...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

IHG opuści dwóch zawodników!

Z drużyną League of Legends na zasadzie transferu pożegnają się Dominik „Zamulek” Biela i Tomasz „Eścik” Skwarczyński. W składzie pozostają Kamil „Lequ” Rosik, Krystian „Chris” Dobrzański, Kamil „xCharm” Linchard, Bartłomiej „VoV” Ryl. W tegorocznej kampanii drużyna zdobyła drugie miejsce w Ultralidze kwalifikując się do letniej edycji EU Masters. Niestety ich występ zakończył się na fazie grupowej. Poza tym, zajęli również drugie miejsce w Trinity Pucharze Polski 2021.

Jak informuje zarząd Illuminar – to moment, w którym drużyna wkracza w fazę odpoczynku po długim sezonie rozgrywek. Aktualnie sztab szkoleniowy będzie skupiał się na utworzeniu nowej kadry, która postawi poprzeczkę jeszcze wyżej i powalczy o mistrza Polski w 2022 roku.

Dziś rozstajemy się z Zamulekiem i Eścikiem na zasadzie transferu. Będą szukać nowych wyzwań jako zawodnicy topowych europejskich drużynach – gratulacje panowie! Zamulek to niezły wariat i dalej mam nagrany jego „winning moment” po meczu przeciwko PDW podczas bootcampu – prawie mnie powalił na ziemię z radości gdy wbiegłem do pokoju! Eścika miałem okazję pierwszy raz oglądać w grze podczas mojego projektu scouting’owego pod koniec 2019 roku i już wtedy przekonywałem go, aby jednak pograł coś w Polsce. Dziękuje chłopakom za cudowny sezon i mam nadzieję, że widzimy się na EU Masters 2022!
– Fryderyk „Veggie” Kozioł (Head of Esports)

Adam Daniluk

Milionowy transfer w League of Legends

O odejściu Martina „Rekklesa” Larssona”  wiadomo było już w październiku, kiedy to właściciel G2 – Carlos „Ocelote” Rodriguez – wydał oświadczenie, w którym informował o odejściu z drużyny czołowych zawodników. Na liście wymienionych znajdowali się Wunder, MikyX, Grabbz (trener drużyny) i wspomniany Rekkles. W drużynie pozostali jedynie midlaner Caps oraz polski jungler – Jankos.

Przyszłość Martina nie była jasna. Początkowo były plotki o jego przejściu do Team Vitalty, który według plotek buduje roster składający się z gwiazd wracających z Ameryki, Perkza i Alphariego. Potem jednak temat ucichł, a drużyny z League European Championship zaczęły kompletować już swoje składy.

Jak się okazało, chodziło tu o cenę za samego zawodnika. Rekkles miał być wystawiony za 2,5 mln euro. Żadna drużyna z LEC nie była gotowa zapłacić podanej kwoty, w rezultacie plotki o odejściu Martina na emeryturę stawały się coraz bardziej realne.

Ostatecznie, Rekkles obrał zupełnie inny kierunek, niż ktokolwiek się spodziewał. Martin Larsson został zaprezentowany jako nowy zawodnik Karmine Corp. Organizacja w ciągu ostatniego roku dwa razy wygrała EU Masters, będące najważniejszym turniejem lig regionalnych, a także zdobyła tytuł Mistrza Francji. Kwota transferu zamyka się w dwóch milionach euro. Pierwszy milion miał powędrować do samego zawodnika. Drugi zaś do organizacji G2 rozłożony na dwie raty, po milion euro rocznie.

Odejście Rekklesa do drużyny z ligi regionalnej jest zaskakującym ruchem. Przez ostatnie lata Martin był czołową postacią jeśli chodzi o rozgrywki europejskie, już teraz uzyskał status legendy. Jego przejście może być powiązane z rozszerzeniem ilości miejsc w LEC do 12, które ma mieć miejsce w roku 2023. Karmine Corp to organizacja, która byłaby zainteresowana wykupieniem slota w najważniejszej europejskiej lidze LOLa.

Adam Daniluk

Transferowy zawrót głowy – kto latem zmieni klub?

Sancho i Depay zaklepani!

Na początek warto pokrótce omówić dwa najmocniejsze ruchy na transferowej giełdzie, które na papierze wyglądają na znakomite wzmocnienia. Pierwsze z nich to Depay do Barcelony i to w dodatku za darmo! Jak to brzmi, świetny zawodnik, a do tego pozyskany bez płacenia kwoty odstępnego dla Olympique Lyon. Holender ma już w swojej karierze jeden wielki klub w CV, jednak w tamtym czasie wyraźnie odbił się od Manchesteru United. Czy tym razem wraz z wiekiem, a także zdobytym doświadczeniem będzie w stanie poradzić sobie z problemami gry w Barcelonie?

Manchester United to klub, który dokonał największego polowania na ten moment, ponieważ potwierdził transfer Jadona Sancho. Anglik na Euro 2020 nie był wiodącą postacią w ekipie Synów Albionu, jednak trzeba podkreślić, że o jego klasie najlepiej świadczą liczby, jakie notował w barwach ekipy z Dortmundu. Premier League to jednak półka wyżej, o czym przekonali się, chociażby Timo Werner, a także Kai Havertz w poprzednich rozgrywkach. Jak będzie z Sancho? Fani z Old Trafford mają prawo liczyć, że do ich drużyny dołączył nowy Cristiano Ronaldo, jednak wszystkie zweryfikuje boisko.

Varane do Manchesteru United?

Kolejnym zawodnikiem o międzynarodowej sławie, który jest łączony z transferem do Manchesteru United, jest obrońca Realu Madryt i reprezentacji Francji, czyli Raphael Varane. Francuski stoper wygrał już wszystko, co było do wygrania w klubie ze stolicy Hiszpanii i media donoszą, że chce poszukać nowych wyzwań. Nie bez znaczenia pozostają również tutaj kwestie finansowe – a jakże! Varane jest zdenerwowany, że Real nie zaproponował mu nowych warunków na kontrakcie, które odpowiadałyby temu, co dostał świeżo pozyskany David Alaba.

Media donoszą, że United są obecnie skłonni zapłacić za Francuza 40 milionów, a Real żąda 60. Możliwe w związku z tym jest porozumienie przy kwocie 50 milionów + bonusy od występów i osiągnięć. Zakłady bukmacherskie jeszcze w poprzednim tygodniu wystawiały kurs 3.50 na ten transfer, ale obecnie spadł on już poniżej 2.00.

Najdroższe transfery do/w Premier League:

Paul Pogba z Juventusu do Manchesteru United za 105 milionów euro.
Harry Maguire z Leicester do Manchesteru United za 87 milionów euro.
Romelu Lukaku z Evertonu do Manchesteru United za 84 miliony euro.
Virgil van Dijk z Southampton do Liverpoolu za 84 miliony euro.
Kai Havertz z Bayeru Leverkusen do Chelsea za 80 milionów euro.
Nicolas Pepe z Lille do Arsenalu za 80 milionów euro.
Kepa z Athletic Bilbao do Chelsea za 80 milionów euro.

Erling Haaland do Chelsea FC?

Aktualny zdobywca Ligi Mistrzów, czyli Chelsea FC – poszukuje napastnika. Nie jest to żadną tajemnicą, że marzeniem Romana Abramowicza stał się snajper BVB, czyli Erling Haaland. Pozyskanie tego piłkarza nie będzie łatwym zadaniem, co widać na podstawie kwot, które pojawiają się w mediach, ale zacznijmy od początku. Borussia sprzedała w tym okienku już jedną gwiazdę, czyli wcześniej wspomnianego Sancho, dlatego też wątpliwe jest to, że wyrażą zgodę również na odejście Haalanda. Chelsea liczy, że uda im się przekonać BVB do sprzedaży piłkarza, ponieważ już za rok w życie wejdzie klauzula odejścia, która pozwoli odejść Norwegowi za kwotę 75 milionów. Chętnych z pewnością nie będzie brakowało i można zakładać, że wszystkie najlepsze kluby rzucą się w wir walki o tego piłkarza. Właśnie ten aspekt chce wykorzystać Chelsea, która planuje ubiec konkurencję, ale aby to zrobić – potrzebne będzie ponad 100, a być może nawet 150 milionów funtów. Takie są kwoty, które mogą skłonić BVB do zmiany zdania i sprzedaży Haalanda.

Na ten moment bardzo ciężko oszacować realne szanse na przeprowadzenie tego transferu, ponieważ są to kosmiczne kwoty, ale jednak Chelsea sprzedała już kilku graczy, a nikogo nie kupiła. Pieniądze z wygranej w LM z pewnością czekają na odpowiedni moment.

Najdroższe transfery z Premier League:

Philippe Coutinho z Liverpoolu do Barcelony za 135 milionów euro.
Eden Hazard z Chelsea do Realu Madryt za 115 milionów euro.
Gareth Bale z Tottenhamu do Realu Madryt za 101 milionów euro.
Cristiano Ronaldo z Manchesteru United do Realu Madryt za 94 miliony euro.
Luis Suarez z Liverpoolu do Barcelony za 81 milionów euro.
Romelu Lukaku z Manchesteru United do Interu Mediolan za 74 miliony euro.
Angel di Maria z Manchesteru United do PSG za 63 miliony euro.

Najlepsze kursy i typy znajdziesz w Totolotek zakłady bukmacherskie.

Mbappe do Realu?

Na zakończenie trzeba umówić również plotkę, która pojawia się praktycznie, co roku, czyli Kylian Mbappe z kierunkiem na Madryt. Tym razem również w mediach, a szczególnie hiszpańskich występuje spore pompowanie tego tematu. Fani Realu z pewnością marzą o pozyskaniu tego piłkarza, jednak patrząc na oferty zakładów bukmacherskich – łatwo nie będzie. PSG na pewno nie będzie chciało sprzedać tego piłkarza, jednak jest jeden bardzo ważny element, który może skłonić prezesa tego klubu do zmiany zdania. Mbappe ma już tylko rok kontraktu i jeśli nie przedłuży umowy, to podczas kolejnego okienka transferowego będzie mógł zmienić klub za darmo. Czy PSG stać na oddanie takiego piłkarza bez kwoty odstępnego? Takie pytanie trzeba zadać prezesowi PSG, jednak fakty są takie, że szanse na ten transfer mocno wzrosły od momentu, gdy Mbappe zakomunikował niechęć do przedłużenia umowy.

Totolotek to najstarszy z polskich bukmacherów. Firma posiada dodatkowo licencję Ministerstwa Finansów na udzielanie i przyjmowanie zakładów, dlatego też może się pochwalić mianem legalnego bukmachera. Korzystanie z oferty zakładów sportowych Totolotek jest zgodne z prawem i nie grożą CI żadne negatywne konsekwencje.

Obstawianie zakładów bukmacherskich niesie ze sobą ryzyko uzależnienia. Pamiętaj, że nie może być sposobem na życie. W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione, możesz grać wyłącznie u tych operatorów, którzy posiadają zezwolenie Ministerstwa Finansów.

Zakłady wzajemne urządzane przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem www.totolotek.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z dnia 02.04.2019 r., na okres sześciu lat, o nr PS4.6831.8.2018.

Autor tekstu: Mateusz Nowak – redaktor Zagranie.com, absolwent dziennikarstwa sportowego i zarządzania w sporcie na UAM i fan piłki nożnej! Na Twitterze – @Mati_N95


Źródło: Totolotek

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Rynek transferowy w esporcie rośnie dynamicznie

20 lat temu w świecie sportu elektronicznego szczytem marzeń większości zawodników było dołączenie do organizacji, która zapewniłaby podstawowe świadczenia, jak zapewnienie komunikatora głosowego czy drużynowej koszulki. Osoby, które w tamtym okresie za swoją grę otrzymywały regularne wynagrodzenia, można było policzyć na palcach jednej ręki.

Esport w ciągu kilkunastu lat przebył drogę od niszowej rozrywki, kompletnie niezrozumiałej dla większości społeczeństwa, do momentu, w którym esportowcy stali się idolami młodego pokolenia. Wzrost zainteresowania przekłada się bezpośrednio na docenienie najlepszych zawodników, za których najbogatsze organizacje potrafię zapłacić powyżej 1 000 000 dolarów.

Oczywiście, trzeba mieć świadomość, że nawet największe transfery esportowe nie sposób zestawić z wysokością transferów w piłce nożnej, w której łączna suma przeprowadzonych transferów w 2019 roku przekroczyła siedem miliardów dolarów. Niemniej warto przytoczyć kilka ciekawych przykładów z esportowego rynku.

W 2017 roku amerykańska organizacja FaZe Clan zapłaciła 500 000 dolarów za jednego z najlepszych zawodników CS:GO na świecie. Nikola “NiKo” Kovač wówczas reprezentował barwy niemieckiej organizacji mousesports. Kwota transferu była uważana za bardzo wysoką. Po trzech latach transfery gotówkowe w wysokości 300 000 dolarów są codziennością.

Hit na polskim rynku? Głośne było przejście Janusza “Snaxa” Pogorzelskiego z organizacji Virtus.pro do mousesports. Kwota transferu nie została oficjalnie potwierdzona, ale według ustaleń zagranicznych dziennikarzy wyniosła 290 000 dolarów. Pogorzelski w momencie zmiany barw uchodził za utytułowanego i bardzo znanego zawodnika, stąd szacunkowa kwota nie dziwi.

Warto zwrócić uwagę, że w esporcie chętnie płaci się również za utalentowanych graczy młodego pokolenia. Jednym z najdroższych polskich transferów były przenosiny Michała “Snatchiego’’ Rudzkiego, który w 2018, reprezentując barwy AGO Esports (obecnie x-kom AGO), przeszedł na zasadzie transferu definitywnego do rosyjskiej organizacji Virtus.pro. Chociaż dokładna kwota transferu nie została ujawniona, mówi się, że suma transferu oscylowała w okolicach 300 000 dolarów.

Pieniądze, które AGO Esports uzyskało ze sprzedaży 20-latka, to poważny zastrzyk do budżetu i sygnał dla całego rynku. Postawienie na najbardziej utalentowanych, młodych zawodników, z zamysłem ich dalszej sprzedaży do największych organizacji esportowych, może być modelem biznesowym dla wielu drużyn. Organizacja devils.one sprzedała w ostatnich miesiącach kilku swoich utalentowanych zawodników do zagranicznych drużyn.

x-kom AGO
Fot. x-kom AGO

Między polskimi klubami esportowymi również doszło do kilku ciekawych roszad. Jednym z pierwszych dużych transferów gotówkowych było przejście Grzegorza “SZPERO” Dziamałka z Teamu Kinguin do AGO Esports w 2018 roku. Tylko w 2020 roku doszło do kilku innych transferów. Illuminar Gaming wykupiło Grzegorza ‘jedqra’ Jędrasa z Wisły All in! Games Kraków, a zawodnik dotychczas reprezentujący barwy IHG, Oskar ‘Oskarish’ Stenborowski został wytransferowany do zespołu x-kom AGO.

A co, jeśli zawodnik nie jest związany kontraktem? Wtedy może dołączyć do nowej drużyny jako wolny zawodnik. Jest to rozwiązanie bardzo korzystne dla obu stron – organizacja nie musi ponosić sporych kosztów związanych z wykupieniem zawodnika, a ten w tej sytuacji może liczyć na większe, dodatkowe wynagrodzenie w postaci jednorazowej opłaty związanej z podpisaniem kontraktu (signing fee).

W przeciągu ostatnich kilku miesięcy doszło do kilku zagranicznych transferów z udziałem polskich zawodników, którzy jako wolni zawodnicy zasilili szeregi zagranicznych organizacji:

Paweł “Dycha” Dycha -> Sprout
Sebastian “NEEX” Trela -> Smash
Filip “Tudson” Tudev -> Team Secret
Michał “MICHU Müller -> Team Envy

Na światowym rynku esportowym dochodzi też do sprzedaży całych drużyn. Przykładów takich transakcji w ostatnich kilku latach było sporo. W 2019 roku zawodnicy grający pod banderą NRG Esports zostali wytransferowani do amerykańskiej formacji Evil Geniuses, a nieoficjalne doniesienia mówiły o wartości umowy w okolicach 3 000 000 dolarów.

Najbardziej aktualnym przykładem transferu całego zespołu była transakcja pomiędzy chorwacką organizacją Cr4zy, która w styczniu 2020 roku sprzedała 5 zawodników oraz trenera drużyny CS:GO do amerykańskiej organizacji c0ntact Gaming. Nieoficjalne źródła podają kwotę transakcji przekraczającą 1 500 000 dolarów.

Kilka lat temu zawodnicy esportowi oprócz codziennych godzin spędzanych na doskonaleniu swoich umiejętności, sami szukali potencjalnych organizacji, których barwy mogliby reprezentować, oraz osobiście prowadzili negocjacje transferowe. Niestety bardzo często kończyło się to sytuacją, w której młody gracz, nie do końca świadomy swoich praw i obowiązków, podpisywał długoletni kontrakt posiadający mnóstwo zapisów działających na jego niekorzyść. Obecnie coraz więcej zawodników decyduje się na współpracę z agencją menadżerską, która wspiera go na każdym odcinku kariery: od poszukiwań organizacji, prowadzenia negocjacji kontraktowych, dbanie o odpowiednie zapisy w umowie, po pomoc w codziennych sytuacjach. Esport profesjonalizuje się na każdym kroku.

W ramach Brief Esports publikujemy serie artykułów eksperckich dotyczących esportu i gamingu przydatnych w obszarach marketingu i esportu.  Zachęcamy do zapoznania się z sekcją Wiedza, gdzie szczegółowo zagłębiamy się w poszczególne zagadnienia.

Sekcja Wiedza Esports ESE

Związany z agencją eMinePro, w której odpowiada za obsługę i prowadzenie karier profesjonalnych zawodników esportowych współpracujących z agencją. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach z dyplomem menadżera sportu. Ukończył podyplomowe studia z Zarządzania Esportem. Całe życie związany ze sportem tradycyjnym (piłka nożna), pierwsze doświadczenie zawodowe gromadził przy okazji Pucharu Świata w Skokach Narciarskich w Wiśle.

Jakub Chmiel