Czy biznes otworzy przyszłości drzwi? Nie taka AI straszna, jak ją malują
Przed nami kolejny skok cywilizacyjny, tym razem jednak maszyny parowe zostaną zastąpione zerojedynkowym kodem, dzięki któremu algorytmy sztucznej inteligencji mają szansę wejść w naszą codzienność - zarówno tę społeczną, jak i biznesową. Naturalnie to, co nieznane budzi wiele obaw, które często powstrzymują przedsiębiorców przed podjęciem pierwszego kroku w tym nie do końca znanym kierunku. Jak nie zaprzepaścić szansy i zdobyć szczyt listy najbardziej konkurencyjnych firm na rynku? Jak zarazem komunikować i nie straszyć otoczenia biznesu? Co zrobić, by na pokład samolotu lecącego w kierunku AI zabrać jak najwięcej pasażerów? Z odpowiedzią przychodzą kreujące medialną rzeczywistość osoby, które udzieliły swojej opinii w raporcie „Czy leci z nami robot”, przygotowanym przez agencję PR, d*fusion communication.
Dla 28 proc. dziennikarzy, którzy wzięli udział w badaniu, hasło AI to powód do obaw¹. Od kiedy temat sztucznej inteligencji zaczął szerzyć się w społeczeństwie, mnożą się związane z nim mity i niewyjaśnione zagadnienia, nierzadko zahaczające o scenariusze rodem z filmów science fiction. Pracownicy wielu przedsiębiorstw zamiast ekscytacji, poczuli strach przed tym, co nieznane. Brak wystarczającej wiedzy i objaśnień ze strony pracodawców oraz mediów stworzył wokół tematu AI otoczkę demona przyszłości, który niespodziewanie wkradnie się do naszego życia i całkowicie je odmieni. Według danych z raportu, boimy się przede wszystkim tego, że AI będzie łączyła się z zagrożeniami dla prywatności (68,2 proc.), utratą miejsc pracy (57,3 proc.) oraz zwiększonym narażeniem na cyberataki (50 proc.).
By swobodnie rozwiewać wątpliwości i walczyć z pogłoskami, potrzebny jest dostęp do najlepszej artylerii. W rolę generałów i strategów wcielają się liderzy i menadżerowie przedsiębiorstw, których zadaniem jest ułatwienie pracownikom procesu adaptacji do życia pod rękę z AI. Dzisiejsi szefowie szybko rosnących firm pragną rozwijać je właśnie dzięki wykorzystaniu sztucznej inteligencji. Zdają sobie sprawę, że w czasach technologicznych przemian i cyfrowej transformacji muszą pozostać otwarci w stosunku do innowacyjnych rozwiązań. Z drugiej strony wiedzą też, że nie wszyscy podchodzą do tego tematu równie optymistycznie, a zmiana kultury wewnątrz organizacji to często największe wyzwanie.
Komunikacja ze zrozumieniem
Pierwszym krokiem, od którego należy zacząć implementację AI w firmowym środowisku, jest zrozumienie potrzeb funkcjonujących w nim grup. Nie każdy pracownik jest wybitnym analitykiem danych – są też tacy, którzy na co dzień nie mają z tym żadnej styczności i nie wiedzą „z czym to się je”. Niemniej jednak to, co łączy wszystkich (tym bardziej w jednej organizacji), to wspólna obawa przed tym, jak może przebiegać proces transformacji i co może on oznaczać dla jednostek wewnątrz firmy.
Pomimo tego, że może wydawać się przerażający, proces transformacji może przynieść ze sobą korzyści dla każdego – o ile zadba o to lider. Jeśli ten zapewni zespołowi odpowiednie narzędzia i zaplecze informacyjne niezbędne do rozwoju, znajdą oni własny sposób na pokonanie wszelkich trudności. Umiejętności pracowników z różnych działów i szczebli będą kluczowe przy tworzeniu nowych modeli i strategii biznesowych. Analiza faktycznie odegra tu główną rolę, jednak tym razem nie będzie dotyczyła danych, a indywidualnych potrzeb.
Ile ludzi, tyle opinii – i dobrze!
Komunikowanie wejścia sztucznej inteligencji w firmowe mury powinno opierać się na prostych i zrozumiałych informacjach. AI to rozległy wątek, który może łatwo „przytłumić” entuzjazm, jeśli nie przedstawi się go wystarczająco przejrzyście. Przed przeprowadzeniem maszynowych rewolucji w firmie, dobrze zadbać o uwzględnienie opinii tych, których będzie ona wkrótce dotyczyła. Uczestnictwo wielu grup, w tym oponentów i zwolenników AI, pozwoli na wytyczenie przemyślanej strategii, którą nikt nie będzie zaskoczony. Uwzględnienie pracowników w tak dużej zmianie wyeliminuje poczucie strachu i izolacji – w zamian sprawi, że każdy podejdzie do tego tematu już z nieco większą pewnością. To ważne, biorąc pod uwagę fakt, iż potencjał i pole do działania jest ogromne. Jak wynika z raportu „AI: wyzwania i konsekwencje” polskie firmy dostrzegają więcej korzyści niż zagrożeń z wdrażania kolejnych rozwiązań z obszaru AI (67 proc. vs. 23 proc.)².
„Wyjaśnianie świata napędzanego siłą technologii powinno być misją firmowego zarządu, tym bardziej że wpływ sztucznej inteligencji na biznes rośnie w szybszym niż dotychczas tempie. Użytkownicy AI muszą być świadomi potęgi, która w niej drzemie, tak by w swojej codziennej pracy stosować ją w jak najbardziej przydatny i efektywny sposób” – mówi Justyna Biczyk, Account Executive w firmie d*fusion communication.
Przy wewnętrznych rozmowach o sztucznej inteligencji, warto więc pokazać spektrum możliwości, które ta oferuję – dużo osób wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, co AI faktycznie może wnieść do szarej codzienności. W badaniu „Czy leci z nami robot”, wśród głównych korzyści ankietowani wymienili automatyzację procesów w firmach i instytucjach (~91 proc.), redukcję kosztów (~77 proc.) oraz zwiększenie produktywności pracy (~57 proc.). Na dalszych miejscach znalazło się także znaczne odciążenie pracowników i poprawa jakości obsługi klienta.
Wskazane w raporcie korzyści to jedynie część wachlarza, który stale się poszerza. Rozwój innowacyjnej technologii jest zatem niezaprzeczalnie wielką szansą dla ogólnego usprawnienia procesów biznesowych. Tempo przebiegu jej wdrażania w poszczególnych działach i dziedzinach już wkrótce zadecyduje o rynkowej przewadze firm, które jak w przypadku wprowadzania chmury obliczeniowej czy analiz dużych zbiorów danych – nie będą bały się pójść o krok dalej.
¹ „Czy leci z nami robot”, d*fusion communication, 2019
² „AI: wyzwania i konsekwencje”, Infuture, 2018