...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Palcem po… Instagramie

Obecnie Instagram to ponad 300 mln użytkowników na całym świecie. Po powstaniu aplikacji pojawili się tzw. instagramersi, inaczej nazywani igersami. O tym, kim są, jak działają i czy można ich nazwać lokalnymi ambasadorami, opowiada Jarosław Marciuk – pasjonat mediów społecznościowych i nowych technologii, entuzjasta fotografii mobilnej, który wierzy, że Instagram to nie tylko społeczność w Internecie, ale również nowe znajomości i świetne narzędzie do promocji marek i kierunków turystycznych. Koordynuje i promuje IgersPoland, a także jest założycielem pierwszej polskiej grupy – IgersGdańsk.

Instagramers to regionalne bądź lokalne grupy działające pod marką Instagram. Dziś w tę społeczność jest zaangażowanych aż 80 państw z całego świata. W Polsce pierwszą miejską grupą igersów jest IgerGdańsk, stworzony w listopadzie 2011 roku przez Jarosława Marciuka. Do tej pory na Instagramie pojawiło się około 70 tysięcy [dane za 2014 r., obecnie – ok. 112 tysięcy – przyp. red.] zdjęć oznaczonych hasztagiem #igersgdansk.

Instagramersi, tworząc różne akcje, wymieniają się doświadczeniami i pokazują, w jaki sposób za pośrednictwem mediów społecznościowych promować ciekawe miejsca i wydarzenia. Przykładami takich eventów jest zwiedzanie promu Stena Spirit (#balticspirit) czy instagramowy spływ kajakowy po Motławie (#ekajaki).

::

Skąd wzięła się idea instagramersów?

Idea została zaczerpnięta z samego bloga Instagramers.com, założonego przez Phila Gonzaleza z Madrytu. Korzystając z aplikacji Instagram, stwierdził on, że w sieci jest zbyt mało informacji na jej temat. Postanowił zatem założyć blog, w którym zaczął publikować porady na temat tego, jak robić zdjęcia, używać hasztagów, oraz opisywać, w jaki sposób działa sam Instagram. Z czasem zaczęły się do niego zgłaszać osoby z różnych hiszpańskich miast, którym spodobała się koncepcja dzielenia się pasją fotografii i chciały ją zaadaptować do swoich miejsc zamieszkania. Dzisiaj jest to ponad 330 społeczności, działających na wszystkich kontynentach. W Polsce pierwszy był Paweł Ratajczak, który założył IgersPoland, natomiast pierwszą lokalną społecznością był IgersGdańsk, który miałem okazję stworzyć ponad trzy lata temu. Obecnie w naszym kraju istnieje ponad 20 grup, a sam ruch rozwija się bardzo dynamicznie.

 

Czy instagramersi działają tylko w sieci?

Sam ruch nie ogranicza się tylko do świata online. Wspomniany wcześniej Phil Gonzalez stwierdził, że obok poradnika warto by było zorganizować spotkania skupiające instagramersów z Hiszpanii. Na pierwszym pojawiło się ponad sto osób. Idea ta rozprzestrzeniła się na wszystkie stworzone później grupy. Do dziś każdy z ambasadorów organizuje tak zwane InstaMeety. Nie zawsze cel spotkania związany jest z fotografią. Jednak dzięki temu, że osoby z sieci poznają się w świecie realnym, powstaje wiele wspaniałych znajomości.

Gdzie spotykają się członkowie społeczności?

Tu nie ma żadnych ograniczeń, jesteśmy kreatywni i otwarci. InstaMeet może być zorganizowany jako spacer ze smartfonami ciekawą trasą, wycieczka do muzeum, spotkanie na stadionie, w teatrze czy też na terenach postindustrialnych, które mają świetny klimat do fotografowania. Czasem umawiamy się w zapomnianych dzielnicach i patrzymy na miasto z innej perspektywy. Jesteśmy także zapraszani na imprezy kulturalne, sportowe czy muzyczne.

Oprócz InstaMeetów ambasadorowie Instagramers tworzą dla swoich członków różne akcje. Osobiście bardzo cieszę się z wydarzenia, na które udało mi się zaprosić dziewięć osób z IgersLondon. Było to coś niesamowitego, bo to właśnie dzięki aplikacji Instagram poznaliśmy się i wspólnie zwiedzaliśmy Gdańsk. Razem z londyńczykami odwiedziliśmy Europejskie Centrum Solidarności, które wówczas nie było dostępne dla publiczności. Kolejną akcję zorganizowaliśmy na terenie budowy tunelu pod Wisłą w Gdańsku. Londyńczycy byli zachwyceni miastem, publikowali mnóstwo zdjęć z oznaczeniem #InstameetLndGdn (ponad 400 z tego tygodnia pojawiło się na kontach polskich i zagranicznych). To pokazuje, jaki potencjał drzemie w tej platformie – można promować kraj czy miasto, można organizować spotkania z ludźmi z całego świata i dzielić się z nimi swoją pasją. Warto dodać, że będąc instagramersem, mamy możliwość odwiedzania miejsc, które są zazwyczaj niedostępne, a następnie pokazujemy szerszej publiczności to, co uda nam się sfotografować.

Czy w związku tym można powiedzieć, że instagramersi są lokalnymi ambasadorami?

Myślę, że instagramersi mogą być nazywani lokalnymi ambasadorami. Ich profile śledzi wielu zaangażowanych użytkowników.Tak jak youtuberzy czy blogerzy –kształtują wizerunek miejsc. Jeżeli ktoś jest świadomy faktu, że istnieją takie grupy, będąc gdziekolwiek w świecie, może przyjść na wspomniane InstaMeety i poznać w ten sposób życie danej społeczności. Może także dołączyć do niej, dodając do swoich zdjęć z danego miejsca hasztag #igers. Dobrym przykładem są spotkania IgersLondon – zazwyczaj pojawia się na nich 100–200 osób, a dużą część z nich stanowią właśnie turyści, którzy traktują te spotkania jako pewien rodzaj zwiedzania miasta. Często odwiedzamy miejsca, które turyści pomijają bądź ich nie znają. Już na poziomie samej aplikacji ludzie komentują zdjęcia i pytają, gdzie znajduje się dany obiekt czy region. Dzięki geotagom twórca zaznacza na mapie lokalizację, co umożliwia wyszukanie fotografii w sieci. Dlatego, będąc na urlopie, zawsze warto dodać do swoich instagramowych zdjęć z danego miejsca hasztag #igers, na przykład #igerslondon, #igerswroclaw, #igersberlin.

 

W jaki sposób polskie miasto może być wypromowane za pośrednictwem Instagrama?

Po pierwsze miasto czy organizacja turystyczna powinny aktywnie prowadzić własny profil na Instagramie. Poprzez aktywne działania rozumiem publikowanie zdjęć atrakcji, interesujących miejsc, wydarzeń. To także dialog z innymi użytkownikami serwisu i monitorowanie hasztagów oraz promowanie własnego konta.

Oprócz spotkań, które organizowane są niezależnie przez grupy regionalne, istnieją światowe InstaMeety – World Wide InstaMeet. Datę wydarzenia wyznacza Instagramers, a do spotkania dołącza sama marka Instagram. Tutaj też jest widoczna rola ambasadorów, gdyż pokazywane są zdjęcia z różnych miejsc na ziemi. Jeżeli na profilu Instagramers.com zostanie pokazane miejsce z Polski, to widzi je cały świat.

 

Jak zostać instagramersem?

Można przyłączyć się do działań istniejących społeczności lub założyć nową. Aby uczestniczyć w ruchu Instagramers, należy wstawiać zdjęcia z hasztagiem danej grupy, na przykład #igersgdansk oraz ogólnopolskim #igerspoland. Można brać udział w konkursach, które są ogłaszane w grupach, ale przede wszystkim – do czego zachęcam – przychodzić na spotkania i poznawać nowych ludzi. Proszę zauważyć, że rzadkością jest spotykanie się fanów danej aplikacji czy portalu społecznościowego w rzeczywistości. Są dwa wyjątki, jest to Twitter i właśnie Instagram.

::

 

InstaMeet – spotkanie miłośników aplikacji Instagram i fotografii mobilnej.

PhotoWalk – wspólny spacer instagramowiczów wybraną trasą, połączony z robieniem zdjęć. Często z tematem przewodnim oraz określonyn hasztagiem.

ManIger, Local Manager – założyciel, prowadzący lokalną społeczność Instagramers, organizator spotkań i akcji specjalnych.

Photo of the Week, Instagramer of the Week –  cykliczne promowanie najlepszych zdjęć mobilnych fotografów i użytkowników Instagrama.

#, czyli hasztag –  system oznaczania zdjęć i filmów na Instagramie, każda społeczność ma swój oficjalny hasztag zaczynający się od #igers.

 

 ::

Atykuł ukazał się w lutowym wydaniu magazynu „Brief”. 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF