Brytyjska premier Liz Truss zapowiedziała dymisję.
Dymisja brytyjskiej premier Liz Truss spotkała się z falą komentarzy. Pojawiają się także nazwiska polityków Partii Konserwatywnej, którzy mogliby zostać jej następcami. Jedną z wymienianych osób jest Boris Johnson, którego na początku września zastąpiła ustępująca szefowa rządu.
Liz Truss oświadczenie wygłosiła w czwartek po godzinie 13.30 w Londynie przed siedzibą jej biura – Objęłam urząd w czasie międzynarodowej gospodarczej niestabilności. Nielegalna wojna Putina w Ukrainie zagroziła bezpieczeństwu całego kontynentu, zaś rozwój naszego kraju zbyt długo był hamowany przez zbyt niski wzrost gospodarczy. Zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji nie mogę zrealizować mandatu, na podstawie którego zostałam wybrana przez Partię Konserwatywną, dlatego rozmawiałam z Jego Wysokością Królem, aby powiadomić go, że rezygnuję z funkcji przywódcy Partii Konserwatywnej. – ogłosiła
BBC odnotowało, że rezygnacja Truss doprowadziła do czwartych już wyborów przywódcy wśród polityków Partii Konserwatywnej w ciągu czterech lat. Minister finansów Jeremy Hunt ogłosił już, że nie będzie kandydował na to stanowisko. Przyznała, że nie może spełnić obietnic, które złożyła, gdy ubiegała się o fotel przywódcy Partii Konserwatywnej, ponieważ utraciła zaufanie w swojej partii. Ustępująca premier zapowiedziała, że wybory nowego przywódcy torysów odbędą się w przyszłym tygodniu, i potwierdziła, że pozostanie premierem do chwili, gdy wybrany zostanie jej następca. Truss, która jeszcze wczoraj zapewniała, że nie zamierza rezygnować, zmieniła zdanie po spotkaniu z przewodniczącym Partii Konserwatywnej Jakiem Berrym, Grahamem Bradym, szefem Komitetu 1922 skupiającym posłów, którzy nie pełnią stanowisk rządowych, oraz swoją zastępczynią Therese Coffey.
Opozycja chce nowych wyborów
Lider brytyjskiej opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer w reakcji na rezygnację premier Liz Truss wezwał do przeprowadzenia nowych wyborów do Izby Gmin.
Partia Konserwatywna pokazała, że nie ma już mandatu do rządzenia. (…) Nie mają mandatu, by poddać kraj kolejnemu eksperymentowi; Wielka Brytania nie jest ich osobistym lennem, którym mogą zarządzać, jak chcą. Brytyjskie społeczeństwo zasługuje na należyty głos w sprawie przyszłości kraju; musi mieć szansę porównania chaosu torysów z planami Partii Pracy na uporządkowanie ich bałaganu, rozwijanie gospodarki z korzyścią dla ludzi pracy i odbudowanie kraju ku sprawiedliwszej, bardziej zielonej przyszłości. Musimy mieć szansę na nowy początek. Potrzebujemy wyborów powszechnych teraz
-oświadczył Starmer.
Problemy brytyjskiej premier.
Liz Truss stanowisko premier Wielkiej Brytanii objęła 6 września 2022 roku. Pełniła tę funkcję przez 45 dni, drugim najkrócej pełniącym tę funkcję był George Canning, który był szefem rządu przez 119 dni. Była przy tym jedyną premier, która uścisnęła dłoń zarówno królowej Elżbiety II, jak i króla Karola III, a także trzecią kobietą pełniącą funkcję szefowej rządu po Margaret Thatcher i Theresie May.
Do pierwszych problemów w rządzie doszło po tym, gdy ogłoszono niemal całkowite wycofanie się z cięć podatkowych ogłoszonych trzy tygodnie wcześniej. Tym samym w praktyce spisano na straty cały program gospodarczy Liz Truss. Feralnie przyjęta przez rynki finansowe zapowiedź cięć podatkowych – w szczególności to, że miały być sfinansowane przez zwiększenie zadłużenia państwa – stały się przyczyną problemów brytyjskiej premier. Zaś w swoim pierwszym przemówieniu przy Downing Street Truss określiła, że gospodarka, energetyka i ochrona zdrowia będą priorytetami jej rządu.