Od jednoosobowej firmy do korporacji czyli „Własna firma krok po kroku” [RECENZJA]

"Zaczynając przygodę z własną firmą, zawsze warto mieć w pamięci myśl, że po drodze bardzo wiele musi się nie udać, aby… na końcu się udało".
GRZEGORZ KRZEMIEŃ – manager z dwudziestoletnim doświadczeniem w branży marketingu internetowego. CEO agencji marketingu interaktywnego GoldenSubmarine, która jako jedna z niewielu na Polskim rynku pozostaje niezależna od prawie dwóch dekad.
Grzegorz Krzemień został laureatem 4. edycji rankingu 50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie, organizowanego przez BRIEF. Mam przyjemność od dwóch lat współtworzyć tę inicjatywę, stąd droga tej książki od autora do moich rąk nie była zbyt długa.
W tym miejscu serdecznie chciałabym podziękować Grzegorzowi w imieniu redakcji BRIEF, za przekazanie egzemplarza, a Was zachęcić do zapoznania się z sylwetką Grzegorza w naszym cyklu 50 Kreatywnych #historie.
Autor postanowił opisać poszczególne etapy rozwoju firmy, klasyfikując je według liczby zatrudnionych pracowników. Jak sam mówi we wstępie, nie znajdziemy w książce przepisu na sukces, a raczej opis tego, jak jak jemu i podobnym firmom udało się przetrwać, rozwijać i czego — mając tyle lat doświadczenia — teraz unikaliby. Pozycja jest poradnikiem jak zarządzać firmą, nie znajdziemy w niej informacji jak założyć i prowadzić biznes od strony formalnej.
Kluczowe w tej książce jest spojrzenie z pozycji wieloletniego praktyka. Grzegorz w każdym rozdziale, czyli w kolejnych etapach rozwoju firmy opisuje problemy i wątpliwości, z jakimi może spotkać się przedsiębiorca. Zaczynając od jednoosobowej działalności, kończąc na firmie zatrudniającej nawet do stu pięćdziesięciu pracowników. W wielu miejscach pokazuje, że własna firma to nie jest piękna success story rodem z Doliny Krzemowej, a długa i trudna droga pod górę w wieloma wyrzeczeniami. Mimo to, że na początku odradza zakładanie własnej firmy, a przynajmniej zachęca, by poważnie się nad tym zastanowić, daje czytelnikowi wiele wskazówek, jak radzić sobie z codziennymi problemami bądź gdzie szukać ich rozwiązania.
Krzemień mocno podkreśla w książce wartość czynnika ludzkiego i talentów w organizacji. Dla osoby zarządzającej to zawsze pracownicy powinni być na pierwszym miejscu, nie szef — niezależnie od tego, jaka jest obecna sytuacja firmy.
Pozycja warta polecenia przede wszystkim młodym ludziom i pracownikom z dłuższym stażem bez doświadczenia w zarządzaniu, którzy myślą o założeniu własnej działalności. Zawiera wiele wskazówek, które doświadczonym pracownikom i szefom mogą wydać się błahe, jednak dla początkujących i mniej doświadczonych będą cennymi lekcjami, jak nie zaliczyć wpadki na samym starcie własnego biznesu. Dla tych, którzy swoje firmy prowadzą od kilku lub kilkunastu lat, może być miłym przypomnieniem tego, co było na początku i tego, co ważne w zarządzaniu biznesem.
Niestety w moim odczuciu pozycja jest raczej o branży kreatywnej, internetowej. Wiele innych branż nie znajdzie tutaj odniesienia do swojego podwórka, ponieważ właśnie z perspektywy szefa agencji interaktywnej jest ona napisana. Jestem pewna, że inne branże mierzą się z innymi wyzwaniami, choć część z nich na pewno się pokrywa. Tak więc dla branży kreatywnej będzie to pozycja idealna, dla innych — będzie raczej inspiracją i bodźcem do zastanowienia się nad pewnymi aspektami prowadzenia własnego biznesu, ponieważ zawiera sporo uniwersalnych prawd, przede wszystkim w kontekście czynnika ludzkiego.
Książka jest napisana bardzo przystępnym językiem, nie znajdziemy w niej korpomowy, ani naukowych terminów. Bardzo przyjemnie i szybko się ją czyta dzięki mnogości anegdotek „z życia szefa” wziętych. Niestety moją ogólną opinię zaniżyły trochę błędy, które nie zostały wyłapane na etapie redakcji i korekty.