COVID Track by MullenLowe MediaHub. Zachowania konsumenckie po roku pandemii [RAPORT]

konsumenci w pandemii

Na progu trzeciego lockdownu widać rosnące dysproporcje między różnymi grupami społecznymi. W najgorszej sytuacji są najmłodsi i najmniej zamożni Polacy. To ich pandemia koronawirusa pozbawiła części i tak skromnych dochodów przy jednoczesnej obowiązkowej alienacji społecznej i braku perspektywy szybkiego poprawy tego stanu. Okazuje się, że 57% ankietowanych, których sytuacja materialna w pandemii uległa pogorszeniu, spodziewa się dalszego spadku dochodów. Młodzi obywatele w największym stopniu odczuli spadek jakości życia, który wynika zarówno z konieczności izolacji tak nienaturalnej dla tej grupy wiekowej, jak i z trudnej sytuacji na rynku pracy – to oni w największym stopniu sądzą, że ich sytuacja materialna w najbliższym czasie ulegnie pogorszeniu.

COVID Track by MullenLowe MediaHub. Zachowania konsumenckie po roku pandemii to drugi, opracowany przez dom mediowy MullenLowe MediaHub, pierwszy raz wspólnie z Instytutem Badań Pollster wieloźródłowy raport nt. zmian w zachowaniach konsumenckich na przestrzeni ostatniego roku. Został on przygotowany na podstawie danych zebranych w lutym tego roku. Dokonano również analizy porównawczej jego wyników z wnioskami z pierwszej edycji raportu, opracowanego w pierwszych tygodniach pandemii w 2020 roku.

Prawie połowa Polaków żyje się dziś gorzej niż przed rokiem

Pogorszenie się stanu finansów rok temu przewidywało ponad 62% badanych, podczas gdy faktycznie problem ten dotknął 40% społeczeństwa – głównie bezrobotnych i osób na tzw. umowach śmieciowych. To właśnie w grupie wiekowej 18-24 panuje największy pesymizm odnośnie sytuacji materialnej, 43% mówi o jej pogorszeniu w najbliższej przyszłości. I są to wyniki znacząco różne od grupy wiekowej 25-39, gdzie o pogorszeniu mówi 29% ankietowanych. Nie mniej po roku trwania pandemii większość Polaków zaczyna się powoli przyzwyczajać do tej sytuacji i żyć ze świadomością, że czas ograniczeń potrwa kolejny rok, albo i dłużej. Konsumenci tworzą dziś swoje własne scenariusze na wypadek zakończenia się lub przedłużenia obowiązujących obostrzeń.

Biedni jeszcze biedniejsi

Największą stabilizację odczuwają mieszkańcy większych miast, którzy w mniejszym stopniu obawiają się utraty pracy. Nieco bardziej pesymistyczne nastroje, niż ogółu społeczeństwa, panują wśród najstarszych i mieszkańców wsi. Osoby, których sytuacji w ciągu ostatniego roku pogorszyła się, są przekonane, że trwająca pandemia koronawirusa wpłynie na dalszy spadek ich zarobków – uważa tak 57% ankietowanych.

Oszczędzają najbiedniejsi i… najbogatsi!

Co ciekawe, zarówno biedniejsi, jak i bogatsi wyróżniają się na tle osób z przeciętnymi zarobkami pod względem większej skłonności do oszczędzania pieniędzy i rzadszym realizowaniem niepotrzebnych zachcianek. Wynika to z roztropnego gospodarowania pieniędzmi – w przypadku uboższych ze względu na taką potrzebę, u zamożniejszych jest to związane nawykiem zarządzania przychodami.

Osoby mniej zamożne, czyli te zarabiające poniżej 3 tysięcy złotych, częściej niż przed rokiem starają się kupować tańsze produkty (+27% różnicy), polują też na okazje, by droższe rzeczy kupić z rabatem (+11% różnicy między najsłabiej i najlepiej zarabiającymi). Równolegle, wśród osób najmniej zamożnych spadła skłonność do próbowania nowości (-5%), co pokazuje, że zakupy stały się koniecznością, a przestały być przygodą. 14 pp różniły biednych od bogatych w zakresie wybierania produktów o dobrych jakościowo składach lub produktów ekologicznych. To luksus, na który dziś nie mogą sobie pozwolić. 66% stratnych na pandemii osób deklaruje także, że postawa „kupię to, co mam ochotę mieć, ale czego nie potrzebuję” ich już nie dotyczy. Trend na oszczędzanie i ostrożnie zarządzanie portfelem przez Polaków we wszystkich grupach wiekowych potwierdza również raport nt. spadku nastrojów konsumenckich – Kantar Consumer Index, który w listopadzie 2020 r. osiągnął najniższy pułap w historii badań (-34%).

Mimo wszystko nie taki nam koronawirus straszny

Jak pokazują wyniki raportu, Polacy coraz mniej boją się koronawirusa. Nastawienie do niego zmienili głównie młodzi, wśród których wysoki lub bardzo wysoki poziom lęku przed COVID-em spadł o 39%, natomiast całkowity brak strachu zadeklarowało o 14% respondentów więcej, niż przed rokiem. Generalnie coraz mniejszy lęk zauważalny jest w każdej z grup wiekowych. Z czego może wynikać aż taka zmiana, pomimo wciąż rosnącej liczby zgonów, wolnego tempa szczepień i ponownego wzrostu dynamiki zachorowań? Panika stojąca za pierwszym doświadczeniem lockdownu szybko znalazła amortyzację w domowym zaciszu. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takiej okazji aby zatrzymać się na dłużej w domu i nadrobić wszystkie zaniedbywane latami sprawy.

Wielu z nas zdecydowało się spróbować nowych rzeczy po raz pierwszy. Np. 20% Polaków dokonało po raz pierwszy zakupów odzieży przez Internet (Accenture), a odsetek osób korzystających z telemedycyny wzrósł o 17 pp. Zaledwie w miesiąc. Największe znacznie najprawdopodobniej ma fakt, iż nauczyliśmy się już funkcjonować w nowej rzeczywistości i żyć ze świadomością istnienia koronawirusa. Przykładem może być eskalacja i akceptacja zachowań społecznych po zmiaie prawa aborcyjnego. Mimo obaw, że tłumy mogą zaognić trudną sytuację pandemiczną, aż 70% osób popierało demonstracje uliczne Marszu Kobiet (Kantar).

I chociaż wraz z upływem czasu fakt wprowadzanych kolejnych obostrzeń, dystansu społecznego, pracy zdalnej problem dla większości spowszedniał, to jest grupa demograficzna, która jednak obawia się o swoją przyszłość. To najmłodsi dorośli Polacy, którzy najbardziej obawiają się o skuteczność w poszukiwaniu prac dorywczych teraz w czasie studiów (zamknięcie galerii handlowych i sklepów stacjonarnych, wstrzymana gastronomia itp.), a także przejmują się perspektywą braku szybkiego powrotu, czy wejścia na rynek pracy w swoich wyuczonych specjalizacjach w najbliższej przyszłości.

Również w handlu

Pierwszy lockdown był dużym wstrząsem powodującym zapaść dla wielu biznesów. Wyjście z niego latem ub. r. nie oznaczało nagłego konsumpcyjnego hurraoptymizmu, ani nawet powrotu do punkty wyjścia. Dane, choć z jednej strony pesymistycznie wskazują na znaczne ochłodzenie wzrostowych trendów, tak z drugiej wskazują na odporność na następne nagłe zarwania i spadki. Dane Google Mobility Trends pokazują jak pierwszy lockdown wyłączył przestrzeń taką jak „retail & recreation”, miejsca pracy, czy komunikację miejską. Spadki ruchu w tych obszarach sięgały nawet ponad -60%. Kolejne jesienno-zimowe obostrzenia, mimo wyraźnie większej dziennej ilości zachorowań, nie powodowały już takiego efektu.

Polacy przyspawani do Internetu. Czy aby na pewno?

Wg. raportów We Are Social nasz średni czas dziennie spędzany w sieci wzrósł zaledwie o ok 20min i wynosi 6h 44min. Czemu nie widzimy o wiele większych rewolucji? W 2020r. obserwowaliśmy duże wzmożenie ruchu w sieci przede wszystkim w okresach lockdownów. Znacząco wzrastał wtedy ruch na urządzeniach przenośnych, co wyłamywało się z długofalowych spadkowych trendów. W kontrze do tych zjawisk były spadki aktywności w okresach letnich.

Cały rok przyniósł wzrosty ruchu w Internecie o +15% odsłon. Kolejno rok do roku ruch mobile wzrósł o 10%, natomiast desktop o 23%. E-commerce dla wielu przedsiębiorstw w tym roku był nie tyle szansą, co nawet ostatnią deską ratunku. W ciągu roku udział sprzedaży Internetowej w całej sprzedaży detalicznej wzrósł z 5,6% do 9,8%, natomiast sama liczba użytkowników serwisów e-commerce wzrosła w ciągu roku o 1,2 mln osób (+5% r/r).  Segmenty mocno nasycone zasięgiem jak Odzież co prawda rosły wolniej (+8% r/r), jednak trzeba zwrócić uwagę na znaczny przyrost ilości wizyt (+66% r/r).

Żniwa w handlu nie dla wszystkich

Oczywistym jest, że najwięcej straciła branża biletowo-eventowa (-66% ru r/r), ale także kategorie jak biżuteria (-16% ru r/r), czy kwiaty (-40% ru r/r). Po roku pandemii polskich konsumentów w coraz większym stopniu cechuje łowienie okazji zakupowych, ale również częstsze sięganie po nowości i produkty w odpowiedniej cenie przy zachowaniu dobrej jakości. Potwierdza to, iż w kontekście codziennych zakupów spożywczych koronawirus nie ograniczył nas w znaczącym stopniu. Częściej robimy zapasy, jednak nie jest to coś na tyle ważnego, aby nas definiowało jako konsumentów.

Wciąż nasze zachowania zakupowe są bardziej różnorodne ze względu na płeć, czy zasobność portfela niż na efekty rocznej pandemii. Osoby boleśnie dotknięte lockdownem w kontekście finansowym, częściej deklarują wybór tańszych produktów, lecz wciąż chętnie próbują nowości i mimo ograniczonych środków finansowych nie cechuje ich większa oszczędność.

Pandemia to problem młodych i biednych

Dotychczasowe doświadczenia Polaków w czasie pandemii oraz ich poziom zarobków w dużym stopniu determinują ich nastawienie do najbliższej przyszłości.

Polacy, na których koronawirus znacząco nie wpłynął wciąż uważają, że pozostanie tak jak jest, bez zmian. Z kolei beneficjenci sytuacji z ostatniego roku w największym stopniu liczą, iż ich sytuacja jeszcze się poprawi. Osoby o wyższym statusie społecznym czują się najbardziej pewnie wobec swoich finansów, jednak nie oznacza to, iż prognozują, że ich sytuacja materialna w najbliższej przyszłości ulegnie poprawie – wskazuje na to zaledwie 11% ankietowanych.

Jednak to osoby negatywnie doświadczone przez pandemię są największymi pesymistami odnośnie swojej sytuacji w przyszłości. Osoby młode i najmniej zarabiające zapłaciły największą cenę trwających obostrzeń minionego roku. Ich przyszłość w ciągu kolejnych 12 miesięcy prawdopodobnie nie ulegnie poprawie, co utrzyma, a być może wzmocni ich nastawienie do rzeczywistości i kwestii obywatelskiego posłuszeństwa.

POBIERZ PEŁNY RAPORT 


Źródło: MullenLowe MediaHub

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

Zakupy modowe w dobie Covid-19. Jak pandemia wpłynęła na decyzje zakupowe w branży fashion? [RAPORT]

Na ostatnie miesiące, związane z wybuchem pandemii patrzymy już dzisiaj z dystansem. To co faktycznie nastąpiło, to przewartościowanie praktyk społecznych właściwie w każdym obszarze życia. Narodowa kwarantanna i koncentracja na bezpieczeństwie swoim i bliskich, sprawiły, że potrzeby kupowania dóbr materialnych zeszły na drugi plan.

W artykule znajdują się linki afiliacyjne. Po kliknięciu w nie, zostaniesz przeniesiony na stronę reklamodawcy, gdzie będziesz mógł zapoznać się z konkretną ofertą na produkt lub usługę. Klikając w linki afiliacyjne nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę redakcji brief.pl i naszą niezależność.

Od strony biznesowej, wiele firm skoncentrowało swoje działania na przeniesieniu działalności do sieci, aby uchronić się przed spadkami sprzedaży czy też najgorszym scenariuszem, czyli zawieszeniem działalności. Grono biznesów szukało także oszczędności, często naturalnie minimalizując koszty marketingowe. Taka praktyka niestety może zadziałać jedynie na niekorzyść. Historia pokazała, że właśnie w dobie kryzysu należy szukać możliwości ekspansji i rozwoju. Sprzedaż online może być panaceum na obecny, trudny czas.
Jeden z naszych klientów, prowadzący sklep z artykułami odzieżowymi, komentuje ostatnie wydarzenia w ten sposób:

Pandemia mocno zaburzyła funkcjonowanie firmy. W marcu i kwietniu rzeczywiście nastąpił spadek sprzedaży w naszym sklepie. Naszą przewagą było to, że nie musieliśmy przechodzić transformacji cyfrowej biznesu. Niemniej jednak, dużo pracy włożyliśmy w budowanie contentu i działania w social mediach. Nawiązując współpracę z Sales Intelligence, uruchomiliśmy także kampanie produktowe Google Shopping. W dobie koronawirusa znacząco zwiększyliśmy nakłady na promocję w tym kanale. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeśli teraz nie zintensyfikujemy działań marketingowych, to trudniej będzie nam wyjść z kryzysu obronną ręką. Widzimy, że ruch na naszej stronie znacząco się zwiększył, co w dużej mierze przekłada się na konwersję.

Bogdan Karolewski, właścieciel sklepu ButikJola.pl

SI_raport_wykres_garnitury
fot. Sales Intelligence

Ostatni kwartał 2020 roku był także inspiracją dla nas, jako firmy świadczącej usługi dla e-commerce. Monitorując pojawiające się anomalia w trendach konsumenckich, postanowiliśmy wspierać e-biznesy w działaniach marketingowych, publikując raporty związane z lifestylową sferą życia każdego z nas.
W naszym najnowszym raporcie wzięliśmy pod lupę zmianę zachowań konsumenckich w branży modowej. Obserwacja tych zmian doprowadziła do podziału naszej publikacji na kilka kategorii.

SI_raport_wykres_bizuteria
fot. Sales Intelligence

Z oczywistych względów, pandemia w marcu i kwietniu spowodowała negatywny impakt na zainteresowanie się odzieżą, szczególnie tą wyjściową. Spadki były także widoczne dla ubrań związanych z kategorią business casual.

Dla przykładu, sukienki czy marynarki odnotowały zmniejszenie zainteresowania nawet o 70 proc., w porównaniu z danymi z kwietnia 2019. W momencie ogłoszenia możliwości organizacji imprez zbiorowych, popularność (sukienek), w zaledwie kilka dni podskoczyła o 125 proc. Wiele artykułów odzieżowych, skategoryzowanych jako homewear, cieszyło się zaskakującym wzrostem popularności. Mowa tu o ubraniach sportowych, takich jak dresy, t-shirty czy buty sportowe.

Oprócz analizy poszczególnych produktów modowych, cały raport wzbogaciliśmy o listę wskazówek dla e-commerce oraz o dane dotyczące konkretnego produktu na rynku europejskim.

SI_raport_wykres_odziez_sportowa
fot. Sales Intelligence

Przypuszczamy, że w najbliższych miesiącach udział e-commerce w obrotach retail będzie nadal wzrastał, zarówno w Polsce i na świecie. Sprzedawcy będą brali pod uwagę fakt, że kryzys, który obecnie przeżywamy może się powtórzyć (wiele słyszy się o drugiej fali epidemii jesienią), dlatego już teraz przygotowują się na tę okoliczność, przeprowadzając digitalizację swoich biznesów.

Dariusz Zaremba, Prezes Zarządu Sales Intelligence sp. z o.o.

Polacy zdecydowanie polubili zakupy przez Internet. Według danych Izby Gospodarki Elektronicznej, dziś już 72 proc. internautów robi zakupy w sieci. Grono osób kupujących online powiększyło się. Dla wielu jest to bezpieczna i wygodna forma zamawiania produktów. Celem powstania raportu: Zakupy modowe w dobie Covid-19. Jak pandemia wpłynęła na decyzje zakupowe w branży fashion, jest inspiracja biznesów do podejmowania intensywnych działań marketingowo-sprzedażowych, które obecną sytuację związaną z pandemią mogą przekuć w korzyść.

POBIERZ PEŁNY RAPORT ZAKUPY MODOWE W DOBIE COVID-19. JAK PANDEMIA WPŁYNĘŁA NA DECYZJE ZAKUPOWE W BRANŻY FASHION


Autor:

Jacek_Treder_Sales_Intelligence

Jacek Treder – Dyrektor Operacyjny w Sales Intelligence. Od 2009 roku związany z branżą e-commerce. Na co dzień przewodzi zespołom zajmującym się kontaktem z klientem, działaniami operacyjnymi, marketingiem i rozwojem produktu, usprawniając procesy funkcjonujące na różnych poziomach firmy. 

Jest odpowiedzialny za tworzenie strategii rozwoju spółki, dopasowanej do zmian zachodzących na rynku i przenoszenia jej na grunt organizacji. Posiada wiedzę z zakresu zarządzania jakością oraz umiejętności związane z motywowaniem zespołu. Zapalony generalista i wyznawca zasady Pareto. 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF