BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Od marki do pasji – jak kryzys obnaża siłę (lub słabość) tożsamości. Refleksje po debacie Brief for Poland – 15 lat temu (wideo)

Inspiracją do tego tekstu była debata „Od marki do pasji – strategie marek w kryzysie”, którą poprowadziliśmy w czasie XIX Forum Ekonomicznego w Krakowie 2010 w ramach projektu Brief for Poland. Wypowiedzi panelistów – przedstawicieli świata biznesu, strategii, marketingu miejsc i komunikacji – stały się punktem wyjścia do szerszej refleksji: Czym jest dziś marka? Czy w kryzysie się broni? I jak wygląda to w skali kraju – na poziomie marki narodowej

W debacie udział wzięli:
Gość specjalny Simon Anholt, ekspert ds. brandingu narodowego z UK, Christian Kaczmarek prezes zarządu Bakomy, Jan Wiktor, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, Grzegorz Kiszluk, redaktor naczelny miesięcznika Brief oraz Marek Staniszewski vice prezes agencji Young & Rubicam. Debatę moderował powała Monika Piątkowska.
Dziś dzielę się nie tylko wnioskami z tamtej debaty, ale też uzupełnionym kontekstem – o przykłady z zagranicy, słowa ekspertów i konkretne rekomendacje dla Polski.
Marka to nie logo. To reputacja i relacja.
W debacie padło wiele trafnych sformułowań, które trafiają w sedno. Jedno z nich:
„Dzisiaj nie kupujemy masła – kupujemy konkretną markę masła.”
To może brzmieć banalnie, ale pokazuje sedno zmiany: nie kupujemy rzeczy – kupujemy zaufanie, wartości, tożsamość. Marka jest dziś czymś o wiele głębszym niż logo, slogan czy produkt.
Jak ujął to Marty Neumeier:
 „Marka to uczucie, które ludzie mają wobec firmy, jej produktu lub usługi.”
A Philip Kotler, klasyk marketingu, przypominał:
„Marka to obietnica. W praktyce – to wszystko, co myślimy, czujemy i mówimy, gdy tylko zobaczymy jej nazwę.”
Marka w kryzysie – test wiarygodności
W czasie niepewności marki przechodzą test. Konsument już nie patrzy na cenę – patrzy na to, czy może zaufać. W czasie kryzysu nie kupujemy nowego samochodu. Kupujemy spokój, stabilność, sensowność. W debacie padły też ważne słowa:
„Marka to reputacja, a reputacja to coś, co buduje się latami i traci w sekundę.”
Budowanie reputacji to proces. I to proces, którego nie da się przyspieszyć. Kampania może być chwilowa, marka musi być długoterminowa.
Światowe przykłady – marki, które budują odporność
🇸🇪 IKEA – dostępność jako wartość
W czasie pandemii IKEA podjęła działania na poziomie wartości:
  • dostawy dla osób starszych,
  • prosty język komunikacji,
  • wsparcie dla lokalnych społeczności. Nie agresja reklamowa, ale bliskość i funkcjonalność.
🇺🇸 Patagonia – marka z misją
Patagonia konsekwentnie buduje swoją tożsamość wokół ekologii i społecznej odpowiedzialności:
  • Cały zysk przekazany na rzecz planety.
  • Produkty naprawiane, nie wyrzucane.
  • Marketing oparty na prawdzie.
🇮🇸 Islandia – jak kraj wrócił z reputacyjnego dna
Po kryzysie finansowym 2008–2010 Islandia była na dnie reputacyjnym. Władze zareagowały kampanią Inspired by Iceland:
  • Historie lokalnych ludzi,
  • Nacisk na wspólnotę i naturę,
  • Działania online i offline.
Efekt? Turystyka odbudowana, zaufanie odzyskane, inwestorzy wrócili.
🇪🇸 Hiszpania – kejs narodowy po 1987 r.
W 1986 roku Hiszpania wchodzi do Unii Europejskiej. To początek wielkiej zmiany. Potrzebne było coś więcej niż reforma gospodarki – potrzebna była reforma wizerunku.
Powstał projekt Marca España – wieloletni plan, który objął:
  • Wizerunek eksportu i firm,
  • Promocję kultury,
  • Spójną narrację wokół otwartości, kreatywności i jakości życia.
Wally Olins i marka Hiszpanii – branding jako narzędzie tożsamości
W procesie odświeżania wizerunku Hiszpanii po 1987 roku ważną rolę odegrał Wally Olins, legendarny ekspert od brandingu narodowego. Współpracował z hiszpańskimi instytucjami, dostarczając analiz i rekomendacji, jak budować nowoczesną narrację kraju, który wychodzi z izolacji i staje się pełnoprawnym członkiem europejskiej wspólnoty.
Olins twierdził, że marka narodowa to nie kampania – to opowieść o tym, kim jesteśmy i jak chcemy być postrzegani. Hiszpania miała opowiedzieć o radości życia, kulturze, designie, wspólnocie – i zrobiła to skutecznie.
„Hiszpania dokonała niesamowitej transformacji swojej reputacji – z kraju kojarzonego z biedą i izolacją do nowoczesnego, kulturowo bogatego i gospodarczego partnera. Marka narodowa była tu narzędziem nie tyle marketingowym, co tożsamościowym.”
Wally Olins, On Brand
🇵🇱 Polska – czas na poważną rozmowę
Podczas debaty padło mocne zdanie:
„Nie wiemy, jak nas widzą inni – bo nie mamy badań. A bez wiedzy nie zbudujemy żadnej strategii.”
I trudno się z tym nie zgodzić. Polska nie ma dziś:
  • spójnej strategii marki narodowej,
  • koordynacji działań między regionami, instytucjami i agendami rządowymi,
  • systematycznych badań reputacji.
Mamy za to emocjonalne stereotypy. I dużo potencjału. Ale to nie wystarczy.
::
Co możemy zrobić?
1. Badania reputacji Polski – wewnętrzne i zewnętrzne
Musimy wiedzieć, co naprawiać i co wzmacniać. Tak robią mądrzy liderzy – nie zgadują.
2. Spójna strategia marki narodowej
Turystyka, eksport, dyplomacja, kultura – to nie osobne światy. To jedna historia.
Polska to marka zbiorowa – i wymaga zbiorowej odpowiedzialności.
3. Współpraca z ekspertami
Tacy ludzie jak José Filipe Torres czy instytuty takie jak Bloom Consulting mają metodologię, benchmarki, doświadczenie. Korzystajmy z nich!
4. Budowanie marki z pasją
Marka nie rodzi się z przetargu. Rodzi się z prawdziwej wiary w to, co robimy. Tak powstawały Wedel, Ford, Patagonia czy Apple .
✍️ Na koniec
Debata „Od marki do pasji” pokazała jedno: nie da się zbudować marki bez sensu, uczciwości i konsekwencji. Kryzys tylko obnaża, czy mamy coś prawdziwego – czy tylko błyszczące opakowanie.
Dziś Polska potrzebuje nie kampanii, ale narracji. Potrzebuje nie „brandbooka”, ale świadomości tożsamości.
I od tej rozmowy warto zacząć. My ją już rozpoczęliśmy.
AI edited Human-written, AI-edited.

Grzegorz Kiszluk