...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

Kościół Social Media

Co łączy nową branżę social mediów ze starym - dosłownie - jak świat Kościołem Katolickim? Całkiem sporo.

Jest wiele wspólnych mianowników

Jednym z nich jest dokładnie ta sama energia fanatyzmu, hipokryzji i samochwały. Ta sama gotowość stawania w obronie świętości. A te mogą być różnie rozumiane.  Bo uderz w blog, a odezwie się bloger. Uderz w kampanię, a odezwie się marketer. Uderz… A zostaniesz zmiażdżony. Prawdziwa święta wojna.

Pole bitewne w social mediach  to przestrzeń, na której nikt nie podejmie rękawic. To bardziej amerykański wrestling: wielu udaje, że Cię bije, a twarzą w twarz będą potulni jak szczeniaczki. Polemika? Zapomnij.  Oni sami są sobie Pismem Świętym, Świętym Graalem i obiektem kultu. Urażony dyskutować nie będzie. Zwoła za to swoich protektorów, by zafundować ci grad pseudoargumentów mających na celu udowodnić, jaki jesteś mały. A najczęściej jesteś największy z nich wszystkich, bo miałeś odwagę powiedzieć to, co oni i tak wiedzą, ale pilnują jak pilnie strzeżonej tajemnicy.

Najbardziej przykre zwykle jest to, że wartościowi ludzie milkną, zagłuszeni przez bezwartościowych krzykaczy, ganiających karawanę swojego aktualnego pana.

EdgeRank = Bóg

Nikt go nie widział, ale każdy w niego wierzy. Chodzą o nim setki historii, a nawet kilka legend. To stymulator emocji i hierarchii ważności w Facebooku. Kręgosłup serwisu, który często – w efekcie – przypomina bezkręgowca. Chce biec, ale pełza. Modyfikowany jest ponoć częściej niż twarz hollywodzkiej celebrytki.

EdgeRank jest wypadkową trzech czynników. Nie ma nawet sensu ich tu przytaczać. Poziom skomplikowania tego systemu przypomina mi pająka, który zaplótł taką sieć, że słyszy drganie, ale nie wie, gdzie trafił ofiarę. Szuka, szuka i nic z tego nie ma. Facebook, jak każdy dominator, lubi narzucać swoją wolę. Tak jak Kościół. Po prostu masz się dostosować do obowiązujących zasad i już, bez dyskusji. Albo czeka cię bolesna ekskomunika… Bolesna, bo stracisz kluczowy kanał komunikacji XXI wieku.

Jezusi społeczności

Ludzie potrafiący angażować niezwykle silnie, których hobby to często manipulacja do potęgi. To właśnie oni wiodą prym na Facebooku, publikując swoje (często zmyślone) historie i teorie. Opanowali do perfekcji strukturę społecznościową systemu i wiedzą, co robić, by „owieczki” zagonić na pastwisko. Ich misją jest wyróżnienie się w grupie ludzi. Można im wiele zarzucać, ale jednego nie można odmówić: umiejętności angażowania innych.

Jezusi mają gdzieś EdgeRank, bo ich samorodne talenty do zwracania na siebie uwagi sprawiają, że popularność stale rośnie. Jedyne, co się zmieniło, to tylko to, że dzisiejszy „Jezus” ma 12 000 tys. followersów, a prawdziwy miał tylko dwunastu…

Trzej Królowie oraz ich #DaryLosu

To najtańsza forma wkupienia się w łaski sieciowego mesjasza. Kilka spersonalizowanych gadżetów i już społeczność blogera stoi otworem.  To zupełnie jak z produkcją w Chinach i sprzedażą na Zachodzie. Tani koszt wyprodukowania, ale duży zysk.  

10 przykazań, czyli Regulamin

Pełna ignorancja to analogia chrześcijańskich dziesięciu przykazań, które każdy wyznawca zna, ale żaden w pełni nie przestrzega. Regulaminy serwisów społecznościowych to podkładka dla moderatorów.

Nie oszukujmy się, co niedzielę w świątyni zbiera się banda hipokrytów. Tak samo jest na zgrupowaniach branży social mediów – często ewangelizują osoby, które z krytyką radzą sobie najgorzej. Wówczas prezentują w sieci zachowania społeczne, do zwalczania których sami namawiają.

Pedofilia, czyli pogwałcenie elementarnych zasad kultury osobistej

Internet jest medium umiłowanym przez osoby, których naczelnym sterownikiem zachowania jest nienawiść. Użytkownicy, którzy bez konkretnego powodu wyzywają innych oraz wyróżniają się aspołecznymi zachowaniami, zwani są hejterami. To nikt inny, jak typowi gwałciciele zasad i poszanowania innych. Tak, jak nie powinno się ignorować realnego pedofila, tak nie powinno się pozostawać obojętnym wobec przemocy sieciowej.

Problemem jest brak skutecznych sposobów na walkę z hejtingiem. Ten zmieszał się z krytyką za sprawą ludzi, którzy chcą się wybielić. Często krytykowani nazywają swoich oponentów hejterami. Gdyby jednak rzeczywiście nimi byli, to hejterem byłby także Marcin Daniec, Jerzy Kryszak, Tomek Raczek oraz inni satyrycy, krytycy, szorstcy komentatorzy rzeczywistości. 

Jezusi social mediów nie tolerują sprzeciwu i długich polemik. Możesz mieć rację, i tak zostaniesz zablokowany. Właściwie, to im większą masz rację, tym szybciej zostaniesz wykluczony ze wspólnoty blogera.

Mark Zuckerberg = papież Franciszek?

Oby nie, choć dla wielu to właśnie jeden z twórców Facebooka jest wzorem do naśladowania. Chłopak, który osiągnął sukces, zarabia miliardy dolarów i wydaje tyle samo na nowe inwestycje, to idol. Jednak skala pozytywnych gestów obu postaci jest nieporównywalna. Niby szef Facebooka wyraża ubolewanie (to modne w USA) z powodu zachowania tamtejszego rządu, ale zapomina, że sam ma puszkę Pandory, zbierającą dane wszędzie i zawsze.

Módlmy się i praktykujmy… zdrowy ateizm

Od ciebie zależy, czy przyłączysz się do fanatycznych wyznawców Kościoła Social Media, czy będziesz stał gdzieś na uboczu – całkowicie niezależny. Według nich będziesz heretykiem, którego powinna spotkać krucjata. Biskupi będą dalej jeździć swoimi wypasionymi brykami. W mediach społecznościowych możesz chodzić pod prąd i wcale nie musisz mówić głosem większości. By stać się autentycznym dla innych, wystarczy być autentycznym dla siebie. Niestety, wielu z wyznawców w/w ugrupowania zapomniało o tym. I to właśnie im dedukuję powyższą notkę. 

::

Autor: Mikołaj Nowak

Autor zawodowo związany ze społecznościami w Polsce od początku ich istnienia. Pracę zaczynał w Grono.net – pierwszym polskim serwisie społecznościowym, następnie współtworzył i koordynował komunikację poprzez projekty specjalne w Biurze Reklamy Onetu dla najbardziej wymagających klientów. Aktualnie związany z „Faktami” TVN, gdzie odpowiada za strategię komunikacji marki z wykorzystaniem internetu współtworząc unikatowy pomost między newsroomem a mediami społecznościowymi.

Ilustracja: Darek Pala Paintings

::

Przeczytaj wcześniejsze felietony Mikołaja Nowaka na łamach brief.pl:

Era Blogera – co może zrobić bloger, żeby pisać lepiej?

Co by było, gdyby… 14 wydarzeń, które zmieniłyby ludzkość

Brakuje mi szczerej blogosfery

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF