Automatyzacja, cyfryzacja i zawody przyszłości wyprą prawie połowę obecnych profesji
Blisko połowa zawodów (40%) obecnych na dzisiejszym rynku pracy w ciągu najbliższych 25 lat zostanie zastąpiona przez maszyny. Najbardziej pożądanymi kompetencjami będą natomiast umiejętności programistyczne i te związane z przetwarzaniem danych. Polacy nie są świadomi tych prognoz – aż 70% z nich nie przewiduje zmiany zawodu i tylko co dziesiąty śledzi zmiany na rynku pracy. Jakie jeszcze prognozy wynikają z najnowszego raportu Gumtree.pl, pt. „Aktywni + Przyszłość Rynku Pracy”?
Badanie Gumtree.pl, zrealizowane w ramach 4. edycji programu „Start do Kariery”, pokazało, że najnowsze technologie już zaczęły rewolucjonizować rynek pracy, a w kolejnych latach proces ten będzie się rozwijał coraz dynamiczniej. Jakie stanowiska określamy mianem zawodów przyszłości, a które profesje mogą zniknąć z rynku pracy? Czy Polacy są gotowi na te zmiany?
Zawody, które znikną przez maszyny
W Polsce zagrożonych automatyzacją jest średnio 40% miejsc pracy. Wysoce zagrożone są wszystkie zawody, które wymagają niskich lub średnich kwalifikacji związanych z rutynowym i powtarzalnym wykonywaniem poszczególnych czynności. Są to zawody związane przede wszystkim z prostą pracą biurową, ale również takie, które wiążą się z logistyką i transportem. Automatyzacji i cyfryzacji ulegnie też spora grupa zawodów związanych z przetwarzaniem i obróbką danych, przede wszystkim finansowych. Najmniej narażone na wyparcie przez maszyny są takie zawody, które trudno ująć w algorytmy, czyli m.in. lekarz, terapeuta czy duchowny. O swoją posadę nie muszą się również martwić osoby wykonujące zawody, które polegają na wykorzystywaniu kreatywności, umiejętności tworzenia nowych idei oraz wchodzenia w relacje z innymi ludźmi.
Polacy świadomi zmian, ale nie w stosunku do siebie
Większość Polaków zauważa zmiany, które zachodzą na rynku pracy w związku z automatyzacją i cyfryzacją, jednak nie spodziewają się oni radykalnych zmian w odniesieniu do własnego zawodu.
– Nasze badanie ujawniło niefrasobliwość Polaków w kwestii podnoszenia własnych kompetencji: tylko co dziesiąty śledzi zmiany i aktualne trendy na rynku pracy, żeby móc się do nich dostosować. Zaledwie 19% Polaków uczęszcza na kursy i szkolenia podnoszące kompetencje w celu zwiększenia swoich szans na rynku pracy – mówi Katarzyna Merska, Koordynator ds. Komunikacji w Gumtree.pl.
Wśród pracujących Polaków, 64% zgodziło się ze stwierdzeniem, że w perspektywie trzydziestu lat maszyny/roboty będą wykonywały większość zadań, które obecnie w pracy wykonują ludzie. Blisko połowa pracujących Polaków (48%) uważa, że w perspektywie dziesięciu lat nadal będzie pracować w tym samym zawodzie i wykonywać zadania podobne do tych, które wykonuje obecnie. Siedmiu na dziesięciu Polaków w ogóle nie przewiduje przebranżowienia.
– Pracownicy z jednej strony wydają się świadomi znikających z ryku pracy zawodów, ale z drugiej nie zamierzają podejmować żadnych działań, żeby się do tego przygotować. Potrzebny jest jakiś silny impuls, który uwolni pracowników tkwiących w poczuciu niepewności i pozwoli im patrzeć w przyszłość z przekonaniem, że są do niej przygotowani – zauważa dr Grzegorz Baczewski, Dyrektor Departamentu Pracy, Dialogu i Spraw Społecznych Konfederacji Lewiatan.
Młodzi Polacy wierzą w IT
Mimo że Polacy nie spodziewają się zmian w stosunku do swojej pracy, mają świadomość, że dalszy rozwój uzależniony jest od poszerzania kompetencji cyfrowych. Większość Polaków (83%) zgadza się ze stwierdzeniem, że nowe technologie są kluczem do powodzenia na rynku pracy, z czego 88% stanowią osoby w wieku 15-24 lata. Ponad 1/3 pracujących Polaków (36%) dopuszcza możliwość, że w przyszłości ich praca będzie związana z nowymi technologiami. Najbardziej świadomi konieczności podnoszenia kompetencji cyfrowych i nauki obsługi nowych programów są studenci, a najmniej rolnicy.
– Różnice pomiędzy zapotrzebowaniem rynku, a podażą odpowiednich kompetencji na polskim rynku pracy są widoczne na wielu płaszczyznach, a jedną z ciekawszych jest luka w zakresie kompetencji cyfrowych. Co trzeci bezrobotny w Polsce, w porównaniu do co dziesiątego bezrobotnego w krajach „starej” Unii, nigdy nie korzystał z komputera. Analogicznie, nigdy komputera nie używał co szósty zatrudniony w Polsce, podczas gdy w EU15 dotyczy to tylko co szesnastego pracownika. Kluczem do rozwoju Polskiej gospodarki jest jak najszybsze podniesienie kompetencji cyfrowych wśród zasobów ludzkich – mówi dr hab. Renata Włoch, koordynator programu Digital Society w DELab UW.
e-zawody z przyszłością
Raport Gumtree.pl wskazuje, że dalszy rozwój Big Data, aplikacji mobilnych i Internetu Rzeczy będzie wymagał stałego dopływu specjalistów IT. W tych nowych sektorach gospodarki cyfrowej będzie zapotrzebowanie zwłaszcza na:
-
analityków
-
osoby umiejące pozyskiwać dane (data miners)
-
deweloperów oprogramowania i aplikacji
-
specjalistów od sztucznej inteligencji
-
projektantów nowych inteligentnych maszyn i robotów
-
specjalistów od marketingu cyfrowego i e-commerce.
Cyfryzujące się gospodarki będą też potrzebowały tzw. e-liderów, czyli osób, które będą potrafiły łączyć kompetencje cyfrowe, biznesowe i zarządcze. Zmienia się również forma zatrudnienia – coraz więcej osób decyduje się na bycie freelancerem.
– Analizując strukturę ogłoszeń o pracę, publikowanych na portalu Gumtree.pl, zauważyliśmy wyraźny trend wzrostu znaczenia tzw. freelancerów w wielu dziedzinach. To dowód na to, że jednym z kierunków rozwojów rynku pracy jest odejście od pracy biurowej na etat, na rzecz bardziej wyzwolonej formy działalności, opartej na samozatrudnieniu i uniezależnieniu się od jednego pracodawcy – mówi Katarzyna Merska, Koordynator ds. Komunikacji w Gumtree.pl – Rynek pracy przechodzi obecnie ogromną rewolucję i żeby się na nim utrzymać, powinniśmy stale podnosić nasze kompetencje, być elastyczni i rozwijać swoje kompetencje cyfrowe. Ci, którzy dostosują się do nowych realiów, będą żyli lepiej i przyjemniej, mogąc cieszyć się lepszą pozycją na rynku pracy – podsumowuje Katarzyna Merska.
::