LNG nowym paliwem przyszłości?
Coraz popularniejsze stają się alternatywy do tradycyjnie używanych paliw. Ciężki transport postawi na gaz?
Popularny LPG, który możemy znaleźć na każdej stacji służy nam do napędzania pojazdów od lat. Jest to jednak rozwiązanie stosunkowo mało wydajne i niestosowane w pojazdach o większych gabarytach. W przypadku samochodów ciężarowych na drogach królują te napędzane dieslem. Ostatnio jednak coraz popularniejszy staje się inny gaz LNG, czyli skroplony gaz ziemny składający się głównie z metanu.
W porównaniu do swojego głównego konkurenta daje on podobne osiągi przy niższych cenach samego paliwa. Dodatkowo dzięki innej technologii silnika jest to rozwiązanie bardziej ekologiczne oraz generuje mniej hałasu.
Według danych PGNiG, w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku sprzedaż LNG wzrosła o 87 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku. Za rosnąca popularność rozwiązania odpowiadać może kilka czynników. Przede wszystkim niższe koszta, które zdaniem właścicieli flot są w stanie zamortyzować wyższy koszt pojazdu w ciągu 20 miesięcy. Co oznacza, że po tym okresie każdy kilometr oznacza oszczędność dla firmy. Dodatkowo zarówno w Europie, jak i w Polsce powstaje coraz więcej stacji umożliwiających tankowanie LNG. Samych stacji shell jest już w Polsce 8. Niektórzy producenci pojazdów, aby zwiększyć zainteresowanie rozwiązaniem, oferują pomoc przy uruchomieniu stacji do prywatnego użytku firm. Również rząd Niemiecki zachęca do korzystania z tego typu pojazdów oferując do końca 2023 roku zwolnienie z myta dla pojazdów(powyżej 7,5 tony) zasilanych LNG.
Według danych najpopularniejszych producentów w Polsce tylko w zeszłym roku zarejestrowano prawie trzy tysiące pojazdów ciężarowych zasilanych gazem ziemnym.