JOMO w Nowym Jorku: celebruj radość z życia offline

Czy w mieście, które nigdy nie śpi, można odnaleźć radość z “omijania”? Tak, bo nawet w Nowym Jorku pojawia się potrzeba zwolnienia tempa. Dlatego trend JOMO (Joy of Missing Out), zyskuje tu na popularności, a marki wychodzą naprzeciw oczekiwaniom odbiorców. Tworząc miejsca, które pozwalają na świadome odłączenie się od codziennego zgiełku, umożliwiają celebrację chwili obecnej bez poczucia, że coś nas omija.
JOMO, czyli offline na zdrowie
W erze cyfrowej, gdzie jesteśmy bombardowani informacjami i bodźcami z każdej strony, coraz więcej osób odczuwa potrzebę odłączenia się i znalezienia chwili dla siebie. Według raportu Accenture Life Trends 2025 niemal połowa konsumentów deklaruje, że coraz bardziej ceni sobie czas spędzony offline i przykłada większą wagę do aktywności „analogowych”, jak uprawianie sportu, kontakt z naturą, spotkania z przyjaciółmi, a także – zakupy. W ten sposób próbują znaleźć równowagę między życiem cyfrowym z realnym. Trend JOMO (Joy of Missing Out), czyli radość z odpuszczania, polega na świadomym rezygnowaniu z nieustająco napływających komunikatów czy informacji, aby skupić się na własnym dobrostanie i czerpać radość z tu i teraz.
Marki zadają więc sobie pytanie, w jaki sposób zadbać o dobrostan swoich klientów i dostarczyć radość offline.
Na sportowo
Zgodnie z filozofią odpuszczania aktywność fizyczna nie musi oznaczać presji na wyniki. Dlatego w Nowym Jorku takie marki jak Tracksmith, ON Running, Nike, New Balance oraz Sporty&Rich w różny sposób wprowadzają do swoich ofert elementy JOMO – od mindful runningu, przez regeneracyjne biegi, po miejsca sprzyjające odpoczynkowi i dbaniu o siebie. Dzięki temu sport staje się nie tylko sposobem na poprawę kondycji, ale także formą wyciszenia i świadomego przeżywania chwili.
Ruch jako rytuał. Bez presji
Tracksmith nie koncentruje się na wynikach czy rywalizacji – zamiast tego promuje bieganie jako formę medytacji w ruchu i sposób na bycie tu i teraz, bez presji na tempo czy dystans. New York Trackhouse organizuje regularne cotygodniowe bezpłatne biegi i treningi, a także biegi towarzyskie i inne wydarzenia dla społeczności. Każdy bieg zaczyna się od luźnej rozmowy przy filiżance kawy, a kończy wspólnym śniadaniem. To doskonały przykład na to, jak sport może być nie tylko aktywnością fizyczną, ale też rytuałem dopasowanym do indywidualnych potrzeb.
Z kolei w nowojorskim showroomie ON Running (szwajcarska marka znana z innowacyjnych butów do biegania), regularnie organizowane są wydarzenia łączące ruch z mindfulness – od grupowych sesji slow joggingu, po warsztaty oddechowe dla biegaczy.
Nike i New Balance to marki, które od lat organizują miejskie run cluby, ale od jakiegoś czasu ich formuła zaczęła ewoluować. Coraz częściej można znaleźć w ich ofercie wydarzenia biegowe o bardziej rekreacyjnym charakterze, nastawione na społeczność i dobre samopoczucie, a nie na rywalizację. Sporą popularnością cieszą się sesje „recovery runs”, czyli regeneracyjne biegi w spokojnym tempie, często połączone z rozmowami z psychologami sportowymi lub dietetykami. To świetna alternatywa dla tych, którzy chcą się ruszać, ale bez presji czasu czy wyników.
Sporty & Rich to marka, która odzież sportową łączy z filozofią wellness. Ich butik na Manhattanie nie jest klasycznym sklepem – to przestrzeń, w której można wpaść na świeżo wyciskany sok, wziąć udział w warsztatach o zdrowym stylu życia, skorzystać z usług SPA czy po prostu odetchnąć. Charakter miejsca zachęca do relaksu – zero pośpiechu, estetyczne wnętrze i przyjemnie zaprojektowana przestrzeń. Wejdź, weź głęboki oddech, odpocznij…
Diptyque – Pop-up Orphéon Jazz Club: multisensoryczne doświadczenie w sercu Soho
Trend JOMO w Nowym Jorku często manifestuje się poprzez unikalne wydarzenia, które zachęcają do odłączenia się od codziennego zgiełku i zanurzenia w atmosferze pełnej doznań. Taki cel przyświecał marce Diptyque, która z okazji premiery nowego zapachu Orphéon stworzyła w Soho wyjątkowy pop-up – Orphéon Jazz Club.
Inspiracją dla tej przestrzeni stały się paryskie kluby jazzowe lat 60. – miejsca, gdzie artyści, pisarze i miłośnicy sztuki spotykali się, by celebrować chwile wolności i cieszyć się muzyką. Diptyque, słynący z zamiłowania do narracyjnych kompozycji zapachowych, przeniósł tę estetykę do współczesnego Nowego Jorku, tworząc nie tylko punkt sprzedaży perfum, ale pełnoprawne doświadczenie immersyjne.
W pop-upie na gości czekały różnorodne atrakcje – od koncertu jazzowego na żywo, który dodawał miejscu autentycznego klimatu, po fotobudkę inspirowaną dawnymi klubami nocnymi. Możliwość wygrawerowania własnej dedykacji na flakonie perfum sprawiała, że zakup Orphéon stawał się czymś więcej niż nabyciem luksusowego produktu – był częścią osobistego rytuału i pamiątką chwili zatrzymanej w zapachu. Całość dopełniała współpraca z szalenie popularną w Nowym Jorku kawiarnią La Cabra, której serwowane na miejscu kawy pozwalały jeszcze głębiej zanurzyć się w atmosferę francuskiej bohemy.
KITH – moda, kulinaria i design w służbie relaksu
KITH to marka, która od lat skutecznie łączy modę z lifestylem, a jej nowojorskie butiki to nie tylko sklepy, ale także miejsca spotkań i celebracji drobnych przyjemności. W kontekście trendu JOMO szczególnie interesujące są dwie przestrzenie KITH.
Pierwszym z nich jest KITH Treats – przestrzeń, w której moda spotyka się z gastronomią w najbardziej przystępnej i przyjemnej formie. KITH Treats oferuje unikalne kompozycje lodów i deserów, które można zamówić w limitowanych edycjach, często inspirowanych współpracami marki z innymi brandami. Takie podejście buduje potrzebę uważności – klienci kojarzą KITH nie tylko z zakupami odzieży, ale także z celebracją drobnych przyjemności, spędzaniem czasu z przyjaciółmi lub po prostu z odpoczynkiem.
Drugi butik, skierowany głównie do kobiet, łączy w sobie koncept showroomu z przestrzenią kawiarnianą i kwiaciarnią PlantShed. Dzięki roślinnemu otoczeniu i kawiarni, zakupy tutaj przestają być pośpieszne i mechaniczne, a stają się elementem przyjemnego rytuału.
Prada Beauty – Pop-up Love Capture: kiedy luksus staje się doświadczeniem
Jednym z najgłośniejszych wydarzeń beauty ostatnich tygodni w NYC, które wpisało się w trend JOMO, było otwarcie pop-upu Prada Beauty Love Capture. To miejsce w walentynkowy weekend przyciągnęło tłumy. W przeciwieństwie do standardowych promocji kosmetycznych, Prada postawiła na wyjątkową formułę angażującą zmysły i emocje. Pop-up ten nie był jedynie miejscem do testowania nowych zapachów i kosmetyków marki. Dużą atrakcją była ogólnodostępna fotobudka Love Capture Photobooth nawiązująca estetyką do klasycznej elegancji Prady. Każdy gość otrzymywał także specjalną torbę z próbkami produktów, co dodatkowo podkreślało ekskluzywność wydarzenia.
Co istotne, Prada Beauty Love Capture stanowiło przestrzeń zaprojektowaną w duchu JOMO – nie było tu presji na natychmiastowy zakup, a sama forma pop-upu sprzyjała świadomej eksploracji i doświadczeniu luksusu w spokojnym, nieprzytłaczającym tempie.
Oaza NYC
Jak widać, Nowy Jork, choć znany ze swojej dynamiki, oferuje również miejsca, gdzie można zwolnić i cieszyć się chwilą. Nowojorskie marki coraz częściej angażują swoich klientów w doświadczenia, które nie tylko promują ich produkty, ale także wpisują się w globalny trend uważności i slow life. Zarówno aktywności proponowane przez marki sportowe, jak i pop-upy Diptyque i Prada Beauty oraz koncepty KITH pokazują, że luksus i lifestyle mogą iść w parze z ideą JOMO, gwarantując odbiorcom nie tylko estetyczne i sensoryczne doznania, ale także momenty świadomego wyciszenia. W świecie, który nieustannie pędzi, takie inicjatywy stanowią odświeżającą alternatywę dla konsumpcyjnego pośpiechu i pozwalają na prawdziwe doświadczenie radości z odpuszczania.
::
O autorce:
Angelika Sobolewska – właścicielka agencji midnight issue, która rozwiązuje issues klientów w obszarach influencer marketingu, managementu twórców oraz produkcji contentu. Agencja tworzy kampanie dla marek z sektora beauty, fashion oraz FMCG.