Kluby piłkarskie, a esport. ESI Digital Summer 2020 highlights
Podczas ESI Digital Summer odbył sie panel poświęcony łączeniu sie świata sportu i esportu. Trzech rozmówców podzieliło się swoją opinią na ten temat. Na łamach Brief Esports przedstawiamy Wam esencję tego spotkania.
W 2020 roku mamy więcej klubów piłkarskich niż kiedykolwiek wcześniej zaangażowanych w przestrzeń esportową. Każdy ma swoje ambicje i powody, dla których tu jest. Od Wolves i PSG koncentrujących się na Chinach, po mniejsze kluby po prostu wykorzystujące je jako narzędzie zaangażowania dla młodszej widowni. Istnieje wiele możliwości współpracy z klubami piłkarskimi i odpowiednio organizacjami e-sportowymi.
James Gallagher-Powell, Corporate Strategy Director and Esports Lead, CSM Sport & Entertainment: Esport jest bardzo szybko rozwijającą się dziedziną. Widzą to także kluby piłkarskie. Ze starzejącą się społeczność fanów tradycyjnego sportu, niektóre kluby piłkarskie zaczęły szukać alternatywnych sposobów na pozyskanie nowych fanów, a zwłaszcza młodzieży. Niektóre kluby wykorzystują esport jako szanse dotarcia do azjatyckiej widowni, szczególnie chińskiej, która jest mniej zainteresowana tradycyjnymi sportami.
W poprzednich latach klub sportowy do zaistnienia i budowania świadomości na tych rynkach potrzebował zrobienia tam piłkarskiego tournee, wysłania swojego zawodnika, albo innego reprezentanta. Dziś dla klubów podobną funkcję pełni esport. Pomimo że gry przeniesione ze sportu tradycyjnego (FIFA, NBA2K) nie cieszą się wielką popularnością w świecie esportu, to inne gry (Dota2, LOL czy CS) mają ogromną rzeszę fanów. Turnieje tych gier przyciągają miliony i mogą równać się z największymi wydarzeniami sportu tradycyjnego (w tym przypadku piłki nożnej). Jeżeli kluby chcą pozyskać nowych fanów to nawet mały procent fanów esportu, który przejdzie do kibicowania klubowi piłkarskiego będzie znaczną ilością. Zaangażowanie klubów piłkarskich w esport jest o tyle łatwe, że mają już swoją markę i stworzoną strukturę, jak i organizację. Pojawiają się jednak głosy purystów że korzystanie z marki klubu dla celów esportu, może jej zaszkodzić. Rozwiązaniem może być to co zrobił klub FC Copenhagen, tworząc organizację o nazwie North przy swoim klubie piłkarskim.
Sam Cooke, MD & Co-Founder Esports Insider: Esport jest naturalną ścieżką rozwoju dla klubów piłkarskich. Istnieją natomiast różne rodzaje inwestycji w esport. Przykładem mogą być Manchester City, który skupia się tylko na swoim klubie i jego odpowiedniku w esporcie, natomiast PSG inwestuje bardzo dużo w gry nie związane z głównym działaniem drużyny, a mianowicie w Dota2 czy Brawl Stars. Ten ostatni pozwala im zyskać coraz większą popularność na rynku chińskim.
Dodatkowo esport ma jedną bardzo ważną zaletę, jest niezwykle łatwy w odbiorze i ma niski próg wejścia. Wystarczy komputer, gra i internet. Zwrócić należy uwagę, że dla klubów piłkarskich esport nie jest kierunkiem, w którym szczególnie mocno będą się rozwijać, bo nie przynosi to wystarczających dla nich dochodów, a przy okazji mogą urazić wiernych kibiców. Fani piłki nożnej wolą aby ich kluby koncentrowały się na tym co robią najlepiej – czyli na graniu w piłkę. Mimo wszystko kluby coraz częściej tworzą własne drużyny i tak na przykład FC Barcelona ma swoją sekcję Rocket league i Counter Strike. Nie mają tam jeszcze nikogo pokroju Messiego, ale idzie im coraz lepiej.
Debs Scott-Bowden, Account Director, CSM Sport & Entertainment: Tradycyjny sport ma na ten moment więcej zalet niż odpowiednik esportowy. Jak na razie kluby i zawody esportowe się uzupełniają. Sporty tradycyjne są dodatkowo międzypokoleniowe i mają stałych fanów. FIFA czy PES (Pro Evolution Soccer) są ciągle esportem niszowym. Świat sportu łącząc się z esportem powinien wybierać te najbardziej mainstream’owe gry jak DOTA2, CSGO, czy LOL.