...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Youtube wciąż walczy z dezinformacją

Youtube, pomimo że dalej działa w Rosji wciąż walczy z falą dezinformacji. Według danych platforma usunęła już 70 tys. filmów i 9 tys. kanałów ukazujące w pozytywnym świetle inwazję rosyjską.

 

W zeszłym tygodniu ministerstwo cyfryzacji w Rosji ogłosiło, że platforma nie zostanie stale zamknięta. Mimo to strona już nie pozwala na reklamowanie się na terenach agresora ze wschodu, a także zablokowała możliwość dodawania filmów rosyjskim stacjom propagandowym. Wciąż pomimo podjętych działań, na Youtube dalej trafiają filmy ukazujące błędne informacje nt. inwazji.

Według dyrektora ds. produktu — Neala Mohana serwis ma politykę usuwania treści błędnie ukazujące wydarzenia związane z przemocą (tj. Holokaust). Do tego typu wydarzeń ma zostać podpięta obecna agresja Rosji na terenie Ukrainy.

Pierwszym i prawdopodobnie najważniejszym obowiązkiem jest upewnienie się, że ludzie, którzy szukają informacji o tym wydarzeniu, mogą uzyskać dokładne, wysokiej jakości, wiarygodne informacje na YouTube. Konsumpcja autorytatywnych kanałów na naszej platformie znacznie wzrosła, oczywiście w Ukrainie, ale także w krajach otaczających Ukrainę, w Polsce, a także w samej Rosji.

Neal Moha, Dyrektor ds. produktu Youtube dla The Guardian

Obecnie usunięto już 70 tys. filmów, a 9 tys. kanałów zostało permanentnie zablokowanych. Przeciwko Rosji wystąpiły już wcześniej popularne portale. Użytkownicy mają ograniczony dostęp do Twittera, a aplikacje Meta (Facebook, Instagram) zostały kompletnie wyłączone.

 

Adam Daniluk

Polish-Ukrainian Startup Bridge rusza z nową inicjatywą dla startupów z Ukrainy

Polish-Ukrainian Startup Bridge otworzył nabór startupów do nowej inicjatywy pt. “PUSB for #techfugees”. Ukraińskie projekty zainteresowane tymczasową relokacją do Polski mogą otrzymać m.in. pomoc finansową, dostęp do przestrzeni coworkingowej w Warszawie czy też wsparcie w znalezieniu potencjalnych inwestorów. Do udziału zapraszają przedsiębiorców na wczesnych etapach rozwoju (pre-seed lub seed), dla których dostęp do polskiego rynku może być kluczową szansą na rozwój w obliczu wojny. Rekrutacja trwa do 6 czerwca 2022 pod linkiem. Uczestnictwo w inicjatywie jest bezpłatne.

Celem Polish-Ukrainian Startup Bridge (PUSB) jest identyfikacja najlepszych pomysłów biznesowych, a następnie ich akceleracja w trakcie szkoleń prowadzonych przez doświadczonych ekspertów z Polski. Dodatkowo młodym przedsiębiorcom zza wschodniej granicy projekt ułatwia nawiązanie bezpośredniego kontaktu z przedstawicielami funduszy Venture Capital. Projekt prowadzony przez Fundację Fundusz Współpracy we współpracy z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej finansowany jest z programu Polska pomoc Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej.

Działalność w czasie wojny

Dla nas, jak dla wielu, wojna w Ukrainie stała się poważnym wyzwaniem, które doprowadziło do zmian w działalności PUSB. Od pierwszych dni zaczęliśmy otrzymywać prośby o pomoc od startupów, które były już zaangażowane w nasz projekt lub dopiero planowały dołączyć do nas w tym roku. To pozwoliło nam dokładnie zrozumieć, czego oni potrzebują i jakiego wsparcia możemy im udzielić. Wtedy zrodził się pomysł na realizację PUSB for #techfugees. Mamy nadzieję, że udział w inicjatywie pomoże ukraińskim założycielom stanąć na nogi i wesprzeć swój kraj w odbudowie już w niedługiej przyszłości.

Łukasz Wawak, kierownik projektu Polish-Ukrainian Startup Bridge

Nowa inicjatywa projektu – PUSB for #techfugees – skupia się na startupach we wczesnych fazach rozwoju (na tzw. etapie pre-seed i seed), które chcą i mają możliwość tymczasowej relokacji z Ukrainy do Polski lub już to zrobiły. Wśród wszystkich chętnych w czerwcu organizatorzy wybiorą 15 zespołów. Przy ocenie zgłoszeń największą uwagę zwracać będą na wpływ na odbudowę Ukrainy, skalowalność biznesu oraz potencjał do rozwoju na rynku polskim.

Wybrani uczestnicy otrzymają między innymi pomoc finansową w wysokości do 10 000 zł na usługi mentoringowe, zakup towarów i usług potrzebnych do kontynuowania ich działalności. Dodatkowo założyciele będą mieli dostęp do przestrzeni coworkingowej w Warszawie, pomoc w rejestracji firmy w Polsce, możliwość udziału w szkoleniach i warsztatach prowadzonych przez ekspertów z branży startupowej i nie tylko. Pod koniec 2022 roku odbędzie się Demo Day – wydarzenie, podczas którego startupy z Ukrainy zaprezentują swoje pomysły przed gronem polskich inwestorom i innowatorów.

Rekrutacja do projektu trwa do 6 czerwca 2022 r. i odbywa się przez formularz rejestracyjny dostępny pod adresem.
Więcej o Polish-Ukrainian Startup Bridge: www.startupbridge.eu.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Wpływ wojny na koniunkturę

Główny Urząd Statystyczny wraz z kwietniowym komunikatem o koniunkturze w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu i usługach opublikował wyniki ankiety dotyczącej wpływu wojny na Ukrainie na działalność polskich firm.

Przedsiębiorcy odpowiadali na pytania dotyczące obecnych i przewidywanych konsekwencji wojny dla firm a także jej wpływu na zatrudnianie pracowników z Ukrainy. Wyniki badań zaprezentowano w podziale na następujące obszary gospodarki: przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, handel hurtowy, handel detaliczny, transport i gospodarkę magazynową oraz zakwaterowanie i gastronomię.

Z badań wynika, że przedstawiciele każdej z analizowanych branż – choć w różnym stopniu – odczuwają negatywne konsekwencje sytuacji na Ukrainie. Jako poważne ocenia je 29,1% przedsiębiorców z branży transportowej i magazynowej, 28,5% z branży zakwaterowania i gastronomii oraz 26,1% z budownictwa i przetwórstwa przemysłowego.  Ponadto, zakwaterowanie i gastronomia oraz budownictwo to branże, w których największy odsetek (odpowiednio 10,7% oraz 10,5%) firm określa skutki wojny jako zagrażające stabilności firmy. Przetwórstwo przemysłowe jest obszarem, w którym największa grupa firm określa skutki sytuacji na Ukrainie jako „nieznaczne”.

Wśród negatywnych skutków wojny we wszystkich branżach najczęściej wskazywany jest wzrost kosztów. Na ten problem zwróciło uwagę m.in. 86,6% firm budowlanych, 73,9% firm z grupy „zakwaterowanie i gastronomia” i 71,4% firm transportowych i magazynowych. Przedsiębiorstwa w poszczególnych branżach odnotowują również inne problemy – w tym zakłóceń w łańcuchu dostaw (63,7% firm reprezentujących przetwórstwo przemysłowe, 57,9% budownictwo i 46,0% handel hurtowy), spadku sprzedaży (47,7% ankietowanych z branży zakwaterowania i gastronomii, 36,6% z handlu detalicznego, 27,9%  transportu i magazynowania). Wśród negatywnych skutków wskazywana jest również kwestia zrywania umów ze wschodnimi kontrahentami – najczęściej w przetwórstwie przemysłowym – 15,3% ankietowanych firm (a np. 13,4% w handlu hurtowym i 12,8% w handlu detalicznym).

Wojna mocno wpływa również na ruchy w obszarze zatrudnienia pracowników z Ukrainy. Przedstawiciele wszystkich branż wskazują zarówno na odpływ ale również i napływ pracowników ze Wschodu. Wśród branż, w których najczęściej wskazywano na problem odpływu pracowników z Ukrainy w ostatnim miesiącu, znalazły się m.in.  zakwaterowanie i gastronomia (35,2% ankietowanych), przetwórstwo przemysłowe (32.3%) oraz budownictwo (28,0%).  Jako „poważny” określa ten problem m.in. 9,4% przedsiębiorstw z branży transportu i magazynowania i 7,4% budowlanych. Co ciekawe, duża grupa przedsiębiorców zgłasza również napływ pracowników z Ukrainy w ostatnim czasie. W największym stopniu (45,7% ankietowanych) widoczny jest on w przypadku zakwaterowania i gastronomii.


Źródło: KIG

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ukraińscy poloniści stworzyli bezpłatną aplikację do nauki języka polskiego

eTutor Polski – to nazwa bezpłatnego kursu nauki języka polskiego dla Ukraińców, który właśnie miał swoją oficjalną premierę. Projekt tworzą ukraińscy poloniści – uchodźczyni z Irpienia Olga i mieszkający w okupowanym Chersoniu Andrei. Wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie w nauczaniu języka polskiego, zainicjowali stworzenie ogólnodostępnej aplikacji, która umożliwi naukę nieograniczonej liczbie osób w dowolnym miejscu i czasie.

Z informacji podanych przez Straż Graniczną wynika, że od 24 lutego, czyli od dnia rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę, do Polski z Ukrainy wjechało już ponad 2,86 milionów osób. Wiele z nich zostanie w Polsce na dłużej. Istnieje już mnóstwo inicjatyw, które mają na celu pomoc Ukraińcom w odnalezieniu się w nowym miejscu. Niewątpliwie barierą jest jednak język.

Po przyjeździe do Polski zauważyłam, jak wiele osób przybywających z Ukrainy ma problemy z odnalezieniem się tu na miejscu z powodu bariery językowej. Brak znajomości języka utrudnia im znalezienie mieszkania lub pracy, załatwienie najważniejszych spraw urzędowych czy komunikację w sytuacjach życia codziennego. Jednocześnie byłam w kontakcie z moimi uczniami, których uczyłam polskiego jeszcze w Ukrainie, a teraz przyjechali do Polski. Okazało się, że wszyscy całkiem sprawnie sobie tutaj radzą. Podkreślali, jak dużo w obecnej sytuacji dała im znajomość podstaw języka. Wtedy zaczęłam się zastanawiać, co zrobić, żeby w ten sposób pomóc jak największej liczbie osób.

Olga Zyza, polonistka z Irpienia, jedna z inicjatorek projektu

W ten sposób powstał eTutor Polski, czyli kurs po ukraińsku, dzięki któremu Ukraińcy mogą uczyć się języka polskiego od podstaw. Potrzeby niewątpliwie są ogromne.

Kluczowe było to, by kurs ten był ogólnodostępny, aby jak największa liczba osób mogła z niego swobodnie korzystać oraz by zagadnienia dotyczyły codziennych sytuacji, z jakimi Ukraińcy spotykają się po przyjeździe do Polski.

Po pierwsze – aby zapewnić szerokie wsparcie, kurs musiał być dostępny online. Jedną z najważniejszych rzeczy po przekroczeniu granicy jest zakup polskiej karty SIM, aby zapewnić sobie dostępu do Internetu. Nasz kurs ma formę aplikacji mobilnej, więc mając telefon i Internet, można od razu rozpocząć naukę, a znajomość języka jest przecież potrzebna już pierwszego dnia. Po drugie – kurs musiał pozwalać na maksymalną swobodę. Osoby przyjeżdżające do Polski często przemieszczają się nawet przez kilka tygodni w poszukiwaniu mieszkania i pracy. Ciężko wtedy mówić o lekcjach w konkretnym miejscu i czasie. Na szczęście aplikacja mobilna daje tutaj 100% swobody. Po trzecie – cena. Im przystępniejsza – tym szerzej dotrzemy. Dlatego cieszymy się, że możemy zapewnić naukę zupełnie za darmo.

Andrei Sharaburiak, polonista z Chersonia, współinicjator kursu

Oficjalnie kurs eTutor Polski wystartował 12 kwietnia. Dostęp do kursu jest możliwy poprzez aplikację mobilną na systemy Android dostępną w Google Play (nazwa aplikacji: eTutor – języki online; osoby korzystające z ukraińskojęzycznej wersji Google Play będą po pobraniu aplikacji miały dostęp do kursu) lub przez przeglądarkę poprzez stronę: https://ua.etutor.pl. Twórcy pracują już także nad dostosowaniem aplikacji do systemu iOS. Wsparcie technologiczne zapewnia platforma do nauki języków obcych eTutor.

Obecnie kurs składa się z kilkunastu lekcji, które umożliwiają błyskawiczne zapoznawanie się z podstawami języka polskiego. Tematyka obejmuje m.in. powitania i pożegnania, polski alfabet, mówienie o sobie i swoich potrzebach czy pytania o drogę. Kurs będzie regularnie rozbudowywany o kolejne tematy takie jak np. załatwianie podstawowych spraw urzędowych.

Jako eTutor widzimy ogromne zapotrzebowanie na taki kurs, więc cieszymy się, że możemy zapewnić Oldze i Andreiowi wsparcie technologiczne oraz nasz wieloletni know-how w tworzeniu kursów językowych online. Nauka z aplikacją polega na wykonywaniu krótkich, 10-minutowych lekcji, w trakcie których poznajemy i ćwiczymy nową partię materiału, a następnie na codziennym powtarzaniu poznanych słów i fraz z systemem inteligentnych powtórek. Kurs ma przygotowywać do realnych sytuacji komunikacyjnych, więc zapewniliśmy możliwość osłuchania się z językiem polskim dzięki dialogom i nagraniom zrealizowanym przez profesjonalną lektorkę i lektora. Do tego w kursie znajdą się praktyczne informacje, które pomogą gościom z Ukrainy odnaleźć się w polskich realiach. Jako cel postawiliśmy sobie dotarcie z tym kursem do 100 000 osób. Stworzyliśmy też hashtag w ramach akcji promocyjnej – #RazomNas100k.

Karol Kułaga, Marketing and Product Director w LangMedia

Twórcy aplikacji zachęcają do wspólnego pomagania i udostępniania informacji o bezpłatnym kursie polskiego, by mogło dowiedzieć się o nim jak najwięcej Ukraińców. Kampania
w mediach społecznościowych będzie promowana właśnie za pomocą hashtagu #RazomNas100k. Wkrótce na stronie kursu pojawi się licznik i wszyscy będą mogli w czasie rzeczywistym obserwować liczbę zarejestrowanych użytkowników.

100 000 użytkowników to podstawowy cel, ale twórcy aplikacji nie wprowadzają limitu osób, więc docelowo liczba ta może być jeszcze większa.

Więcej informacji na temat kursu eTutor Polski jest dostępnych na stronie.


źródło: eTutor

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak to jest po ukraińsku? Jak to jest po polsku?

Rozmówki polsko-ukraińskie i ukraińsko-polskie na cyfrowych nośnikach Out Of Home. Chodzi o to, by wspólnie przejść barierę językową i to w obie strony – z ukraińskiego na polski i z polskiego na ukraiński. Dlatego platforma komunikacyjna OOH Life wraz z firmami Out Of Home prezentuje na swoich nośnikach proste i przydatne wyrażenia w obu językach. Możemy ćwiczyć wymowę, a przy okazji zobaczyć jak nasze języki są do siebie podobne.

Na ekranach cyfrowych w dużych miastach Polski na ulicach, a także w przejściach podziemnych i centrach handlowych pojawiły się proste wyrażenia. którymi posługujemy się w codziennym życiu. W ten sposób każdy może zacząć rozmowę w miły sposób,

Wyrażenia i zapis fonetyczny opracowała profesor Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Svitlana Romaniuk, ukrainistka, Prodziekan Wydziału Lingwistyki Stosowanej, a projekty graficzne pro bono stworzył Grzegorz Ścieszka. Są proste, komunikatywne i dzięki wyrazistej kolorystyce przyciągają uwagę.

Po kampanii prezentującej nasze wsparcie dla Ukrainy zastanawiałyśmy się wraz z szefowymi działów marketingu AMS, Jet Line i Warexpo nad kampanią, która byłaby przyjazna tym, którzy znaleźli u nas schronienie, ale jednocześnie była jakoś dla nich użyteczna. I tak narodził się pomysł rozmówek, który zresztą służy obu stronom, także tym z nas, którzy chcemy znać chociaż kilka zwrotów po ukraińsku. Będziemy dodawać z czasem nowe wyrażenia i w ten sposób kontynuować kampanię. Wiemy, że rosyjskojęzyczni Ukraińcy czytają i rozumieją ukraiński, więc nauka polskiego na poziomie rozmówek jest przeznaczona także dla nich.

Katarzyna Ratajczyk, OOHlife.org

Kampanię stworzyły i przeznaczyły na nią nośniki firmy: AMS, Jet Line i Warexpo, natomiast do udziału zaproszono też innych graczy na rynku Out Of Home, które mamy nadzieję, będą kolejno dołączać. kampania jest koordynowana przez platformę komunikacyjną branży: OOH Life.

“Rozmówki” zobaczymy w największych polskich aglomeracjach:

  • Trójmiasto (Gdynia)
  • Kraków
  • Łódź
  • Poznań
  • Szczecin
  • Warszawa
  • Wrocław
  • Katowice + GOP

Naszą granicę przekroczyło już ponad 2,5 mln osób uciekających przed wojną. Duża część Ukraińców jedzie dalej, ale większość zostaje (szacuje się, że to 1,5 mln). W samej Warszawie, wg tego co mówi Prezydent Rafał Trzaskowski, jest ich około 300 tysięcy.


źródło: OOH Life

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zatraceni w pomaganiu? Jak organizacje radzą sobie z sytuacją wojny w Ukrainie – wnioski z badania

Konflikt zbrojny w Ukrainie postawił wiele firm w obliczu wyzwań, na które nie były przygotowane. W wielu przypadkach posiadane strategie działania, procedury, dobre praktyki nie sprawdziły się, a zarządzający stąpali po nieznanym gruncie, dodatkowo pod silną presją czasu i emocji. Wojna dotknęła praktycznie wszystkich aspektów biznesu, a wśród nich obszar zarządzania różnorodnością (Diversity & Inclusion, D&I) okazuje się wyjątkowo ważny dla utrzymania biznesu i zarządzania ludźmi w obliczu kryzysu. Diversity Hub od pierwszego dnia wojny monitoruje sytuację przedsiębiorstw, analizując aktualne problemy i potrzeby związane z wymiarem D&I w tym szczególnie trudnym czasie. Do dziś w badaniu wzięło udział ponad 100 korporacji, a wnioski zawarte zostały w raporcie „Wyzwania D&I w obliczu wojny w Ukrainie”. Przedstawiamy najważniejsze z nich. 

 

Zryw serca

Od pierwszego dnia po wybuchu wojny niemal wszyscy rzuciliśmy się na pomoc. Nasze działania (zarówno osób indywidualnych, jaki te podejmowane przez firmy) miały w zdecydowanej większości charakter spontaniczny, akcyjny i związany ciężką pracą i emocjonalnym zaangażowaniem bardzo dużej ilości osób. Wiele firm zmobilizowało się, działało na pierwszym froncie wsparcia zabezpieczając – szczególnie w pierwszych tygodniach – najbardziej podstawowe potrzeby osób uchodźczych.
Na naszych oczach dokonywały się rzeczy niemożliwe.

Jakkolwiek należy docenić działania wypływające prosto z naszych serc, wielokrotnie zabrakło w nich koordynacji. Badani podkreślali chaos, brak planu i panikę, w tym również na szczeblu kierowniczym. Już wtedy spodziewano się, że o wsparciu należało myśleć w kategoriach maratonu, nie sprintu. Dziś z perspektywy miesiąca widzimy wyraźnie, że jest potrzeba długofalowych planów, koordynacji działań o dłuższym horyzoncie czasowym, profesjonalizowania struktur dedykowanych do działań pomocowych oraz zbudowania systemu wspierania osób pomagających.

Czego nauczył nas COVID?

Wojna w Ukrainie jest kryzysem, którego nikt się nie spodziewał, a jej rozmiarów nawet nie mieliśmy prawa przewidzieć. Jednak to nie pierwszy kryzys na niewyobrażalną skalę. Wcześniejszym sprawdzianem dla biznesu była pandemia COVID-19, która wywróciła wiele biznesów do góry nogami. Po krótkotrwałym szoku, wiele firm zdołało zbudować rozwiązania kryzysowe zabezpieczające biznes i wspierające pracowników w łatwiejszym przejściu przez ten trudny czas. To w czasie COVID powstawały lub profesjonalizowały się sztaby kryzysowe, które nauczyły się sprawnie działać, szkolono menedżerów, wdrażano elastyczne procedury i rozwiązania zabezpieczające przed ryzykiem nagłych i długotrwałych absencji, pracy zdalnej, rozwiązania hybrydowe itp. Wiele z tych lekcji i rozwiązań jesteśmy w stanie dziś wykorzystać. Warto wzmocnić kompetencyjnie sztaby kryzysowe oraz przeprowadzić przegląd istniejących rozwiązań i procedur kryzysowych i zastanowić się, które z nich są aplikowalne wprost, a które wystarczy doszlifować do dzisiejszych potrzeb organizacji. COVID nauczył nas również dbania o kondycję psychiczną osób zatrudnionych. Nigdy wcześniej mental health nie był tak istotny. Wojna jest jednym z najważniejszych stresorów i odbije się na zdrowiu psychicznym nas wszystkich. Warto zadbać o zabezpieczenie dostępu do właściwej i odpowiedzialnej opieki psychologicznej dla wszystkich zatrudnionych.

Zadbać o biznes

Doing business as usual – to hasło jak mantra przewijało się na każdym naszym spotkaniu. Wiele niepokoju budził dylemat: zatrzymać się i pomagać czy iść do przodu z biznesem? Szczególnie dotkliwy z perspektywy osób odpowiedzialnych za utrzymanie biznesu. Dylemat ten dotyczy także obszaru różnorodności i włączenia (Diversity & Inclusion), który w obliczu oczywistych ryzyk biznesowych może zostać odsunięty na bok jako mniej istotny bądź też ukierunkowany tylko lub w zdecydowanym zakresie na wsparcie ofiar wojny. Warto mieć na uwadze, że w sytuacjach kryzysów umiejętne zarządzanie D&I pomaga niwelować ich negatywne skutki, wspierać zespoły, utrzymywać motywację i mobilizację ludzi. Kultura D&I przekłada się na elastyczność firm, dzięki czemu łatwiej im przetrwać trudności. Trzeba tez pamiętać, że mimo wojny, nadal istotne są potrzeby grup defaworyzowanych. One nie zniknęły, a mogą być nawet w trudniejszym położeniu. Porzucenie, odłożenie działań D&I
w dłuższej perspektywie będzie blokować otwarcie się firm na różnorodność, a więc nie będzie też służyć pomocy osobom poszkodowanym w wojnie.

Pod wspólnym dachem

Wielu z naszych pracownic i pracowników przyjęło ukraińskie rodziny pod swój dach. Rodziny, które dźwigają traumę rozerwanych więzi, pozostawionych domów, ukochanych osób i całego dotychczasowego życia. Do tego dochodzi lęk i bezradność potęgowana przez utratę wpływu. To musi odcisnąć piętno na gospodarzach, a pamiętajmy – w większości nie jesteśmy gotowi na zderzenie z traumą wojny i współuczestniczenie w cierpieniu. Podobnie, nie umiemy profesjonalnie udzielać wsparcia psychologicznego, przy czym sami go w takich wypadkach potrzebujemy. Dziś z perspektywy miesiąca możemy już też powiedzieć, że w większości nie spodziewaliśmy się, że ten okres gościny i opieki tak się wydłuży. Jaki ma to związek z pracodawcą? Zaangażowanie w pomaganie i emocje, które ono wywołuje, przekładają się na ogólną kondycję psychiczną osoby zatrudnionej, a za tym idzie efektywność i jakość pracy. Dojrzali pracodawcy, którzy dbają o zdrowie psychiczne swoich pracowników powinni skupić się na niwelowaniu negatywnych skutków związanych wtórną traumą pomagających, przeciążeniem pomaganiem i nadmiarem stresu. Warto zapewnić dostęp do wykwalifikowanej i szybkiej pomocy psychologicznej (np. linie wsparcia psychicznego online), wsparcia psychologicznego osób zarządzających i całych zespołów a także dostęp do szkoleń i webinarów na temat radzenia sobie z wyzwaniami związanymi z goszczeniem osób uchodźczych w swych domach (np. webinaria: Pod jednym dachem).

Na ile starczy nam sił?

Po mobilizacji pierwszych dni przychodzą pytania: ile jeszcze potrwa wojna? Czego od nas będzie wymagać?  Ile nas będzie kosztować w wymiarze materialnym, społecznym, emocjonalnym? Po miesiącu od jej wybuchu nadal nie umiemy odpowiedzieć na te pytania. Po pierwszym szoku, organizujemy się w nowej rzeczywistości, ale należy pamiętać, że dynamika zmian jest cały czas bardzo wysoka. To, co dziś palące – jutro może być już nieaktualne. Pojawiają się już nowe wyzwania, których nie dostrzegaliśmy w ferworze pomagania. Jednym z nich jest skłonność do traktowania obywateli i obywatelek Ukrainy jako jedynych ofiar wojny i przez to zgubienie z pola widzenia perspektywy innych grup, szczególnie tych narażonych na wykluczenie społeczne a także tych, którzy również ucierpieli w wyniku wojny: Rosjan, Białorusinów, przedstawicieli innych narodowości, które opuściły tereny objęte wojną. Kolejną kwestią jest wzrastające ryzyko dyskryminacji pozytywnej – działań  pomocowych dla Ukrainek i Ukraińców, które mają doprowadzić do wyrównywania ich szans, ale będą wywoływały poczucie niesprawiedliwości wśród Polaków i Polek oraz zarzuty nierównego traktowania.  Nastroje społeczne związane z wojną będą się zmieniać, dlatego potrzebny jest ciągły proces uważnego przyglądania się i odpowiedniego reagowania.

Tekst powstał na podstawie raportu Diversity Hub pt. „Wyzwania D&I w obliczu wojny w Ukrainie”. Partnerem medialnym raportu jest Brief.

Raport dostępny jest do pobrania bezpłatnie, w dwóch wersjach językowych:


Autorami tekstu są:dr Anna Zaroda-Dąbrowska, dr Tomasz Dąbrowski, Diversity Hub

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Uber uruchamia nowy produkt „Uber dla Ukrainy”

Uber Ukraina

Ostatnie tygodnie to czas niesamowitej solidarności w związku z wojną w Ukrainie. W ramach licznych inicjatyw pomocowych Uber uruchomił specjalny produkt “Uber dla Ukrainy”, umożliwiając pasażerom przekazywanie 5 zł z każdego przejazdu na cele charytatywne. Ponadto firma przekazała już w sumie ponad 3,5 mln USD dla organizacji pozarządowych wspierających ofiary konfliktu.

Każdy pasażer, zamawiający przejazd korzystając z opcji “Uber dla Ukrainy” dołącza do zbiórki funduszy, które w całości zasilą Międzynarodowy Komitet Ratunkowy. Ta nowa funkcja dostępna jest 75 miastach w 16 krajach w Europie. Na początku marca Uber uruchomił w Stanach Zjednoczonych funkcję Uber Donate, dzięki której użytkownicy mogą dokonywać wpłat bezpośrednio przez aplikację. Do tej pory przekazane zostało już ponad 3 miliony dolarów – z czego ponad 2 miliony zebrano od pasażerów w USA, a dodatkowy 1 milion dolarów dołożył Uber. Firma przekazała także 500 000 USD organizacjom pozarządowym w USA na wsparcie działań humanitarnych w Ukrainie i w krajach sąsiednich.

Wszyscy w Uberze z niepokojem obserwujemy wojnę w Ukrainie, która dotyka przede wszystkim niewinnych ludzi. Nie możemy stać bezczynnie, dlatego zaoferowaliśmy darmowe przejazdy osobom uciekającym z Ukrainy, pomagaliśmy w transporcie żywności i niezbędnych towarów oraz bezpośrednio przekazaliśmy dodatkowe 1,5 miliona USD na pomoc humanitarną. Wraz z pogłębiającą się eskalacją kryzysu humanitarnego, nasz zespół na co dzień współpracuje z lokalnymi władzami i organizacjami, aby wspierać działania humanitarne w terenie.

Michał Konowrocki, szef Rider Uber CEE

Od początku rosyjskiej inwazji, Uber oferuje darmowe przejazdy na granicy z Polską do Lublina i Rzeszowa. Osoby, które chcą dotrzeć do tych miast z przejść w Hrebennem, Dołhobyczowie, Dorohusku, Zosinie, Budomierzu, Korczowej lub Medyce, mogą wybrać opcję Uber Aid i wpisać kod „POMOCLUBELSKIE” lub „POMOCPODKARPACKIE”, aby otrzymać darmowy przejazd.*

Już ponad 2 miliony uchodźców przekroczyło granice Polski i Rumunii. Z tego powodu Uber przeznaczył w regionie pomoc o łącznej wartości 200 000 USD dla organizacji pozarządowych i firm, które zapewniają schronienie lub transport dla uchodźców. Akcja pomocowa objęła największe warszawskie punkty wsparcia takie jak: Arenę Ursynów, Stadion Narodowy, EXPO Modlińska oraz organizacje takie jak Fundacja Dom Ukraiński, Fundacja Ocalenie, Fundacja WOŚP czy Centrum Praw Kobiet. Bezpłatne przejazdy przez aplikację dostępne są również dla wszystkich, którzy chcą dotrzeć do jednego z punktów zbiórki darowizn organizowanych przez Czerwony Krzyż. Więcej informacji na blogu Uber.


źródło: Uber

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Pracownicy punktują pracodawców za pomoc Ukrainie. Wyniki badania

Polska Ukraina

Jak wynika z badania „Pomoc dla Ukrainy z perspektywy pracowników" Dailyfruits, Polacy nie tylko oczekują od pracodawców włączenia się w wsparcie naszych sąsiadów, ale sami chcą angażować się w takie działania w miejscu pracy. Aż 87% zapytanych pracowników chce, aby ich pracodawca pomagał Ukrainie, a zdaniem 91% respondentów tacy pracodawcy są bardzo pozytywnie postrzegani na rynku pracy.

Wyniki badania zrealizowanego przez Dailyfruits w pierwszych dniach marca br. pokazały jak ważnym tematem także w miejscu pracy jest wsparcie Ukrainy i przybywających do nas uchodźców. Aż 88% zapytanych pracowników zadeklarowało, że obecnie dyskutuje ze swoim pracodawcą o możliwych formach pomocy Ukraińcom. Dla 46% ankietowanych jest to aktualnie temat numer jeden w firmie, a dla 42% jest to chęć potwierdzenia, że nie chcą być bierni wobec dramatu rozgrywającego się w Ukrainie.

pomoc Ukrainie 1

Najskuteczniejsze formy pomocy Ukrainie według pracowników

Pracujący Polacy widzą wiele możliwości wsparcia dla Ukrainy, jakie mogą realizować ze swoimi współpracownikami i pracodawcami. Najskuteczniejszą formą zdaniem 52% respondentów jest zorganizowanie w firmie zbiórki materialnej, na przykład ubrań, żywności czy artykułów medycznych i przekazanie ich do wskazanych punktów pomocowych. W opinii co trzeciego zapytanego jest to zorganizowanie wśród pracowników zbiórki finansowej na pomoc Ukrainie i podwojenie zebranej kwoty przez pracodawcę. Według 19% warto promować w firmie wpłaty na zbiórkę realizowaną przez wybraną organizację humanitarną. Na kolejnych pozycjach w rankingu najskuteczniejszych form wsparcia dla Ukrainy, które może realizować pracodawca z pracownikami znalazło się: przekazanie produktów i udostępnienie usług dla uchodźców z Ukrainy, zorganizowanie firmowej grupy wolontariuszy składających się z przedstawicieli pracowników i pracodawców, zatrudnienie uchodźców z Ukrainy oraz zamanifestowanie solidarności dla Ukrainy w postaci firmowego eventu.

Analizując wnioski z naszego badania i widząc, że wsparcie jest bardzo ważne dla firm i pracowników uruchomiliśmy projekt „Pomoc uchodźcom z Ukrainy”. Firmy mogą wysłać przygotowane przez nas paczki żywnościowe m.in. do centrów pobytowych dla uchodźców czy wybranych instytucji i organizacji pomocowych. Pracownicy otrzymują specjalne kody na przygotowane paczki żywnościowe dla uchodźców, finansowane przez pracodawców i decydują gdzie chcą skierować pomoc. Z naszej strony zajmujemy się konfekcjonowaniem, pakowaniem i dystrybucją paczek.

Jacek Kwiecień, dyrektor generalny Dailyfruits

Pracodawcy wspierający Ukrainę nie tylko gestami, ale czynami zyskują w oczach pracowników

Włączenie się w pomoc Ukrainie może przynieść wiele dobra, zarówno w postaci efektywnej pomocy potrzebującym w obliczu kryzysu humanitarnego, jak również samych firmom, których pracownicy będą się jednoczyć w szczytnym celu.

Według 91% uczestników badania pracownicy bardzo pozytywnie postrzegają pracodawców, którzy angażują się w pomoc Ukrainie. Zdaniem 48% respondentów są oni dumni ze swojego pracodawcy. W opinii 43% dzielą się pozytywnymi opiniami o swoim pracodawcy w mediach społecznościowych i mocniej utożsamiają się z firmą, w której pracują.

Wartościowym efektem realizowanych działań pomocowych dla Ukrainy przez firmy jest także zwiększenie zaangażowania w organizacjach i wzmocnienie więzi na linii pracodawca – pracownicy. Sami pracownicy dostrzegają tę zależność, bo co trzeci zapytanych respondent w badaniu Dailyfruits podkreśla to jako dodatkową korzyść dla pracodawcy wynikającą w faktu włączenia się w pomoc Ukrainie. Wśród innych dobrych aspektów zaangażowanie się pracodawcy w działania pomocowe zapytani dostrzegają także: umocnienie współpracy z partnerami i klientami w ramach wspólnie realizowanych działań dla Ukrainy i uchodźców, poczucie pracy w firmie, gdzie ważne są wartości humanitarne, integrację pracowników oraz pokazanie, że społeczna odpowiedzialność biznesowa to czyny.

Jak pokazało badanie Dailyfruits działania CSR, realizowane przez firmy w obliczu sytuacji na Ukrainie, są ważne dla ich pracowników. Korzyści realizowane z tych działań są także wielowymiarowe, gdyż mogą nieść efektywną pomoc potrzebującym, a jednocześnie pomagać w słusznej sprawie jednoczyć oraz integrować firmowe zespoły.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Wojna na Ukrainie a polski rynek pracy

Szacuje się, że w przededniu wybuchu konfliktu zbrojnego u naszych wschodnich sąsiadów, w Polsce przebywało 1-1,3 mln Ukraińców. Z tego znacząca grupa zasilała szeregi pracowników branży produkcyjnej, budowlanej i logistycznej. Czy wojna już wpłynęła na rynek pracy? Jakich zmian można się spodziewać w najbliższym czasie?

Stan na dziś

Na razie nie odnotowano wyraźnego spadku liczby pracowników z Ukrainy, jak podaje Katarzyna Dąderewicz, dyrektor działu rekrutacji zagranicznych z LeasingTeam, wiodącej agencji zatrudnienia w kraju. Może to jednak wynikać z faktu, że dotychczas nie wprowadzono tam masowych powołań do wojska osób przebywających za granicą. 

Obecnie mają miejsce jedynie pojedyncze wyjazdy, które szacujemy na ok. 1-2% ogólnej liczby pracowników ukraińskich. Klienci również nie zgłaszają obaw związanych z płynnością dostarczania zasobów ludzkich. Pamiętajmy jednak, że wojna bardzo mocno zjednoczyła Ukraińców jako naród, zatem nie będzie dla nas niespodzianką, jeśli w najbliższych dniach liczba powrotów do ojczyzny drastycznie wzrośnie.

Katarzyna Dąderewicz

Jeśli tak się stanie, ubytek pracowników może okazać się bolesny dla polskiego rynku pracy, gdyż Ukraińcy stanowią główną siłę w wielu firmach i branżach: produkcyjnej, logistycznej (magazyny), budowlanej. 

Już teraz coraz trudniej jest pozyskać pracowników na stanowiska typowo męskie, wymagające tężyzny fizycznej. Do tej pory wakaty te obejmowali w znacznej części właśnie obywatele Ukrainy, nie tylko przebywający na stałe w Polsce, ale też przyjeżdżający regularnie na czasowe kontrakty. Obecnie nie mają już takiej możliwości w związku z zakazem wyjazdu z kraju, który obejmuje wszystkich mężczyzn od 18 do 60 r. życia. 

Kolejne dni i tygodnie

Antycypując problemy z pozyskaniem kadr z Ukrainy, pracodawcy otwierają się na pracowników innych nacji, np. Gruzji, Armenii, Mołdawii, a nawet Meksyku czy krajów afrykańskich. Ci jednak coraz częściej obawiają się przyjazdu do Polski, bezpośredniego sąsiada kraju, w którym trwają działania wojenne. 

 Choćby dziś otrzymaliśmy cztery odmowy przyjazdu do Polski od osób, którym zapewniliśmy już pełną legalizację pobytu i pracy.

Agnieszka Haponik, dyrektor rozwoju biznesu i marketingu w LeasingTeam Group 

Wiele osób zastanawia się czy na polski rynek pracy wejdą napływający masowo uchodźcy wojenni z Ukrainy?  Odpowiadając na to pytanie, musimy mieć na uwadze, że do Polski uciekają przede wszystkim kobiety z dziećmi. Przekraczając granicę, w pierwszej kolejności skupiają się one na zapewnieniu schronienia, a dopiero za jakiś czas zaczynają myśleć o zorganizowaniu opieki dla dzieci i poszukiwaniu pracy. Do Polski napłynęło dotychczas ponad niemal 2 miliony uchodźców, z czego dopiero część ,niewielka liczba zaczęła aktywnie poszukiwać zatrudnienia. Sytuacja może w bliskim czasie ulec zmianie ze względu na nowe przepisy, które pozwalają ukraińskim uchodźcom na legalną pracę na terenie Unii Europejskiej, zatem również w Polsce bez konieczności zdobywania urzędowych pozwoleń. Dotyczy to tylko uciekinierów wojennych, którzy wjechali na teren UE po 23 lutego 2022 i złożyli wniosek o ochronę tymczasową. 

W obliczu powyższych informacji pojawia się pytanie, jaka część uchodźców z Ukrainy pozostanie w Polsce, a jaki procent wyruszy w głąb UE w poszukiwaniu pracy.  

Polska pozostaje dla Ukraińców krajem pierwszego wyboru ze względu na podobieństwa kulturowe, zrozumiały, łatwy do nauki język czy bezpośrednie sąsiedztwo z ich krajem ojczystym, co w obecnej sytuacji jest dla nich niezwykle istotne. Można więc założyć, że pomimo pełnej otwartości rynku w całej Unii, większa część uchodźców zdecyduje się na poszukiwanie pracy w Polsce.

Agnieszka Haponik

Jest to pozytywna informacja, biorąc pod uwagę fakt, iż z czasem i w jakieś części uchodźcy mogliby zapełnić wakaty na stanowiskach wyspecjalizowanych, na które w Polsce jest spore zapotrzebowanie, a obecnie trudno znaleźć takich pracowników. Mowa tu np. o branży medycznej (pielęgniarki, położne, lekarze), tekstylnej (szwaczki), edukacyjnej (nauczycielki, opiekunki, przedszkolanki), ale też IT. 

Możliwe scenariusze

Można założyć trzy kierunki rozwoju sytuacji na rynku pracy. 

Po pierwsze – zarówno pracodawcy, jak agencje pracy będą dywersyfikować listę krajów, z których można pozyskać pracowników. 

Należy znacznie poszerzyć obszar poszukiwań – otworzyć się na pracowników z Azji, Afryki i Ameryki Południowej. Klienci muszą jednak być świadomi, że sprowadzenie pracowników z dalszych obszarów wymaga kilku miesięcy, zatem już dzisiaj powinni planować działania i zlecać do agencji zapotrzebowania na pracowników w 3. i 4. kwartale 2022. 

Katarzyna Dąderewicz z LeasingTeam

Po drugie – w bliskiej perspektywie, ze względu na duży napływ kobiet z Ukrainy, firmy powinny rozważyć przemodelowanie organizacji pracy tak, by przy zachowaniu aktualnego poziomu zatrudnienia, móc zwiększyć udział procentowy kobietnp. cięższe zadania, które dotychczas wykonywał mężczyzna podzielić na większą liczbę kobiet. 

Po trzecie – rozwój automatyzacji. Już dziś większość magazynów i sporo zakładów produkcyjnych opiera się na automatyce. Do rozwoju takich rozwiązań przyczyniły się ostatnie lata pandemii. Obecna wojna sprawi, że firmy będą inwestować w tego typu narzędzia i systemy jeszcze chętniej.

Sytuacja na rynku pracy jest skomplikowana, dynamiczna, a przede wszystkim trudna do przewidzenia. Pandemia jednak nauczyła nas szybkiego reagowania i znajdowania odpowiednich rozwiązań.

Agnieszka Haponik.

 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Bieg dla Ukrainy łączy biegaczy z całej Polski

Bieg dla Ukrainy

Dziś nie wiemy, jak będzie rozwijała się sytuacja na Ukrainie przez najbliższe tygodnie. Jesteśmy jednak pewni, że nasi przyjaciele w dalszym ciągu będą potrzebować realnego wsparcia. Biegiem dla Ukrainy chcemy dołożyć wszelkich starań, aby ludzie tacy jak my, otrzymali niezbędną pomoc.

Osoby aktywne z całej Polski biorą udział w Biegu dla Ukrainy pod oficjalnym patronatem Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH). 26 marca (sobota) stacjonarnie w Twojej miejscowości oraz online w dowolnym miejscu Polski i świata możesz wziąć udział w biegu na ok. 5 km na znak solidarności z Ukrainą.

Wystarczy, że:
1. Wpłacisz dowolną kwotę wpisowego na zbiórkę Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH) – https://www.siepomaga.pl/biegdlaukrainy
2. Wypełnisz formularz zgłoszeniowy do biegu stacjonarnego w Twoim mieście lub online – https://bit.ly/bieg_dla_ukrainy
3. Zachęcisz innych, będziesz obserwować na bieżąco informacje na stronie, fanpage oraz skrzynce mailowej, a 26 marca weźmiesz udział w Biegu dla Ukrainy!

Szczegółowe informacje na biegdlaukrainy.pl


źródło: Bieg dla Ukrainy

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF