Bogactwo zaczyna się od wewnątrz – poruszająca rozmowa z Jarkiem Tadlą (wideo)

W ramach przygotowań do 14. edycji konkursu „50 Najbardziej Kreatywnych Ludzi w Biznesie", redakcja spotyka się z wyjątkowymi gośćmi – Jarek Tadla, inwestor działający od ponad trzech dekad na rynku deweloperskim w Stanach Zjednoczonych. Pretekstem do rozmowy była debata w Krakowie, podczas której poruszono temat: „Marka osobista czy marka biznesowa?". To, co miało być biznesowym spotkaniem, przerodziło się w głęboką, szczery dialog o wartościach, kryzysie, duchowości i prawdziwym sensie sukcesu.
Zmywak, pierwszy blok i milionowe inwestycje
Historia Jarka Tadli to klasyczny „american dream”. W wieku 21 lat wyjechał z Polski do USA. Rozpoczynał od najprostszych prac, by krok po kroku budować swoje nieruchomościowe imperium – od jednego czterolokalowego budynku do setek mieszkań i transakcji wartych miliony dolarów.
„Zaczynałem od zera. Zmywak, później pierwszy blok, drugi, czwarty, ósmy… Aż któregoś dnia obudziłem się w miejscu, którego nie poznawałem. Miałem wszystko. A czułem się pusty.”
Cisza pośród hałasu sukcesu
Mimo spektakularnych osiągnięć, Jarka dopadł kryzys.
„Byłem na szczycie – zdrowy, bogaty, podziwiany. Ale przyszedł dzień, kiedy nie mogłem wstać z łóżka. 40 dni. I wtedy zrozumiałem, że wszystko mam – oprócz siebie samego.”
Rozpadły się relacje rodzinne, małżeństwa, kontakt z dziećmi. „Nie miałem żadnej relacji, której nie kupiłem. Wszystko było transakcją.”
W rozmowie poruszył też bolesne statystyki: w Polsce aż 14 osób dziennie odbiera sobie życie. „To są rzeczy, o których się nie mówi. A powinno.”
Miłość własna jako fundament
Przełom nastąpił w momencie, kiedy Tadla – jak sam mówi – „zaczął od nowa”. Odbudował siebie nie jako biznesmena, ale jako człowieka. Rano stawał przed lustrem i mówił do siebie „kocham cię”. Brzmi prosto – ale dla kogoś, kto latami ignorował swoje potrzeby emocjonalne, było to jak przebudzenie.
„Zacząłem inwestować nie w nieruchomości, ale w siebie. Zdrowe jedzenie, medytacja, relacje, wybaczenie. Największą inwestycją życia jesteś ty sam.”
Nowa misja: dzielić się prawdą
Dziś Jarek Tadla prowadzi bloga i aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoją historią z milionami obserwujących. Jego pr zesłanie jest jasne: sukces bez równowagi wewnętrznej nie ma sensu.
„Ludzie mówią – jak zarobię, będę szczęśliwy. A ja mówię – jak będziesz szczęśliwy, to zaczniesz zarabiać. Wszystko zaczyna się od środka.”
W świecie, który mierzy sukces cyframi, Tadla przypomina, że najważniejsze wskaźniki to zdrowie psychiczne, duchowość i zdolność do miłości – również tej skierowanej do samego siebie.
Wnioski z rozmowy – dla młodych i dojrzałych przedsiębiorców
- Nie ignoruj siebie w pogoni za sukcesem.
- Równowaga emocjonalna to nie luksus – to warunek trwałego rozwoju.
- Twoja wartość nie zależy od liczby zer na koncie.
- Duchowość, refleksja, samoświadomość – to narzędzia, nie przeszkody.
„Dziś jest pierwszy dzień”
Rozmowa kończy się prostym przesłaniem, które warto zapamiętać: „Nie czekaj, aż wszystko się ułoży. Zacznij dziś. Od siebie. Od słowa: kocham.”
