Na grudniowym szczycie „World for Ukraine” w Rzeszowie spotkają się liderzy pomocy Ukrainie.

Już za niespełna tydzień w Rzeszowie odbędzie się międzynarodowe spotkanie World for Ukraine Summit 2022. Jego celem jest wypracowanie rozwiązań humanitarnych, społecznych i gospodarczych na rzecz długoterminowej pomocy Ukrainie. W szczycie uczestniczyć będą przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, organizacji międzynarodowych, organizacji pozarządowych, biznesu, think-tanków oraz mediów.

 

Z satysfakcją informujemy, że to bezprecedensowe wydarzenie objęło patronatem już dziewięć ministerstw, co najlepiej świadczy o jego wadze i skali. Ze strony polskiej są to Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki. Ze strony ukraińskiej – kluczowe resorty gospodarki spraw zagranicznych, zdrowia oraz gospodarki. Cieszymy się również patronatem Rady Europy, a także Inicjatywy Prezydenta Ukrainy UNITED24 oraz prezydentów Rzeszowa i Lwowa – podkreśla Kamil Szymański, prezes Fundacji World for Ukraine, która jest organizatorem szczytu.

 

World for Ukraine Summit 2022 odbędzie się w dniach 7-9 grudnia br. w G2A Arena Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego Rzeszów-Jasionka.

Celem szczytu W4UA (skrót od World for Ukraine) jest usprawnienie realnej pomocy dla dotkniętej wojną Ukrainy w trakcie konfliktu i po jego zakończeniu poprzez stworzenie przestrzeni do trójstronnego dialogu i wymiany doświadczeń pomiędzy Ukrainą, Polską i światem w zakresie pomocy humanitarnej i gospodarczej, umacniania demokracji i społeczeństwa obywatelskiego oraz rekonstrukcji gospodarki. Szczyt ma przyczynić się do wielostronnej współpracy między organizacjami pozarządowymi, biznesem, rządami i samorządami, tak, aby wsparcie dla Ukrainy było skoordynowane i długoterminowe.

Otwarta formuła zakłada włączenie wielu podmiotów do sieci współpracy w najważniejszych kwestiach – natychmiastowej pomocy dla ludności zaatakowanego kraju i opracowania narzędzi do jego odbudowy.

Poruszymy kwestie wydajności pomocy humanitarnej, wsparcia zdrowotnego i psychicznego, odbudowy dziedzictwa kulturowego i instytucji edukacyjnych, a także wsparcie ekonomii. Odbudowa miast i odnowa infrastruktury oraz sektora agrarnego również będą kluczowymi zagadnieniami w dyskusji – zapowiada prezes Fundacji World for Ukraine.

Wydarzenie kierowane jest do organizacji pozarządowych, sektora biznesu, samorządów oraz kręgów akademickich i think-tanków z Polski, Ukrainy i innych obszarów świata, które wspierają działania pomocowe na rzecz Ukrainy i Ukraińców, dlatego kluczowe jest zapewnienie im wspólnej płaszczyzny do spotkań, łączenie ich wysiłków. Służyć temu mają panele dyskusyjne oraz okrągłe stoły, promujące współdziałanie i wymianę doświadczeń. Towarzyszące szczytowi działania o charakterze promocyjnym obejmują między innymi koncerty, wystawy zdjęć, pokazy filmów, aukcję charytatywną. Wydarzenie finansowane jest ze środków Fundatora, środków własnych Fundacji oraz wpłat od sponsorów.

Lokalizacja tego prestiżowego spotkania nie jest przypadkowa. Rzeszów to kluczowy węzeł transportowy dla pomocy napływającej z całego świata na rzecz Ukrainy, aby wspomóc zaatakowany kraj. Otrzymał tytuł „Miasto-Ratownik” od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zelenskiego.

Organizator szczytu to Fundacja World for Ukraine, której celem jest integracja i wspieranie działań organizacji pozarządowych, instytucji samorządowych, przedsiębiorców i osób prywatnych dla pomocy Ukrainie.

 

Patronami medialnymi szczytu W4UA są m.in. PAP Media Room, TVP Info, ISB News, Dziennik Gazeta Prawna, Rzeczpospolita, Wprost, Do Rzeczy, Onet.pl, RMF FM, RMF24, UA24.tv oraz Bielsat TV.

 

Bieżące informacje o projekcie można śledzić na https://w4ua.com/ 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Startup z Ukrainy, który łączy programistów i ciekawe projekty. Lemon.io działa jak Uber

Zapotrzebowanie na specjalistów IT jest ogromne już od lat. Komisja Europejska szacuje, że w całej UE brakuje ponad 600 tys. programistów, z czego aż 50 tys. w samej Polsce. Jednak często pracodawcy z tej branży nie spełniają oczekiwań pracowników, którzy skarżą się np. na wadliwe procedury i problemy z komunikacją w firmie. Programistom ciekawe rozwiązanie proponuje platforma Lemon.io z Kijowa.

Oczekiwania programistów rosną

W związku z niedoborem wykwalifikowanych programistów na rynku pracy pracodawcy konkurują o nich, oferując coraz wyższe pensje czy dodatkowe benefity. Jednak nie zawsze udaje im się sprostać wymaganiom. Według raportu Bulldogjob programistom dziś najbardziej zależy na odpowiednim poziomie zarobków, a zaraz po tym na elastyczności np. pod względem ruchomych godzin czy możliwości pracy zdalnej. Ważne okazały się także: atmosfera w pracy, ciekawe projekty, samodoskonalenie i rozwój kariery. Naprzeciw wielu tym oczekiwaniom wychodzi platforma Lemon.io, umożliwiająca dołączenie do społeczności programistów, których następnie łączy z ciekawymi projektami.

Uber dla branży IT – jak to działa?

Platforma Lemon.io stanowi pomost między szybko rozwijającymi się startupami z Doliny Krzemowej a profesjonalnymi programistami, chcącymi odpocząć od pracy w korporacjach. Oczekiwania względem kandydatów to: m.in. 2-letnie doświadczenie, język angielski na bardzo dobrym poziomie, dostępność przez co najmniej 20 godzin w tygodniu i komunikatywność. Proces aplikacji jest wyjątkowo prosty – wystarczy zarejestrować się na stronie internetowej, a po pomyślnej weryfikacji przez Lemon.io czekać na kontakt. Na końcu całej procedury programista zostaje dodany do bazy, mając od tego momentu szansę na różnorodne i ciekawe projekty dostosowane do swoich wymagań.

Oferujemy programistom wyłącznie takie projekty, które pasują do ich kompetencji, doświadczenia i dostępności. Jednak decyzja o przyjęciu lub odrzuceniu zlecenia zależy tylko od nich – to dokładnie tak samo, jak w popularnych aplikacjach z ofertami transportu.

Aleksandr Volodarsky z Lemon.io

Jak powstała platforma Lemon.io?

Firma Lemon.io zaczynała w Kijowie jako mały startup pod nazwą Coding Ninjas. Jego twórcy Alexander Volodarsky, Vasyl Dzesa i Anvar Azizov postanowili stworzyć coś w rodzaju Ubera dla programistów. Jeśli przedsiębiorca miał zadanie do zlecenia programiście, dzwonił do firmy, która znajdowała odpowiedniego specjalistę z ciągle powiększającej się puli – początkowo przyjaciół i znajomych. Twórcy startupu szybko jednak zorientowali się, że warto zmienić podejście, zawężając kryteria i dokładniej weryfikując umiejętności kandydatów. W związku z rosnącym zapotrzebowaniem po 5 latach nadszedł czas na zmiany w obszarze pozyskiwania usługodawców oraz rebranding. Tak powstała platforma Lemon.io, która obecnie pozyskuje najlepszych europejskich programistów dla czołowych amerykańskich firm.

Tym, co wyróżnia Lemon.io, są uczciwe stawki godzinowe, dobra komunikacja i ciekawe projekty. Firma funkcjonuje w zgodzie z zasadą „sprawiedliwość dla wszystkich”. W praktyce oznacza to, że standardom Lemon.io muszą dorównać nie tylko programiści, ale również klienci, dla których wykonywane są zlecenia. Ponadto firma bierze na siebie cały proces sprzedaży i inne formalności.

Dzięki Lemon.io programiści mogą zapomnieć o nudnych negocjacjach z klientem. Dbamy o to, aby zajmowali się tylko tym, co potrafią najlepiej – kodowaniem. Wystarczy przyjść na rozmowę wstępną z klientem, aby od razu dołączyć do nowego projektu.

Aleksandr Volodarsky z Lemon.io


źródło: Lemon.io

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ukraiński startup Lalafo pisze nową historię w Polsce. Nad Wisłą doświadczenie w e-handlu wykorzystuje pomagając rodakom

„Usprawnić proces pozyskiwania i dystrybucji pomocy materialnej dla uchodźców” – to w Polsce misja ukraińskiej firmy Lalafo, która 7 lat temu stworzyła innowacyjną platformę typu marketplace z rzeczami z drugiej ręki. W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, twórcy technologicznej spółki musieli uciekać z kraju, a działalność na tamtejszym rynku wstrzymać. Bezpieczną przystań dla siebie i swojej firmy znaleźli w Polsce. Choć część zespołu została w Kijowie i stamtąd obsługuje rynki zagraniczne (Kirgistan, Azerbejdżan, Serbię i Grecję), nad Wisłą firma zdecydowała się działać inaczej. E-serwis oddała w ręce darczyńców oraz Ukraińców potrzebujących pomocy.

Po przekroczeniu granicy, uchodźcy muszą stawić czoła wielu wyzwaniom. Okazało się, że lalafo przynajmniej część tych problemów jest w stanie rozwiązać usprawniając i porządkując proces pozyskiwania i dystrybucji np. odzieży. Szczególnie, że uciekający przed wojną Ukraińcy tracą cały swój dobytek i przyjeżdżają tu często z niczym. Innowacyjną aplikację, za pomocą której można kupić i sprzedać używane przedmioty, tworzymy od 2015 r. W myśl idei gospodarki cyrkularnej i ekonomii współdzielenia, a także promocji nowego podejścia do ‘posiadania’ rzeczy, zbudowaliśmy bazę kilku milionów użytkowników na pięciu rynkach. Wojna w Ukrainie zmusiła nas do rewizji planów i ucieczki z Ukrainy. Polska okazała się bezpieczną przystanią nie tylko dla nas, ale i dla milionów współobywateli, w tym przedsiębiorców, którzy od teraz stąd prowadzą swój biznes. My nad Wisłą postanowiliśmy zmienić model działania. Do Polski wchodzimy z charytatywną misją pomocy naszym rodakom. Lalafo nie służy tu do kupowania i sprzedaży używanych przedmiotów, lecz do przekazywania ich osobom, które teraz najbardziej tego potrzebują.

Anna Polishchuk, współzałożycielka Lalafo

„Otwieramy się w Polsce i pomagamy”

Dotychczas Lalafo działało jak popularne serwisy wymiany rzeczy typu Vinted czy OLX. Sporym ułatwieniem okazał się nowatorski – a dziś również sprzyjający pomaganiu – model pozyskiwania przedmiotów od użytkowników. Oszczędzając czas i minimalizując wysiłki, mogą oni zbiorczo spakować nieużywane rzeczy, a paczkę wysłać bezpośrednio do magazynu Lalafo. Po stronie firmy jest ocena, sfotografowanie i stworzenie oferty m.in. poszczególnych elementów garderoby. To wszystko przy wsparciu sztucznej inteligencji (AI), bo po zrobieniu zdjęcia, produkt wraz z automatycznie wygenerowanym opisem trafia do serwisu. Autorskie rozwiązanie lalafo pozwala skatalogować co najmniej 2500 przedmiotów dziennie. AI zarządza też stanem magazynowym. Pracownicy firmy mogą odbierać i wysyłać paczki w ciągu zaledwie jednego dnia.

W Polsce na dalszą dystrybucję przesłane rzeczy czekają na terenie Areny Poznań, bo na razie tam, na bazie porozumienia z Miastem Poznań, znajduje się centrum logistyczne firmy. Na polskim rynku lalafo dostępne jest jednak przede wszystkim dla Ukraińców w potrzebie, których warunki finansowe nie pozwalają na zakup nowych rzeczy, a którzy w pośpiechu uciekali z ogarniętej wojną Ukrainy jedynie z plecakiem i telefonem w ręku. Polski serwis nie służy zatem do robienia zakupów, darczyńcy nie ponoszą żadnych kosztów związanych z wysyłką rzeczy, a zamawiający płacą symboliczną kwotę jedynie za transport. To również m.in. dzięki dotychczasowym inwestorom, którzy uwierzyli w skuteczność działania startupu, pokrywane są tu koszty operacyjne firmy. Od kwietnia lalafo rozdysponowało już ok. 80 000 przedmiotów. Potrzeby wciąż rosną.

Zainteresowanie ofertą na lalafo.pl wśród Ukraińców jest ogromne. Dlatego musimy pozyskiwać kolejnych darczyńców i rozbudowywać bazę produktów: odzieży, artykułów gospodarstwa domowego, artykułów dziecięcych czy drobnej elektroniki. Dzięki zaawansowanej analityce oraz sprawnej dystrybucji, żadna rzecz się nie zmarnuje.

Jan Jankowski, marketing manager w Lalafo

Kim są ukraińscy uchodźcy i czego potrzebują teraz najbardziej?

Aby zrozumieć i lepiej poznać sytuację ukraińskiego społeczeństwa w Polsce, po 5 miesiącach od rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Lalafo przeprowadziło ankietę. Firma zbadała nastroje, problemy i potrzeby Ukraińców przybyłych do naszego kraju. Z badania wynika m.in., że wśród największych problemów, z jakimi Ukraińcy musieli się mierzyć po przyjeździe do Polski był brak środków finansowych (67 proc.), bariera językowa (51 proc.) i brak zakwaterowania (47 proc.). Blisko połowa wskazała również brak podstawowych ubrań i rzeczy codziennego użytku (45 proc.). Już po przekroczeniu polsko-ukraińskiej granicy, 6 na 10 osób pozyskiwało potrzebne artykuły głównie od wolontariuszy na dworcach lub w centrach recepcyjnych. Co ciekawe, popularnym źródłem okazał się też internet, a także dedykowane grupy w mediach społecznościowych (po 10 proc. wskazań).
Jedynie ok. 3 proc. Ukraińców mieszkających obecnie w Polsce na dziś „niczego nie potrzebuje”. Po drugiej stronie tabeli wykresów, z 63 proc. wskazań, znalazła się odzież, szczególnie ubrania i buty. W następnej kolejności Ukraińcy potrzebują artykułów spożywczych (53 proc.), a także artykułów gospodarstwa domowego (41 proc.), środków czystości (37 proc.) czy m.in. artykułów dla dzieci (33 proc.).

Solidarność i wdzięczność

W miejscu, gdzie ankietowani Ukraińcy mieli możliwość przekazania kilku słów Polakom, widzimy prawie wyłącznie słowa wdzięczności. Dziękują za pomoc, uwagę, współczucie. Piszą, że nie mają gdzie wrócić, bo ich domy, np. w Mikołajowie, są pod ciągłym ostrzałem. Nasze badanie pokazuje też, że wbrew pozorom Ukraińcy wciąż potrzebują bieżącej pomocy, szczególnie że duża ich część nie planuje zostać tu na zawsze.

Jan Jankowski z Lalafo

Jan Jankowski zaznacza też, że przesyłane przez darczyńców rzeczy odbiorców znajdują w ekspresowym tempie. Dlatego tak ważne jest przekonanie jeszcze większej grupy Polaków do przekazywania nieużywanych już przedmiotów. Lalafo.pl ma im to zadanie ułatwić.


źródło: Lafalo

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polscy gamerzy angażują się w pomoc Ukrainie. Stworzyli charytatywny kalendarz GAMETELMENI 2023

Remigiusz Maciaszek, Adam “Fanggotten” Wawrzyński, Krzysztof “NRGeek” Micielski oraz osiemnaście innych osobistości związanych z polskim gamingiem stanęło przed obiektywem fotografa Łukasza Uzarka pod czujnym okiem stylistki Konstancji Brodziak. Ich wizerunki trafiły na strony wyjątkowego kalendarza GAMETELMENI 2023. Jego przedsprzedaż wystartowała w piątek 29 lipca i potrwa do wyczerpania zapasów. Zysk ze sprzedaży zostanie przekazany na pomoc Ukrainie i jej obywatelom.

GAMETELMENI 2023 to pierwsza edycja charytatywnej inicjatywy, której myślą przewodnią jest ukazanie przedstawicieli polskiego świata szeroko pojętego gamingu w eleganckich odsłonach. Przed obiektywem fotografa Łukasza Uzarka oraz pod czujnym okiem stylistki Konstancji Brodziak stanęło 21 osobistości związanych z polskim gamingiem. Ich wizerunki trafiły na strony wyjątkowego charytatywnego kalendarza, którego przedsprzedaż wystartowała w piątek 29 lipca. Można go nabyć w wariancie cyfrowym za 49 zł lub w formie fizycznej za 89 zł (cena nie zawiera kosztów wysyłki) na stronie internetowej projektu gametelmeni.pl. Przedsprzedaż pierwszej wersji potrwa do końca września, natomiast drugiej do wyczerpania zapasów. Wysyłka jest zaplanowana na październik 2022 roku.

Cel – pomoc Ukrainie i jej obywatelom

Zysk ze sprzedaży kalendarza GAMETELMENI 2023 zostanie przekazany na pomoc Ukrainie i jej obywatelom, bezpośrednio na konto PAH-Polska Akcja Humanitarna. Po zakończeniu projektu jego rozliczenie zostanie publicznie udostępnione na stronie internetowej gametelmeni.pl.

Koncepcja kalendarza gametelmenów narodziła się w mojej głowie już kilka lat temu. Zawsze jednak brakowało czasu i motywacji na jego realizację. Bodźcem do działania okazała się chęć zrobienia czegoś, co mogłaby zjednoczyć społeczność graczy i realnie wpłynąć na wsparcie naszych wschodnich sąsiadów. Mam to szczęście, że otaczam się kreatywnymi i pełnymi pasji ludźmi, więc wystarczył jeden telefon i jedno spotkanie z Natalią, Konstancją, Patrycją, Łukaszem i Jędrzejem, aby od pomysłu przejść do realizacji. Genezę tej inicjatywy trafnie oddają słowa Konstancji: Kalendarz GAMETELMENI narodził się z jednej myśli, a powstał dzięki pracy wielu rąk.

Jacek Bober, pomysłodawca projektu

Osobistości związane z polskim gamingiem

Na stronach kalendarza GAMETELMENI 2023 będzie można zobaczyć wizerunki aż 21 osobistości związanych z polskim gamingiem, wśród których są m.in. influencerzy, dziennikarze czy twórcy gier. Są nimi kolejno: Adam “Fanggotten” Wawrzyński, Arkadiusz “Dark Archon” Kamiński, Arkadiusz Reikowski, Dorian Loewe, Jakub “Pan KuBaka” Karaś, Jędrzej Szweda-Smok, Joanna Tarasek, Julia Sobieska “Serafine”, Kacper Pitala, Krzysztof “Bastian” Freudenberger, Krzysztof “NRGeek” Micielski, Liz Katrin, Maciej “Dżej” Jaworski, Mateusz “Arasz” Araszkiewicz, Mateusz “Pan Mateusz” Działowski, Patrycja Smok-Sweda, Rafał “Demonidias” Nawrocki, Remigiusz Maciaszek, Ryszard “Rysław” Chojnowski, Szymon “Hed” Liebert, Zbigniew “Redaktor Kebab” Piotrowicz. Sylwetki wszystkich wymienionych osób można znaleźć na stronie internetowej gametelmeni.pl.

W LTTM angażujemy się w pomoc Ukrainie od samego początku wojny, jednak bez bezinteresownego zaangażowania naszych twórców i pracowników efektywność tej pomocy byłaby zdecydowanie mniejsza. Jestem niezmiernie dumny, mogąc pracować z tak świetnymi i zaangażowanymi ludźmi wykorzystującymi swój wpływ w tak ważnym celu.

Paweł Stano, prezes grupy LTTM (LifeTube, Gameset)

Zespół projektu GAMETELMENI tworzą Jacek Bober, Natalia Fudała, Łukasz Uzarek, Konstancja Brodziak, Jędrzej Szweda-Smok, Patrycja Szweda-Smok, Milena Kopeć, Wojciech Włodyka oraz Dawid Orendorz. Partnerami projektu są Konstylencja, UPOJENI, T2.0 Łukasz Uzarek, Take IT Studio!, Tak O! Grafika, Top Secret, Wataridori, a także Gameset – agencja gaming i metaverse marketingu należąca do grupy LTTM, która od początku wojny wspiera Ukrainę i ukraińskich twórców internetowych.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Meta pomoże przedsiębiorcom z Ukrainy

Program Odnowy Gospodarczej Ukrainy, który zapowiedział w maju prezes ds. globalnych Meta Nick Clegg, obejmuje inwestycję w wysokości 1,5 mln dolarów w celu wypracowania rozwiązań i narzędzi wspierających małe i średnie firmy na Ukrainie.

 

W ramach programu Odnowy Gospodarczej Ukrainy, Meta uruchamia dziś specjalny hub szkoleniowy, który oferuje różnorodne zasoby edukacyjne, w tym kursy Blueprint w języku ukraińskim oraz platformę szkoleniową Meta Boost. Firma przedstawia i promuje również kilka inspirujących historii lokalnych SMB.

Ukraińscy przedsiębiorcy udowadniają, że nawet wojna nie jest w stanie złamać ich chęci ciągłego rozwoju. Właściciele firm nie ustają w poszukiwaniu sposobów na utrzymanie się na powierzchni w tak trudnych warunkach. W Meta jesteśmy pod ogromnym wrażeniem ich poświęcenia – aby wyrazić nasze wsparcie uruchamiamy program Odnowy Gospodarczej Ukrainy. Przedsiębiorcy otrzymają wiele zasobów edukacyjnych, wskazówek i przydatnych porad, jak skutecznie prowadzić swój biznes w cyfrowym świecie – wszystko w języku ukraińskim. W naszym hubie edukacyjnym zawarliśmy najbardziej istotne materiały, więc każdy może odkryć coś przydatnego dla siebie. Ukraińscy przedsiębiorcy to ludzie, którzy inspirują każdego z nas, więc naprawdę mam nadzieję, że dzięki tej inicjatywie będziemy mogli podnieść ich na duchu i pomóc im osiągnąć wielkie szczyty.

Kateryna Kruk, regional public policy manager w Meta na Europę Środkowo-Wschodnią

W nowym hubie edukacyjnym można znaleźć szeroki wybór darmowych szkoleń i warsztatów oraz różne zasoby edukacyjne, takie jak:

  • Meta Blueprint – globalny program edukacyjny, który pozwala uczestnikom na poszerzenie wiedzy i rozwój umiejętności w zakresie marketingu cyfrowego i mediów społecznościowych.
  • Meta Boost platform – zawiera liczne warsztaty online na temat tego, jak skutecznie kreować wizerunek firmy, zwiększać świadomość marki, utrzymywać kontakt z klientami oraz tworzyć atrakcyjne i angażujące treści.
  • Inspirujące historie ukraińskich przedsiębiorstw i ich właścicieli.
  • Niezbędne informacje o lokalnych programach partnerskich.
  • Prosty w obsłusze czatbot w aplikacji WhatsApp, który ułatwi korzystanie z platformy i sprawi, że proces nauki będzie jeszcze bardziej efektywny.


źródło: Meta

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Co drugi uchodźca znalazł pracę. Firmy chcą ich zatrudniać, bo są pracowici i szybko się adaptują

Z danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że od wybuchu wojny pracę w Polsce znalazło 339 tys. uchodźców. Wskaźnik zatrudnienia wynosi w tej grupie ponad 50 proc. i cały czas powinien rosnąć. Pracodawcy chętnie zatrudniają Ukraińców, bo w zdecydowanej większości mają do nich pozytywny lub neutralny stosunek. Tylko 12 proc. firm wskazuje na negatywne nastawienie do pracowników ze Wschodu. Pracodawcy cenią w Ukraińcach zwłaszcza pracowitość (54 proc.), szybką adaptację (39 proc.) i sprawną naukę języka (32 proc.) – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service.

Pracy w Polsce nie brakuje. Z danych GUS wynika, że na koniec marca br. liczba wakatów przekroczyła 158 tys. i była niemal o połowę wyższa niż rok wcześniej. Co prawda, pojawiają się pierwsze analizy wskazujące na spadającą liczbę ofert pracy, ale nadal jest ich niemal 300 tys. To oznacza, że tylu pracowników nasz rynek pracy mógłby wchłonąć już teraz. Stąd chcący podjąć u nas zatrudnienie uchodźcy nie mają z tym problemu. Znajdują pracę m.in. w gastronomii, hotelarstwie czy sektorze magazynowym. Pracodawcy chętnie po nich sięgają, bo chcą pomóc naszym sąsiadom, ale też Ukraińcy pracują u nas już wiele lat, że firmy doskonale znają ich wartość jako pracowników.

Krzysztof Inglot, ekspert ds. rynku pracy, założyciel Personnel Service S.A.

Od 24 lutego br. pracę w Polsce znalazło 339 tys. uchodźców – wynika z danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Do 19 lipca br. 647,8 tys. osób w wieku produkcyjnym, czyli 18-65 lat, zdobyło numer PESEL. To oznacza, że wskaźnik zatrudnienia osiągnął wartość 52 proc. Zatem co drugi uchodźca przebywający w Polsce i mający możliwość podjęcia zatrudnienia, pracuje.

O Ukraińcach myślimy dobrze

Z “Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że co trzeci pracodawca zapytany o stosunek do pracowników z Ukrainy, jest nastawiony pozytywnie. Im większa firma tym lepsze zdanie o kadrze ze Wschodu. Aż 17 proc. respondentów z największych organizacji wskazało, że ma zdecydowanie pozytywne nastawienie do Ukraińców, w średnich firmach wynik był na poziomie 9 proc., a w małych 8 proc. Jeżeli skorelujemy te dane z deklaracjami dotyczącymi zatrudnienia pracowników ze Wschodu przed wojną, okaże się, że im większe doświadczenie w pracy z Ukraińcami, tym lepsze nastawienie. Przed wojną co trzecia firma deklarowała, że ma w swojej załodze kadrę ze Wschodu. Najwięcej pracowników z Ukrainy zatrudniały duże przedsiębiorstwa (47 proc.). W przypadku średnich była to co trzecia organizacja, a w małych 22 proc.

37 proc. firm wskazuje, że ma neutralne nastawienie do pracowników z Ukrainy, a zaledwie 12 proc. przyznaje się do negatywnego stosunku.

Pracowitość w cenie

Pracodawcy zapytani o to, za co najbardziej cenią kadrę ze Wschodu, wskazali w pierwszej kolejności na pracowitość (54 proc.), szybką adaptację (39 proc.) oraz sprawną naukę języka (32 proc.). Ten ostatni punkt jest kluczowy z punktu widzenia wdrażania uchodźców do pracy, gdyż większość z nich, ze względu na charakter ich migracji, nie mówi w języku polskim. Pracodawcy wiedzą jednak, że szybko można sobie z tym problemem poradzić. Co piąty pracodawca wskazuje, że ceni pracowników z Ukrainy za skromność, a 18 proc. za ich doświadczenie. Lojalność kadry ze Wschodu docenia 15 proc. firm, 14 proc. wiedzę, a 12 proc. tworzenie pozytywnej atmosfery. Tylko 7 proc. pracodawców wskazało, że nie ma nic, za co cenią pracowników z Ukrainy.

Sentyment do zatrudnienia Ukraińców to konsekwencja wielu lat ciężkiej pracy, którą kadra ze Wschodu udowadniała, że potrafi dobrze pracować w Polsce. Dlatego teraz nie dziwi to, że chętni uchodźcy tak łatwo znajdują u nas pracę. Pamiętam jak na samym początku wybuchu wojny apelowaliśmy o oferowanie miejsc pracy kobietom i odzew był niesamowity. Teraz widać to w statystykach i wysokim wskaźniku zatrudnienia. Natomiast w firmach, z którymi pracujemy proporcje zatrudnienia kobiet i mężczyzn wyglądają teraz tak, że na 6 kobiet pracuje 4 mężczyzn, a wcześniej ok. 55 proc. stanowili mężczyźni a 45 proc. kobiety.

Krzysztof Inglot, Personnel Service


źródło: Personnel Service

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Cisco Talos odkrywa nowy rodzaj cyberataku wymierzonego w Ukrainę

Eksperci Cisco Talos, analitycznej komórki Cisco zajmującej się cyberbezpieczeństwem, odkryli kolejny, nowy rodzaj złośliwego oprogramowania wykorzystywanego podczas ataków na dużą firmę zajmującą się rozwojem oprogramowania, która ma istotne powiązania z rządem Ukrainy. Zawiera ono shellcode, czyli prosty program zaprojektowany specjalnie do instalacji open sourcowego backdoor’a o nazwie "GoMet".

Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, mieszkańcy kraju znajdują się w stanie nieustannego zagrożenia atakami, również w przestrzeni cyfrowej. Współpracując z niemal 30 organizacjami i podmiotami związanymi z infrastrukturą krytyczną w Ukrainie, eksperci Cisco Talos odkryli dość rzadki przykład złośliwego oprogramowania. Celem ataku była duża firma programistyczna, której rozwiązania są wykorzystywane przez różne organy państwowe w Ukrainie. Cyberprzestępcy najprawdopodobniej chcieli w ten sposób uzyskać dostęp do zasobów rządowych.

Zdaniem analityków Cisco Talos, na ten moment nic nie wskazuje na to, aby ta próba zakończyła się sukcesem. Potwierdzili oni jednak, że złośliwe oprogramowanie jest zmodyfikowaną wersją działającego na zasadzie open-source backdoora o nazwie „GoMet”, który został po raz pierwszy zaobserwowany 19 maja 2022 roku.

Geneza backdoor’a GoMet

Do tej pory odnotowano już dwa przypadki użycia GoMet. Pierwszy miał miejsce w 2020 roku, kiedy atakujący wdrożyli złośliwe oprogramowanie po udanym wykorzystaniu luki CVE-2020-5902 w platformie BIG-IP firmy F5. Drugi, dotyczył niedawnego wykorzystania zdalnego kodu dzięki podatności określonej jako CVE-2022-1040 w oprogramowaniu firewall firmy Sophos. Co ciekawe, zamieszczony w serwisie GitHub po raz pierwszy w marcu 2019 backdoor to dość prosty programy napisany w języku programowania Go. Zawiera on prawie wszystkie typowe dla tego rodzaju uruchamianego zdalnie oprogramowania funkcje. Warto jednak podkreślić, że GoMet umożliwia tzw. łączenie łańcuchowe (ang. daisy chain), dzięki któremu cyberprzestępcy zyskują dostęp do sieci lub maszyny, a następnie wykorzystują zdobyte informacje do kolejnych ataków.

To nie koniec cyberataków w Ukrainie

Do tej pory eksperci Cisco Talos wykryli dwie próbki GoMet. Co ciekawe, mają one drobne różnice, jednak prawdopodobnie zostały zbudowane z wykorzystaniem tego samego kodu źródłowego, tylko z nieco inną konfiguracją. Na tym przykładzie widać, że złośliwe oprogramowanie może zostać użyte w celu uzyskania dostępu do wrażliwej infrastruktury państwowej, co mogło być wykorzystane na wiele różnych sposobów, w tym do potencjalnego naruszenia łańcucha dostaw wiarygodnego i krytycznego oprogramowania.

Eksperci Cisco Talos spodziewają się dalszych prób cyberataków wymierzonych w rząd Ukrainy. Szczegóły dotyczące backdoora GoMet i dokładniejsza analiza oprogramowania znajdują się na blogu Cisco Talos pod linkiem.


źródło: mat. prasowe

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Circle K oficjalnym partnerem meczu charytatywnego „Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy”

Circle K jako oficjalny partner wspiera mecz charytatywny „Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy”. Wydarzenie odbędzie się już 23 lipca w TAURON Arenie Kraków i wezmą w nim udział najlepsi polscy i ukraińscy tenisiści. Zagrają, by wesprzeć najmłodszych mieszkańców Ukrainy.

Iga Świątek wraz z najlepszymi tenisistami z Polski i Ukrainy – Agnieszką Radwańską, Serhijem Stachowskim i Martynem Pawelskim, w sobotę 23 lipca zagrają charytatywny mecz pokazowy. Wydarzenie w TAURON Arenie Kraków będzie mogło zobaczyć łącznie 15 000 kibiców, wspierając równocześnie szczytny cel. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany trzem organizacjom – na rzecz oficjalnego funduszu pomocowego Ukrainy United 24, które niesie pomoc medyczną dzieciom za naszą wschodnią granicą, UNICEF Polska, który wspiera najmłodszych Ukraińców, przebywających obecnie w Polsce oraz fundacji Eliny Svitoliny, bezpośrednio pomagającej ukraińskim tenisistom i ich rodzinom, którzy uciekają przed wojną. Inicjatorką i pomysłodawczynią projektu jest sama Iga Świątek.

Cieszymy się, że możemy wesprzeć tak szczytny cel oraz inicjatywę Igi Świątek. Od początku wybuchu wojny jesteśmy myślami z obywatelami Ukrainy i jako Circle K Polska aktywnie angażujemy się w pomoc na rzecz uchodźców. Wspieramy ich poprzez własne inicjatywy oraz dołączając do ogólnopolskich akcji, takich jak charytatywny mecz „Iga Świątek i Przyjaciele dla Ukrainy”. To ważne, żeby nie zapominać o tym, że nasi bliscy sąsiedzi są nadal w potrzebie, szczególnie ci najmłodsi, do których trafi finansowe wsparcie po tej akcji. Ponadto w Circle K cenimy sobie zdrowy, aktywny tryb życia, więc tym bardziej cieszy nas to, że poprzez tak wyjątkową dyscyplinę sportową, jaką jest tenis ziemny, możemy nieść pomoc!

Rafał Droździak, szef Marketingu i Komunikacji w Circle K Polska

Przez ostatnie lata Circle K podejmowało istotne społecznie inicjatywy i wspierało szereg organizacji pozarządowych, w tym Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy czy Polski Czerwony Krzyż. W ostatnich miesiącach firma wielokrotnie inicjowała działania pomocowe na rzecz uchodźców z Ukrainy. Do tej pory Circle K nawiązało współpracę z PCK, przekazując m.in. paliwo dla ratowników medycznych na potrzeby pomocy humanitarnej na granicy, dołączyło do akcji firmy PANEK CarSharing, umożliwiając bezpłatne tankowanie na swoich stacjach, ale też zaoferowało darmowe posiłki wraz z napojami i bezpłatnymi starterami od sieci Plus dla uchodźców na wybranych stacjach w pasie przygranicznym.

Bilety na wydarzenie są wciąż dostępne w sprzedaży i można je zamówić za pośrednictwem strony www.igaswiatek.pl.


źródło: Circle K

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Youth Business Poland startuje z nowym programem pomocowym dla osób z Ukrainy

BEST BY FUTUREMAKERS to program organizowany przez Youth Business Poland (YBP) wspólnie ze Standard Chartered Bank, Youth Business International (YBI) oraz Domem Ukraińskim. BEST (Business Employability Skills Training) wesprze w znalezieniu pracy i rozwoju firmy ponad 10 000 osób z Ukrainy.

 

Celem projektu jest wsparcie młodych Ukraińców szukających pracy, a także tych chcących założyć wlasną firmę. BEST zapewni szereg usług doradczych dla grupy docelowej, a także udostępni im bazę niezbędnej dla nich wiedzy. Dodatkowo program pomoże Ukraińcom w zakresie integracji społecznej i nauki języka. Projekt szczególną uwagę poświęci kobietom, które wraz z dziećmi stanowią największy procent Ukraińców, którzy aktualnie przebywają w Polsce. Będą one również edukowane w zakresie prowadzenia biznesu.

Pracownicy Standard Chartered w Polsce wspomogą realizację projektu w ramach programu wolontariatu pracowniczego, dzięki któremu każdy z nich może w tym roku wykorzystać 5 dni płatnego urlopu, aby wspomóc wybraną działalność charytatywną.

Dzięki BEST by Futuremakers możemy wspierać młodych ludzi – zarówno tych z Polski, jak i przybyłych do kraju. Nasi pracownicy dają świetny przykład zaangażowania i pracy na rzecz społeczeństwa w trudnych czasach. Wiele osób bierze udział w oddolnych inicjatywach wspierających uchodźców z Ukrainy, gości przybyłe rodziny w swoich domach, pomagając im w odnalezieniu się w nowym miejscu. Dzisiaj ogłaszamy projekt we współpracy z Youth Business International i Youth Business Poland, w ramach którego udzielimy osobom przybyłym z Ukrainy dodatkowego wsparcia w rozwoju biznesowym. Jesteśmy dumni z tego, że możemy wcielić w życie obietnicę naszej marki – jesteśmy tu na dobre.

Anna Urbańska, CEO Global Business Services Standard Chartered w Polsce

Założenie własnej firmy lub przeniesienie jej do innego kraju może być dla młodych osób prawdziwym wyzwaniem w każdych okolicznościach, a co dopiero w sytuacji, gdy dochodzi do tego stres i ograniczenia związane z ucieczką przed konfliktem zbrojnym. Jestem niezmiernie dumna z tego, że nasza sieć może udzielić wsparcia w tych trudnych czasach. Cieszymy się, że Youth Businnes International może współpracować z bankiem Standard Chartered, żeby pomóc młodym przedsiębiorcom, których dotknął konflikt w Ukrainie, pokonać przeciwności losu i założyć lub rozwinąć własne firmy.

Anita Tiessen, CEO Youth Business International

Cieszy nas, że możemy uruchomić tak ważny projekt i tym samym wesprzeć Ukrainki i Ukraińców. Ta inicjatywa nie byłaby możliwa bez współpracy pomiędzy bankiem Standard Chartered, Youth Business International i Domem Ukraińskim w Warszawie. Jesteśmy przekonani, że to międzysektorowe działanie pozwoli nam zapewnić młodym ludziom wszechstronne wsparcie i pomoże w poszukiwaniu pracy oraz rozwoju własnych firm.

Adrian Migoń, CEO Youth Business Poland


źródło: Youth Business Poland 

Adam Daniluk

Publicis Sapient uruchomił program „Bridge to Next”, skierowany do ekspertów technologicznych, którzy ucierpieli w wyniku wojny w Ukrainie

Publicis Sapient, firma należąca do Publicis Groupe, zajmująca się cyfrową transformacją biznesu, uruchomiła „Bridge To Next”, kompleksowy program pomocy w odbudowie życia zawodowego i prywatnego osobom, które ucierpiały w związku z wojną w Ukrainie, a posiadającym kompetencje w obszarze SPEED (Strategy, Pruduct, Experience, Engineering, Data & AI).

 

Bridge To Next to oferta wsparcia zawodowego, obejmująca między innymi pracę w pełnym i niepełnym wymiarze godzin, skierowana do specjalistów, pracujących w swoich miejscach zamieszkania. Jest to także konkretna pomoc w formalnościach wizowych i relokacyjnych tym, którzy zdecydują się na przeprowadzkę. Ukraińcom, którzy nie chcą lub nie mogą opuścić swojego kraju, Publicis Sapient oferuje pracę zdalną.

W ramach programu można też skorzystać z szerokiego pakietu pomocy osobistej, w tym także psychologicznej, skierowanej zarówno do pracowników, jak i ich rodzin. Ta część projektu oznacza między innymi wsparcie terapeutyczne w sytuacjach związanych ze zwiększonym poziomem stresu i niepokoju, czy symptomami PTSD (post-traumatic stress disorder). Metody terapeutyczne w programie zostały opracowane i dostosowane do konkretnych przypadków przez Thrive, firmę zajmującą się technikami zmiany zachowań. W pakiecie świadczeń Bridge to Next, znalazły się również propozycje dotyczące opieki nad dziećmi oraz nauki języków obcych za pośrednictwem platformy eTutor i innych serwisów e-learnigowych.

Od samego początku wojny w Ukrainie, jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek zaangażowani w programy pomocowe skierowane do ludzi, których ta tragedia dotyka bezpośrednio, a szczególnie we wsparcie 350 pracowników Publicis Groupe z Ukrainy oraz ich rodzin. Program Bridge To Next, opracowany przez Publicis Sapient, jeszcze mocniej rozszerza skalę naszej pomocy. Stanowi bowiem kompleksowy i wyjątkowy na tle branży system świadczeń, służących odzyskaniu normalnego balansu między zwykłym życiem zawodowym i prywatnym, dla osób o kompetencjach technologicznych, które w wyniku wojny utraciły bezpieczeństwo osobiste i zawodowe.

Arthur Sadoun, CEO Publicis Groupe na świecie

 

Z przerażeniem patrzymy na ludzkie cierpienie związane z wojną w Ukrainie. Jednocześnie widzimy, że w tym ekstremalnie trudnym czasie na pierwszy plan wychodzą najbardziej wartościowe cechy naszego człowieczeństwa. Musimy być razem jako solidarna, globalna społeczność. Bridge To Next, to nie tylko oferta pracy i pomoc w formalnościach wizowych talentom z branży technologicznej, inżynieryjnej i konsultingowej, których życie zostało zakłócone przez wojnę w Ukrainie. Wykorzystujemy w tym programie nasze zaplecze rekrutacyjne i infrastrukturę, aby świadczyć inne, równie ważne aspekty pomocy: bezpieczne miejsce pobytu i cały system wsparcia – od terapii antystresowej i opieki nad dziećmi, po lekcje języka i działania około społeczne.

Nigel Vaz, CEO Publicis Sapient 

Alina Kapshyk: z ogarniętej wojną Ukrainy do Polski

Ukrainka Alina Kapshyk mieszkała w Kijowie, kiedy w Ukrainie wybuchła wojna. Ukrywała się w schronie, straciła pracę, ponieważ nie mogła zajmować się swoimi obowiązkami zawodowymi. Ryzykując życie, opuściła schron, w poszukiwaniu miejsca, gdzie będzie miała dostęp do internetu i dzięki temu mogła prowadzić rozmowy z pracodawcami. 20 marca, w ciągu kilku dni od rozmowy z Publicis Sapient, została zatrudniona w Polsce jako analityk zajmujący się technologią chmury danych. Dwa dni później wyjechała z Kijowa samochodem i po 23 godzinach dotarła do Warszawy. Szef polskiego biura Publicis Sapient, Greg Shuler, przywitał ją i zaprosił do swojej rodziny. Następnie zaproponowano jej wszystkie usługi relokacyjne. Kapshyk mówi, że przyciągnęła ją kultura firmy, jej polityka i wspólne doświadczenia. – Dziś mogę spokojnie spać w nocy i chodzić do mojego miejsca pracy, wykorzystuję również czas na rehabilitację i naukę – powiedziała Kapshyk. Mimo trudności, z jakimi musiała się zmierzyć ona i jej rodzina, dodaje – Nie jesteśmy ofiarami, żyjemy, przetrwaliśmy.

Budowanie partnerstwa z Thrive I eTutor w ramach programu Bridge to Next

W ramach programu Bridge To Next, Publicis Sapient nawiązał współpracę z firmą Thrive, zajmującą się technikami zmiany zachowań, aby zapewnić pracownikom profesjonalne metody radzenia sobie z dużymi emocjami i stresem, praktyczne sposoby na regenerację psychiczną i fizyczną oraz wskazówki dotyczące wzmacniania relacji z innymi. Publicis Sapient nawiązał również współpracę z eTutor, jako jedną z platform do nauki takich języków jak między innymi: ukraiński, polski, angielski czy arabski.

Obecnie realizowany jest przyspieszony proces rekrutacji. Osoby mieszkające w kraju dotkniętym wojną w Ukrainie, zainteresowane możliwością pracy w branży technologicznej, inżynieryjnej i konsultingowej w Publicis Sapient, mogą znaleźć oferty pracy na stronie:
https://careers.publicissapient.com/job-details/743999817477054-ukrainians-seeking-employment-it-specialists-warsaw

Pomoc Ukraińcom w Publicis Groupe

Publicis Sapient angażuje się w kampanię zbierania funduszy dla Ukraińców prowadzoną przez Publicis Groupe na świecie. Pracownicy mogą przekazywać darowizny za pośrednictwem strony „Ukraine Community” na wewnętrznej platformie Publicis Groupe – Marcel. Na początku wojny Publicis Groupe zobowiązała się do pokrycia wynagrodzeń swoich ukraińskich pracowników przynajmniej do końca 2022 r., jednocześnie pomagając im w przeniesieniu się do innych miejsc pracy lub na inne rynki. Na platformie Marcel pracownicy mogą także wysyłać wyrazy wsparcia dla ukraińskich kolegów, wziąć udział w programie „Home Swap Home”, aby przygarnąć kolegę uciekającego przed wojną, zgłosić się jako wolontariusz do pomocy przy relokacji lub pomocy humanitarnej i medycznej. Również na Marcelu Ukraińcy dzielą się swoimi historiami i udostępniają filmy, a także mają dostęp do bazy osób udzielających doraźnej pomocy w zakresie zdrowia psychicznego.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF