Zdrowie Polaków w social media
Nie od dziś wiadomo, że Polacy lubią rozmawiać o braku zdrowia i chorobach. Treści z tej tematyki są równie popularne, co treści o celebrytach, szczególne w okresie jesienno-zimowym.
Informacje na temat ciężkich chorób, opublikowane w formie artykułów internetowych przyciągają wielu użytkowników. Internauci spędzają relatywnie długi czas na ich zgłębianiu. Chorobami kręgosłupa czy serca – interesuje się 64% użytkowników odwiedzających publikacje o zdrowiu (Dane iSlay styczeń-grudzień 2017)
Czas spędzony na treściach związanych z tego typu schorzeniami jest o 42% dłuższy niż średni czas spędzony na wszystkich treściach ogółem. Wnioskować można, że Polacy nie mają specjalistycznej wiedzy i poszukują profesjonalnych tekstów, które przybliżą ich do poznania objawów choroby a w dalszej kolejności do znalezienia na nią remedium. We wszystkich analizowanych przypadkach internauci spędzali dużo czasu na czytaniu treści z tej dziedziny, tj około 6 minut. Większość badanych scrollowała teksty do końca ale po zapoznaniu się z nimi – nie wykonywała prawie żadnych akcji społecznościowych. Przez akcje społecznościowe rozumiem tu share, komentarz, poleć lub retweet etc.
Zgoła inne reakcje można zauważyć analizując treści związane z lekkimi chorobami, takimi jak przeziębienie.
Treści poruszające tematykę lekkich chorób nie angażują czytelników. Średni czas spędzony na nich jest o 26% krótszy, niż średni czas spędzony na wszystkich analizowanych artykułach. Internauci zazwyczaj zapoznają się z połową tekstu, co wynika z analizy głębokości scrollowania, która w większości badanych przypadków nie przekracza 50%.
Dość osobliwy jest natomiast pęd do dzielenia się tymi treściami. Liczba share’ów treści dotyczących sposobów na zwalczanie kataru i kaszlu jest tu porównywalna z liczbą share’ów dotyczących wypadku samochodowego znanej osoby. Wszyscy chętnie „pomagają” w zwalczaniu dolegliwości poprzez rozpowszechnianie i polecanie artykułów na ten temat.
Jeszcze ciekawsza jest duża liczba komentarzy pod badanymi treściami. Czytelnicy chętnie sami tworzą i publikują komentarze – poradniki o walce przeziębieniem oraz dzielą się domowymi sposobami na ich zwalczenie. W tej dziedzinie można zaobserwować nadzwyczaj wielu ekspertów. Coraz częściej można zaobserwować również profesjonalne komentarze. W tym przypadku jednak nie wiadomo czy piszą je internauci, czy agencje social marketingowe.
Z analizy wynika, że użytkownicy słabo angażują się w samo czytanie treści na temat kataru czy kaszlu, ale za to chętnie się nimi dzielą. Najciekawszy jest fakt, że wielu z nich przyciska button Share zaraz po przeczytaniu nagłówka artykułu. Internauci dzielą się zatem w wielu przypadkach treściami, których sami nie przeczytali!
Z powyższych danych można wnioskować, że chcąc dotrzeć do maksymalnej liczby użytkowników w social media, należy skoncentrować się na publikacjach, które traktują o lekkich chorobach a jeśli chcemy zaangażować użytkowników i wydłużyć czas spędzony na naszych publikacjach – powinnismy zamieszczać treści o ciężkich dolegliwościach.
Sprawa wydawałaby się prosta, gdyby nie pogoda. Kiedy pojawia się przyjemna aura – Polacy wydają się przestać chorować w ogóle.
Spadają wskaźniki zaangażowania w treści, tj średni czas, głębokość scrollowania jak rownież spada liczba akcji społecznościowych, które przyczyniają się do wzrostu zasięgu publikacji.
W miejsce share’owania sposobów na zwalczanie przeziębienia pojawiają się like pod treściami promującymi zdrowy i aktywny tryb życia.
Widać, że również czas spędzony na wszystkich typach badanych treści drastycznie spada a sposobów na pozbycie się kataru praktycznie nie zamieszcza już nikt.
Dane pochodzą z iSlay – systemu monitoringu treści internetowych
Tomasz Wileński CEO iSLAY jest jednym z pionierów onine marketingu w Europie Centralnej i Wschodniej. Posiada ponad 20 letnie doświadczenie w tworzeniu i prowadzeniu firm internetowych, w tym również jako CEO w ramach grup kapitałowych IPG, WPP i Omnicom. Jest również założycielem Interactive Solutions – największej niezależnej agencji interaktywnej w CEE, która następnie została częścią Publicis Grouppe funkcjonuje jako Saatchi & Saatchi - Interactive Solutions. W początkowej fazie swojej kariery – Tomasz Wileński był jednym z założycieli ClickAd – agencji online media, która później stała się własnością 3TS Capital Partners a obecnie jest jedną ze spółek z na GPW.