Faktoring pełny – co daje i do czego służy.

Faktoring z regresem, faktoring bez regresu, właściwy i niewłaściwy czy pełny i niepełny? Tyle nazw, że można zgłupieć. Szczególnie, że w powszechnym rozumieniu chodzi tu tylko o jedną cechę, którą ma określać. Mianowicie chodzi o element przejęcia przez faktora ryzyka braku zapłaty przez odbiorcę (nazywanego także dłużnikiem bądź kontrahentem).

 

Według mnie najlepsza nazwa do określenia elementu przejęcia ryzyka to: faktoring z regresem lub bez regresu. Nazwa faktoring pełny jest ok, ale nie jest w 100% poprawna. Wywodzi się od angielskiego Full Service Factoring, gdzie określa faktoring z pełnym pakietem usług dodatkowych, gdzie przejęcie ryzyka jest tylko jedną z nich. A można mieć bardzo ubogi w usługi faktoring ale z przejęciem ryzyka.

W praktyce oznacza to, że w zależności od tego, z której odmiany skorzystamy inne będą konsekwencje gdy nasz kontrahent nie zapłaci. W przypadku gdy faktor w ramach swoich usług oferuje ochronę przed ryzykiem braku zapłaty, wówczas w sytuacji gdy odbiorca nie wywiązał się z zobowiązania faktor nie będzie mógł zastosować tak zwanego regresu, czyli zażądać zwrotu wypłaconych środków. Stąd nazwa bez regresu. Pamiętajmy, że ochronie podlega 90% kwoty, zazwyczaj udział własny pozostaje na poziomie 10%. Inaczej jest w przypadku faktoringu z regresem. Tam ponosimy pełną odpowiedzialność za wszystkich odbiorców których faktury przekazaliśmy do faktora.

Nie jest tak, że jeden rodzaj jest lepszy czy gorszy od drugiego. Po prostu to jest cecha faktoringu, jest elastyczny i można dopasować jego elementy do konkretnych potrzeb i sytuacji.

Gdy wiemy, że mamy dobrych, sprawdzonych przez lata odbiorców, to nie ma co dopłacać za przejęcie ryzyka, usługa będzie tańsza. Za to faktoring bez regresu idealnie sprawdzi się w sytuacjach gdy nie mamy pewności co do kontrahenta. Czasem trafiają się nierzetelni odbiorcy, którzy mogą wpędzić nas w kłopoty. Gdy mamy obawy, wtedy warto skorzystać z faktoringu bez regresu. Sam element tego, że faktor dokona dokładnego sprawdzenia odbiorcy jest już wartościowe. Bo w przypadku odmowy udzielenia ochrony już wiemy, że coś może być nie tak. Dzięki takiej informacji można uniknąć problemów. Podobnie dobrze się sprawdzi gdy zaczynamy sprzedawać zagranicę. Eksport jest z natury bardziej ryzykowny, bo mamy małą wiedzę o lokalnym rynku i tamtejszych przedsiębiorcach. W takiej sytuacji potrzebny będzie Faktoring pełny Eksportowy. Nie każdy faktor ma go w swojej ofercie, ale z łatwością da się znaleźć. Chociażby w Factris.

Fakt, że faktor przejmie ryzyko braku zapłaty niesie ze sobą jeszcze jeden nie do końca oczywisty efekt. Pozwala to na zmiany w bilansie firmy. Gdy nieodwracalnie zamienimy należności na gotówkę, możemy to samo zrobić w bilansie. Spowoduje to, że zmieni się tak zwana struktura bilansu, poprawi się. Jest to istotne dla firm, które mają inne produkty kredytowe w bankach i są zobowiązane do utrzymania konkretnych poziomów pewnych wskaźników bilansowych. Zdarza się, że bardzo duże firmy potrafią zawierać takie transakcje tylko na chwilę, np. na kilka dni lub tydzień. Tak aby na koniec kwartału czy roku mieć pożądaną strukturę bilansu. 

Zmierzmy się jeszcze z jednym pytaniem. Czasem klienci zadają pytania dlaczego chcemy oceniać ich sytuację finansową gdy chcą skorzystać z faktoringu bez regresu. „Przecież jak klient nie zapłaci to nic mi się nie stanie, jest bez regresu!”. Nie do końca. Ochrona ma pewne granice, są sytuacje gdy nie zadziała. Dla przykładu. Gdy kontrahent odmawia zapłaty, bo uważa że dostarczony towar nie spełnia ustalonych kryteriów, to faktor nie będzie dochodził kto ma rację. Wtedy będzie trzeba zwrócić otrzymane środki i tyle. Ochrona jest przed zdarzeniami związanymi z sytuacją finansową a nie sporem czy reklamacją. Sytuacji gdy ochrona nie działa jest kilka, stąd konieczność oceny każdego chętnego, który chce skorzystać z faktoringu bez regresu. Jednak aby uniknąć rozczarowań, w przypadku faktoringu pełnego, faktor będzie znacznie częściej kontaktował się z naszym odbiorcą niż w przypadku niepełnego. Chociażby po to, aby potwierdzić, czy usługa została wykonana poprawnie albo czy dostarczony towar spełnia oczekiwania itd.. Innymi słowy zanim wypłaci pieniądze będzie chciał potwierdzić z kontrahentem to czy zapłaci za fakturę.

 

Tomasz Domagalski – związany z branżą finansową od 17 lat. Ekspert w zakresie faktoringu oraz wykorzystaniu nowoczesnych technologii w sektorze finansowym. Współautor kilku projektów fin-tech’owych. Obecnie Dyrektor Zarządzający Factris Polska. Prywatnie pasjonat gier strategicznych.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF