Aktywność online pracowników a wyzwania i ryzyka dla organizacji

W publikowanych postach, komentarzach czy wpisach często odnoszę się do komunikacji politycznej. Jest jednym z obszarów mojej pracy, więc analizy, wskazywanie dobrych i gorszych praktyk komunikacyjnych, rekomendacje, co warto przenieść do komunikowania się organizacji traktuję jako naturalne.
Publikuję w różnych przestrzeniach online – posiadam kilka kont w serwisach społecznościowych, czasami publikuję na blogach, udzielam komentarzy eksperckich. Reakcje są różne – począwszy od bardzo merytorycznych budzących interesujące dyskusje, po komentarze, których jedynym celem jest wylanie frustracji tkwiącej gdzieś w środku.
Tę frustrację daje się wytłumaczyć – przy silnej polaryzacji społecznej i przyjmowaniu postaw zero-jedynkowych, bardzo wąskiej przestrzeni na „środek” i segmentacji typu „kto nie z nami, ten przeciw nam”, dojście do ściany staje się realne. Ale o ile daje się wytłumaczyć i zrozumieć frustrację, o tyle warto i należy myśleć, a nawet mieć pod kontrolą, jej uzewnętrznianie.
Dlaczego?
W świecie online, a szczególnie w mediach społecznościowych, mechanizmy uzewnętrzniania są „szybkie”. Lajki, udostępnienie, komunikacja emotikonami czy zrobienie wpisu zajmuje chwilę. Czasami okazuje się, że wpis jest szybszy niż myśl, a to już niebezpieczne – dla wpisującego, ale też dla firmy, bo dziś większość użytkowników nowych mediów – poza swoimi danymi personalnymi – w opisie konta ma także nazwę firmy.
Dlatego istotne jest zrozumienie:
- ze strony firmy, że to (aktywność pracownika) może być przyczyną zagrożenia wizerunkowego,
- ze strony pracownika, że jego działanie (często określane jako „prywatne” – nie, nie, nie, w Internecie nie ma prywatności) może być przyczyną kłopotów firmy, ale też negatywnie wpłynąć na jego wizerunek zawodowy.
Jak to wygląda w praktyce?
- Jaka jest świadomość odpowiedzialności online pracowników?
- Co może być problemem?
- Czy firmy monitorują aktywność online swoich pracowników?
- Czy przewidziane są konsekwencje? A może „hulaj dusza, piekła nie ma”?
- Czy firma budzi świadomość pracowników? Czy są określone zasady aktywności online? W jaki sposób komunikowane są pracownikom?
- Czy są obostrzenia? W jaki sposób wdrażane są zmiany, aby pracownicy rozumieli je i stosowali?
Od wielu lat obserwuję, jak zmienia się polityka firm i podejście pracowników w powyższych kwestiach. Od dwóch tygodni badam temat zapraszając do udziału w anonimowej, kilkuminutowej ankiecie.
W pierwszym tygodniu czerwca udostępnię raport z badań.
Zapraszam do wypełnienia ankiety.
Dr habilitowana w dyscyplinie "nauki o mediach", pracownik naukowo-dydaktyczny Uniwersytetu Warszawskiego i biegły sądowy z zakresu mediów i komunikacji społecznej (prawo i etyka mediów oraz public relations, kreowanie wizerunku publicznego i medialnego, naruszenia wizerunku offline oraz online). Od ponad 20 lat naukowo i w praktyce łączy aktywność public relations i innych obszarami komunikowania społecznego. Doradca i trener. Najwięcej emocji znajduje tam, gdzie komunikowanie się spotyka politykę, wywołuje sytuacje kryzysowe, używa nowych mediów czy narusza etykę. monikakaczmarek-sliwinska.pl