Facebook pokona Google’a w 2015?

Stwierdzenie, które jeszcze rok temu wywoływało jedynie uśmiech na twarzach wielu osób, może stać się prawdziwe w 2015 roku. Czemu już na początku czwartego kwartału śmiem szerzyć takie herezje? Odpowiedzi są dwie: Atlas oraz nowe geotargetowanie dla biznesu.

Facebook w 2015 roku mocno zaatakuje główne źródła dochodów Googla, czyli reklamy na serwisach zewnętrznych. Stanie się to dzięki kupionej pewien czas temu od Microsoft sieci Atlas. Koszt inwestycji to „tylko” 100 mln dolarów. Za rok lub dwa gigant z Redmond może poważnie pożałować tej sprzedaży!

W 2013 roku Google zarobił na reklamie z serwisów zewnętrznych 13,2 mld dolarów – zapewne przychody z tego tytułu na koniec bieżącego roku urosną. Jednak w 2015 część z tego zabierze do siebie Facebook. Dlaczego? Ponieważ jego targetowanie nie opiera się na zawodnych ciasteczkach (cookies), ale na Facebook ID, dzięki czemu reklamy Facebooka mogą robić to, czego nie jest w stanie zrobić Adsense, czyli śledzić użytkownika na różnych platformach. Jest to ogromna wartość dla e-commerce! Korzystamy z wielu urządzeń, każde z nich jest istotne na ścieżce zakupowej klienta. Facebook daje możliwość mierzenia gdzie szukamy produktu, a gdzie go kupujemy.

Oczywiście ważny jest zasięg Atlasa, czyli jak dużo serwisów zdecyduje się na oddanie serwisowi z Menlo Park swojej powierzchni reklamowej. Zacznie się konkurencja, która może skończyć się tylko korzyścią dla wydawców i reklamodawców.

Mila do sukcesu Twojego biznesu

Już wiemy, jaki potencjał leży w Facebook ID i śledzeniu zachowań użytkowników. Teraz czas na sprzedaż w sklepach offline. Zdziwieni? Facebook chce wiedzieć dokładnie gdzie jesteśmy, nawet z dokładnością do jednej mili. Wcześniej pisałem już o funkcji Nearby Friends. W internecie pojawiła się informacja, że w 2015 roku firmy/lokale usługowe będą mogły docierać ze swoją reklamą do osób, które fizycznie znajdują się w odległości mili od ich sklepu. Ba! Pokażą Ci nawet trasę jak możesz do nich trafić dzięki przyciskowi „Get directions”.

Taka reklama będzie o wiele skuteczniejsza niż ta od Google. Dlaczego? Bo będzie wzbudzała w nas potrzebę i zainteresowanie. Nie będzie wywoływana tylko przez wyszukiwarkę Google, gdy chodzi nam coś konkretnego po głowie. Poza tym, już teraz 80 proc. naszego czasu na urządzeniach mobilnych przeznaczamy na aplikacje takie jak Facebook, Instagram, Messenger. Ciężko znaleźć podobne appki, które pochodzą z Mountain View.

Oczywiście taka forma reklamy może też dotrzeć do użytkowników „stacjonarnych” Facebooka. Większość z nich podaje swoje miejsce zamieszkania – resztę zrobi IT.

Wróćmy jednak do naszych użytkowników mobilnych. Dlaczego targetowanie w odległości mili połączone z Facebook ID daje przewagę serwisowi z Menlo Park nad gigantem jakim jest Google?

Wystarczy spojrzeć do badań comScore, przeprowadzonych w USA i opublikowanych w te wakacje. Dotyczą one wykorzystywania mobile oraz aplikacji przez mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

O ile w TOP 5 aplikacji pod kątem liczby użytkowników zaraz za Facebookiem znajdziemy Youtube, Google Play i Google Search, to pod kątem czasu spędzonego przez użytkownika w poszczególnych aplikacjach, nikt nie jest w stanie dotrzymać kroku Facebookowi. Wystarczy spojrzeć na poniższe dwie tabelki. Pamiętajmy też, że reklama na Facebooku jest o wiele bardziej atrakcyjna wizualnie i treściowo niż, na innych aplikacjach.

Źródło: comScore

 

Źródło: comScore
Źródło: comScore

::

Rok 2015 będzie bardzo ciekawy jeśli chodzi o rywalizację pomiędzy Google a Facebookiem. Oczywiście wojna początkowo odbędzie się na ziemiach Ameryki Północnej i nie wiadomo jak szybko przeniesie się na Europę, Azję, Amerykę Południową lub Afrykę, która nadgania pozostałe kontynenty dzięki rozwojowi mobile.

::

Tekst pochodzi ze strony Whysosocial.pl

Photo: © Lowe StandardsZobacz portfolio

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF