Czy ekonomia współpracy może udać się w Polsce?
W ostatnim dziesięcioleciu nie raz usłyszeliśmy o sharing economy, crowdfundingu czy też ekonomii współpracy. Dziś ten rodzaj przedsiębiorczości nikogo już nie dziwi – korzystamy z BlaBlaCar, Airbnb czy CouchSurfingu, usługi dostarczane przez użytkowników za pomocą takich platform „weszły nam w krew”. To, co jeszcze 15 lat temu nie było możliwe, dziś jest codziennością na skutek upowszechnienia się mobilnych technologii w tym ogromnej popularyzacji smartfonów.
Zmiany w światowej gospodarce, których wyrazem są różne formy ekonomii współpracy, postępują jednak dalej, dotykając kolejnych sektorów od finansów, przez edukację, zdrowie aż po wytwarzanie żywności czy pożyczanie przedmiotów. Ich podstawowym katalizatorem jest prosument, czyli użytkownik usługi będący jednocześnie jej producentem. Coraz częściej dobra i usługi wytwarzane są w ramach społeczności prosumentów, które tworzą zdecentralizowane modele biznesowe oparte o platformy online. Mówi się wręcz o ewolucji gospodarki kapitalistycznej najpierw w stronę rozproszonych rynków, następnie zaś w „wiki-gospodarkę” opartą na całkowicie darmowej i dobrowolnej współpracy. Już dzisiaj widzimy pewne jej przejawy w formie platform typu open source, Wikipedii czy social mediów.
Zastanawiamy się jednak czy wszędzie ewolucja będzie przebiegać tak samo – z pewnością nie, są przecież różnice kulturowe, regionalne różnice w zakresie rozwoju gospodarczego, upowszechnienia technologii i tak dalej. Jedną z fundamentalnych zmiennych, na której opiera się ekonomia współpracy, a w przyszłości wiki-gospodarka, jest zaufanie. To właśnie zaufanie tak bardzo dzieli Europę 3 regiony: najbardziej ufni są Skandynawowie, następnie kraje Europy zachodniej zaś na szarym końcu znajdują się kraje byłego bloku wschodniego i kraje śródziemnomorskie – zobacz np. Polska-Europa. Wyniki Europejskiego sondażu społecznego 2002-2012.
Czy wobec tego ekonomia współpracy może udać się w Polsce? To pytanie zadajemy zaledwie chwilę po krakowskiej premierze opartego na jej zasadach serwisu Rent and Lend, którego twórcy odpowiadają: „Tak”. Jest to rynek wypożyczania przedmiotów łączący osoby i organizacje potrzebujące w danej chwili konkretnej rzeczy z osobami i organizacjami, które są w stanie tę rzecz wypożyczyć. Mają skorzystać na tym obydwie strony — poszukujący znajdują w niewielkiej odległości przedmiot, na którym im zależy, zaś wypożyczający, poprzez udostępnienie przedmiotu, zdobywają dodatkowe fundusze. Tak więc klasyczny przykład ekonomii współpracy.
Twórcy serwisu chcą na polski brak zaufania zaradzić zaproszeniem do współpracy organizacji pozarządowych. Co ciekawe wyniki badania Edelman Trust Barometer 2018 mówią, iż Polki i Polacy ufają organizacjom trzeciego sektora bardziej niż biznesowi, mediom i rządowi, co więcej pod względem zaufania do NGO plasujemy się na drugim miejscu w Europie. Zaufanie do organizacji pozarządowych zadeklarowało w badaniu 54% Polek i Polaków, co stanowi wzrost o 6% względem roku 2017.
Organizacje i osoby fizyczne będą mogły uzyskać na Rent and Lend dostęp do potrzebnych przedmiotów a także zarabiać na udostępnianiu własnych rzeczy. Kategorie przedmiotów, jakie dostępne są w serwisie to: sprzęt eventowy, sprzęt biurowy, elektronika, akcesoria sportowe i turystyczne, rzeczy potrzebne do transportu czy przeprowadzki urządzenia do domu i ogrodu, gry planszowe, akcesoria dla dzieci i niemowląt oraz inne, które nie zmieściły się w żadnej kategorii. Za całym projektem stoją 4 osoby — Stanisław Zarychta, Jakub Kocikowski, Maciej Kocik i Leszek Szklarczyk, czyli visual designer, dwaj programiści oraz CEO. Twórcy podkreślają, że portal może nam pozwolić obniżyć nasze wydatki poprzez zastąpienie kupna przedmiotów pożyczaniem, jak również zaoszczędzić czas dzięki dostępności w trybie 24/7.
Jak widać przełamanie początkowej nieufności może przynieść wiele korzyści. To właśnie one sprawiły, że sharing economy stała się światowym megatrendem. W Polsce, Jak pokazują badania IBRIS na zlecenie PwC (PWC — Współdziel I rządź! Prawno-podatkowe aspekty ekonomii współdzielenia w Polsce.) do korzystania z usług platform sharingowych zachęca użytkowników przede wszystkim cena (54% ankietowanych), kolejną zaletą jest dla 30% respondentów możliwość poznania ciekawych ludzi oraz wygoda – 21% odpowiedzi.