...

BRIEF dociera do polskich firm i ich pracowników – do wszystkich tych, którzy poszukują inspiracji w biznesie i oczekują informacji o ludziach, trendach i ideach.

Skontaktuj się z nami

VR vs AR. Rozmowa z Katarzyną Jaklewicz, pomysłodawczynią European VR/AR Congress

O różnicach pomiędzy wirtualną a rozszerzoną rzeczywistością i zastosowaniach obu technologii w różnych branżach opowiada Katarzyna Jaklewicz - Dyrektor Programowa European VR/AR Congress oraz pomysłodawczyni konferencji.

Pod koniec listopada w Centrum Nauki Kopernik odbędzie się VR/AR Congress. Skąd pomysł na utworzenie takiego wydarzenia?

Katarzyna Jaklewicz: Pomysł na kongres zrodził się mniej więcej półtora roku temu. Już wcześniej byłam zafascynowana tą technologią. Właściwie od początku, od kiedy zaczęła się pojawiać na rynku. Na konferencji South by Southwest w Austin w Teksasie, po raz pierwszy zetknęłam się z goglami VR. Pamiętam, że przed namiotem Samsunga stała bardzo długa kolejka. Uznałam, że jeśli w otoczeniu tak wielu różnych ciekawych technologii przez całą konferencję kolejka do niego się nie zmniejsza, to musi być tam coś niesamowitego i również do niej dołączyłam. Miałam rację, założono mi wtedy po raz pierwszy gogle Samsung Gear VR i można powiedzieć, że zmieniło to moje życie ponieważ rok później zaczęłam organizować European VR/AR Congress.

Co przekonało Panią, że to jest właśnie technologia na której warto się skupić?

Bardzo mocne w tym doświadczeniu było poczucie teleportacji. Ma się wrażenie, że jest się gdzieś indziej i fizycznie odczuwa się inne rzeczy.

Jednym z doświadczeń prezentowanych na tej konferencji, była jazda pociągiem, który w pewnym momencie spadał się z dużej wysokości. Pomimo świadomości, że to był tylko wirtualny świat, mi pociły się ręce i trzymałam się kurczowo fotela, w którym siedziałam. To było bardzo intensywne odczuwanie czegoś, czego tak naprawdę nie ma. Pomimo, że wiedziałam, gdzie jestem naprawdę, to ciało było oszukiwane i reagowało na rzeczywistość wyświetlaną w goglach. Uznałam wtedy, że jest to technologia, którą warto się zainteresować.

Piszę do „Gazety Wyborczej” o technologiach, natomiast w międzyczasie w Agorze (wydawca GW) powstał dział Konferencje. Zaproponowałam więc stworzenie wydarzenia poświęconego wirtualnej rzeczywistości. Ponieważ miałam możliwość porównania tego, co dzieje się na rynku polskim i globalnym, jeśli chodzi o VR wiedziałam, że te polskie produkcje są naprawdę wysokiej jakości. Naturalne wydawało się więc zorganizowanie eventu podczas którego te produkcje mogły być prezentowane, a technologia ta popularyzowana. Tak właśnie powstał European VR Congress.

Mówimy teraz „ta technologia” w rozumieniu VR. Jednak kongres rozszerzył tematykę to VR i AR. Czym się różnią te technologie?

Zgadza się, rozszerzyliśmy konferencję o AR, ponieważ te technologie teraz zaczynają rozwijają się równolegle.

Wirtualna rzeczywistość polega na tym, że mamy na oczach gogle, które zasłaniają nam cały rzeczywisty świat. To znaczy widzimy tylko to, co jest w goglach, ten obraz się zmienia wraz z ruchami głowy i dzięki temu właśnie tak jak mówiłam czujemy się tak jakbyśmy byli zupełnie gdzie indziej. Natomiast rozszerzona rzeczywistość polega na tym, że przy pomocy narzędzi takich jak smartfon, czy gogle możemy na rzeczywistość „nałożyć” jakąś dodatkową warstwę. Tak jak np. filtry na Snapchacie, gdzie na nasze prawdziwe zdjęcie nakładają się uszy króliczka, czy gra Pokemon Go, w której na trawnik przed domem wyskakuje nam nagle pokemon.

To będzie już III edycja wydarzenia. Jaka jest rola tego eventu?

Po pierwsze – edukacyjna. Chcemy pokazać ludziom, czym te technologie są i do czego można ich użyć. Ponieważ gogle VR – Oculus Rift – stworzył zapalony gamer Palmer Lucky, do VR przylgnęła początkowo łatka technologii stosowanej w grach czy rozrywce. A to nie prawda. VR na te chwilę najciekawiej i najszerzej wykorzystywany jest w medycynie, architekturze czy szkoleniach zawodowych.

Po drugie – inspiracyjna. Przedstawiciele wielu branż chcą wykorzystać te technologie, jednak nie do końca wiedzą, jak to zrobić. Kongres to świetna okazja, aby zobaczyć najróżniejsze produkcje i zastanowić się:W jaki sposób VR czy AR, czy AR mógłby przydać się w mojej działalności?

Trzecim celem konferencji jest networking, czyli łączenie ludzi, którzy chcieliby zastosować VR ale nie wiedzą jak z tymi, którzy wiedzą, bo mają już jakieś doświadczenie w tej materii. Można nie tylko się spotkać, porozmawiać, wymienić doświadczeniami, nawiązać kontakty. Niejednokrotnie nawiązane na kongresie kontakty owocowały wspólnymi, ciekawymi projektami.

Tak i jesteśmy z tego bardzo dumni, że ludzie się u nas poznają, naradzają, jest fajna energia, nawiązują dobre kontakty, kontynuują tą pracę nad projektami razem i powstają nowe projekty.

Czy z poprzednich edycji wykiełkowały jakieś ciekawe projekty?

Ciekawym przykładem jest produkcja Wykreślona Warszawa. Studio Picture Works, stworzyłoVR-ową wizualizację placu Unii Lubelskiej w Warszawie, odtwarzając plany przedwojennych architektów, które ze względu na wybuch wojny nie zostały zrealizowane. Na pierwszym kongresie pomysł ten dopiero kiełkował w głowach twórców. To wydarzenie dało im impuls do działania. Na drugim kongresie projekt miał premierę w strefie EXPO, a na najbliższej edycji zobaczymy jego follow-up w rozszerzonej rzeczywistości..

Jakich prelegentów będzie można posłuchać podczas dwóch dni kongresu?

W tym roku będzie bardzo mocno reprezentowana działka medyczna, gdzie wirtualna i rozszerzona rzeczywistość rozwija się bardzo intensywnie.

Jeden z takich przykładów to jest firma RemmedVR, która przygotowuje aplikację do leczenia zeza. Przede wszystkim u dzieci, ponieważ to jest najlepszy czas na podjęcie terapii. VR jest do tego idealny, ponieważ można precyzyjnie dobrać parametry wyświetlanego obrazu oraz zbadać, czy pacjent prawidłowo wykonuje ćwiczenia. Jest to ogromny krok do przodu w stosunku do metody zaklejania jednego oczka u dziecka, jaka jest obecnie stosowana. Dodatkowo leczenie zeza wymaga częstego wykonywania wielu, niezbyt ciekawych ćwiczeń ze specjalistami. Stworzenie takiej aplikacji pozwala ćwiczeniom nadać formę wciągającej gry, dzieciom – czuć się swobodniej bez uciążliwego zaklejania oka, a rodzicom – oszczędza czas, bo terapia w goglach może przebiegać zdanie, bez konieczności częstego dojeżdżania na ćwiczenia ze specjalistami.

Drugą, bardzo ciekawą prezentację, również z zakresu medycyny,  chociaż zupełnie inną, wygłosi dr Maksymilian Opolski ze Szpitala w Aninie, który jest kardiologiem interwencyjnym. Opowie nam w jaki sposób wykorzystuje Google Glass podczas procedury przezskórnego udrażniania przewlekle zamkniętych tętnic wieńcowych.

Kolejne wystąpienie z zakresu medycyny to prezentacja dr Przemysława Korzeniowskiego, który opowie o symulatorze rzeczywistości wirtualnej do szkolenia chirurgii przez naturalne otwory ciała, czyli w skrócie o symulatorze szkoleniowym dla chirurgów. Dlaczego to wystąpienie jest ważne? Ponieważ dziś chirurg szkoli się obserwując bardziej doświadczonego kolegę, a później powtarza czynność na żywym organizmie. To zawsze będzie ryzyko, że coś może się nie powieść. Dzięki takiemu symulatorowi uczący się mają możliwość przećwiczenia w wirtualnej rzeczywistości tych procedur, zanim zetkną się z prawdziwym pacjentem.

Druga bardzo mocna działka na której się skupimy, to techniczne aspekty związane z dźwiękiem. Bardzo dużo mówimy o tym, co się dzieje ze wzrokiem przy użyciu VR albo AR. Ale człowiek odbiera świat również uszami. I niezależnie od tego czy zdajemy sobie z tego sprawę czy nie, odbieramy dźwięki dochodzące z tyłu, czy z boku. Wyzwanie polega na tym, żeby wirtualną rzeczywistość zrobić jeszcze bardziej realną, również za pomocą dźwięku. Na ten temat będzie bardzo ciekawa prezentacja reżysera dźwięku, podczas której pokaże jakie są możliwe rozwiązania by to osiągnąć.

Dla osób szczególnie zainteresowanych tematem będą dostępne warsztaty, podczas których bedzie mozna przejść cały proces udźwiękownienia produkcji VR.

Czy będzie można przetestować narzędzia wykorzystujące rozszerzoną rzeczywistość? Jakie na przykład?

Tak, będzie ogólnodostępna strefa EXPO, gdzie będą się prezentować firmy ze swoimi narzędziami i produkcjami. Jest to bardzo ważne, ponieważ dla zrozumienia potencjału VR trzeba osobiście doświadczyć tej technologii. W strefie EXPO do przetestowania będzie produkcja firmy na bazie Gwiezdnych Wojen, w której będziemy mogli walczyć mieczem świetlnym. Na pewną sporą atrakcją będzie Bartender VR, czyli wirtualny kurs barmański, który oprócz tego, że jest świetną zabawą, być może być elementem szkolenia zawodowego. Bartender VR to produkcja firmy VR Factory, która przy tworzeniu tego symulatora współpracowała z Tomaszem Małkiem – sześciokrotnym mistrzem świata barmanów. Z kolei używając gogli AR i wyświetlanych w nich podpowiedzi, na stoisku firmy Spectral Games, będzie można nauczyć się prostych napraw motocykla.

Kilka elementów kongresu jest skierowanych do startupów. Będzie Startup Expo i Startup Contest. Czym charakteryzują się te strefy i co oferują startupom?

Bardzo zależy nam na tym, by startupy z obszaru VR i AR miały szansę pokazać się u nas i wypromować. Mamy dla nich specjalne warunki udziału w kongresie i skierowany do nich program. Przy współpracy ze Startup Academy organizujemy warsztaty z pitchingu. Startupy będą więc mogły się nauczyć szybkiej, zwięzłej prezentacji swojego biznesu. Co więcej będą miały okazję przetestować swoje umiejętności na kongresie podczas bussines datingu, czyli serii szybkich spotkań z inwestorami. Absolutną nowością podczas tej edycji będzie właśnie Startup Contest, czyli konkursu na najlepszy startup. Najlepsze startupy wytypowane przez inwestorów będą mogły zaprezentować się przed widownią ze sceny. Spośród nich jury wybierze zwycięzcę, który otrzyma tytuł Najlepszego Startupu Kongresu.

Startup Expo jest natomiast częścią Expo, a charakteryzuje się tym, że startupy, za dużo mniejszą opłatą mogą wystawić tam swoje narzędzia czy produkcje.

Czy są już jakieś ciekawe narzędzia skierowane do sektora biznesu, które używają technologii wirtualnej albo rozszerzonej rzeczywistości?

Obie technologie z powodzeniem wykorzystywane są choćby w architekturze. VR pozwala realistycznie pokazać, jak będzie wyglądał budynek, czy jego wnętrza, nawet jeśli w rzeczywistości to – póki co – tylko plany architektoniczne. Potencjalny kupiec czy najemca może więc zobaczyć, jak będzie wyglądać jego przyszłe biuro lub mieszkanie, gdzie będzie zlokalizowane, jaki będzie widok z okna, a nawet możemy wybrać sobie kolor wykładziny.

Z kolei AR świetnie działa jeśli chodzi o urządzanie wnętrz. IKEA ma na przykład aplikację, która pozwala sprawdzić, jak na przykład wybrany fotel będzie się prezentował w naszej sypialni albo czy sofa zmieści się w salonie.

Moim zdaniem takie praktyczne zastosowanie VR i AR, które pozwala rozwiązać codzienne problemy, może być tym, co zadecyduje o upowszechnieniu się tych technologii. 

Katarzyna Jaklewicz jest Dyrektor Programową European VR/AR Congress – konferencji poświęconej technologiom wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości, która odbędzie się w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie 23-24 listopada. Więcej informacji oraz bilety: vrcongress.pl

Katarzyna Jaklewicz

Dziennikarka, kitesurferka, blogerka, entuzjastka nowych technologii, VR-owa ewangelizatorka. Dyrektor Programowa European VR/AR Congress

W „Gazecie Wyborczej” przez ponad 10 lat. Odpowiadała w tym czasie m. in. za cyfryzację, rozwój mediów społecznościowych i wdrażanie nowych technologii. Współtwórczyni pierwszego w polskiej prasie reportażu multimedialnego „Boskie światło” oraz Clou – aplikacji do czytania, nagrodzonej m. in. na Mobile Trends Award (aplikacja roku w dziedzinie rozrywka) i w konkursie Grand Front.

Autorka tekstów na temat nowych technologii, ze szczególnym upodobaniem do tych najbardziej futurystycznych, jak wirtualna rzeczywistość, internet rzeczy oraz wearables. Pomysłodawczyni, współorganizatorka i Dyrektor Programowa European VR/AR Congress, którego kolejna edycja odbędzie się 23-24 listopada w Centrum nauki Kopernik w Warszawie.

Poza cyfrową rzeczywistością – kitesurfeka. Założycielka społeczności polskich kitesurferek i autorka bloga kochamkitesurfing.com.

 

Anita Florek