...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Roboty naprawią biznes

Na świecie pracuje już ponad 3 miliony robotów przemysłowych. To absolutny rekord, ale wciąż daleko do szczytu zapotrzebowania. Na podstawie rozmów z klientami, badań rynkowych i globalnej ankiety przeprowadzonej wśród firm z różnych branż, analitycy ABB wyłonili trzy kluczowe trendy, które będą kształtować popyt na roboty.

Eksperci z Międzynarodowej Federacji Robotyki podają, że w latach 2015 – 2020 światowa populacja robotów każdego roku średnio powiększała się o około 13 proc. W rezultacie, tych maszyn jest już mniej więcej tyle, ile mieszkańców stosunkowo niewielkiego państwa, np. Albanii. Tempo nowych instalacji jest imponujące. Tzw. gęstość robotyzacji, czyli liczba robotów na 10 tys. pracowników, jest w skali całego globu niemal dwa razy większa niż w 2015 roku i wynosi obecnie 126 sztuk.
Ilość idzie w parze z jakością. Ostatnie kilkanaście miesięcy to czas wzmacniania się w robotyce takich trendów jak sztuczna inteligencja, IoT i szybkie projektowanie. Jednocześnie na horyzoncie pojawiły się nowe wyzwania: zakłócenia w łańcuchach dostaw, niedobory siły roboczej i ryzyko powrotu pandemii lub eskalacja jej efektów. To wszystko przyczyniło się do wzrostu zapotrzebowania na roboty przemysłowe.

By pozostać konkurencyjnym w popandemicznym świecie biznes musi przyspieszyć działania związane z cyfryzacją. Zmienić się musi zarówno front, jak i zaplecze prowadzonej działalności. Jednym z kluczowych trendów, który zabezpieczy nas na wypadek powrotu pandemii, pomoże pokonać braki kadrowe, jak i wzmocnić łańcuchy logistyczne jest automatyzacja. Wykorzystanie samouczących się systemów i robotów stanie się wkrótce czymś oczywistym, jak posiadanie własnej strony internetowej i będzie wykraczać daleko poza sektor produkcji. Do robotycznej rewolucji przekonali się już przedstawiciele e-commerce i branży medycznej, a to dopiero początek.

Beata Syczewska, dyrektor Dywizji Robotyki ABB w Polsce

ABB ogłosiła kluczowe trendy, które będą kształtowały popyt na roboty w postpandemicznym 2022 roku. Raport powstał na podstawie badań fokusowych z klientami, analizie dostępnych badań i danych zewnętrznych oraz globalnej ankiety przeprowadzonej wśród menedżerów z 250 firm reprezentujących różne branże.

Trend 1 – Rewolucja EV przynosi ogromne zmiany w produkcji samochodów

Wiele krajów zapowiedziało wdrożenie w życie strategii ograniczających dalszą ekspansję aut wyposażonych w silniki spalinowe. W tym samym czasie lwia część producentów samochodów oświadczyła, że wkrótce w ich ofercie dostępne będą wyłącznie elektryki. Jednak produkcja aut z silnikiem elektrycznym znacznie odbiega od schematu tworzenia tradycyjnych aut. Firmy muszą poradzić sobie z przejściem na nową technologię, jednocześnie wciąż produkując pojazdy z silnikami spalinowymi. Problemem jest nie tylko nowa linia produkcyjna, ale i odmienne łańcuchy logistyczne.

Jednocześnie producenci muszą działać w ramach zmieniających się na korzyść pojazdów elektrycznych regulacji. Zakłady produkcyjne będą więc musiały osiągnąć dwa cele: po pierwsze, być szybsze, a po drugie – bardziej elastyczne. To sprawi, że zarówno nowi jak i dotychczasowi gracze ze świata moto, będą odchodzić od tradycyjnej linii wytwórczej na rzecz modułowej, elastycznej produkcji.

W przypadku pojazdów elektrycznych nie chodzi tylko o zmianę układu napędowego, ale o szerszą transformację w kierunku samochodu połączonego. Aktualnie liczba czujników w tradycyjnych pojazdach wynosi średnio 100, w samochodach nowej generacji jest ich ponad dwukrotnie więcej. A przed nami jeszcze autonomiczna rewolucja. Spodziewamy się więc prawdziwego boomu na czujniki, co jest w konflikcie z obecnym kryzysem półprzewodników. Problemy z wydajnością produkcji występują już dziś i będą występować w przewidywalnej przyszłości, jeżeli firmy nie postawią na automatyzację, która pozwala efektywniej zarządzać pracą hali produkcyjnej, jak i łańcuchami logistycznymi.

Jakub Stec, dyrektor sprzedaży Robotyki ABB w Polsce

Firma Jaguar Land Rover wskazała ostatnio na niedobory układów scalonych jako przyczynę straty w wysokości 9 mln funtów w ostatnich trzech miesiącach 2021 roku. Zachowanie elastyczności w projektowaniu, wybór produkcji i sprawność w pracy z różnymi zestawami komponentów będą miały kluczowe znaczenie dla przemysłu motoryzacyjnego w ciągu najbliższych 24 miesięcy.

Kolejną istotną zmianą, o jakiej wspominają eksperci z ABB, będzie usytuowanie zakładów produkujących akumulatory w pobliżu miejsc montażu samochodów. To pomoże zarówno spełnić wymogi zrównoważonego rozwoju, wynikające z wewnętrznej polityki organizacji, jak i inicjatyw zewnętrznych regulatorów, a jednocześnie pozwoli ograniczyć problemy logistyczne. W większości przypadków będzie to jednak wymagało budowy zupełnie nowych zakładów.

Trend 2 – Boom na e-commerce będzie coraz większy

Po pandemii powoli zbliżamy się do „nowej normy”, jednak faktem jest, że w ciągu ostatnich 24 miesięcy zmieniły się oczekiwania i nawyki konsumentów. To zmusza biznes do poszukiwania nowych sposobów zaspokajania popytu, rozwijania kolejnych kanałów sprzedaży oraz dostosowywania linii produkcyjnych i procesów dystrybucji tak, by firmy wytwórcze były w stanie personalizować zarówno produkty, jak i dostawy.

Konieczność spełnienia tych wymagań zaowocowała zainstalowaniem tysięcy robotów na całym świecie w miejscach, w których jeszcze pięć lat temu nie były one stosowane, np. w halach, gdzie firmy przechowują swoje zapasy. Według firmy doradczej ABI Research, w latach 2021-2030 globalna liczba robotów mobilnych w magazynach będzie rosła średniorocznie o prawie 40 proc. Głównie ze względu na połączenie trendów konsumenckich i rosnący niedobór siły roboczej, oczekuje się, że do 2030 r. liczba jednostek, które trafią do hal magazynowych przekroczy poziom 500 000.

Poprzez połączenie oprogramowania, które szeroko wykorzystuje sztuczną inteligencję, i robotów na zawsze zmieni się praca magazynu. Oprogramowanie będzie analizować zebrane dane, dzięki czemu zyska możliwości predykcyjne i zapewni pewną formę autonomii magazynu, a to przyspieszy procesy biznesowe i ograniczy ryzyko operacyjne. Będzie również miało bezpośredni wpływ na działanie parku maszynowego. W efekcie centrum logistyczne będzie mogło działać szybciej i wydajniej, a także stanie się bardziej elastyczne.

Jakub Stec

Trend 3 – Roboty staną się powszechniejsze, a pracownicy będą potrzebować nowych umiejętności

Przez wiele lat kategoria robotów przemysłowych była ograniczona do dużych, ciężkich maszyn, pracujących w izolacji, często bezpiecznie zamkniętych w klatkach, by zapobiec wypadkom. Obecnie jednak, dzięki postępowi technologicznemu na popularności zyskują mniejsze, bardziej przystępne cenowo i łatwe w użyciu roboty, takie jak coboty (np. ABB YuMi®, GoFa™ i SWIFTI™).
Większa zdolność robotów do pracy bezpośrednio z ludźmi, dzielenia się zadaniami i uczenia się dzięki sztucznej inteligencji, ułatwia firmom wprowadzanie inteligentnej automatyzacji w nowych środowiskach, takich jak budownictwo, laboratoria opieki zdrowotnej, restauracje i handel detaliczny.

Dzięki takim technologiom, jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe i IoT, roboty stają się coraz inteligentniejsze, a co za tym idzie – ich możliwości rosną, a one same stają się bardziej samowystarczalne. To przekłada się na większe bezpieczeństwo i bardziej świadome decyzje. Oprogramowanie sprzężone z maszynami analizuje dane zebrane z dziesiątek, jak nie setek czujników, by automatyzować procesy i podnosić efektywność firmy, przy jednoczesnym zmniejszeniu udziału operatora.

Beata Syczewska, ABB

W przyszłości, gdy roboty będą coraz powszechniej stosowane w miejscach pracy, inżynierowie i pracownicy będą musieli się przekwalifikować, a w szkołach, na uczelniach i uniwersytetach pojawi się zapotrzebowanie na więcej szkoleń z zakresu robotyki, które umożliwią zdobycie umiejętności programowania, obsługi i konserwacji robotów.

Według raportu Światowego Forum Ekonomicznego praca ulega automatyzacji szybciej niż oczekiwano, a do 2025 r. połowa wszystkich zadań będzie wykonywana przez maszyny. I uwaga, to dobra wiadomość. Postępująca robotyzacja tworzy nową rewolucję przemysłową, w której człowiek nadal będzie odgrywał najważniejszą rolę. Co istotne, dzięki temu możemy liczyć na powstanie 97 milionów nowych miejsc pracy, z których wielu dziś nawet nie potrafimy sobie wyobrazić.

Beata Syczewska, ABB

Dekada zmian

Trendy przedstawione przez ekspertów ABB jasno wskazują na to, że digitalizacja przemysłu wrzuca wyższy bieg. Najbliższe 2 – 3 lata będą kluczowe i dla wielu przedsiębiorstw mogą okazać się swoistym egzaminem dojrzałości. Firmy, które chcą pozostać konkurencyjne, będą musiały inwestować w automatyzację. Ci, którzy z tego zrezygnują albo odłożą inwestycje na później, mogą wypaść z gry.

Chociaż automatyzacja zawsze wiązała się z wyższą wydajnością i jakością, zwiększaniem skali, to zmiany, których jesteśmy obecnie świadkami (największe od wielu pokoleń), oznaczają, że elastyczność i prostota są kluczem do sukcesu. Obecnie elastyczność ma zasadnicze znaczenie, jest to potrzeba strategiczna, niezbędna w całym łańcuchu wartości: od produkcji i logistyki, po punkt konsumpcji. Automatyzacja przy użyciu robotów jest istotnym czynnikiem umożliwiającym taką elastyczność.

Beata Syczewska 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Kocie roboty na stacji Shella w Polsce

Popularna sieć stacji benzynowych - Shell wprowadza jako pierwsza w Europie nowoczesne roboty jeżdżące. Pierwsze egzemplarze trafiły do polskiej placówki w województwie wielkopolskim.

Stacja Shell stawia na nowoczesną technologię rodem z dobrego filmu sci-fi. Już teraz mieszkańcy i okoliczny przejezdni, odwiedzający stację Shell w miejscowości Września w woj. wielkopolskim mogą wejść w interakcje z prawdziwymi, robotycznymi pracownikami stacji. Jeżdżące roboty witają gości, informują o aktualnych promocjach oraz dostarczają ciepłe posiłki. Robot może dostarczyć posiłki 4 osobom jednocześnie i zachęcać do skorzystania z części gastronomicznej na stacji.

Nowi pracownicy Stacji Shell

Bella Bot i Kitty to innowacyjne roboty dostawcze, stworzone przez chińską korporację – Shenzhen Pudu Technology CO LTD.  Głównym zadaniem skonstruowanego robota, jest obsługa oraz dostawa ciepłych posiłków gościom znajdujących się w restauracji, tak jak ma to miejsce na stacji Shell we Wrześni.

Roboty wyposażone są w specjalne sensory: VisualSlam i Laser Slam (Simultaneous Localisation and Mapping). Dzięki nim mogą bez przeszkód poruszać się po sklepie, a zaimplementowana kamera głębi 3 RGBD zapewnia silne postrzeganie trójwymiarowości. Co więcej, robot potrafi dokładnie wykrywać przeszkody i zatrzymywać się odpowiednio wcześnie w przypadku ich napotkania. Czas reakcji wynosi zaledwie 0,5 sekundy.

 

Interakcja i reakcja

Roboty wyposażone są w specjalny system świetlny, który pozwala na bieżąco monitorować jego stan pod względem technicznym. Jeżeli robot działa poprawnie – światła świecą się na niebiesko. Z kolei w przypadku jakiegokolwiek uszkodzenia system wyświetli kolor czerwony.

 

Rozbudowana Mimika

Zarówno Kitty, jak i Bella skonstruowano nie tylko z myślą o obsłudze gości, ale także o bezpośredniej interakcji z nimi. Przeuroczy wygląd urządzenia przypominający kotka oraz specjalny system głosowy wywołują pozytywne reakcje nie tylko wśród najmłodszych klientów, ale również wśród tych starszych.

Roboty i zielona energia

Roboty zasilane są czystą energią, która gromadzona i produkowana jest na terenie stacji Shell. Urządzenia przeszły specjalne testy wytrzymałościowe w zakresie dystansu. Ładowanie obu urządzeń zajmuje około 4,5-godziny, co pozwala na użytkowanie ich przez 1-2 dni.

Cloud System

Najciekawszą funkcją obu urządzeń jest system inteligentnego zarządzania zapisu w chmurze. Dzięki nim urządzenia mogą gromadzić ogromną ilość danych, w postaci różnych schematów, przepisów  i informacji, które zapisują się bezpośrednio na wirtualnym dysku. Co ciekawe ta technologia może w przyszłości rozwinąć wiele ciekawych innowacji jak chociażby: uczenie maszynowe robotów.

Shell naczej Royal Dutch Shell – to największa firma paliwowa na świecie, zajmująca się głównie wydobywaniem gazu ziemnego i ropy naftowej. Dodatkowo firma zajmuje się przesyłem, przetwórstwem sprzedażą i dystrybucją wydobytego surowca. W Polsce firma istnieje na rynku od 1992 roku i jest czwartym pod względem wielkości operatorem stacji paliw. W 2020 roku firma zarządzała siecią 423 stacji w Polsce.

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Roboty? Tak. Robocopy? Nie. Nadeszła era Człowieka 4.0 – relacja z konferencji [BRIEF PATRONUJE]

Konferencja Człowiek 4.0

Technologia skraca dystans, ale nie daje nam więcej czasu. Może zastąpić pracownika przy wykonywaniu powtarzalnych czynności, ale nie wyręczy nas w relacjach międzyludzkich. Optymalizacja i autonomizacja procesów produkcyjnych jest bardzo ważna, ale musimy ciągle inwestować w człowieka, a szczególnie w jego edukację. To tylko kilka wniosków z debaty Człowiek 4.0 organizowanej przez SI-Consulting.

Prelegenci konferencji Człowiek 4.0, która była kolejną odsłoną organizowanego przez SI-Consulting corocznego wydarzenia – SI-Customer Day, wiele uwagi poświęcali miejscu człowieka w transformacji industrialnej w dobie Przemysłu 4.0. Mówiono o relacjach na linii przedsiębiorca-klient, ale też przedsiębiorca-pracownik, a także o debatowano o sposobie wykorzystywania technologii w przedsiębiorstwach.

“Technologia i człowiek”, nigdy nie “technologia lub człowiek”. Nowoczesne narzędzia mają pomagać człowiekowi, ale nigdy nie możemy myśleć kategoriami, że zostaniemy zastąpieni przez maszynę. Ktoś przecież musi popatrzeć poza horyzont i stworzyć coś unikalnego. To człowiek nadaje ten impuls. Jednak bez nowoczesnych technologii nie ma dziś bezpiecznego i wygodnego życia. Wystarczy spojrzeć na sektor energetyczny, który jest niemal uzależniony od cyfryzacji.

Elżbieta Piechota, prezes zarządu SI-Consulting

Klient jest już wszędzie, wymaga, ale daje też siłę

Mateusz Kusznierewicz – utytułowany żeglarz, mentor, ale też przedsiębiorca – przypominał jak szybko zmieniło się nasze życie po wybuchu pandemii Covid-19. Nie tylko to prywatne, ale również zawodowe.

Jasne jest to, że dziś mogę ze swoimi partnerami rozmawiać gdziekolwiek jestem. W Gdańsku, Lizbonie czy będąc na regatach w dalekiej Australii. Wcześniej mogliśmy co prawda korzystać z telefonów, ale była w nas jakaś bariera i wewnętrzne przekonanie, że musimy załatwiać sprawy biznesowe spotykając się w biurach. Mam równocześnie wrażenie, że wykorzystując na co dzień nowoczesne technologie jestem znacznie dłużej w pracy niż wcześniej. Jest tak, gdyż mamy obecnie nieprzerwany dostęp do informacji i systemów, z których wcześniej korzystaliśmy tylko będąc w biurze lub fizycznie z zespołem.

Mateusz Kusznierewicz – żeglarz, mentor, przedsiębiorca

Pandemia zasiała ziarno niepewności również u tych, którzy chcą nieść pomoc. Obostrzenia sanitarne i zasady utrzymania dystansu społecznego znacznie utrudniły codzienne działanie wielu organizacjom charytatywnym.

Technologia pozwoliła nam być blisko. Mimo, że w rzeczywistości nie mogliśmy być obok. Dała nam poczucie sensu i sprawczości. W “Szlachetnej Paczce” to technologie połączyły osoby potrzebujące z darczyńcami. I choć darczyńcy nie znali osobiście obdarowywanych, to dzięki technologii mogli przeżywać razem emocje, które wywołuje np. remont łazienki starszej osoby, zakup pierwszego dziecięcego misia czy wszystkich tych innych cudów, które dzieją się w całej Polsce.

Dominika Langer-Gniłka, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna, która organizuje akcję “Szlachetna Paczka”

Natomiast na zwiększone wymagania klientów komercyjnych zwracał uwagę Grzegorz Dzik, prezes zarządu Grupy Impel.

Na pewno technologie przybliżają i identyfikują nam potrzeby klienta, a jemu łatwiej jest poznać nasze możliwości. Nasila się jednak konkurencja i nasze cykle współpracy z klientami ulegają skróceniu. Na rynku możemy otrzymać bardzo szeroką i zróżnicowaną ofertę. Jesteśmy zmuszeni do ogromnego wysiłku, aby rozpoznać potrzeby kontrahenta, zbudować naszą unikatowość i wykorzystać ją jako przewagę konkurencyjną. To dzięki wdrażaniu zaawansowanych technologicznie rozwiązań w usługach tworzymy unikalny produkt uszyty na miarę klienta.

Grzegorz Dzik, prezes zarządu Grupy Impel

Optymalizacja procesów? Tak, ale nie kosztem człowieka

Uczestnicy debaty Człowiek 4.0 zastanawiali się też nad tym czy człowiek musi obawiać się tego, że zostanie zastąpiony przez maszyny oraz nad tym jak pracodawca powinien przeprowadzić proces cyfryzacji i automatyzacji tak, żeby nie zapomnieć o tym, że jego największym atutem są ludzie, a nie maszyny.

Gdy powstawały bankomaty mówiono, że ludzie stracą pracę w bankach, bo nie będą potrzebni kasjerzy. Okazało się to nieprawdą, a ludzie zostali skierowani do innych zadań, które jeszcze bardziej opierają się na relacjach międzyludzkich. Powstanie telewizji nie wyeliminowało kin, a książka elektroniczna nie wyparła tradycyjnej. Gdyby nie postęp technologiczny w zakresie biomedycyny, automatycznych linii produkcyjnych, czy technologii informatycznych nie bylibyśmy w stanie stworzyć w krótkim czasie szczepionek na Covid. Technologia jest elementem, który nas doposaża, ale nie eliminuje nas z rynku.

Sławomir Puciłowski, dyrektor ds. rozwoju i serwisu SAP w SI-Consulting

Natomiast Zofia Dzik, fundator Instytutu Humanites, który od dekady łączy systemowo tematykę człowieczeństwa i technologii, zwraca uwagę na postępującą degradację człowieka oraz na fakt, że pandemia jeszcze bardziej przyspieszyła transformację technologiczną, to w efekcie coraz bardziej rozwierają się nożyce pomiędzy tempem rozwoju innowacji, a faktyczną zdolnością człowieka do adaptacji. Wiele haseł typu human first, technology second okazuje się pustymi sloganami w wyścigu pomiędzy tak wielkimi globalnymi korporacjami, jak również wieloma startupami o dużych międzynarodowych ambicjach. Podkreślała jednocześnie – w świetle wielu wyzwań, czekających nas zmian na rynku pracy i być może życia bez pracy – wagę holistycznego spojrzenia na człowieka, z uwzględnieniem sfery fizycznej, umysłowej, duchowej czy emocjonalnej i również z uwzględnieniem jego ról – zawodowych lub społecznych.

Optymalizacja procesów sama w sobie nie jest czymś złym, ale bywa jednak w ostatnich latach również przekleństwem. Gdy przekroczy się pewien punkt, przybiera formę manii optymalizacji każdej przestrzeni życia. Zaczyna mieć wtedy odwrotny skutek. W czasie pandemii pojawiło się wiele rozwiązań, które teoretycznie mają nam ułatwiać działanie, zbierać informacje o efektywności procesów, a zmieniają się w rozwiązania, które inwigilują każdy krok człowieka. Nie stwarzają najmniejszej przestrzeni na jakąś niedoskonałość, a przecież w naszej naturze są wpisane mniejsze lub większe niedociągnięcia. I to jest główne pytanie. Dla kogo tworzymy technologię? Czy chcemy z człowieka zrobić robota czy jednak zostawiamy jakiekolwiek pole na jego niedoskonałości.

Zofia Dzik, fundator Instytutu Humanites

Anna Streżyńska, prezes zarządu MC2 Innovations, była Minister ds. Cyfryzacji, dodawała, że zgubne może być wykorzystywanie technologii tylko po to, żeby obniżyć koszty siły roboczej.

Jesteśmy wtedy na granicy utrwalenia myśli, że człowiek prędzej czy później stanie się zbędny. Tylko jest to zagadnienie, które nie odejmuje wartości technologii, natomiast każe zadać sobie pytanie co z tymi wszystkimi ludźmi? Co powinniśmy zrobić zawczasu? A wiedząc dokąd zmierzamy, już teraz myśleć w jaki sposób zapewnić ludziom pracę. Równie ważne są zmiany w edukacji. Tak aby nie kreować społeczeństw myślących w kategoriach: “zakuć, zdać, zapomnieć”, ale nauczyć ich postawy, która pozwalałaby im mieć siłę i przekonanie, że są zdolni do zmiany i mają wpływ na rzeczywistość.

Anna Streżyńska, prezes zarządu MC2 Innovations, była Minister ds. Cyfryzacji

Cyfryzacja nie za wszelką cenę

Jacek Santorski, psycholog biznesu przekonywał, że tylko od kultury i intencji pracodawcy zależy jak wykorzysta technologię w zarządzaniu. Może bowiem ona służyć monitorowaniu człowieka w pracy, jej warunków i otoczenia.

Niektórzy pracodawcy – to nasiliło się w okresie pandemii – wykorzystują technologie nie tylko, żeby sprawdzać czy ludzie wykonują swoją pracę, ale też do polepszania z nim relacji. Drudzy jednak wykorzystują niepokój, żeby wzmocnić kontrolę. Przedsiębiorco, pozostaw miejsce dla niuansów, dla dylematów, empatii, dla nietypowych relacji, a wszystko co powtarzalne powierzaj robotom.

Jacek Santorski, psycholog biznesu

Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema i dziekan WSB w Warszawie, przestrzegał przed wieloma błędami, które może zrobić przedsiębiorca w trakcie cyfryzacji swojej firmy

Jedną z pułapek jest traktowanie digitalizacji jako rozwiązanie wszystkich problemów organizacji. Przeszacowanie i przewartościowanie cyfryzacji jest takim samym błędem jak niedoszacowanie. Nie każda organizacja musi cyfryzować wszystko i w taki sam sposób jak konkurencja. Największym błędem jest jednak brak pamięci o człowieku. Najpierw był człowiek, a potem technologie. Tak mówił przecież przez całe swoje życie Stanisław Lem.

Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema i dziekan WSB w Warszawie


Źródło: SI-Consulting

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Pudło z robo-edukacją, czyli jak roboty uczą programowania

codebox

Cyfrowy alfabetyzm, myślenie projektowe czy zdolność do współpracy wirtualnej to przykłady kompetencji przyszłości, których w najbliższych czasach wymagać będziemy od najmłodszego pokolenia. W szkole, która ma przygotować ich na czekające trudy, często brakuje narzędzi i inspiracji do wkroczenia w wirtualny świat. Na pomoc edukatorom i nauczycielom ruszają więc… roboty.

Wzrost mody na naukę programowania w ciągu kliku ostatnich lat stał się faktem, znajdującym odzwierciedlenie nie tylko w placówkach komercyjnych, ale również w zmianach podstawy programowej. Rynek powoli wypełnia się robo-narzędziami przeznaczonymi do edukacji wczesnoszkolnej, które poprzez zabawę wprowadzają dzieci do świata środowisk programistycznych. Jak jednak rozwinąć te zalążki informatycznych umiejętności i wykorzystać je podczas lekcji matematyki, przyrody czy muzyki?

Szkoła 2.0.

Nad odpowiedzią na to pytanie pochylili się twórcy robota edukacyjnego LOFI Robot przedstawiając w pełni dostosowany do potrzeb lekcyjnych zestaw edukacyjny CODEBOX. Pakiet powstał  we współpracy z kilkunastoma nauczycielami i jest częścią programu dydaktycznego wspomagającego naukę programowania i robotyki w klasach szkoły podstawowej (od 4. klasy wzwyż) i liceum. W parze z CODEBOXEM idą gotowe scenariusze lekcji.

Projektując CODEBOX skupialiśmy się przede wszystkim na czynnikach warunkujących pracę nauczycieli w szkołach. Uproszczony zestaw edukacyjny dostosowany jest zarówno do 45-minutowych lekcji, jak i ich rozłożenia w trakcie semestru – tłumaczy Maciej Wojnicki, twórca LOFI Robot. – Roboty edukacyjne kojarzą się głównie z lekcjami informatyki, my jednak postawiliśmy   na interdyscyplinarność. I tak dysponujemy gotowymi schematami do nauczania matematyki, fizyki, techniki, muzyki czy plastyki.

Wspierane darmową aplikacją LOFI Blocks roboty poprzez programowanie uczą konstrukcji prostych maszyn, rysowania, komponowania utworów muzycznych oraz efektów dźwiękowych, tworzenia gier  czy nauki języków. W obecnej wersji, dzięki działaniu aplikacji, robot jest w stanie rozpoznać aż 8 języków obcych – polski, angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, rosyjski, a nawet chiński!

Wyobraźnia jest limitem

Dopełnieniem zestawu edukacyjnego CODEBOX jest darmowa aplikacja online – LOFI Blocks. Aplikacja pełni funkcję rozszerzenia wizualnego języka programowania Scratch i współpracuje z elektroniką opartą na platformie Arduino. LOFI Blocks jest odpowiedzią na potrzebę dalszego rozwoju umiejętności programistycznych wśród dzieci, które opanowały już podstawy pierwszych środowisk programistycznych. To most łączący zabawę ze Scratchem z nauką pisania kodów.

Aplikacja skierowana jest zarówno do uczniów powyżej 10. roku życia, zaczynających naukę programowania i robotyki, jak i do nauczycieli, którzy chcieliby rozszerzyć program lekcyjny i uatrakcyjnić go o wykorzystanie popularnych robotów edukacyjnych.

Dodatkowe moduły, czujniki i silniki sprawiają, iż zarówno zestaw CODEBOX, jak i aplikacja LOFI Blocks mogą być wykorzystywane w praktycznie nieograniczonej liczbie ułożeń, kombinacji i poziomów trudności. Dzięki rozbudowanym modułom roboty mogą tworzyć rysunki, muzykę czy gry, których jedynym hamulcem jest wyobraźnia ich twórcy.

Zawód: programista junior

Nie jest tajemnicą, iż w obecnych czasach rozbudowane umiejętności cyfrowe i wirtualne stają   się coraz bardziej pożądaną walutą. Wprowadzenie do szkół elementów programowania, robotyki czy mechaniki i połączenie ich z kreatywną zabawą wydaje się więc być przedsięwzięciem
jak najbardziej rozsądnym.

Naszym celem jest stworzenie narzędzia atrakcyjnego nie tylko dla dzieci, które często pierwsze programistyczne kroki mają już za sobą, ale również dla nauczycieli, stojących przed poważnym wyzwaniem technologicznym – wyjaśnia Wojnicki. – Odpowiedzią na to zapotrzebowanie są specjalnie skonstruowane scenariusze interaktywnych zajęć, które mogą być zalążkiem powstania nowego pokolenia robotyków i programistów, tak potrzebnych w dzisiejszym świecie.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Najbarwniejszy tech-event w Polsce już wkrótce!

26-28 października w Warszawie odbędzie się pierwsza edycja imprezy „Masters and Robots”. Kilkudziesięciu ekspertów, przedsiębiorców i profesorów akademickich z zagranicy przekaże swoją wiedzę w zakresie nowych technologii i nowoczesnych metod zarządzania biznesem. Wydarzenie będzie jednym z najważniejszych tech-eventów w tym roku w kraju. Partnerem merytorycznym imprezy jest Singularity University.

Sztuczna inteligencja, Internet rzeczy, transformacja cyfrowa, fin-tech, smart investing, wykładniczy rozwój firm, przyszłość HR i CSR oraz efektywne wykorzystanie mediów społecznościowych – te i inne tematy zostaną poruszone w trakcie „Masters and Robots”. Celem imprezy jest przekazanie eksperckiej wiedzy w możliwie najbardziej przystępnej i barwnej formie.

Problemem polskiego rynku wcale nie jest brak pieniędzy czy odpowiedniego finansowania. Problemem jest brak wysokiej jakości edukacji. Nasz rynek jest wciąż mało otwarty na współpracę czy wymianę nie tylko wiedzy, ale i talentów. Nasi przedsiębiorcy i eksperci muszą pokonać wiele barier, aby dotrzeć do prawdziwie innowacyjnego know-how, który rozwinie ich biznes – mówi Jowita Michalska, założycielka Fundacji Digital University, organizatora „Masters and Robots” i wyłącznego przedstawiciela Singularity University w Polsce.

– Dzięki współpracy z takimi światowymi organizacjami jak Singularity University jesteśmy w stanie mnóstwo tej wiedzy przynieść do kraju. Na naszą imprezę przyjadą eksperci z kilkunastu krajów, aby na wykładach i praktycznych warsztatach podzielić się swoim doświadczeniem i pomoc nam zmienić myślenie na bardziej innowacyjne – dodaje Jowita Michalska.

 

Singularity University to prestiżowa organizacja założona w 2008 r. w Kalifornii. Zajmuje się kształceniem kadr kierowniczych, po to, by skutecznie wykorzystywały nowe technologie i rozwijały swoje firmy szybciej niż tradycyjne przedsiębiorstwa.

Wśród absolwentów Singularity University są także Polacy: Sebastian Kulczyk, Łukasz Młodyszewski (Nightly), Kamila Staryga (GoogleX), Adam Niewiński (Pekao SA), Tomasz Misiak (Work Service) oraz Cezary Smorszczewski (b. wiceprezes Alior Bank).

Nowoczesnych metod zarządzania biznesem oraz wykorzystywania potencjału leżącego w nowych technologiach nauczą się także uczestnicy „Masters and Robots”, jedynej imprezy w Polsce sygnowanej marką SU. Źródłem know-how będą światowi liderzy innowacji, a wśród nich przedstawiciele globalnych marek, naukowcy, pisarze i wykładowcy prestiżowych uczelni:

Massimo Tammaro (zarządzanie ryzykiem, ex Ferrari i Manchester United)
Henry Wong (CEO, Diamond Tech Ventures; Stanford University)
Supreet Singh Manchanda (CEO, Akal Global, inwestor)
Arun Aggarwal (CIO, CEMEX)
Chip Espinoza (autor, ekspert od pokolenia millennialsów)
Susan McPherson (CIO, założycielka McPherson Strategies)
Markus F. Peschl (professor kognitywistyki, University of Vienna)
Eugene Shteyn (professor innowacji, Stanford University)
Anindya Ghose (professor mobilnej ekonomii, NYU Stern School of Business)

Masters and Robots to kilkadziesiąt otwartych prelekcji i paneli, ale również zamkniętych warsztatów. Szczegółowe informacje na temat wydarzeń dostępne TUTAJ.

Bilety wejściowe na imprezę (netto):
Konferencja: early bird 359 / regular 459 (od 21.09)
Warsztaty: super early bird 319 / early bird 369 (od 2.09) / regular 419 (od 23.09)

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF