga w promocji czy tworzeniu ofert specjalnych. Komunikacja klienta z restauracją odbywa się tylko poprzez aplikację, co znacznie usprawnia obsługę zamówienia i pozwala na stały kontakt i wysyłanie powiadomień do jej użytkowników.

Zamówienie krok po kroku

Lista restauracji zarejestrowanych w aplikacji wyświetla się na głównej stronie z możliwością filtrowania ich wg lokalizacji bądź branży (np. pizzeria, kuchnia azjatycka).Technologiczna spółka Digitree Group, znana z tworzenia dedykowanych rozwiązań związanych z automatyzacją marketingu i e-mail marketingiem, tworząc aplikację dla lokalnych biznesów gastronomicznych nie zapomniała o dodatkowych możliwościach jej integracji z dotychczas udostępnianymi narzędziami. Tym samym restauratorzy mogą nie tylko korzystać z platformy w celu bieżącej realizacji i obsługi zamówień. Możliwe jest również połączenie standardowych funkcji aplikacji z działaniami marketingowymi, takimi jak komunikacja za pomocą SMS, e-mail, ankiety satysfakcji dla klientów, a także możliwością realizacji kampanii na podstawie działań klientów w aplikacji. Takie ciekawe i innowacyjne połączenie funkcjonalności, nadało temu narzędziu zupełnie nową jakość, a dodatkowo jego twórcy zaproponowali restauratorom darmowy okres do końca czerwca 2020 r., żeby wspomóc branżę w czasie lokautu.

Kontakt:
Daniel Werner
head of PR & marketing SAREsytem, SAREhub
d.werner@sare.pl

Digitree Group to kompleksowe usługi z zakresu digital marketingu, oparte na zaawansowanych, autorskich narzędziach, technologii i unikatowych danych o użytkownikach sieci, wspierające sprzedaż oraz działania marketingowe klientów. Ponad 15 lat doświadczenia w branży technologicznej. Generujemy rocznie miliony leadów i sprzedaży w branżach: e-commerce, retail, ubezpieczenia, finanse, nieruchomości, turystyka, MŚP, instytucje publiczne, agencje i domy mediowe. 25 rozwiązań technologicznych zwiększających ruch i sprzedaż online. Wyróżniają nas autorskie narzędzia: system do marketing automation, e-mail marketingu, walidacji i scoringu danych oraz unikatowe dane: intencje zakupowe i zainteresowania, finansowe, geolokalizacji, aktywności online. Rozwijamy digital. Edukujemy branżę współpracując z magazynami, serwisami i organizatorami eventów: Marketer+, Online Marketing, E-commerce w Praktyce, Targi e-Handlu, IAB Polska, Szef Sprzedaży, Marketing i Biznes, Sprawny.Marketing, NowyMarketing.pl i wiele innych. 19 nagród branżowych i biznesowych. Deloitte Technology Fast 50 CE, Deloitte Technology Fast 500 EMEA, Gazele Biznesu, Golden Arrow, Bloomberg Businessweek, Krajowi Liderzy Innowacji i Rozwoju.

Digitree Group