Piarowiec bez butów chodzi!
Czy public relations to narzędzie marketingowe, które służy do budowania pozytywnych relacji i wizerunku? Jeśli tak, dlaczego specjaliści od PR nie potrafią zadbać o własne relacje?
Czy rolnik może obejść się bez pługa, brony, traktora?
Czy stolarz może obejść się bez piły, hebla, poziomicy?
Czy ksiądz może obejść się bez ambony, mszału, stuły?
Dlaczego więc niszczymy narzędzia niezbędne w pracy biznesmena? Dlaczego PR stał się obelgą, a reklama synonimem manipulacji?
Czy zawsze szewc musi być bosy? Jak Wam nie wstyd, piarowcy i reklamiarze, nie protestować, kiedy polityk z trybuny sejmowej wypowiada zdanie, że w tym rządzie jest za dużo piaru, po czym stawia kropkę?
Jak Wam nie wstyd, piarowcy i reklamiarze, nie protestować, kiedy znany dziennikarz – w piątkowym poranku w Tok FM – popisuje się stwierdzeniem, że Platforma Obywatelska potrzebuje teraz relacji, a nie PR-u