Michał Materla odchodzi z KSW!
Michał Materla po trwającej blisko 15 lat współpracy żegna się z KSW. Taką informacją podzielił się z kibicami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Decyzja byłego mistrza wagi średniej to koniec pewnej epoki w Konfrontacji Sztuk Walki, której stał się już legendą.
Kolejne gale KSW, które wśród polskich fanów cieszą się ogromną popularnością, najprawdopodobniej odbędą się już bez udziału Michała Materli (29-8, 10 KO, 13 SUB). Nie oznacza to jednak końca emocji. Za sprawą pojedynków w ramach największej organizacji mieszanych sztuk walk w Europie wypromowały się tak wielkie nazwiska jak Mamed Khalidow, Marcin Różalski, Joanna Jędrzejczyk, dlatego z pewnością nie będziemy musieli długo czekać na narodziny kolejnych gwiazd polskiego MMA. Materla zapowiedział koniec przygody z KSW, ale nie ze sportem. Związany jest z inną federacją, EFM, w której wciąż będzie walczył o najwyższe cele.
Michał Materla – człowiek legenda
Michał Materla to zawodnik mieszanych sztuk walki, którego nikomu, kto interesuje się tego rodzaju sportem, przedstawiać nie trzeba. Swoją karierę w mieszanych sztukach walki Michał rozpoczął już w 2003 roku, w KSW zadebiutował w 2006.
Oprócz siły fizycznej, silnego charakteru, samozaparcia w dążeniu do celu, dysponował świetną techniką, która nie raz, nie dwa pozwalała mu na to, aby podczas walk wyjść z opresji i wygrać. W licznych wywiadach podkreślał, że nigdy nie zabraknie mu serca i woli walki.
Dzięki doskonałemu opanowaniu ju-jitsu zapracował na swoją pozycję, wśród największych osiągnięć można wymienić chociażby:
– mistrzostwo polski w brazylijskim ju-jitsu,
– ćwierćfinał mistrzostw świata ADCC w wadze średniej,
– wicemistrzostwo Europy ADCC w wadze średniej,
– mistrzostwo MMA Polska 2003-2004,
– wygraną KSW 6,
– międzynarodowy tytuł mistrza KSW w wadze średniej,
– mistrzostwo EFM w wadze średniej.
Odejście z KSW
W sumie Materla stoczył 25 walk w KSW, przy czym jego bilans to 19 zwycięstw i sześć porażek. Przez wszystkie lata walczył między innymi z Mamedem Khalidovem , Antonim Chmielewskim, Scottem Askhamem, Martinem Zawadą i Damianem Janikowskim. Jego ostatnia walka to przegrany pojedynek z Roberto Soldiciem (walka stoczona 14 listopada 2020).
W wydanym przez siebie oświadczeniu napisał: „To była długa i wyboista droga, ale na końcu zostają wspaniałe wspomnienia. Dużo zdrowia zostawiłem w klatce i na pewno część mojego serca już tam zostanie”. Podziękował wszystkim za wszystkie lata współpracy, szczególnie mając na uwadze właścicieli KSW – Macieja Kawulskiego i Martina Lewandowskiego.
Na pewno po odejściu Michała Matreli KSW nie będzie już takie, jak dawniej, niemniej jednak na przyszłość należy patrzeć z optymizmem, gdyż na ringu pojawiają się coraz to nowe twarze, wojownicy o wielkim sercu i umiejętnościach, którzy dzięki swojej wytrwałości mogą osiągnąć taki sam sukces, jak Matrela. Czekamy więc z niecierpliwością na nowe gale.
Źródło: LVBet