Nastolatek zhakował Tesle

tesla zhakowana

Samochody elektryczne (i nie tylko) stają się coraz bliższe jeżdżącym komputerom aniżeli klasycznym autom spalinowym. Poza dodatkowymi wygodami wiąże się to z nowymi zagrożeniami.

Nowe Tesle poza przemieszczaniem się oferują niezliczone ilości dodatkowych funkcji. Nikogo nie dziwi już możliwość zamienienia auta w konsole do gier lub sali kinowej. Co za tym idzie powstaje coraz więcej aplikacji, które można zainstalować w swojej Tesli. Właśnie instalacja jednego z takich programów pozwoliła 19 latkowi z Ohio włamać się do 25 pojazdów w 13 krajach.
Nastolatek wykorzystał lukę w zabezpieczeniach zewnętrznej aplikacji, dzięki której mógł do pewnego stopnia kontrolować pojazd ofiary. W dowolnym momencie mógł on zdalnie otworzyć drzwi i okna, uruchomić samochód oraz sterować muzyką. Mimo iż nie miał on możliwości zmiany zachowania pojazdu w ruchu, samo otwarcie drzwi mogło stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Mimo iż aplikacja umożliwiająca włamanie nie była oficjalną aplikacją producenta, wina w pewnym stopniu spada również na niego. Należy pamiętać, że Tesla analizuje każdą aplikację, która następnie jest dostępna dla użytkowników. Tym razem zespół odpowiedzialny za testowanie programów musiał pominąć istotny brak zabezpieczeń pozwalający zdalnie uzyskać dostęp do API systemu.
Tego rodzaju incydenty przypominają jak ważne jest nieinstalowanie aplikacji z niesprawdzonych źródeł i dbanie o bezpieczeństwo naszych urządzeń niezależnie czy chodzi o samochód, czy telefon i komputer. Ale też pokazuje, że producenci nie są na ten moment w stanie wyeliminować całkowicie ryzyka zhakowania systemu.

Brief.pl - jedno z najważniejszych polskich mediów z obszaru marketingu, biznesu i nowych technologii. Wydawca Brief.pl, organizator Rankingu 50 Kreatywnych Ludzi w Biznesie.

BRIEF