PewDiePie i Warner Bros oskarżeni o nieuczciwe praktyki marketingowe

Wszystko za sprawą wpadki, która miała miejsce w ubiegłym roku. YouTuber PewDiePie zamieścił na swoich kanałach społecznościowych opłaconą recenzję gry. W niemal niewidoczny sposób oznaczył jednak informację o tym, że artykuł jest sponsorowany, co bardzo szybko wychwycili internauci.

Federalna Komisja Handlu zawarła z Warner Bros porozumienie, na mocy którego wydawcy zabronione zostało reklamowanie artykułów sponsorowanych jako zwykłych opinii niezależnych producentów i recenzentów. To efekt burzy, jaką rozpętała w Internecie informacja o recenzji gry zamieszczonej w kanałach społecznościowych jednego z popularniejszych YouTuberów, PewDiePie. Jak się okazało, opinia na temat gry „Śródziemie: Cień mordoru” była opłacona. PewDiePie nie oznaczył tego faktu w wystarczająco widoczny sposób, dodatkowo z poziomu Facebooka istniejące oznaczenie w ogóle nie było widoczne.

W ubiegłym roku wytwórnia Warner Bros wykupiła u PewDiePie recenzję jednej z gier. YouTuber w ramach współpracy zobowiązał się napisać przynajmniej jednego tweeta i zamieścić jeden wpis dotyczący gry na Facebooku. Dodatkowo musiał wyprodukować materiały wideo, przedstawiając w nich opłacony produkt wyłącznie w dobrym świetle. Stworzone przez niego wideo nie mogło zawierać negatywnej opinii o grze ani o wydawcy. Umowa obejmowała również zakaz pokazywania ewentualnych błędów w produkcji. Materiały opublikowane przez YouTubera miały być jasną zachętą do odwiedzenia znajdującego się w opisie linku do strony z grą.

Felix Kjellberg (w Internecie znany właśnie jako PewDiePie) jest osobą, od której opinii uzależnione są często sukcesy lub porażki pojawiających się na rynku gier. Zarabiający kilkanaście milionów dolarów rocznie szwedzki YouTuber swoją działalność opiera głównie na recenzjach – na swoim kanale zamieszcza zarówno własne opinie, jak i sponsorowane materiały. Recenzja opłacona przez Warner Bros, usostępniona przez Kjellberga, przyniosła wytwórni blisko 4 miliony dodatkowych odsłon.

Co ciekawe, wpadka dotycząca opisywanej współpracy zebrała skrajnie różne opinie internautów. Podczas gdy część z nich czuła się oszukana, druga część studziła emocje, pisząc, że granica pomiędzy tym co autentyczne, a treściami powstającymi wskutek rozmaitych współprac już dawno się zatarła. Według opinii drugiej grupy, nikogo nie powinien dziwić fakt, że na kanale jednego z najbardziej rozpoznawalnych YouTuberów na świecie pojawiają się opłacone recenzje – nawet te, które nie są oznaczone w wystarczająco widoczny sposób. Pozostaje jednak pytanie, czy tego typu niemoralne praktyki powinny być bagatelizowane?

::

Fot. Print screen / YouTube.com

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF