BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Mamy czasy słabych ludzi. Czy jesteśmy gotowi na to, co dzieje się za wschodnią granicą?

Krucha odporność psychiczna w obliczu realnego zagrożenia zza wschodniej granicy to cicha pięta Achillesowa współczesnych organizacji. Jak przygotować menedżerów i pracowników na chaos, dezinformację i paraliż decyzyjny? Jagna Pomorska, ekspertka technologii immersyjnych, wyjaśnia, dlaczego szkolenia w wirtualnej rzeczywistości to już nie innowacja, lecz polisa bezpieczeństwa, chroniąca biznes przed finansową i ludzką porażką.

Niestabilność geopolityczna to już nie abstrakcyjne hasło z pierwszych stron gazet, ale realny czynnik ryzyka, który bezpośrednio uderza w bezpieczeństwo finansowe polskich przedsiębiorstw i ich ciągłość operacyjną. Potwierdzają to najnowsze dane. Według badania EY[1] aż 68% Polaków uważa, że niestabilność polityczna wpłynie na bezpieczeństwo finansowe ich firm. Ta świadomość zagrożenia często jednak nie idzie w parze z konkretnymi, innowacyjnymi działaniami przygotowawczymi. Liderzy biznesu zdają sobie sprawę z ryzyka, co tworzy idealny moment na rozmowę o skutecznych rozwiązaniach.

Dodatkowo, ponad połowa (53%) polskich przedsiębiorców ma problem ze znalezieniem pracowników z wymaganymi umiejętnościami. W kontekście kryzysu ta luka kompetencyjna staje się jeszcze bardziej alarmująca – brakuje nie tylko specjalistów technicznych, ale także osób z rozwiniętymi umiejętnościami miękkimi, niezbędnymi do skutecznego radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych.

Pokolenia wychowane w czasach pokoju i dobrobytu, tzw. „pokolenia dywidendy pokojowej”, nie mają wykształconych mechanizmów radzenia sobie z realnym, egzystencjalnym stresem. Standardowe szkolenia miękkie uczą zarządzania stresem w kontekście biurowym (np. deadline), a nie w sytuacji realnego zagrożenia jak alarmy, ataki czy kampanie dezinformacyjne. To wymaga od pracowników zimnej krwi,  podejmowania szybkich, racjonalnych decyzji w chaosie. Nasza “krucha odporność” staje się piętą achillesową całych organizacji.” tłumaczy Jagna Pomorska, ekspertka technologii immersyjnych, CEO Connected Realities, przypominając cytat, że trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.

„Wiem, ale nie umiem” dziś staje się realnym problemem

Szkolenia dla pracowników przygotowane w tradycyjnej formie są nieefektywne w budowaniu realnej odporności. Za logiczne myślenie odpowiada kora przedczołowa, jednak w sytuacji stresowej, gdy wydzielany jest kortyzol i adrenalina, jej działanie jest ograniczone. Dlatego procedury, zgodnie z którymi trzeba postępować, muszą być wyćwiczone na poziomie „pamięci mięśniowej”, a tego nie zapewnią teoretyczne szkolenia. Nie symulują one paniki, chaosu, presji czasu i przeciążenia informacyjnego, które są nieodłącznymi elementami prawdziwego kryzysu.

Odporność to dziś kompetencja strategiczna organizacji. Coraz częściej widzimy, że siła organizacji nie wynika już wyłącznie z zasobów finansowych czy technologicznych, ale z tego, jak ludzie w niej pracują i reagują w momentach presji. Pracownicy po szkoleniach VR pod kątem działania w stresujących sytuacjach, zyskują realną przewagę – potrafią podejmować decyzje szybciej, lepiej współpracować i zachować ciągłość działania nawet w warunkach chaosu” wyjaśnia Jagna Pomorska.

VR jako poligon doświadczalny

VR zabiera uczestników w realistyczne sytuacje kryzysowe, w których uczą się zarządzać emocjami, komunikować w napięciu czy podejmować decyzje pod presją – bez ryzyka, ale z pełnym doświadczeniem emocjonalnym. To praktyka, która realnie przekłada się na odporność – zarówno indywidualną, jak i zespołową.

VR wykorzystuje zjawisko ucieleśnionego poznania (embodied cognition), gdzie procesy myślowe są nierozerwalnie związane z doświadczeniem fizycznym. Mózg użytkownika traktuje symulację jako realne doświadczenie, co prowadzi do budowania autentycznych ścieżek neuronalnych i wzorców reakcji. To jak symulator lotu dla pilotów – nikt nie uczy się latać tylko z książek. W VR możemy wielokrotnie przećwiczyć procedury ewakuacji, reagowania na atak terrorystyczny czy udzielania pierwszej pomocy w warunkach chaosu, aż staną się one automatycznym odruchem, niezależnym od paraliżującego stresu“ mówi Jagna Pomorska.

Liderzy z kolei uczą się podejmowania decyzji pod presją, skutecznej komunikacji z zespołem oraz koordynacji działań – na przykład w czasie ataku hakerskiego połączonego z kampanią dezinformacyjną. Coraz częściej mamy do czynienia z fake newsami i zmanipulowanymi przekazami, które trudno odróżnić od prawdziwych informacji. Dlatego pracownicy powinni rozpoznawać próby wyłudzenia danych czy fałszywe komunikaty mające wywołać panikę w firmie.

W scenariuszach szkoleń VR pojawiają się także elementy z zakresu obronności cywilnej – uczestnicy uczą się tamowania masywnych krwotoków, udzielania pierwszej pomocy i reagowania w sytuacjach zagrożenia życia. To bezcenne umiejętności, które mogą zdecydować o bezpieczeństwie nie tylko jednostki, ale całych społecznościprzekonuje Jagna Pomorska.

Od przestoju do przewagi

“Każda godzina przestoju spowodowana chaosem i paraliżem decyzyjnym generuje wymierne straty finansowe i wizerunkowe. Przeszkolony zespół, który wie, jak reagować, minimalizuje czas reakcji, ogranicza panikę i pozwala szybciej przywrócić normalne funkcjonowanie organizacji. Co więcej, dbałość o realne bezpieczeństwo pracowników w dzisiejszych czasach jest kluczowym elementem employer brandingu. Firmy, które inwestują w odporność, pokazują, że traktują swoje zobowiązania wobec zespołu poważnie, co buduje lojalność i zaufanie “ – podsumowuje Jagna Pomorska.

[1] Badanie EY: Jakich wyzwań obawiają się przedsiębiorcy w Polsce? | EY – Polska

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF