Niepodzielnie rządzi TikTok, z Clubhouse Polacy dopiero się oswajają
Obie aplikacje, z których jedna opiera się na kreatywnych filmikach, a druga na treściwych rozmowach, choć celują w odbiorców w innym przedziale wiekowym, są w swoich kręgach bardzo popularne.
Trendy w mediach społecznościowych szybko się zmieniają, a ostatnio na popularności zyskały dwa zupełnie różne typy aplikacji. Podczas gdy TikTok stawia na krótkie, kreatywne treści wideo, Clubhouse obsługuje tylko dźwięk i umożliwia uczestnictwo w długich rozmowach i prezentacjach. Wykorzystując analizę treści tekstowych online z ostatnich 3,5 miesiąca, Neticle zbadał postrzeganie obu aplikacji w Polsce i kierunek, w jakim zmierza dyskurs internetowy na ich temat.
Temat TikToka, który jest dostępny znacznie dłużej niż Clubhouse, przewinął się w blisko 95 tysiącach publicznych wzmianek. Były one rozpowszechniane na różne sposoby, na różnych platformach internetowych. Ponieważ Neticle zbiera wzmianki na podstawie treści tekstowych, zarówno filmy z YouTube, jak i TikTok zostały uwzględnione tylko wtedy, gdy w opisie filmu zostało zawarte słowo TikTok (lub jego synonim, np. #Tiktok).
Można zauważyć, że największy odsetek wzmianek pochodzi z mediów społecznościowych, na portalach informacyjnych było ich zdecydowanie mniej. Charakter treści różni się w zależności od tego, na jakiej platformie się pojawia: w mediach społecznościowych najczęściej ponownie udostępnia się filmy własne lub innych, pierwotnie stworzone na TikTok. Posty wywołujące najwięcej interakcji (tj. polubienia/reakcje, komentarze i udostępnienia) bez wyjątku należą do tej kategorii.
Znamienne jest, że użytkownicy reklamują swój własny profil na TikToku, pod zdjęciem lub filmem niezwiązanym z aplikacją. Jest to szczególnie częste w przypadku YouTuberów, którzy prawie zawsze uwzględniają w opisach swoich filmów inne platformy, na których są obecni. Popularność TikToka dobrze ilustruje fakt, że hashtagi #tiktok, #tiktokers, #tiktokerszone itp. są używane w wielu postach na Instagramie, nawet jeśli dany post nie ma z TikTokiem nic wspólnego. Nazwa aplikacji pełni funkcję tzw. buzzword i użycie związanych z nią hashtagów może skutkować zwiększeniem liczby obserwujących.
Z drugiej strony na portalach informacyjnych i forach wiadomości i dyskusje faktycznie dotyczyły samego TikToka – występowały w nich na przykład przypadki niepokojących zachowań nieletnich użytkowników jak i nowe funkcje aplikacji. 25 stycznia burzę wywołała informacja na temat śmierci 10-letniej dziewczynki z Sycylii, która umarła w wyniku tzw. „blackout challenge” – kuriozalnego wyzwania polegającego na podduszaniu się do utraty przytomności. W następstwie tragedii Włochy zagroziły, że zablokują aplikację, jeśli nie zostaną usunięte profile tych użytkowników, których wiek nie został zweryfikowany. Limit wieku do rejestracji to oficjalnie 13 lat, ale przepis ten łatwo jest obejść.
W marcu miały miejsce dwa inne głośne wydarzenia: 9 września w sieci zawrzało na temat TikToka, ponieważ aplikacja zakazała hashtagu #superstraight, który zawierał już 103 miliony postów. 18 marca na Twitterze rozeszła się wiadomość, że TikTok próbował zataić wiadomość o strzelaninie w Atlancie, w której zginęło osiem osób pochodzenia azjatyckiego. W poniższej tabeli przedstawiono kluczowe tematy prasy.
Clubhouse jest młodszą aplikacją i ze względu na swoją ekskluzywność mniej powszechną, dlatego w badanym okresie na jej temat zebrano znacznie mniej wzmianek. W polskim internecie pojawiła się łącznie 2336 razy w okresie od 1 stycznia do 15 kwietnia, w zdecydowanej większości w pozytywnym kontekście – wzmianki o negatywnym zabarwieniu stanowiły tylko 11 procent. Większość internautów wciąż jeszcze rozeznaje się w temacie, na czym dokładnie platforma ta polega, czy warto się na nią rejestrować. Na razie w większości podkreśla się pozytywne aspekty, takie jak możliwość uczenia się.
Najpopularniejsze posty związane z Clubhouse pojawiły się na YouTube-ie i Instagramie. Youtuber Kuba Klawiter, w swoich filmach z cyklu Tech Week, mówił o innowacjach związanych z Clubhouse, takich jak na przykład fakt, że aplikacja wkrótce udostępni opcję płatności bezpośrednich, wspierającej twórców. Również na Instagramie blogerzy i fotografowie lajfstajlowi podzielili się swoimi przemyśleniami na temat nowej aplikacji, ukazując, że Clubhouse jest właściwie podobny do już dobrze znanego i popularnego formatu podcastów i można się z niego wiele nauczyć.
Porównując TikTok i Clubhouse, widać wyraźnie, że grupy docelowe obu aplikacji są bardzo różne, między nimi nie ma większego pokrycia, a ich drogi rozwojowe zmierzają w odmiennych kierunkach. Ciekawie będzie obserwować, jak TikTok poradzi sobie po licznych kontrowersjach, oraz czy aplikacji Clubhouse uda się, obok swojej elitarności, zachować pozytywny wizerunek w oczach polskich użytkowników.
Zsófia od 10 lat pracuje jako dziennikarz, blogger, copywriter oraz account manager w obszarze komunikacji i marketingu. Jest autorką wielu publikacji w takich branżach jak turystyka, telekomunikacja, bankowość a nawet budownictwo. Pomimo wykształcenia socjologicznego i kilku projektów z tym związanych w okresie studiów, przez ostatnie dwa lata związana była z jednym z największych węgierskich banków gdzie pracowała jako Data Miner/Text Analyst. Aktualnie wykorzystuje swoją wiedzę i doświadczenie w Neticle, gdzie zajmuje się analizami mediów.