W Czwartki bądźmy w kontakcie

Czwartki Social Media to spotkania branży, sposób na jej integrację, a także budowanie nowych relacji czy dzielenie się swoją wiedzą. Na temat idei, formy oraz przyszłości Czwartków wypowiada się Michał Sławiński, pomysłodawca i główny założyciel oraz organizatorzy Czwartków ze Szczecina, Katowic, Krakowa, Wrocławia oraz Białegostoku.

Jaka jest idea Czwartków Social Media?

 

Michał Sławiński: Te spotkania posiadają dwa główne cele. Po pierwsze, mają integrować osoby pracujące w agencjach, działach marketingu, domach mediowych, freelancerów, blogerów oraz wszystkich tych, którzy mają do czynienia z mediami społecznościowymi, zawodowo i prywatnie. Po drugie, Czwartki są miejscem wymiany doświadczeń oraz wiedzy w formie prezentacji wygłaszanych przez prelegentów ze sceny, po dyskusje między uczestnikami. Dzięki Czwartkom ludzie rozwijają nie tylko znajomości, ale też uczą się mediów społecznościowych. Ważnym elementem idei jest też charakter spotkań – są one bardzo nieformalne. Czwartki nie są i nie będą kolejną nudną konferencją, spotykamy się, żeby łączyć przyjemne z pożytecznym. 

Co można zyskać dzięki wzięciu udziału w wydarzeniu?

 

MS: Czwartki to przede wszystkim kontakty, które w świecie mediów społecznościowych przekładają się m.in. na możliwość znalezienia pracy czy pracownika, zdobywanie doświadczeń oraz szerokie możliwości współpracy przy projektach. Czasami dochodzą do mnie głosy, że Czwartki są zamkniętym towarzystwem, które zna się od dawna i ciężko jest się do niego dostać. Nie jest to prawda. Chociaż w Warszawie przez ostatnie trzy lata zintegrowaliśmy się rzeczywiście mocno, to ciągle pojawiają się nowe twarze, które zgrywają się ze stałymi bywalcami. Social mediowcy to w większości osoby otwarte, umiejące się komunikować, dlatego zachęcam do przyjścia i poznawania się. To procentuje w przyszłości, otwiera drzwi do różnych miejsc, stwarza świetne możliwości.

Czy media społecznościowe w Polsce nadal się rozwijają?

 

MS: Jak najbardziej. Powiedziałbym, że teraz to się dopiero zaczyna. Fakt, że coraz więcej Polaków posiada smartfony z dostępem do internetu, sprawia, że coraz popularniejsze są serwisy takie, jak Twitter czy Instagram. Facebook powoli traci monopol, choć w naszym kraju cały czas jeszcze rośnie, docierając do większości internautów. Media społecznościowe są bardzo dynamiczne, będą się nadal szybko zmieniać, ale, moim zdaniem, ludzie już tak przyzwyczaili się do wygody korzystania z nich, że odwrót nie wchodzi w grę. Ze względu na to, że social media są tak zmienne, tym bardziej wszystkim nam potrzebna jest edukacja i wymiana doświadczeń. W ten sposób uczymy się wszyscy razem. Powiedziałbym nawet, że w tak konkurencyjnej branży, jak reklama, social media są dość wyjątkowe, bo sukces konkurencji jest też moim sukcesem – niesie ze sobą edukację klientów, pokazuje też przykład tego, co i jak można. Przekonuje niedowiarków.

To jest nam potrzebne, jak powietrze, abyśmy mogli w końcu realizować odważne akcje dotykające istoty tego, czym są media społecznościowe, czyli relacji między ludźmi.

Gdzie za granicą są organizowane podobne spotkania? Czy prowadzą Państwo współpracę z ich organizatorami?

 

MS: To jest ciekawe zjawisko, bo to raczej do nas zgłaszają się różne osoby z zagranicy, które chciałyby przenieść ideę Czwartków do swoich krajów. Jest bardzo wiele różnych wydarzeń dotyczących np. startupów, są spotkania branży marketingowej, ale formuła taka, jak Czwartki, jest w miarę unikatowa. Być może gdzieś są prowadzone podobne spotkania, choć zazwyczaj bardziej koncentrują się one na części prezentacyjnej, pozbawione są tak dużej dawki integracji. Współpracujemy z Adamem Zbiejczukiem z Czech, z którym były już organizowane spotkania łączące Czwartki z tamtejszym BabelCampem. Wychodziło to doskonale. Myślimy też o Berlinie, gdzie mamy już pewne kontakty i chcielibyśmy również zaszczepić ideę Czwartków.

Czy Czwartki Social Media są także formą promocji miast?

 

MS: Bez wątpienia również, choć ja na to raczej w ten sposób nie patrzę. Akurat w Warszawie, gdzie różnego rodzaju spotkań jest wiele, Czwartki takiej roli za bardzo nie pełnią. Giną w pewnym natłoku wydarzeń. W różnych miastach w Polsce na pewno są jednak elementem wzbogacającym ofertę edukacyjno-rozrywkową. W niektórych miastach organizatorzy współpracują z władzami, które wspierają spotkania. Tak dzieje się chociażby w Katowicach. W wielu miejscach Czwartki ściągają osoby, które mieszkają w mniejszych miejscowościach w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Osobiście bardzo bym chciał, żeby w 2015 roku współpraca z miastami jeszcze się rozwijała, być może przy okazji większych wydarzeń uda nam się ją rozszerzyć. 

Czy przewiduje Pan zmianę formy prowadzenia Social Media Czwartków? 

 

MS: Drastycznych zmian nie planujemy, ponieważ ich prosta formuła sprawdza się świetnie, naszym zdaniem. Pod koniec listopada zeszłego roku zorganizowaliśmy jednak w Łodzi pierwszy kongres organizatorów Czwartków z całej Polski, mamy po nim bardzo wiele wniosków i pomysłów na usprawnienie funkcjonowania naszych spotkań. Rok 2015 będzie czasem, w którym Czwartki trochę się zmienią, ale jak, tego na razie nie zdradzę. Nie będzie to jednak rewolucja. Wszyscy chcemy zostać przy nieformalnym charakterze i przyjaznej, otwartej formule. Ponadto chcemy zrobić coś większego, w skali krajowej, ale to również, jak na razie, jest tajemnica – jesteśmy w trakcie planowania pewnego wydarzenia.

W 2014 do grona miast organizujących Czwartki dołączył Rzeszów, Lublin i Trójmiasto. Kolejne są w trakcie organizacji, np. Poznań. W pozostałych miastach liczba uczestników też nie maleje, lecz rośnie. Oczywiście, z Czwartkami bywa tak, że, gdy jest piękna pogoda za oknem czy większe wydarzenie, np. mecz reprdzdntacji Polski w piłkę nożną, duża konferencja itp., to frekwencja bywa niższa. Pojawia się sporo nowych twarzy, wielu prelegentów podróżuje po całej Polsce – jest ciągła wymiana wrażeń i doświadczeń. Czwartki będą się rozwijały, bez obaw!

 

Co szczególnie przyciąga uczestników na spotkania Czwartków Social Media?

 

Kacper Skoczylas – PR and social media specialist, Grupa Brandoo, organizator Czwartków Social Media w Szczecinie

Celem Czwartków jest przede wszystkim edukowanie oraz budowanie relacji z innymi ludźmi. Największym zainteresowaniem cieszą się prezentacje, które są merytoryczne. Kiedy prelegent ma do przekazania jakąś wiedzę, kwestia tego, czy jest znany „z Facebooka”, schodzi na drugi plan. Oczywiście takie osoby, jak Maciek Budzich czy Marcin Majzner, które ostatnio występowały w Szczecinie, zawsze przyciągną dodatkowe osoby, które wiedzą, że prezentacja będzie nie tylko potężną dawką wiedzy, ale również pewną formą rozrywki. Zawsze staram się jednak, aby na każdym spotkaniu było przynajmniej trzech prelegentów mówiących o czymś innym – dobrze, gdy każdy może znaleźć coś dla siebie.

 

Kuba Nagórski – CEO, Kręci się!, organizator Czwartków Social Media w Katowicach

Największym zainteresowaniem cieszą się spotkania, które nieco odbiegają od standardowej formy Czwartków, czyli prelekcji i networkingu. Dotychczas najwięcej osób pojawiło się na dwóch edycjach specjalnych – Maker Space, czyli próbie połączenia Czwartków z pokazem technologii 3D, oraz Czeskich Czwartkach SM – pierwszych Czwartkach w Polsce z w pełni zagranicznym zespołem prelegentów.

 

Kim są uczestnicy Czwartkowych spotkań?

 

Patrycja Longawa – head of PR, Content Plate, organizator Czwartków Social Media w Krakowie

Choć mogłoby się zdawać, że na spotkania przychodzą te same osoby, jest inaczej. Stała jest niewielka grupa osób, które zjawiają się głównie po to, by spotkać znajomych z branży i poznać nowe twarze – a tych nigdy nie brakuje. Przewija się mnóstwo ciekawych osób z różnych środowisk, których praca niekoniecznie dotyczy mediów społecznościowych.

 

Kacper Skoczylas – PR and social media specialist, Grupa Brandoo, organizator Czwartków Social Media w Szczecinie

Jestem bardzo zadowolony, że Czwartki tak dobrze się przyjęły w Szczecinie. Na każde spotkanie przychodzi od 50. do 120. osób. Są to nie tylko ludzie z dużych firm z ogromnym doświadczeniem, ale również studenci czy licealiści, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę. Po 1,5 roku działalności skrystalizowała się już grupa 50 – 60 osób, które przychodzą regularnie i są świadome znaczenia kontaktów i wiedzy, jaką mogą wynieść ze spotkań. Mam nadzieję, że ta grupa będzie stale się powiększać.

 

Czy osoba, która nie ma żadnej merytorycznej wiedzy odnajdzie się na Czwartkach Social Media?

 

Łukasz Mirytiuk – head od social media, Mind Progress Group, organizator Czwartków Social Media we Wrocławiu

Większość odbiorców to, mimo wszystko, młodzi, otwarci ludzie z ambicjami – nie można ich odstraszać zbytnią zawiłością tematów. Staramy się dobierać prelegentów tak, by potrafili dotrzeć z przekazem do osób niesiedzących całymi dniami na „brainstormach” w agencjach kreatywnych. Naszym celem jest również zrzeszenie tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z mediami społecznościowymi.

 

Kamil Mirowski – Agencja Społem, organizator Czwartków Social Media w Białymstoku

Czwartki nie są spotkaniami przeznaczonymi wyłącznie dla specjalistów. Z poruszanych tematów mogą także skorzystać osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z social mediami. Podczas wydarzenia mają one okazję poznać ekspertów, którzy są w stanie rozwiązać podstawowe problemy również nowicjuszy. W trakcie spotkania wprowadzają w świat marketingu nie tylko społecznościowego, ale również digitalowego.

::

Zdjęcia: facebook.com/CzwartekSocialMedia/

*Artykuł został opublikowany w lutowym wydaniu magazynu „Brief” 

 

 

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF