Automaty paczkowe (i nie tylko) przyszłością logistyki?
Wraz z rozwojem rynku e-commerce ewolucje przejść musiał sposób dostawy paczek. Jak kształtuje się rynek automatów pocztowych i jakie rozwiązania jeszcze na nas czekają?
To już standard
Dziś już każdy przyzwyczaił się do widoku automatów pocztowych na ulicach. Mimo iż jest to stosunkowo nowy wynalazek, to w zaledwie kilka lat podbił on serca Polaków. Według raportu przygotowanego przez Colliers w Polsce znajduje się ponad 18 tysięcy automatów, jest to więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie.
Rozwiązanie to zostało bardzo mocno spopularyzowane przez firmę InPost, która rozpoczęła swoją działalność paczkomatową już w 2009 roku. A aktualnie jest zdecydowanym liderem na rynku mającym w swojej sieci blisko 15 tysięcy urządzeń. Poza tym wciąż pojawiają się nowi gracze, najwięksi to Orlen, Pakomatic, SwipBox oraz Allegro.
Ostatni z nich mimo umowy z InPostem postanowił zbudować równolegle własną sieć automatów, która ma ułatwić klientom odbiór paczek.
Nie wykluczamy współpracy z żadnym z operatorów punktów pocztowych. Jeśli będzie interesująca oferta z Orlenu, to nie widzę problemu w podjęciu współpracy z tą firmą. Jesteśmy zainteresowani optymalizacją całego procesu. Potrzeby e-comercu są olbrzymie, miejsce jest dla wszystkich. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z każdym naszym partnerem, a i tak na końcu chodzi o zadowolenie klienta.
Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Allegro
Czy automaty mają wady?
Wraz z rozwojem sieci automatów paczkowych okazało się, że owszem. Coraz więcej maszyn w rezultacie oznacza zaśmiecenie krajobrazu, a niektóre miejsca montażu budzą wątpliwości.
Zdajemy sobie doskonale sprawę, że z czasem na ulicach zaczną ludziom przeszkadzać automaty. Już teraz mamy wiele sugestii, jak te urządzenia mógłby się wpisywać w tkankę danego osiedla, gdzie i w jaki sposób ma być ustawiony automat. Czasami prośby są zaskakujące, ale jak najbardziej sensowne. Bierzemy pod uwagę również możliwość wpisywania ich w projekty samych budynków. Skończył się czas “wolnej amerykanki” w stawianiu urządzeń, teraz mówi się o podjazdach dla dostawców, głośności działania drzwiczek, usytuowania w przestrzeni miejskiej, czy „śmiecenia światłem”. Przed nami i naszymi partnerami jest wiele wyzwań, którym musimy sprostać. Każdą kolejną maszynę staramy się projektować jak najlepiej w opraciu o wiele wymagań stawianych nam, nie przez inne firmy, a przez naszych konsumentów, wladze miejskie, ruchy i organizacje społeczne.
Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Allegro
Nad rozwiązaniem części z tych problemów pracuje Pakomatic, oferując rozwiązania w systemie Tetris. Pozwala on na dostosowanie maszyny do wielkości i potrzeb lokali. Co najważniejsze montaż jest możliwy również w wybudowanych już budynkach.
Jednak zdaniem ekspertów samym problemem nie jest wygląd czy rozmiar automatów, a fakt, iż jego montaż nie wymaga żadnego zatwierdzenia. W efekcie czeka nas coraz większy zalew urządzeń, stojących w wydawałoby się losowych miejscach. Często z negatywnymi skutkami dla pobliskich mieszkańców lub zieleni.
Automaty paczkowe to nie koniec
Poza klasyczną dostawą paczek firmy prześcigają się w wykorzystaniu zautomatyzowanych skrytek w każdym aspekcie naszego życia.
Już teraz możemy obserwować powiększające się portfolio automatów dostawczych. W ofercie InPost znajdziemy urządzenia pozwalające na odbiór świeżej żywności, a nawet mrożonek dzięki lodówkowym skrytkom. Innym wykorzystaniem tego typu urządzeń jest rozwiązanie przez Inchcape pozwalające na bezobsługowe pozostawienie samochodu w serwisie dzięki Kluczykomatom.
Jeszcze inne rozwiązanie proponują twórcy domowych automatów paczkowych. Mają one pozwolić dostawcy zostawić paczkę w naszej przydomowej skrytce, kiedy jesteśmy poza domem.
Również popularne od jakiegoś czasu są skrytki na klucze do mieszkań. Przeważnie wykorzystywane przy krótkoterminowym wynajmie pozwalają przekazać dostęp do domu bez kontaktowo.