Grupa Santander ogłasza konkurs „Santander X Tomorrow Challenge”. 20 najlepszych projektów otrzyma łącznie 1 mln EUR

Grupa Santander ogłasza konkurs

Firma działając za pośrednictwem Santander Universidades, ogłasza globalny konkurs Santander X Tomorrow Challenge, w ramach którego przedsiębiorcy z 14 krajów (Polski, Argentyny, Niemiec, Brazylii, Chile, Kolumbii, USA, Hiszpanii, Meksyku, Peru, Portugalii, Portoryko, Wielkiej Brytanii i Urugwaju) mogą zgłaszać innowacyjne rozwiązania pomocne w przezwyciężaniu społeczno-ekonomicznych skutków pandemii. Santander jest Partnerem 10. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

  • 1 mln EUR w postaci środków pieniężnych i innych korzyści dla 20 projektów oferujących najlepsze rozwiązania dla problemów, z jakimi będziemy musieli zmierzyć się w nowej rzeczywistości po zakończeniu pandemii COVID-19.
  • Konkurs „Santander X Tomorrow Challenge” jest jednym z elementów globalnego planu walki z kryzysem COVID-19 w ramach programu Santander Universidades o łącznym budżecie 30 mln EUR.
  • Przedsiębiorcy, startupy mogą przesyłać zgłoszenia na adres santanderx.com do 2 lipca 2020 r.

Koronawirus zmienia nasze życie i jest źródłem wielu wyzwań, z jakimi nasze społeczeństwo mierzy się teraz i będzie musiało stawić czoła w niedalekiej przyszłości.

Grupa Santander, działając za pośrednictwem Santander Universidades, ogłasza globalny konkurs Santander X Tomorrow Challenge, w ramach którego przedsiębiorcy z 14 krajów (Polski, Argentyny, Niemiec, Brazylii, Chile, Kolumbii, USA, Hiszpanii, Meksyku, Peru, Portugalii, Portoryko, Wielkiej Brytanii i Urugwaju) mogą zgłaszać innowacyjne rozwiązania pomocne w przezwyciężaniu społeczno-ekonomicznych skutków pandemii.

Koronawirus zmienia nasz świat, ale możemy wpływać na kształt tych zmian. To czas dla przedsiębiorców, którzy dostrzegając wyzwania potrafią wymyślić dla nich nowe rozwiązanie. Ogłaszamy konkurs Santander X Tomorrow Challenge, ponieważ wierzymy w nich i ich umiejętność znajdowania odpowiedzi na problemy dnia dzisiejszego oraz te, przed jakimi staniemy w najbliższej przyszłości.

Ana Botín, Przewodnicząca Grupy Santander

Konkurs obejmuje cztery kategorie odpowiadające wybranym, najistotniejszym wyzwaniom związanym z nową sytuacją:

  • tworzenie miejsc pracy;
  • transformacja umiejętności;
  • zmiana modelu biznesowego;
  • nowe szanse w nowej rzeczywistości;

Przedsiębiorcy mogą nadsyłać zgłoszenia do 2 lipca na adres www.santanderx.com/tomorrowchallenge. Zgłoszenia będą oceniane przez jury złożone z 12 przedstawicieli świata biznesu i członków kierownictwa banku.

Jurorzy wybiorą 20 najlepszych projektów, po pięć z każdej kategorii. Wyłonionych 20 laureatów, których lista zostanie ogłoszona 16 lipca, otrzyma łącznie 1 mln EUR w postaci środków pieniężnych i innych korzyści. Oprócz kwoty 20 000 EUR dla każdego nagrodzonego przedsiębiorcy uzyskają także kompleksowe wsparcie ze strony banku i innych zaangażowanych podmiotów, w tym 100 godzin mentoringu z ekspertami; prezentacje typu roadshow z udziałem co najmniej pięciu inwestorów na każdy projekt, aby ułatwić dostęp do finansowania; wsparcie MIT Innovation Initiative w zakresie technologii i innowacji; oraz dostęp do licencji na oprogramowanie i usługi.

Konkurs Santander X Tomorrow Challenge to przykład zaangażowania banku w szeroko zakrojone działania na rzecz promowania przedsiębiorczości akademickiej. Za pośrednictwem Santander X realizowane są projekty łączące narzędzia i programy z głównym celem, jakim jest wspieranie przedsiębiorców na każdym etapie ich działalności konkretną ofertą, zapewnianie im dostępu do zasobów potrzebnych do osiągnięcia sukcesu i pomoc w przejściu do kolejnego etapu.

Ta nowa inicjatywa stanowi jeden z elementów globalnego planu przeciwdziałania COVID-19 w ramach programu Santander Universidades. Budżet planu, wynoszący 30 mln EUR, przeznaczony jest na zwalczanie pandemii i jej skutków na całym świecie. Środki trafią do projektów badawczych zajmujących się rozwojem szczepionki, leków i nowych testów diagnostycznych; zapewnią wsparcie studentom w trudnej sytuacji, aby mogli kontynuować naukę; posłużą do sfinansowania badań nad scenariuszami wyjścia z kryzysu, a także prac nad transformacją cyfrową systemu edukacji uniwersyteckiej.

Więcej informacji na temat Santander X Challenge można znaleźć na stronie: www.razempokonamy.pl

Grupa Santander i jej wsparcie dla uczelni wyższych

Grupa Santander jest głęboko zaangażowana we wspieranie inkluzywnego, zrównoważonego rozwoju i od wielu lat aktywnie wspiera szkolnictwo wyższe, co wyróżnia ją na tle innych instytucji finansowych na całym świecie. Przeznaczając łączną kwotę 1,8 mld EUR na projekty akademickie od roku 2002 za pośrednictwem programu Santander Universidades, który w Polsce realizowany jest przez Santander Bank Polska i przyznając ponad 430 000 stypendiów i grantów uniwersyteckich od roku 2005, Grupa Santander jest niekwestionowanym liderem w zakresie inwestycji w edukację na świecie (Varkey/UNESCO-Fortune 500 Report). Bank podpisał 1 000 umów o współpracy z uniwersytetami i uczelniami z 22 krajów świata.


Źródło: Biuro prasowe Santander Bank Polska

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF

W kryzysie i w panice – o weryfikacji kompetencji managerów i problemach komunikacyjnych

pandemia kompetencje managerów komunikacja

Wiele firm i kadry managerskiej, kierującej zespołami, stanęło przez mnóstwem wyzwań w nowej sytuacji zagrożenia pandemią. Niektórzy już stracili 100 proc. przychodów (nie tylko w branży turystycznej), muszą komunikować pracownikom nie tylko o problemach i przestojach, ale niestety coraz częściej o zwolnieniach czy zawieszeniu współpracy – do nie wiadomo kiedy. Także wiele osób współpracujących z agencjami marketingowymi stanęła przed problemem braku przychodów z braku zleceń i wycofywaniu się klientów z deklarowanych budżetów marketingowych, co szczególnie dotkliwie odczuwają również media.

W tak nagłej i niezwykle trudnej sytuacji umiejętności komunikacji i wsparcia emocjonalnego tych osób, które „zostały na pokładzie” są niezwykle trudne. W zasadzie nie wiadomo, kto ma komunikować o sytuacji w firmie (HR, zarząd, dział marketingu w ramach PR wewnętrznego w imieniu firmy? czy może sam prezes?) i jak ma to robić. W efekcie pracownicy w niejednej firmie dostali w pierwszym etapie przyhamowania działań zalew maili informacyjnych – od wszystkich. Czasem były straszące (perspektywą zamknięcia firmy, co od razu zniechęca do realizacji jakichkolwiek zadań) czasem nadmiernie i zbyt często uspokajające (co też może rodzić obawy, że jest już tak fatalnie, że wszyscy ciągle muszą uspokajać). Przy zalewie mailingu kolejne – może ważniejsze komunikaty – nie są już otwierane i czytane. Szczególnie te o zachowaniu bezpieczeństwa i pilnowaniu zaleceń, które postrzegane są jako nudne i powtarzające się oficjałki.

W pierwszej fazie wszyscy mieli etap ogromnego zaskoczenia nagłą sytuacją, wstrzymaniem świadczenia usług, produkcji itp., co w każdej firmie rodziło i wciąż rodzi ogrom frustracji i złych emocji, wzmocnionych komentarzami i domniemaniami współpracowników, z kolejną dawką emocji przekazywanych w firmie, w mailach, przez telefon czy komunikatory, co jedynie potęguje chaos, sytuację niepewności i szybko podnosi poziom frustracji i ogólnej demotywacji do pracy.

A to wszystko nie sprzyja ani współpracy w zespołach ani mobilizacji do pracy. Czy nawet skupieniu się na najdrobniejszych zadaniach bieżących. Na etapie wyparcia i zaprzeczania, że tak trudna sytuacja dotyka także nas, czego byśmy się nie spodziewali (np. planując na ten rok inwestycje w firmie czy rozwój, nawet własnej kariery) przestajemy być racjonalni, a stres przejmuje nas umysł (przy okazji pamiętajmy, że kortyzol jest zabójczy dla neuronów).

Z sytuacją nie radzą sobie ani pracownicy ani szefowie. Przecież ogromnie wielu managerów nie ma wysokich kompetencji w zarządzaniu emocjami, swoimi, a co dopiero zespołu, co w tej wysoce stresogennej sytuacji nie pomaga, a powoduje jedynie dolanie przysłowiowej oliwy do ognia i eskalowanie emocji u wszystkich podwładnych, którzy zaczynają panikować – przez co ani nie rozumieją poleceń, nie są w stanie koncentrować się na codziennych zadaniach ani zmotywować się, do czegokolwiek. Predyspozycje osobowe kadry zarządzającej i umiejętność opanowania, podejmowania racjonalnych decyzji i wspierania ludzi w spokoju nie są dane wszystkim, o czym z doświadczenia wie każdy z nas.

Gdy firma nie została zamknięta, a team pracuje w ramach home office koniecznością jest dbałość o sprawne bieżące komunikowanie potrzeb, celów (tygodniowych, z niemożności planowania) i zadań oraz wspieranie ludzi, czego niestety wiele osób nie potrafi, a wręcz unika kontaktów, nie chcąc konfrontować się z zalewem pytań i obaw podwładnych, woląc domyślać się, co myślą czy czują niż to zweryfikować. Także tych podwładnych pracujących na umowach krótkookresowych (kończących się lada moment) czy tych, którym skończył się czas na płatnym urlopie i nie mają na dziś innej oferty od szefa niż przejście na urlop bezpłatny. Rozwija się brak nadziei, z czasem pustka i marazm, a to niczemu kreatywnemu i innowacyjnemu nie sprzyja.

Mało kto jednak w tak trudnym czasie zachowuje wysoki poziom kreatywności zawodowej, do czego zachęcają nas z ekranów laptopów i tabletów liczni coachowie, szczególnie, gdy ciężko (w niektórych zawodach i sytuacjach zawodowych) znaleźć na teraz pomysł na przetrwanie, zarobienie środków, by uiścić opłaty (za wynajem mieszkania, leasing, wieloletni kredyt czy alimenty). Gdy na żadnym szczeblu w organizacji nie sposób planować czegokolwiek – otwarcia granic i przywrócenia sprzedaży na eksport, uruchomienia zleceń, otrzymania zaległych wpływów, kontynuowania współpracy z dotychczasowymi odbiorcami, którzy zamknęli działalność na głucho itp.
Do tego od rana do wieczora jesteśmy bombardowani zalewem ofert – każdy próbuje zarobić w tych trudnych dniach, co tylko wprowadza w dodatkową irytację przy braku środków na spokojne przetrwanie.

Na webinarach dowiadujemy się, że musimy się wykazywać odwagą w próbowaniu, znaleźć chęć do eksperymentowania. Jedni nie mają szans się do tego zmobilizować bez wsparcia psychoterapeutów, inni zaczynają szukać po omacku, co jest tym trudniejsze im mniej konkretne plany rozwoju mieliśmy, a z pozycji większej firmy – nie było procedur na kryzysowe sytuacje.

Wiele osób nie chce ponadto zaakceptować nowych realiów, np. handlowcy czy marketerzy nie potrafią dostosować się do pracy na rzecz nowej branży, nie czując jej i pragnąć się rozwijać w dotychczas wybranej. Takie osoby trudno przekonać do samorozwoju w nowym obszarze – do samodoskonalenia w ramach home office najłatwiej zachęcić tych, którzy mają najbardziej stabilną sytuację zawodową i czują się niezbędni, wciąż potrzebni. Miewają z tym problem osoby z działów marketingu, które w wielu firmach są postrzegane jako zbędne, gdy nie realizują prac na rzecz wsparcia handlu, employer brandingu itp., a także np. rekruterzy.

Od trzech tygodni social media są zalewne ofertą mniej i bardziej profesjonalnych webinariów z poradami prawnymi, wsparciem psychologicznym dla osób pracujących zdalnie, dla firm podejmujących obecnie radykalne decyzje walcząc o utrzymanie się kolejny miesiąc na rynku. O ile w pierwszych dwóch tygodniach nie brakowało doradztwa w stylu – nie masz możliwości skupienia się w domu, pełnym dzieci i zwierząt dopominających się o uwagę, zrób biuro coworkingowe u sąsiada, o tyle dziś coraz częściej pilnujemy dystansu i unikamy odwiedzania kogokolwiek.

Wiele porad jest jednak stricte podręcznikowych – nie zakłada frustracji i problemów w sferze psyche u osób realizujących pracę w ramach home office od 3-4 tygodni, gdzie izolacja społeczna działa depresyjnie bądź rodzina w małym mieszkaniu, mająca się na oczach 24h irytuje do granic wytrzymałości. Poczucie wspólnoty ze współpracownikami bywa tu niezwykle pomocne, o co też warto odgórnie zadbać. Samo wydanie polecenia skup się, masz deadline do 16ej itp. w niczym nie pomaga.

Wiele osób w sytuacji pracy w ramach home office ma zasadne poczucie odcięcia od wielu informacji, z braku przepływu w nowym trybie pracy, a jeśli część osób pracuje nadal w firmie dochodzi do prób wykorzystania tej sytuacji kosztem współpracowników wirtualnych, zapunktowania przed szefem tym, że ma się informacje z pierwszej ręki, bez chęci dzielenia się nimi z kimkolwiek dalej. Trudna sytuacja wyzwala w ludziach instynkt przetrwania, czasem najgorsza natura dochodzi do głosu i daje upust. Managerowie powinni być szczególnie czujni i umieć wyłapywać takie zachowania i nastroje, o co trudno, gdy wszyscy pracują w domach i przepływ informacji jest niekontrolowany.

Jako szefowie musimy zawsze pamiętać o tym, by codziennie wspierać podwładnych, dbać o sprawne komunikowanie celów dziennych i tygodniowych, studzić emocje i dawać nadzieję, także tym najbardziej spanikowanym. By umieć, mimo wszystko, znaleźć pozytywy w tej sytuacji, jakiekolwiek, bo większość problemów daje potencjał na nowe otwarcie.

Tak jak pociesza dziś fakt, że tracą na znaczeniu celebryci i wreszcie doszła do głosu wiedza i autorytety. Czy to już nadeszły czasy weryfikujące samozwańczych ekspertów i doceniające fachowców, potrafiących rozwiązywać konstruktywnie problemy i dający konkretne wsparcie w dzisiejszych realiach? Tego sobie zawodowo życzmy, by nie walczyć więcej z populizmem i bylejakością.

Marketer z wykształcenia, z ponad 20-letnim doświadczeniem (agencyjnym, korporacyjnym i mediowym) jako dyrektor strategiczny czy dyrektor marketingu; analityk i strateg, w szczególności na rzecz marek spożywczych, farmaceutycznych i usług medycznych. Ekspert strategiczny w Radzie Ekspertów Business Centre Club; wykładowca akademicki i trener biznesu, publicystka, współpracownik agencji konsultingowych i brandingowych oraz prezes Polskiego Stowarzyszenia Trenerów Zdrowia.

Marta Chalimoniuk-Nowak