...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

TikTok. Przepis na złoty interes

tiktok

Globalny sukces, który odniósł TikTok, przyniósł zainteresowanie dużych marek nową aplikacją społecznościową. Platforma, na której w krótkim czasie pojawiło się liczne grono influencerów, jest świeżym, a co ważniejsze efektywnym, źródłem dotarcia do szerokiego grona odbiorców. Kampanie marketingowe w obrębie aplikacji stają się w ostatnim czasie coraz częstszym składnikiem social mediowego tortu. Co więcej, potencjał reklamowy TikToka można porównać do tego, który reprezentują YouTube czy Instagram.

“TikToker marketing”, czyli szansa dotarcia do nowej społeczności

Niewątpliwą kartą przetargową aplikacji w wyścigu o uwagę marek stali się influencerzy. Charyzmą przyciągnęli na swoje profile liczne grono fanów, którzy z zaciekawieniem śledzą ich działania. TikTokerzy podobnie jak YouTuberzy, w krótkim czasie zaczęli wyznaczać trendy, stając się świetnym sposobem na dotarcie do społeczności aplikacji. Platformą zainteresowali się nie tylko nowi użytkownicy czy twórcy z innych platform, ale również gwiazdy światowego formatu. Celebryci jak Ariana Grande czy Justin Bieber zauważyli potencjał TikToka i używają go do komunikacji z fanami.

Liczba followersów niektórych Polskich użytkowników TikToka może przyprawić o zawrót głowy. Najpopularniejsi twórcy posiadają ponad milionowe grono obserwujących. Rekord należy do Kingi Sawczuk (kompleksiaraxx) i wynosi 4,3 miliona fanów z całego świata. Co więcej, profil młodej influencerki przebił w liczbie fanów najpopularniejszego polskiego youtubera Blowka, którego kanał posiada “zaledwie” 3,9 miliona subskrybentów. TikTok jako uniwersalne źródłem przekazu, łamie bariery językowe i pozwala twórcom na kreowanie globalnie atrakcyjnych treści.

Top 5 polskich TikTokerów

Twórca Nazwa w aplikacji Liczba fanów
Kinga Sawczuk kompleksiaraxx 4 300 000
Maria Jeleniewska jeleniewska 3 000 000
Dominik Rupiński dominikrupinski 1 800 000
Lena Kociszewska lena_moonlight 1 600 000
Filip Zabielski filipzabielski 1 400 000

 

Dane na dzień 22 października 2018, na podstawie musictok.pl

Potężne zasięgi generowane przez twórców oraz autentyczność tworzonych treści sprawiają, że marki chętnie podejmują z nimi współpracę. Unikalne założenia TikToka dają firmom nowe możliwości działań promocyjnych oraz prowadzenia kampanii marketingowych.

Jak to się robi – dotychczasowe akcje marketingowe

Współpraca marek z influencerami na platformie stała się powszechną praktyką. Partnerstwo na linii twórca – marka w równym stopniu napędza wysoka skuteczność kampanii, jak i charakterystyczna grupa odbiorców. Użytkownikami aplikacji w dużej mierze są osoby między 13 a 20 rokiem życia, jest też liczna grupa osób poniżej tego wieku – jednak podobnie jak w przypadku innych platform społecznościowych, nie jest uwzględniana w raportach. W działania marketingowe za granicą angażowały się między innymi KitKat, Marvel czy UEFA. Jednak dobrych praktyk prowadzenia kampanii w obrębie tej aplikacji nie trzeba szukać daleko.

Gigant branży spożywczej Coca-Cola, po sukcesie zagranicznej kampanii podjął się działań marketingowych w Polsce. Akcja realizowana na zagranicznym rynku skupiała się na dwóch działaniach. Pierwszym było stworzenie specjalnych etykiet na napojach z tekstami piosenek. Drugim, używanie dedykowanych hasztagów w obrębie aplikacji. W Polsce Coca-Cola wraz z agencją GetHero zorganizowały kampanię opartą na prezentowaniu niezwykłych chwil z życia TikTokerów. Przy okazji tworzenia swoich klipów, TikTokerzy lokowali w filmach napój Coca-Coli, a dodatkowo nagrania oznaczone były hasztagiem “WOWmoment”. Do akcji przystąpiło 18 twórców zrzeszonych w agencji GetHero. Dodatkowo dla widzów został zorganizowany konkurs, w którym za zadanie mieli dzielić się swoimi „WOWmomentami”. Działanie miało charakter viralowy, więc inni użytkownicy chętnie wzięli w nim udział.

https://www.youtube.com/watch?v=O2huMwwn5s4

https://www.youtube.com/watch?v=FzAyyK-unEU

Inną marką próbującą swoich sił na polskim TikToku został Garnier. Podobnie jak w przypadku innych działań marki, kampania celowała w młodego odbiorcę. Głównym założeniem było promowanie odpowiedniej higieny skóry twarzy. Garnier zaprosił do współpracy dziewięciu twórców, którzy wspólnie stworzyli „CzystySquad”. Podobnie jak w przypadku Coca-Coli, zamieszczali pod swoimi filmami dedykowane hasztagi jak „#freeyourskin” oraz „#freeyourself”.

https://www.youtube.com/watch?v=tUbChEi0SBc

https://www.youtube.com/watch?v=Q8Qznb073ZI

https://www.youtube.com/watch?v=oFpyTh6K1u4

 

Trudno się dziwić, że marki coraz chętniej podejmują współpracę z TikTokerami. Aplikacja pozwala im na dotarcie do zupełnie nowego grona odbiorców, którego nie jest w stanie zagwarantować ani YouTube, ani Instagram. Budowanie pozytywnych relacji z młodymi odbiorcami przez twórców TikToka i ich autorski content jest o wiele bardziej skuteczne niż zamieszczanie spotów reklamowych na popularnych serwisach społecznościowych – mówi Magdalena Bliźniak, ekspert TikTok w agencji GetHero.

Marka oraz twórca, twarzą w twarz z fanem

Najbardziej skuteczne kampanie łączą w sobie kilka narzędzi i sposobów komunikacji. Popularność TikTokerów w sieci przekłada się również na zainteresowanie fanów spotkaniem z nimi w realnym świecie, co daje kolejną możliwość rozszerzenia działań marketingowych. Przykładem takiego przedsięwzięcia jest MeetUp® – największa polska impreza dla twórców internetowego wideo i ich fanów. Tegoroczna edycja przyciągnęła ponad 20 tysięcy osób, bijąc tym samym rekordy poprzednich imprez. Na MeetUp® pojawiają się również marki współpracujące z influencerami, razem tworząc kreatywne stoiska, stanowiące dodatkową atrakcję imprezy.

Eventy tego typu, jak nic innego, pokazują siłę influencerów TikToka, którzy w równym stopniu co YouTuberzy, przyciągają do siebie wierne grono fanów. Z dnia na dzień twórcy TikToka coraz silniej budują swoją pozycję rynkową.


Autor: 

Get Hero Agencja GetHero jest siecią partnerską YouTube i jednocześnie agencją kreatywną wyspecjalizowaną w video marketingu i influencer marketingu. Współpracujący z GetHero na wyłączność influencerzy, m.in.: ReZigiusz, Dezy, Multi, Vertez, Tofiki, mają ponad 10 mln subskrybentów na YouTube, ponad 5 mln fanów na Facebooku, a łączna liczba wyświetleń ich materiałów na YouTube zbliża się już do 1,3 mld. Wśród klientów i marek, dla których pracowała agencja znalazły się m.in. mBank, Coca-Cola, Credit Agricole, HP, Play, Crunchips, EA, Zott, PepsiCo, x-kom, Komputronik, Orange.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Ulubiona aplikacja “pokolenia Z”. Czy wkrótce przebije YouTube’a?

TikTok pokolenie Z

TikTok to platforma społecznościowa, która została okrzyknięta przez media fenomenem ostatnich miesięcy wśród nastolatków. Innowacyjny, a zarazem bardzo prosty pomysł podbił serca użytkowników na całym świecie, budując tym samym potężną społeczność. Aplikacja rozrosła się do tego stopnia, że stała się realną konkurencją dla YouTube’a oraz podobnych platform społecznościowych. Czym tak naprawdę jest TikTok, skąd się w ogóle wziął i co stoi za jego popularnością?

O co w tym chodzi?

Aby zrozumieć jak działa TikTok można wyobrazić sobie połączenie Snapchata ze Spotify. TikTok pozwala tworzyć swoim użytkownikom krótkie, 15-sekundowe klipy wideo, których głównym elementem jest zamieszczana muzyka – serce aplikacji. Platforma posiada intuicyjne narzędzie do edycji nagrań, które oprócz prostych treści, pozwalają na tworzenie bardziej skomplikowanych wideo.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=15&v=tUbChEi0SBc

Dla użytkowników dostępna jest rozbudowana biblioteka utworów i dźwięków, która zawiera zarówno globalne hity, jak i niszową muzykę. TikTok dostarcza również nagrania wielu efektów dźwiękowych przygotowanych do dalszej obróbki. Dodanie utworu muzycznego z biblioteki lub opatrzenie go innym dźwiękiem jest warunkiem koniecznym, aby móc zamieścić klip na platformie. Niezależnie od kategorii, dźwięk pełni w nim rolę kluczową i stanowi clou całej aplikacji.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=O2huMwwn5s4

Podobnie jak inne portale społecznościowe TikTok pozwala na dodawanie reakcji do produkcji, które przyciągnęły naszą uwagę. Aplikacja pozwala również dzielić się efektami, udostępniając je dodatkowo na popularnych platformach takich jak Facebook czy Instagram.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=16&v=oFpyTh6K1u4

Jak to się zaczęło – czyli krótka historia platformy

Mówiąc o TikToku, koniecznie należy wspomnieć o Musical.ly, bo jeszcze w pierwszych dniach sierpnia, aplikację można było znaleźć pod tą nazwą w Google Play i App Store. Zmiana jest efektem wykupienia jej w listopadzie ubiegłego roku przez Bytedance, azjatyckie przedsiębiorstwo technologiczne.

Musical.ly zostało uruchomione w sierpniu 2014 r. Aplikacja została stworzona przez długoletnich przyjaciół Alexa Zhu i Luyu Yang i początkowo miała być edukacyjną platformą społecznościową. Dzięki pośrednictwu krótkich, kilkuminutowych filmów użytkownicy mogliby przekazywać wiedzę z różnych przedmiotów szkolnych, jednak pierwotny pomysł nie uzyskał zadowalającego zaangażowania społeczności. Twórcy postanowili wówczas zmienić tematykę na bardziej rozrywkową. Główna idea to aplikacja, która łączy muzykę, wideo i sieć społecznościową, skierowana w szczególności na amerykański rynek nastolatków. Od 2015 r. zaczęła przyciągać miliony użytkowników, osiągając w lipcu 2015 r. pierwsze miejsce w iOS App Store. Po wykupieniu praw przez Bytedance Musical.ly połączyła się z chińską platformą, zmieniając 2 sierpnia 2018 r. nazwę na TikTok.

Aplikacja TikTok, uruchomiona we wrześniu 2016 r. zdominowała rynek, gromadząc każdego miesiąca 500-milionową społeczność aktywnych użytkowników. W czerwcu 2018 r. platforma notowała 150 milionów dziennych aktywności i była najchętniej pobieraną aplikacją na świecie w pierwszym kwartale 2018 r. Musical.ly w założeniach było niemal identyczne jak bliźniacza platforma z Azji i prężnie rozwijało się w Europie oraz Ameryce Północnej. Jednak nie mogło rywalizować z TikTokiem pod względem liczebności społeczności. Musical.ly działając od roku 2015 zgromadziło ponad 200 milionów zarejestrowanych użytkowników. Bytedance, aby wyeliminować rywalizacje pomiędzy obiema platformami, połączyło w sierpniu 2018 roku dwie światowe społeczności w jedną globalną. Chińskie przedsiębiorstwo słono zapłaciło za scalnie, szacuje się bowiem, że przeznaczyło na ten cel blisko 1 miliard dolarów. Efektem integracji obu aplikacji jest ponad 600 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie, co stanowi aż 1/3 wyniku, jaki uzyskuje YouTube.

Hype na TikToka jest zdecydowanie większy niż był w przypadku innych aplikacji społecznościowych. To niesamowite jak TikTok w tak krótkim czasie rozrósł się w globalną, wielomilionową społeczność młodych ludzi. Serwis podbił też serca Polaków. Obecnie mamy ponad 3 miliony zarejestrowanych użytkowników, a 600 tysięcy osób codziennie odwiedza platformę – mówi Magdalena Bliźniak, ekspert TikTok w agencji GetHero zajmującej się influencer marketingiem.

Aplikacja “pokolenia Z”

Nie bez powodu media okrzyknęły TikTok ulubioną aplikacją nastolatków. Większość użytkowników platformy stanowią bowiem osoby będące uczniami szkół podstawowych oraz średnich. Ciężko obecnie na rynku znaleźć aplikację, która w tak dużym stopniu została zdominowana przez młodzież.

Wynika to między innymi z nastawienia tej grupy odbiorców do technologii. „Pokolenie Z” nie poznało świata bez smartfonów oraz internetu. Jest w szczególności otwarte na nowe trendy i innowacyjne usługi. Zauważyli to Zhu oraz Yang, tworząc aplikację skrojoną pod potrzeby i zainteresowania młodego odbiorcy.

Drugim równie kluczowym powodem, jest przyjazność platformy oraz znikomy poziom hejtu. Mowa nienawiści jest codziennością w sieci. I chociaż wiele internetowych witryn walczy ze słowną przemocą oraz patologiami społecznymi to jednak w dużym stopniu przenikają one do środowiska internetowego. TikTok broni się przed hejtem wyjątkowo dobrze. Twórcy nie boją się zamieszczać treści i eksperymentować, bo wiedzą, że nikt w ich nie uderzy. Aplikację tworzą młodzi dla młodych i robią to w bardzo zdrowy i przyjazny sposób.

Co więcej, platforma może stanowić dla twórców swoistą ucieczkę od innych mediów społecznościowych. Mają tam możliwość wyrażenia siebie i zwyczajnie dobrej zabawy, a jednocześnie wiedzą, że nie spotkają na niej dorosłych. Rodzice oraz starsi członkowie rodziny, którzy poznali popularne social media, potrafią łatwo narobić „siary” urodzinowymi życzeniami na tablicy Facebooka. TikTok kierowany jest do młodzieży i starszy użytkownik może nie zrozumieć założeń aplikacji. To właśnie dzięki unikalnym ideom platformy, TikTok stał się przyjazną przestrzenią dla młodszej części społeczeństwa.

Dobrym przykładem integracji społeczności na platformie jest angażowanie się w viralowe wyzwania. Obecnie tysiące osób tworzy duety do klipu muzycznego Metro Station – „Shake It” i dzieli się nimi za pośrednictwem TikToka. Użytkownicy korzystają też z wyróżnionych hasztagów, takich jak: #złotajesień #wilczygłód #lipchallange #taniectwarzy #gentlemandance. Dzięki temu każdy z nich może współtworzyć globalne trendy i docierać do większej ilości osób.

TikTokerzy – gdzie trendy tam influencerzy

Mimo, że za sukcesem aplikacji w największej mierze stoi cała społeczność, która buduje platformę, to nie wolno zapomnieć o influencerach, którzy również dołożyli swoją cegiełkę. To oni wyznaczają trendy i gromadzą wokół siebie rzeszę fanów wiernie podążających za twórcą. TikTokerzy — bo tak nazywani są influencerzy tej platformy — tworząc oryginalny kontent oraz nawiązując relację ze swoimi widzami, w krótkim tempie zebrali wokół siebie wielomilionowe grono userów. Najpopularniejszy polski profil obserwowany jest przez ok. 4 miliony osób. Rekord należy do nastolatki Kingi Sawczuk, a oprócz niej do najpopularniejszych twórców polskiej sceny TikTok należą między innymi: Staś Janiszewski, vNarf i KatkaVlog. A, co warto zaznaczyć, w kontekście młodzieżowości platformy, żaden z wymienionych influencerów nie przekroczył wieku 20 lat!

Potencjał aplikacji został również dostrzeżony przez YouTuberów, którzy z wielką chęcią zaczęli zakładać swoje profile TikTok. Dobrym przykładem takiej praktyki może być Janek „JDabrowsky” Dąbrowski czy Julia Kostera. Twórcy, korzystając ze swojego dorobku wypracowanego na platformie YouTube, w krótkim czasie zdobyli liczną grupę followersów. Co więcej, siłę influencerów zauważyły również duże marki, wchodząc w liczne współprace z TikTokerami. Podobnie jak w przypadku YouTube’a, firmy podejmują działania marketingowe w celu dotarcia do nowych społeczności. Przykładem działań dużych marek wśród polskiego środowiska TikTok mogą być Coca-Cola oraz Garnier, które realizowały kampanie wraz z agencją kreatywną GetHero zrzeszającą polskich TikTokerów.

Wielomilionowe grono młodych użytkowników daje aplikacji świeżość, której dawno nie można było doświadczyć w branży mediów społecznościowych. TikTokowi śmiało można wróżyć sukces i to jeszcze większy niż ten osiągnięty do tej pory. Nie tylko influencerzy innych platform zainteresowali się TikTokiem, ale również duże marki, które coraz chętniej angażują się w kampanie marketingowe. Aplikacja dopiero zaczyna swoje życie, a już podbiła serca milionów fanów. Pozostaje jedynie pytanie, jak dalej potoczą się jej losy.


Autor: 

Get Hero Agencja GetHero jest siecią partnerską YouTube i jednocześnie agencją kreatywną wyspecjalizowaną w video marketingu i influencer marketingu. Współpracujący z GetHero na wyłączność influencerzy, m.in.: ReZigiusz, Dezy, Multi, Vertez, Tofiki, mają ponad 10 mln subskrybentów na YouTube, ponad 5 mln fanów na Facebooku, a łączna liczba wyświetleń ich materiałów na YouTube zbliża się już do 1,3 mld. Wśród klientów i marek, dla których pracowała agencja znalazły się m.in. mBank, Coca-Cola, Credit Agricole, HP, Play, Crunchips, EA, Zott, PepsiCo, x-kom, Komputronik, Orange.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Polski rynek mediów i rozrywki w ciągu kolejnych 5 lat zwiększy swoją wartość o niemal 3 mld dol.

Rynek mediów i rozrywki w Polsce będzie rozwijał się w średniorocznym tempie 3,5%, by w 2022 r. osiągnąć wartość 13,4 mld dol. wobec 10,6 mld na koniec 2018 r. Największe wzrosty w tym okresie notować będzie reklama internetowa oraz OTT, czyli wideo w serwisach streamingowych bez udziału operatorów telewizyjnych – wynika z najnowszej edycji raportu firmy doradczej PwC „Perspektywy rozwoju branży rozrywki i mediów w Polsce 2018-2022” (Global Media and Entertainment Outlook).

Polski rynek mediów i rozrywki do 2022 r. będzie rozwijał się w średniorocznym tempie 3,5% i na koniec badanego okresu jego wartość wyniesie 13,4 mld dolarów w porównaniu do 10,6 mld na koniec 2018 roku. Segmentami, które w największej mierze będą odpowiadać za tę dynamikę są OTT (ang. OTT – over the top), czyli serwisy streamingowe dostarczające treści filmowe i telewizyjne przez internet bez potrzeby opłacania abonamentu za telewizję kablową lub satelitarną (tempo wzrostu 13,3%) oraz reklama internetowa (12,5%).

Eksperci PwC zwracają uwagę, że OTT wbrew wcześniejszym przewidywaniom, jak na razie nie zastępuje tradycyjnej telewizji, jest raczej jej uzupełnieniem i rozwija się równolegle. Pomimo silnego wzrostu, do 2022 roku segment ten globalnie będzie stanowił 26% rynku subskrypcji telewizyjnej. W przypadku drugiego, najszybciej rosnącego obszaru, czyli reklamy internetowej, średnioroczne tempo jej rozwoju wyniesie 12,5%, a na koniec badanego okresu jej wartość osiągnie niemal 1,7 mld dol. wobec 1,1 mld na koniec 2018 roku. Największymi kategoriami reklamy online w Polsce pozostają display oraz paid search advertising. Do umocnienia pozycji kategorii display przyczyniło się wykorzystywanie tego formatu w mediach społecznościowych. Obecnie, najwięcej na reklamę w sieci przeznaczają spółki z sektora handlu, motoryzacji i telekomunikacji.

Według naszych prognoz za pięć lat rynek reklamy telewizyjnej będzie o 1/3 mniejszy od rynku reklamy internetowej, choć wciąż będzie jedną z istotnych składowych sektora mediów i rozrywki. W najbliższych latach nie należy spodziewać się odwrócenia trendu utraty oglądalności przez główne stacje – rynek telewizyjny będzie się dalej fragmentaryzował , zaś czas widzów  będzie w większym stopniu poświęcany kanałom tematycznym” – mówi Paweł Wesołowski, partner w PwC, lider zespołu ds. telekomunikacji, mediów i technologii w Polsce.

Tempo rozwoju rynku prasy w Polsce w kolejnych 5 latach nadal będzie ujemne i wyniesie -0,6%. To jednak dużo lepszy wynik niż wskaźnik globalny (-2,4%), a także najlepszy w całej Europie. Pomimo spowolnienia tempa kurczenia się tego segmentu, wyzwaniem dla wydawców pozostaje zwiększenie liczby czytelników płatnych serwisów internetowych i osiąganie większych przychodów z działalności w sieci.

Globalny rynek mediów i rozrywki

Światowy sektor mediów i rozrywki do 2022 r. będzie się rozwijał w średniorocznym tempie 4,4%. Dzięki temu jego wartość wyniesie pod koniec badanej perspektywy niemal 2,4 biliona dolarów. Rozwój w poszczególnych segmentach i krajach będzie jednak silnie zróżnicowany. Najdynamiczniej rozwijać się będą rynki w takich państwach jak Indie i Indonezja, najwolniej w krajach Europy Zachodniej – Austrii, Belgii czy Danii.

Największy wzrost do 2022 r. zanotuje segment wirtualnej rzeczywistości (VR, virtual reality), na drugim miejscu uplasuje się OTT, a na trzecim – reklama internetowa. Główną przyczyną tak znaczących wzrostów w przypadku pierwszej kategorii jest fakt, że jej rozwój dopiero się zaczyna.

Technologia VR znajduje się dopiero w fazie „instalacji”. Konsumenci powoli zaczynają nabywać urządzenia niezbędne do wykorzystania VR , a dostawcy treści testować formy przekazu dopasowanego do nowego medium. Wciąż wybór treści jest jednak niewielki – gry, filmy, wydarzenia na żywo. VR znajduje się w sytuacji „kury i jajka”. Bez masowego dostępu do tanich urządzeń producenci treści nie będą inwestować w nowe formaty, bez dużego wyboru ciekawych treści konsumenci nie będą tłumnie kupować urządzeń zaś dostawcy akcesoriów nie będąc w stanie zbudować masowej skali sprzedaży nie zyskają możliwości obniżenia cen sprzętu” – mówi Michał Kreczmar, dyrektor ds. transformacji cyfrowej PwC.

Wyzwania branży

W raporcie eksperci PwC zwrócili także uwagę na wyzwania, które w najbliższym czasie mogą mieć istotny wpływ na branżę mediów i rozrywki. Jednym z nich jest rozporządzenie o ochronie danych osobowych, które weszło w życie w maju br. Nowa regulacja spowodowała, że użytkownicy zyskali świadomość na temat liczby podmiotów mających dostęp do ich danych oraz rozległej sieci partnerów serwisów internetowych. Dodatkowo, błędy przy wdrożeniu nowych przepisów mogą powodować szereg komplikacji w aspekcie prowadzenia działań marketingowych i wpływać na rozwój sektora reklamy internetowej.

Warto obserwować też jak branża mediów i rozrywki zmieni się w związku z przyjętą przez Parlament Europejski dyrektywą o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Dokument ma na celu rozszerzenie odpowiedzialności prawnej właścicieli serwisów umożliwiających udostępnianie treści przez użytkowników oraz wymuszenie blokowania treści w przypadku gdy łamią one prawa autorskie.  Jednym z najczęściej dyskutowanych zapisów jest artykuł 11 dyrektywy, w którym ustanawia się nową kategorię praw pokrewnych dla wydawców prasowych. Ich istotną tego ma być zapewnienie wydawcom praw do zezwalania lub zabraniania zwielokrotniania publikacji prasowych oraz prawa do zezwalania lub zabraniania na podawanie tych materiałów do publicznej wiadomości w zakresie korzystania cyfrowego. Taka sytuacja może łączyć się z koniecznością podpisywania przez wydawców prasowych licznych umów o współpracę i udzielanie licencji w zakresie powoływania się na publikacje konkurencyjnych podmiotów z rynku mediowego.

Pełna treść raportu: https://www.pwc.pl/pl/publikacje/2018/perspektywy-rozwoju-branzy-rozrywki-i-mediow-w-polsce-2018-2022.html

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Tagmax dla one2tribe – interaktywne wideo w szkoleniach sprzedażowych

Platforma motywacyjna one2tribe wdraża technologię Tagmax w swoich rozwiązaniach szkoleniowych dla dużych sieci sprzedaży. Zastosowanie interaktywnego wideo platformy Tagmax wzbogaci elektroniczne szkolenia, które one2tribe realizuje dla kilkudziesięciu firm w Polsce i zagranicą, m.in. operatorów telekomunikacyjnych, sieci retailowych oraz firm z branży finansowej, ubezpieczeniowej i farmaceutycznej.

Tagmax to innowacyjna platforma typu „pop-up store” dla Internetu, umożliwiająca umieszczanie w materiałach wideo ruchomych i statycznych tagów. Łącząc w jednym kanale funkcje informacyjną, reklamową i sprzedażową jest m.in. świetnym narzędziem w rękach szkoleniowców. „Cieszymy się ze współpracy z one2tribe, firmą, która stworzyła platformę umożliwiającą stosowanie unikalnych na światową skalę rozwiązań motywacyjnych. Tagmax uatrakcyjni zarejestrowane w technice wideo programy szkoleniowe, uzupełniając je o interaktywność” – powiedział Radosław Sosnowski, Managing Partner w Tagmax.

„Fenomen Internetu polega na tym, że możemy swobodnie, wedle własnego uznania, przemieszczać się w obrębie przestrzeni stron www. Robimy to w oknie urządzenia – komputera czy smartfonu. Tagmax daje taką samą możliwość już w samym okienku z filmem” – wyjaśnił Sosnowski. Platforma zamyka erę samego wyświetlania informacji odbiorcom w materiale wideo i daje im możliwość bezpośredniego reagowania na oglądaną treść.

„Interaktywne wideo ma praktycznie nieograniczone zastosowanie – użyte w wideo tagi pozwalają na odkrywanie dalszych treści, a wszystko dzieje się w oknie wideo. Oprócz sprzedaży towarów i usług, reklamy i marketingu, interaktywne wideo można stosować m.in. w działaniach edukacyjnych, szkoleniowych, informacyjnych, czy w badaniach rynku” – powiedział Radosław Sosnowski – W trakcie oglądania widz może sam dokonywać wyboru – konsumować dodatkowe treści bądź działać, jednocześnie będąc ciągle zaangażowanym w ‘wyjściową’ zawartość filmu. Gdyby to wszystko było włożone bezpośrednio w materiał wideo, zniekształcałoby jego podstawowy przekaz, a dzięki technologii Tagmax w oknie odtwarzacza można swobodnie dopowiadać historie czy proponować zakup produktów”.

One2tribe to spółka z kilkunastoletnim doświadczeniem na polskim rynku IT, oferująca rozwiązanie grywalizacyjne z pogranicza psychologii i technologii informatycznych. Eksperci firmy opierają swoją wiedzę na psychologii behawioralnej i analizie ponad 4 milionów profili graczy z systemów gamifikacyjnych i gier społecznościowych własnego autorstwa. Platforma one2tribe pomaga zarządzać zespołami poprzez motywowanie za pomocą mechanizmów nagradzania i rywalizacji, przy jednoczesnym dostarczaniu ich członkom niezbędnej do sprawnego funkcjonowania wiedzy . Efektem zastosowania tego rozwiązania jest skrócenie czasu wprowadzania produktów na rynek, poprawa rentowności czy też zwiększenie sprzedaży.

„Nasza platforma jest rozwiązaniem kompletnym – motywujemy do realizacji celów sprzedażowych, operacyjnych czy też związanych z komunikacją z klientem. System opiera się na podobnych mechanizmach jak w przypadku kampanii internetowych, platforma jest dostępna z chmury i jej wdrożenie nie generuje dużych kosztów. Silnym komponentem naszej platformy jest element szkoleniowy, łączący wiedzę zapisaną elektronicznie z analizą jej zastosowania w praktyce. W tym obszarze rozpoczęliśmy współpracę z Tagmax, oferując interaktywne wideo jako mechanizm wzbogacający nasze elektroniczne szkolenia” – powiedział Wojciech Ozimek, Prezes Zarządu one2tribe.

Project Manager Tagmax – Michał Sosnowski, był gościem naszego ostatniego podcastu #agencja, w którym opowiada szerzej o interaktywnym video.
Posłuchajcie:   http://bit.ly/agencja_06

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Jak tworzyć dobry content na mobile?

Kiedy rynek jest przesycony treścią, a odbiorca tonie w różnej jakości contencie, elementem który wyróżni markę jest strategia. Liczy się jej holistyczne ujęcie, a nie jednorazowa kampania i kilka postów w social media. Kluczem do dobrej koncepcji jest odpowiedź na pytanie: czego potrzebuje potencjalny klient?

Przygotowując strategię działania na mobile należy wiedzieć, że użytkownicy poszukują na smartfonach i tabletach głównie: newsów, porad, kontaktu z innymi, plotek, rozrywki i treści, które są zgodne z ich zainteresowaniami. Korzystają ze smartfonów w biegu, na nieudanej imprezie, w pociągu, czekając w kolejce. Wobec tego forma contentu na mobile jest niezwykle istotna.

Wideo wciąż w czołówce

Użytkownicy urządzeń mobilnych to głównie rasowi oglądacze. Ponad 50% osób w wieku 18 -34 lat przyznaje, że konsumuje głównie wideo. Rzeczywiście wideo interaktywne jest jednym z najszybciej rozwijających się formatów reklamowych. Według badań, angażuje 16 razy bardziej niż tradycyjne treści marketingowe, budzi więcej pozytywnych emocji niż tekst. 75% konsumentów deklaruje większą skłonność do zakupów produktu po dokładnym zapoznaniu się z nim na materiale filmowym. Na Facebooku, co minutę użytkownicy na całym świecie oglądają 2,77 milionów filmów. Takie dane z pewnością potwierdzają, że warto zainwestować w wideo, tym bardziej, że jest ono coraz tańsze i ogólnodostępne, jak np. livestreaming na Facebooku, Instagramie czy Snapchacie. Na uwagę zasługuje też fakt, że obecność wideo na stronie 53-krotnie zwiększa szanse na pojawienie się w top wyszukiwarki Google. Najlepiej sprawdza się ono w formie: tutorial, webinar, quiz oraz materiał informacyjny.

Przekaz w czasie rzeczywistym

Bardzo dużą wartość mają również relacje real-time. Zdjęcia, nagrania i transmisje live świadczą o tym, że marka jest na bieżąco z wydarzeniami i stara się być blisko z klientem. Dla wskazania skali globalnej popularności tego typu publikacji, warto wspomnieć, że w Insta Stories jest zaangażowanych 300 mln użytkowników dziennie. W Polsce z Instagrama korzysta 5,9 mln osób. Za pomocą Instagram Live warto publikować wywiady, relacje z wydarzenia, i prowadzić cykl Q&A. Wystarczy do tego smartfon oraz mikrofon. Ostatnią nowością na tej platformie jest IGTV, gdzie można udostępniać video w charakterystycznym, pionowym formacie. Jest to dobre miejsce na publikację nagranych wcześniej treści lub prowadzenie dodatkowego programu.  

O czym należy pamiętać?

Warto podkreślić, ze content na mobile to nie tylko video. Materiały tekstowe nadal stanowią ważną część strategii marketingowych. Należy jednak pamiętać o kilku technicznych zasadach, które ułatwią odbiorcy przyswajanie tekstu na urządzeniu mobilnym. Jest to m.in.:

– przygotowanie tekstu w wąskich kolumnach tak, aby uniknąć powiększania ekranu i przesuwania tekstu na boki,

– zastosowanie krótkich akapitów, które wprowadzą element dynamiczny (można też pogrubić tekst, wykorzystać inny kolor, dodać śródtytuły),

– tworzenie krótkich zdań,

–  przyciągnięcie uwagi czytelnika chwytliwymi nagłówkami, który na początku zapoznaje się z leadem i to jego zawartość decyduje o jego dalszej aktywności. Tekst powinien być przygotowany „do góry nogami”, co oznacza, że na początku podajemy najważniejsze informacje, a dalej resztę wątków,

– wzbogacenie tekstu obrazem, najlepiej prostymi infografikami.

Natomiast tworząc wideo mobilne warto pamiętać, żeby film:

– nie był zbyt długi, rekomenduje się ok. 15-sekundowe wideo. Jednakże bardziej niż długość liczy się efektywność, dlatego lepiej, żeby materiał był dłuższy i budził zdziwienie, podziw, niż był krótki i nudny. Doskonałym przykładem takich filmów jest aplikacja Musical.ly. Warto ją sprawdzić, zwłaszcza jeśli grupą docelową marki są Millenialsi.

– miał format pionowy lub kwadratowy.

– prezentował na początku przekaz marki, a później produkt.

– zawierał napisy, które pozwolą odbiorcy zrozumieć materiał z wyłączonym dźwiękiem.

Mobile to ciekawe, wciąż zmieniające się środowisko, w którym można dotrzeć bezpośrednio do odbiorcy. Według danych Statcounter’a z maja 2018 roku, 55,34% ruchu sieciowego generują użytkownicy urządzeń mobilnych. Planując działania online marketingowe nie sposób pominąć tego kanału. Najważniejsza jest kreatywność oraz umiejętność pozytywnego zaskoczenia odbiorcy, a przede wszystkim spójne działanie z polityką marki.

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Slidely – izraelski startup z oddziałem w Polsce rozpoczyna współpracę z gigantem

video

Jesienią zakupili polski startup UnStock, teraz zapowiadają dalszą ekspansję na rynku video. Izraelska firma Slidely ogłosiła, że jej produkt do tworzenia materiałów filmowych - Promo - rozpoczyna współpracę z jednym z największych stocków na świecie - Shutterstock. “Oznacza to, że nasza baza wzbogaci się o 9 milionów najwyższej jakości materiałów video”- podkreśla Kamil Goliszewski, szef produktu i operacji w warszawskim oddziale Slidely. Do tej pory Promo dysponowało zbiorem około 3,5 miliona filmów.

Promo jest oficjalnym partnerem marketingowym Facebooka i Instagrama. Platforma, która została uruchomiona przez Slidely w sierpniu 2016 roku, dostarcza content video zarówno dla wiodących marek, jak i dla małych firm. Dzięki łatwemu interfejsowi każdy może tworzyć spersonalizowane materiały filmowe z własną treścią i logo. W niecałe dwa lata Promo przyciągnęło ponad 40 tysięcy płatnych użytkowników i osiągnęło roczne dochody w wysokości 16 milionów dolarów, co daje mu pozycję lidera na rynku.

Senior Director w Shutterstocku Alex Reynolds podkreśla, że zapotrzebowanie na content video dla marketerów i reklamodawców stale rośnie. Dlatego też Shutterstock cieszy się, że będzie mógł dostarczyć swój content premium użytkownikom Promo. CEO Slidely Tom More dodaje, że misją jego firmy jest dostarczanie firmom na całym świecie najlepszego contentu video. “Z ogromną satysfakcją możemy więc ogłosić współpracę z tak rozpoznawalną na całym świecie marką.”- podkreśla More.

Obecność Slidely na polskim rynku nie jest przypadkowa. Wcześniej Kamil Goliszewski współtworzył wraz z Adamem Cellary i Jakubem Górajkiem startup o nazwie UnStock. Marketplace umożliwiał użytkownikom zarabianie na treściach video. Ich rozwiązania były na tyle innowacyjne, że Slidely postanowiło zakupić startup i powierzyć jego założycielom stworzenie polskiego oddziału firmy. Oprócz Warszawy, Izraelczycy mają biura także w Tel Awiwie i Nowym Jorku. Jednak to filia w Polsce rozwija się obecnie najbardziej dynamicznie. “CEO Slidely Tom More docenił polski rynek i specjalistów, dlatego cały czas się rozwijamy i tu, w Polsce poszukujemy programistów.”- tłumaczy Goliszewski.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Fog Production z walentynkowym formatem video dla Red Bull Polska

redbull

„Serca nie oszukasz?” to nowy format video zrealizowany specjalnie z okazji dnia zakochanych. Zaproszeni do niego zostali młodzi, odnoszący sukcesy sportowcy, którzy podłączeni do wykrywacza kłamstw, odpowiadali na dociekliwe pytania dotyczące ich życia sercowego.

„Serca nie oszukasz?” to nowy rozrywkowy format video, będący wynikiem współpracy Red Bull  Polska i domu produkcyjnego Fog Production. Wyszedł on naprzeciw zapotrzebowaniu na atrakcyjny, oryginalny content powiązany jednocześnie z okresem Walentynek, jak i wykorzystujący wizerunki młodych, odnoszących sukcesy sportowców związanych z marką.

W ramach serii stworzone zostały cztery filmy, na których zobaczymy zawodników wspieranych przez firmę Red Bull: wspinacza Marcina Dzieńskiego, lekkoatletkę Joannę Jóźwik oraz żużlowców Macieja Janowskiego i Piotra Pawlickiego. Każdy z nich, po podłączeniu do rzekomego wykrywacza kłamstw, odpowiedział na serię przewrotnych i dociekliwych pytań, których celem było odkrycie pikantnych szczegółów z ich życia sercowego. „Dodatkowych emocji dodawał fakt, że zawodnicy nie wiedzieli czy wykrywacz kłamstw jest prawdziwy czy nie. Dzięki temu udało nam się uchwycić autentyczne emocje, które towarzyszyły uczestnikom nietypowego quizu.” – dodaje Kuba Kaliciński, pomysłodawca i reżyser spotów.

W przypadku, w którym pytanie okazywało się zbyt kontrowersyjne, zawodnicy mogli skorzystać z koła ratunkowego w postaci puszki Red Bulla, która pozwalała na zachowanie sekretu dla siebie. Umiejscowienie produktu jako jednego z elementów quizu sprawiło, że pojawił się on tam w sposób wiarygodny i naturalny.
Konwencja pikantnego quizu przyniosła w efekcie lekki i dowcipny content, ukazujący nieznane na co dzień oblicze sportowców. Warto zobaczyć, jak poradzili sobie z nowym, nietypowym wyzwaniem, które z okazji Walentynek postawił przed nimi Red Bull.

Filmy dostępne są pod linkami:

Za koncept kreatywny oraz produkcję video odpowiedzialny jest Fog Production – lokalny, niezależny dom produkcyjny posiadający wieloletnie doświadczenie oraz nowoczesne zaplecze postprodukcyjne: studio montażowe oraz pipeline 4 HDR.

„Serca nie oszukasz?” jest już piątą produkcją Fog Production dla Red Bull Polska. Wśród poprzednich produkcji na uwagę zasługuje video prezentujące akrobacje drifterskie Kuby Przygońskiego oraz Felixa Baumgartnera, które zdobyło ogromną popularność, osiągając ponad milion wyświetleń w serwisie YouTube.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Moc personalizacji w wideo marketingu

Anna Kacprzyk

Z raportu przeprowadzonego przez Wave9 wynika, że aż 89% użytkowników Internetu ogląda głównie wideo. Z kolei według HubSpot, spersonalizowane wideo generuje o 42% więcej zysków, niż niespersonalizowane treści. Dzieje się tak, ponieważ taki przekaz generuje dwukrotnie więcej zaangażowania i reakcji. Jakie korzyści płyną z tworzenia spersonalizowanego wideo i na jakie trendy warto postawić w 2018 roku?

Spersonalizowane wideo – korzyści

Personalizacja, czyli dostosowywanie się do potrzeb konsumentów, jest coraz ważniejszym czynnikiem podczas tworzenia treści. W nadchodzącym roku szczególnie ważną rolę odegra spersonalizowane wideo, ponieważ ludzie chętniej sięgają po dynamiczny i krótki przekaz w takiej  formie. Według Jamesa McQuivey, eksperta od marketingu cyfrowego, „minuta wideo jest odpowiednikiem 1,8 miliona słów”. Jakie więc korzyści z tego płyną? Film może zwiększyć konwersje nawet o 80%. Przekłada się to również na lepszą sprzedaż, gdyż ludzie chętniej kupują produkty, które są przedstawione w ciekawy sposób. Wideo marketing buduje także zaufanie między marką a klientem, ponieważ dużo bardziej, niż inne formy przekazu wpływa na emocje i wywołuje zaangażowanie odbiorców. Kolejną korzyścią jest generowanie przez wideo bardzo dobrego wskaźnika ROI. Mimo, że tworzenie tego typu treści wciąż jest dość drogą inwestycją, to na pewno się opłaca. Na rynku jest też coraz więcej dostępnych narzędzi, pozwalających tworzyć filmy w lepszej niż dotychczas jakości. Pamiętajmy jednak, że ważniejsza od jakości jest treść, a w szczególności treść spersonalizowana.

Trendy wideo na 2018

Obecnie już 90 % konsumentów ogląda filmy na smartfonach. Od 2013 roku liczba wyświetleń filmów na urządzeniach mobilnych wzrosła o ponad 233%. Zdaniem ekspertów, w kolejnych latach wykorzystanie urządzeń mobilnych do oglądania filmów wzrośnie o 25%. Ważne jest zatem, aby optymalizować filmy do rozdzielczości urządzeń mobilnych. Pamiętajmy również, by do filmu dołączać napisy, ponieważ nie każdy użytkownik będzie go odtwarzał z dźwiękiem.

Portale społecznościowe, wdrażając wiele nowych funkcji, również zachęcają do oglądania treści wideo. Facebook już jakiś czas temu wprowadził livestream oraz wideo 360. Takie rozwiązania to dobry sposób na kontakt z klientem i pokazanie marki z bardziej dostępnej strony. Wideo na żywo jest atrakcyjne nie tylko ze względu na unikalny rodzaj treści. Generuje ono także duże zaangażowanie odbiorców, co przekłada się na zwiększenie konwersji. Przewiduje się, że w nadchodzącym roku trend ten będzie jeszcze chętniej wykorzystywany i bardziej interaktywny.

Wideo mailing rozwija się także w dynamicznym tempie. IIBR na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadził badania, z których wnika, że 97% internautów korzysta z poczty, a 69% sprawdza swoją skrzynkę codziennie. Biorąc pod uwagę tak duży odsetek osób korzystających z poczty, należy zadbać o to, by treści reklamowe były dla odbiorców interesujące i skierowane do nich personalnie. Stąd rosnąca popularność spersonalizowanego wideo mailingu. Jedna minuta oglądania wideo przekazuje dużo więcej treści niż minuta czytania. Ponadto, człowiek szybciej przypomina sobie wiadomość obejrzaną na filmie, niż przeczytany tekst.

Dlaczego warto tworzyć spersonalizowane wideo

Przewiduje się, że do 2019 roku wideo będzie stanowić 80% całego ruchu internetowego na świecie. Stanie się więc głównym medium, z którego użytkownicy będą czerpali informacje. W czasach gdy szum informacyjny jest bardzo duży, trzeba tworzyć treści, które zainteresują nawet najbardziej wymagających konsumentów. Takimi konsumentami są chociażby Millenialsi, pokolenie ludzi, którzy chcą przekazu wnoszącego jakąś wartość, skierowanego tylko do nich. Dlatego istotną kwestią stał się marketing spersonalizowany, szczególnie spersonalizowane treści wideo. Dla marketerów najważniejszą kwestią musi być poznanie swoich odbiorców i dopasowywanie contentu do wieku, płci, wykształcenia, dochodów czy miejsca zamieszkania.

Spersonalizowane treści wideo budują silną relację z klientem, pozwalają poczuć się odbiorcy wyjątkowo. Każdy chce być postrzegany i  traktowani jako jednostki – nie jako kolejna osoba w tłumie. Personalizowane wideo pomaga budować silniejsze, indywidualne relacje z klientami. Pamiętajmy, by przekaz był skrojony na miarę każdego z osobna, dopasowany indywidualnie oraz wpływał na emocje. Wtedy jest on najlepszym bodźcem do decyzji o zakupie naszego produktu.

Autor: Anna Kacprzyk, Digital Team Leader. Z agencją Adexon związana od 2015 roku. Odpowiada za dział realizacji kampanii, planowanie mediów oraz utrzymywanie relacji z klientami.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Reklamy online nie da się dotknąć

Rynek reklamy internetowej w Polsce istnieje już blisko 20 lat. Z roku na rok rozwijał się i kosztem innych mediów przejmował rynek.

W tej chwili to około 33% tzw. tortu rynku reklamowego:

Copyright Starcom Sp. z o.o. – Rynek Reklamowy w Polsce po 3 kwartale 2017r

 

Zatem śmiało można stwierdzić, że jest to najszybciej rozwijająca się gałąź rynku reklamowego. Każdy z nas pamięta początki, czyli zwykłe, statyczne bannery na desktopie, proste serwisy informacyjne z wręcz banalną grafiką. Również często spotykaliśmy się z nieufonością klientów do nowego medium i zapisanym już w historii stwierdzeniem, że „reklamy internetowej nie da się dotknąć”. Online był kompletnie nienamacalny. Na szczęście nikogo to nie zraziło i postawiono na rozwój i technologię. Dzięki temu, na przestrzeni lat pojawiły się między innymi: platformy ecommerce, wideo, social media, aplikacje, geotrapping, RTB.

Reklama internetowa jest idealna do promocji zarówno towarów jak i usług. Ma na to wpływ przede wszystkim globalny dostęp do sieci. Ponadto jej plusami jest duża elastyczność i ceny. Możemy ustawiać kampanie z emisją w konkretnych dniach czy godzinach. Kierować ją do osób przebywających w wybranej przez nas geolokalizacji. Dzięki różnym systemom, badaniom użytkowników, ich profilowaniu jesteśmy w stanie dotrzeć precyzyjniej do grupy odbiorców klienta. To wszystko przekłada się na zwiększenie szansy na zainteresowanie produktami czy też usługami, a co za tym idzie na traffic czy sprzedaż.

Początki online to również ciągłe szkolenia, doskonalenie pracowników. Każdy chciał być ekspertem, aby najlepiej móc przekazać klientom to co chcemy im sprzedać i jakich efektów możemy się spodziewać. Przez szybki rozwój technologii, dynamikę branży nie wolno było stanąć w miejscu. Idealne było połączenie własnego doskonalenia z edukację klientów. Efekt? Praca w reklamie online stała się przyjemna, wymagająca ale też każdy pracownik czuł, że stale się rozwija a wraz z nim jego klienci.

Obecnie, po tych niespełna 20 latach mamy do czynienia ze świadomym użytkownikiem internetu. Niezależnie od tego czy chcemy, aby miał on kontakt z reklamą na swoim urządzeniu mobilnym czy też na laptopie, musimy włożyć więcej wysiłku w komunikat, kreację oraz miejsce emisji, aby odnieść oczekiwany przez Klientów efekt. Nie wystarczy zaplanowanie jednodniowej kampanii na dużym portalu czy też wielomilionowe emisje tej samej kreacji w krótkim czasie. Pozyskany zasięg musi być jakościowy. Przy planowaniu kampanii ukierunkowani jesteśmy na KPI Klientów, którymi często są przejścia na stronę, sprzedaż/zamówienie, wypełnienie ankiety lub pobranie np. cennika. Zwykła, nieograniczona kampania zasięgowa nie da nam żadnej gwarancji w postaci konkretnej wartości KPI.

Ponadto zdecydowanie większa świadomość u Klientów stawia przed nami ciekawe wyzwania. Mobilizuje to nas do szukania rozwiązań, w których łączymy narzędzia online dla uzyskania najlepszego efektu. Już teraz udaje nam się zwiększać odwiedzalność stacjonarnych sklepów, docierać z przekazem do osób w podróżujących „tymi konkretnymi” środkami komunikacji, czy też walczyć z tzw. porzucanymi koszykami w sklepach internetowych. Za pomocą profilowania użytkowników wiemy czym się interesują, czego szukają oraz na co reagują pozytywnie.

To wszystko i wiele więcej pozwala skuteczniej prowadzić kampanie reklamowe. Być może profilowanie brzmi przerażająco, ale stały rozwój branży online i technologii powodują, że rozwijamy się razem z nimi. W reklamie internetowej nie ma czasu na nudę i albo to się pokocha, albo trzeba trzymać się od niej z daleka. Wybieram to pierwsze.

Autorka artykułu:
Agnieszka Zalewska – Head of Agency Team w mr Target, spółce należącej do Grupy Kapitałowej SARE SA.

Digitree Group to kompleksowe usługi z zakresu digital marketingu, oparte na zaawansowanych, autorskich narzędziach, technologii i unikatowych danych o użytkownikach sieci, wspierające sprzedaż oraz działania marketingowe klientów. Ponad 15 lat doświadczenia w branży technologicznej. Generujemy rocznie miliony leadów i sprzedaży w branżach: e-commerce, retail, ubezpieczenia, finanse, nieruchomości, turystyka, MŚP, instytucje publiczne, agencje i domy mediowe. 25 rozwiązań technologicznych zwiększających ruch i sprzedaż online. Wyróżniają nas autorskie narzędzia: system do marketing automation, e-mail marketingu, walidacji i scoringu danych oraz unikatowe dane: intencje zakupowe i zainteresowania, finansowe, geolokalizacji, aktywności online. Rozwijamy digital. Edukujemy branżę współpracując z magazynami, serwisami i organizatorami eventów: Marketer+, Online Marketing, E-commerce w Praktyce, Targi e-Handlu, IAB Polska, Szef Sprzedaży, Marketing i Biznes, Sprawny.Marketing, NowyMarketing.pl i wiele innych. 19 nagród branżowych i biznesowych. Deloitte Technology Fast 50 CE, Deloitte Technology Fast 500 EMEA, Gazele Biznesu, Golden Arrow, Bloomberg Businessweek, Krajowi Liderzy Innowacji i Rozwoju.

Digitree Group

Dwie sekundy często decydują o sukcesie wideo online

Konsumpcja wideo w Internecie rośnie. Jak wynika z badania Wideo mobile 2016, aż 41 proc. ankietowanych deklaruje, że ogląda materiały wideo online na smartfonie bądź tablecie. Wśród nich 62 proc. robi to codziennie. Popularność filmów wykorzystuje branża marketingowa i reklamowa, dla których jest to jeden z najważniejszych i najszybciej rozwijających się formatów digital. Jak zauważają eksperci Deloitte Digital, zwrócenie uwagi widza to jedno z największych wyzwań branży wideo.

Według badania „Wideo mobile” nieco mniej respondentów ogląda wideo online stacjonarnie. 38 proc. osób wyświetla je na ekranie komputera lub laptopa, a 10 proc. – na telewizorze z dostępem do Internetu. Aż połowa badanych zadeklarowała, że ogląda jeden lub kilka materiałów wideo dziennie, 12 proc. odpowiedziało, że kilkanaście.

Jak pokazuje badanie gemiusAdReal, najpopularniejszą reklamę w kwietniu br. w Polsce – ShowMax.pl – obejrzało ponad 3,4 miliona internautów. YouTube stale utrzymuje się jako druga najpopularniejsza wśród internautów aplikacja – wynika z comiesięcznych badań Gemius/PBI. A tych, które umożliwiają oglądanie i nagrywanie filmów, ciągle przybywa.

Niewątpliwym potencjałem reklamowym wideo jest to, że ma ono grono „lojalnych” odbiorców, którzy subskrybują szereg kanałów na YouTube. Młode pokolenia wychowały się na filmach dostępnych w Internecie i jest to dla nich źródło pierwszego wyboru. Mogą je oglądać, kiedy chcą i gdzie chcą na urządzeniach mobilnych. Jest to przewaga Internetu nad tradycyjną telewizją – mówi Piotr Podgajny, Social Media Manager z Deloitte Digital.

Serwisy VOD jako źródło reklam

Według badania Gemius z maja br., wśród serwisów VOD, liderem na polskim rynku pod względem zasięgu pozostaje serwis VoD.pl, a pod względem liczby odsłon i średniego czasu korzystania – Player.pl.

Jak pokazuje badanie MEC z maja br. czas bloków reklamowych w serwisach VOD największych nadawców stanowi już ponad połowę tego, który główne stacje poświęcają na reklamy w swoim czasie antenowym. Serwisy VOD związane z największymi nadawcami pokazują średnio ok. 7 minut reklam na godzinę – przed oraz w trakcie programów emitowanych online. Mimo dużego obłożenia reklamowego, serwisy te tworzą czołówkę rynku wideo pod względem wskaźnika viewability, czyli obecności reklam wideo w polu widzenia użytkowników.

Liczy się historia

Wideo w Internecie ma ogromny potencjał, jednak jego twórcy stają przed wieloma dylematami. Tylko nieliczne filmy przyciągają miliony widzów. Jak podkreślają eksperci Deloitte Digital, zwrócenie uwagi widza to jedno z największych wyzwań branży wideo. Tym bardziej, że w przepełnionym treścią Internecie, coraz trudniej pozyskać zaangażowanego odbiorcę. Jak zauważa Bartosz Fiszer, Senior Performance Specialist w Deloitte Digital, uwagę użytkownika zdobywa się często w ciągu dwóch pierwszych sekund.  – Mniej więcej tyle post jest widoczny podczas przeglądania news feed’u Facebooka na telefonie. Zatem już dwie pierwsze sekundy muszą przykuć uwagę użytkownika i zatrzymać go – tłumaczy.

Zarówno marketerzy, jak i twórcy internetowi poszukują coraz bardziej wymyślnych sposobów na podtrzymanie zainteresowania widzów. Ze względu na powszechność treści, jest to nie lada wyzwanie. Na co zwrócić uwagę planując produkcję? Jak podkreślają eksperci Deloitte Digital, najważniejszy jest pomysł i wartość dodana dla widza, czyli to, co z niego wyniesie po obejrzeniu.  – Wykorzystując wszelkie innowacje, warto jednak pamiętać o sprawdzonych rozwiązaniach, nawet gdy mówimy o filmie reklamowym. Ludzie kochają historie, dlatego wideo z wplecioną narracją ma zdecydowanie większą szansę na zaabsorbowanie widza – mówi Adrian Kwiatkowski, Senior Social Media Executive, Deloitte Digital.

Reklama – przed, w trakcie czy po filmie?

Za reklamami w formie wideo on-line przemawia wiele argumentów. Są dużo mniej kosztowne niż te w telewizji, a ich mierzalność jest wyższa. Dodatkowo za ich pomocą można skuteczniej dotrzeć do grupy docelowej. Wraz ze wzrostem ich skuteczności i popularności, zmienia się sposób ich dystrybucji – pojawiają się przed filmami, w trakcie, pod koniec, a także w formie zawoalowanego product placement. W świecie reklamy, trwa dyskusja, który sposób jest najbardziej skuteczny.

Jak zauważają eksperci Deloitte Digital, sposób dystrybucji reklam wideo w Internecie naśladuje metody obecne w telewizji. Prezentowanie reklam w środku materiału wideo jest kontynuacją tradycji reklamy telewizyjnej, która wyświetlana jest w odpowiednich blokach podczas różnego rodzaju programów. Ten sposób dotarcia do odbiorcy jest powszechny od dekad i teraz coraz częściej adaptowany także w marketingu internetowym. Taki rodzaj komunikatu otwiera szansę na zapoznanie się z fragmentem docelowo oglądanego materiału i powrót do niego po kontakcie z reklamą – zakładając, że był interesujący. – Uważam, że jest tym samym bardziej uczciwy niż reklamy typu pre-roll. Użytkownik decydując się na poświecenie uwagi na docelowy materiał, nie jest natychmiast przekierowywany do innej treści, na oglądanie której nie był przygotowany. Z jednej strony można rozpatrywać to jako element zaskoczenia, który może, choć nie musi, przełożyć się na korzystne statystyki oglądalności. Z drugiej jednak strony, oglądający może poczuć dyskomfort – mówi Łukasz Korczewski, Senior Social Media Executive, Deloitte Digital.

Najlepszym rozwiązaniem w tej kwestii byłoby dostosowanie lokowania produktu do oczekiwań użytkownika. Reklama nie może ingerować w content, a jeżeli już to robi – musi być jak najmniej inwazyjna – dodaje Bartosz Fiszer.

Amatorskie wideo gratką dla reklamodawców

Eksperci Deloitte Digital podkreślają również rolę filmów „amatorskich” – ulotnych, nagrywanych „tu i teraz”, nieperfekcyjnych, ale dzięki temu autentycznych. Pojawia się coraz więcej możliwości transmisji na żywo, a pożądane przez rynek wideo to takie, które jest dostosowane do wyświetlania na urządzeniach mobilnych. Co więcej, możemy spodziewać się dalszych rozwiązań, które umożliwią zarówno użytkownikom, jak i markom korzystanie z tego trendu. – Wszyscy zachwycaliśmy się Snapchatem, a teraz zachwycamy się Instagramem. W kilka sekund można opowiedzieć ciekawą historię, a co dopiero zainteresować użytkownika swoim pomysłem czy produktem. Wierzę, że filmy nagrywane telefonem i livestreaming staną się kluczowymi elementami stosowanymi do budowania historii wokół marki – podsumowuje Bartosz Fiszer.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF